Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pinezkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pinezkaaa

  1. zakrecona to nie tak jest dobrze, naprawde dobrze :) w koncu minely juz 3 miesiace... ale nadal cos we mnie siedzi mieszanina zlosci, wscieklosci, zalu, milosci, tesknoty, nienawisci... osiagnelam w miare stabilny spokoj, ktory dzisiaj zburzyl mi sen przysnila mi sie dwojka, pierwszy raz od rozstania bylam z jedynka, zylismy razem, bylismy szczesliwi i pojawil sie on, nie wiadomo skad... i sie z nim kochalam normalnie czulam to podniecenie uleglam mu we snie - po prostu przyszedl i sie ze mna kochal a jak zachowalabym sie w realu???????? nie wiem... i jestem wsciekla na niego za to, ze nadal ma nade mna taka wladze... wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
  2. zakrecona ty nawet nie dasz mi sie wyrzyc :P ja nie wybielam siebie absolutnie tylko nie rozumiem takiego postepowania no, ale juz nie musze rozumiec :D
  3. \"Wczoraj powiedziałam mu że zbudował swój związek na kłamstwie. bo od samego początku ją okłamuje.... Zdradziłam męża to fakt... Zdradzałam go przez 16 miesięcy.... Ale nie byłam zimną suką.....przecież to nie tak.... Zrobiłam to bo się zakochałam...... Kochałam go , chciałam być szczęśliwa. Wierzyłam w jego miłość...\" jak to czytam to schemat jest taki sam... aniolku tak juz chyba jest moja dwojka swojej obecnej pannie nie powiedziala nic o mnie powiedzial, ze przez ostatnie poltora roku byl sam kochal mnie bedac z nia klamie od samego poczatku tego swojego zwiazku i to jest chore ja tego nie potrafie zrozumiec... dlaczego im brakuje odwagi? sa facetami a gdzie ta ich meskosc? tak naprawde nie trzeba by bylo wielkiego wysilku z ich strony, zebysmy my zostawily swoje zycie tak mysle... w koncu kochalysmy, bylysmy oczarowane, uzaleznione ale nie... dwojki to popieprzone tchorze!!! nie maja odwagi zeby zawalczyc... to chyba dobrze ze znikaja z naszego zycia nie sa nas warci :P
  4. raczej to, ze juz sie nauczylam, ze tutaj najlepiej na zaczepki nie reagowac :)
  5. wiesz zakrecona myslalam, ze jestesmy dorosle przepychanki slowne o tym nie swiadcza na to forum moze wejsc kazdy - poglaskac po glowce albo zganic mysle, ze jedne i drugie wypowiedzi nalezaloby uszanowac, a nie wdawac sie w bezsensowne pyskowki... takie jest moje zdanie :)
  6. dziewczynki wy moje kochane... nie sadzicie, ze przesadzacie? jak bedziecie sie zachowywac tak jak powyzej, to naprawde staniecie sie specyficznym towarzystwem :P fakt, rozmowa na nienajwyzszym poziomie... ale kazdy ma prawo sie tu wypowiedziec slicznotka sprowokowala szalona, a szalona na to pozwolila i wcale nie uwazam, zeby reprezentowala wyzszy poziom niz slicznocztka aniolku jak czytam twoje wypowiedzi, to przepraszam, ale glupia jestes ze sie na to godzisz... on ewidentnie cie oklamuje i podejrzewam, ze nie musi uzywac wyrafinowanego klamstwa, bo ty i tak we wszystko uwierzysz... wiem, kochasz ale nie pozwalaj sie tak traktowac... nulinko... tego nigdy nie wybacze mojej dwojce, ze tak latwo pozwolil mi odejsc, ze nie zawalczyl... ja tez tu juz nie pasuje, ale nie umiem zerwac z forum :) wiec jestem bo mimo wszystko nadal jestem \"mezatka zakochana nie w mezu...\" taka prawda, nie umiem odmochac sie ot tak... kocham i nienawidze i mam nadzieje, ze niedlugo zostanie juz tylko to drugie :P
  7. nulinko przerazaja mnie, bo takich kobiet jak my jest mnostwo.... wiec wyobraz sobie ile kobiet cierpi cierpi w samotnosci bo zazwyczaj malo kto wie o dwojkach i to jest straszne...
