pinezkaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pinezkaaa
-
zaskoczy tafta, zaskoczy.... :) dzis jest po prostu gorszy dzien, ale jutro bedzie lepiej
-
witam kobietki :) jakos nie mam weny.. chyba dzis posprzatam sobie generalnie ;)
-
hehehe, zakreconanamaxa... ja pierdołowatością :) zakrecona, wiecznie w biegu, zawsze cos sie stalo - samo sie stalo, zbilo, zepsulo :P cala ja ;) dzis sie prawie zabilam w przychodni, tak sie poslizgnelam :P na a raz kilka dni po deszczu zostala niewielka kaluza, jedna jedyna... no i co? no i w nia wlazlam, hehehe ;) jestem zdrowa, tylko lekarz krzyczy na mnie ze powinnam miec juz dzieci :P:P:P
-
oj dziewczyny, nie baluje - bylam u lekarza i na zakupach :P
-
misiata a nie mozesz pomieszkac jakis czas u rodziny albo cos? :( zakraconanamaxa.... moze nie tyle zrozumial, a moze zrozumial... nie wiem czy zmiana jest efektem tego co napisalam, czy tego ze sie poklocil z ta laska, z ktora sie spotkal 2 razy :P mam nadzieje, ze cos do niego doszlo, bo wczoraj stwierdzil bardzo madra rzecz, czego nie dopuszczal do siebie wczesniej :) no, ale... dystans, dystans, dystans... :)
-
buuuuuuuuuuuuuuuuuuu czyzbym przegiela z alkiem w weekend? :P:P:P buziaki dziewczyny i chlopaki ;)
-
zycie chloszcze... witamy w naszych progach :) jutro dziewczyny cie pomecza :P fajnie ze sie pojawiles, bo mnie akurat ciekawi jak podchodza do pewnych spraw dwojki :) zmykam spac, bo jutro rano pobudkaaaaaaaaaaa.... ;)
-
dlaczego nie walczysz? przeciez to nie maz... jest cos co oprocz jej faceta nie pozwalalo na to zebyscie byli razem?
-
jestem :)
-
ma meza? dziecko? ile lat to trwalo? i jak ty sobie dajesz skoro potrzefisz napisac, ze jest dobrze... ? :)
-
hahahahhahahhaa :) jejku jaka zmiana :P normalnie nie moge... znowu jestem kochana i tak dalej, hahaha :P dobranoc dziewczynki
-
egarrze to juz dwojeczek problem :P
-
czesc skarbeczki weekend nieziemski, spalam moze z 3 godzinki i zmeczona totalnie jestem :P no, ale bylo suuuuuuuuuuuuuper, a co najwazniejsze nie myslalam :):):) napisalam wczoraj dwojeczce, co ja mysle o tym jego zachowaniu itp, bardzo szczerze i w ogole... nie odezwal sie do mnie wczoraj, dzisiaj tez nie i ja tez sie nie odzywalam :P niedawno wrocilam do domku i mial opis, ze smutny.. zadzwonilam... i co? poklocil sie z ta panna, z ktora sie spotykal... ponoc nieodwracalnie... nie zebym sie cieszyla, no ale.... :P
-
zakrecona moja twardosc jest bardzo krucha... dwojka to zauwazyl :) jak pierwszy raz wynajmowalismy hotel i ja musialam isc do bankomatu i minelismy czlowieka, ktory zebral na kolanach na ulicy... ja udawalam, ze nie widze, on tez... potem rozmawilismy o tym i powiedzial, ze mial lzy w oczach... :) ta moja twardosc to otoczka, ze strachu przed zranieniem, w srodku wrazliwiec totalny...