  8. przeraza mnie ilosc unhappy endów....
  9. to, ze dojrzalam przez dwojke pieknie widac na tym topiku ;) ale podeszlam tak do tego, poniewaz kazdy ma prawo do swojego zdania ktos kto tego nie przezyl nie zrozumie... dla niego moge byc zdzira itp rozumiem, ze latwo jest oceniac patrzac powierzchownie trzeba wejsc w nasza psychike zeby zrozumiec jakie to wielkie obciazenie tak zyc to nie jest bajka - to chwile szczescia poprzeplatane z bolem pogubienie walka serca z rozumem wielkie rozdarcie milion pytan latwiej powiedziec, ze zdzira niz sprobowac rozumiec geneze takiego wyboru, no ale... ja nikogo za to nie potepie :P
  10. wczoraj porzadkowalam swoja skrzynke mailowa i znalazlam maila z zapisem mojej rozmowy z dwojka dokladnie to sie klocilismy przeczytalam rozmowe i... juz wtedy powinam powiedziec mu \"spierdalaj\" otworzylam oczy ze zdziwienia i nie moglam uwierzyc w to co czytam ta rozmowa podtrzymala mnie w tym, ze nie bylo warto nie bede cytowac, ale juz wtedy pokazal zwiastun tego na co go stac ta rozmowa to byl poczatek konca tylko ja pozwalalam na to, zeby to jeszcze trwalo... zrobilam dobrze, ze odeszlam :) glupie serce jeszcze nie zawsze sie slucha, ale zapanuje nad tym niedojrzaly emocjonalnie gowniarz rozkapryszony dzieciak pozbawiony taktu i klasy czlowiek o dwoch osobowsciach poznalam jedna i druga i juz nie chce wiecej :P
  11. nulinko masz racje - albo bycie ze soba albo calkowite zerwanie kontaktu o przyjazni nie ma mowy...
  12. zakrecona, ale ja sie na to nie godze to jest takie dune, ze szok zachowujemy sie jak dzieci jak mnie zobaczyl jego cialo skierowalo sie do mnie, zwolnil jakby chcial cos powiedziec ja cala soba chcialam podejsc, dac buziaka tak jak dawniej... minelismy sie... jakbysmy nigdy sie nie znali nie widzieli nic dla siebie nie znaczyli a przeciez to nieprawda i dlatego to tak bardzo boli dlatego bylo mi tak bardzo smutno nie chce tak...
  13. wczoraj idac na silownie minelam sie z dwojka on wracal, ja szlam spojrzelismy na siebie i nic zadnego slowa zadnego czesc zrobilo mi sie przykro tak strasznie przyko... po tym wszystkim zachowujemy sie jak obcy sobie ludzie nie tak mialo byc...
  14. nikt nie mowi o zapominaniu na zawsze, bo to logiczne ze bedzie sie pamietac tylko chodzi o to zeby te wspomnienia nie bolaly przypomnij sobie swoje byle milosci pewnie, ze o nich pamietasz ale pamietasz juz bez zalu, bez zlosci pogodzilas sie z tym, czas zrobil swoje i tak bedzie z dwojka za 10 lat bedzie milym wspomnieniem :)
  15. wiesz... to zalezy jak zkonczysz znajomosc z dwojka jesli stanie sie w to nieelegancki sposob, jesli milosc zastapi nienawisc... zreszta... trzeba to przezyc zeby zrozumiec
  16. zakrecona spokojnie :) ja juz jestem na innym poziomie gadam sobie z wami, dziele sie przemysleniami ale one juz nie powoduja bolu do wszystkiego z nim zwiazane podchodze na zimno :P
  17. zakrecona myslalam o tym nie, nie chce zeby wrocil nie chce zeby sie odezwal nie chce burzyc tego co tak mozolnie buduje przez ostatnie dwa miesiace nie sie znowu szarpac nie chce klamac nie chce przez to znowu przechodzic pokazal mi swoje drugie ja ja jakiego nie znalam i jakiego nigdy mialam nie poznac nie chce go takim bo juz teraz wiem jaki jest i na co go stac a jesli chodzi o aniolka... nigdy nie bedzie gotowa zeby zerwac kontakt calkowicie ja nie bylam gotowa a jednak dalam rade i zyje :) dwojki najlepiej odciac jednym cieciem boli straszliwie i intensywnie ale krocej takie \"przygotowanie\" do odejscia nie ma sensu
  18. moim zdaniem przyjazn z dwojka, z byla dwojka jest niemozliwa nie wiem jakie trzeba miec w sobie poklady sily, zeby taka przyjazn sie udala... ja tej sily w sobie nie mam, nie po tym wszystkim moja dwojka chciala, zebym byla jego przyjaciolka... i co? mialabym wysluchiwac jaka tamta jest cudowna itp???? nie... wolalam odejsc calkowicie bo bolalo, ale ten bol minie a jakbym miala z nim kontakt to bolaloby caly czas nie mozna sie przyjaznic z kims kogo sie kocha i chce sie znim byc...
  19. nulinko ten topik to swego rodzaju pamietnik mojego romansu... pewnie, ze przypomina, ale kazdy dzien zaczynam od cafe i nie mam zamiaru sie od tego odzwyczajac od zbyt wielu rzeczy musialam sie odzwyczaic ostatnio... lubie13... tak, wybralysmy spokoj tylko zastanawiam sie czy cena nie jest zbyt duza? jesli mialysmy te swoje dwojki, tzn ze jestesmy kobietami poszukujacymi spokoj spokojem, ale... czujemy, ze zyjemy jesli mamy w zyciu jakies emocje, adrenaline przys stalych partnerach adrenalina moze byc tylko klotnia o jakas pierdole damy rade tak zyc...?
  20. aniolku... z perspektywy czasu powiem ci, ze te wszystkie zapewnienia sa nic niewarte niestety, ale tak jest a kolejne przypadki na tym forum, tylko potwierdzaja regule...
  21. zdecydowanie za blisko jest od milosci do nienawisci nulinko... ale z jednej strony to dobrze negatywne uczucia mnie nakrecaja w sytuacji z dwojka pomogly wszystko robilam na zlosc jemu - kochalam sie z jedynka, urzadzalam mieszkanie, gotowalam, pieknie wygladalam taka moja walka odgrywalam sie na nim, a on zyl w nieswiadomosci moze to i glupie, ale skuteczne chociaz... czasami mi zal... na przyklad teraz - jedynka spi, ja slucham wolnych kawalkow, pije piwo i mysle o nim, o nas, o tym co bylo, jak sie potoczylo i jak beznadziejnie i dziecinnie sie zakonczylo... w taki glupi sposob no ale widocznie ten rozdzial mojego zycia mial miec taki scenariusz... ok, juz sie wzielam w garsc :) this is the end you know the plans we had went all wrong we ain’t nothing but fight and shout and tears out of my life, Out of my mind out of the tears that we can’t deny out of my head, Out of my bed out of the dreams we had, they’re bad...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  22. zauroczona wiesz, ze ja tez? juz wiem, ze jedynka wcale nie byla taka zla to ja patrzylam na niego przez pryzmat dwojki patrzylam jak przez mgle teraz wiem, ze moge byc z nim szczesliwa jest m dobrze moge powiedziec, ze odbudowalam to co moglam zniszczyc jak sie budze rano caluje mnie w policzek i mowi \"dzien dobry kochanie\" :) i takie cos dodaje mi sil do walki pieprze tego gnoja z calych sil :P jestem szczesliwa, pewna siebie kobieta, ktora osiagnela spokoj ducha... i choc nic sie nie dzieje to... dobrze mi jest z tym :)
×