-
czesc kobietki kici kici masz racje, twarde na zewnatrz, we wszystkim sobie radza, a jesli chodzi o milosc to takie male dziewczynki... zakreconana maxa nie wiem czy to tak jak piszesz ;) ja sama tego nie rozumiem, on moze ze mna zrobic co zechce... moze to dlatego, ze nigdy nie mialam takiego przyjaciela faceta? moze to dlatego, ze z nim zdradzilam 1szy raz w zyciu? moze to dlatego, ze robilismy razem mnostwo fajnych rzeczy? ze dawal mi spokoj? ze mamy ta niesamowita wiez? czasami bym powiedziala, ze telepatia :) a moze wreszcie to jest dlatego, ze nie mem pewnosci jesli chodzi o niego i to ja musze sie starac, walczyc? nie wiem... jesli chodzi o wiek, to mi to nie robi roznicy, bo on nie wyglada na mlodszego ode mnie :P jego to strasznie rajcuje, ja do tego podeszlam tak jak gdzyby nigdy nic :)
-
po pierwsze nie wszystkie zdradzaja... a po drugie kobieta moze zdradzac nawet tego mezczyzne, ktorego kocha... :P
-
wiecie jaki bylby moj ideal mezczyzny? pracoholik, pracujacy od 8 do 23, majacy wolna tylko niedzielne :P mialabym swiety spokoj i seks raz na tydzien :P i jak przeczytalam wasze wypowiedzi wydaje mi sie, ze wy tez byscie ni epogardzily takim facetem :) ja sie ciesze jak 1 nie ma w domu, tez mnie ciagle ochrzania ze za duzo wydaje... ale jak trzeba, to nie oszczedza na mnie, bardziej oszczedza na sobie... tyle mojego :)
-
nie wiem... nie wiem, czy to byly tylko slowa pod presja chwili czy naprawde tak mysli... zobaczymy, na razie sie nie ciesze...
-
dziewczyny nie ma bylej dwojki :P mojej dwojce odbija od ponad mieisaca, nie poznawalam go... a wczoraj jak gadalismy byl taki jak dawniej
-
dawna dwojka w sensie tym, ze to byl on - normalny, taki jakiego poznalam, taki z ktorym spedzilam tyle czasu itd :P dwojka byla tylko jedna bella :) ja tez nie skacze z radosci... staram sie miec dystans do tego :)
-
zakreconanamaxa... jak piszesz o swojej dwojce to ciary mi przechodza :) bo takie rzeczy to tylko w filmach normalnie... wczoraj wieczorem pijam winko z moja psiapsiolka :) bylo super, rozmoawy o wszystkim itp.. wracam do domu i przed domem dostaje smsa - dwojka napisal... zaczelismy gadac na gg i gadalismy do 2 w nocy prawie... prawie sie poklocilismy bo rozmawialismy o jego ex... napisalam mu wsciekla, zeby docenil to, ze dla niego jestem aniolem... i to rozladowalo sytuacje :) generalnie pojechalam po nim po calej lini - napisalam ze mu odbilo, ze stal sie pozerem, ze buli ciezkia kase za szkole (a placi za nia sam!) i ucieka albo nie slucha, bo nie chce od kumpli odstawac... powiedzialam ze sie zmienil i ze gowno mnie obchodzi czy sie poklocimy znowu czy nie, ale czepiam sie ostatnio, bo go nie poznaje.. bo kiedys szanowalam go za to, ze byl twardy i mial jakies cele... a teraz te cele poszly w pizdu... w koncu sie poryczal, czytal to co mu pisalam i stwierdzil ze mam racje... na koniec podziekowal, ze mu tak nagadalam, stwierdzil ze przemowilam mu do rozsadku i wezmie sie za siebie... to tak w telegraficznym skrocie :P ale sie wyzylam chociaz :P:P:P wczoraj rozmawialam z moja dawna dwojka :) tesknilam za tym... jesli on zauwazyl, ze jest zle to moze jeszcze bedzie dobrze :)
-
wlasnie skonczylam gadac z dwojka... jutro napiesze, bo nawalonaa jestem na maxa :P dobrNOC KOBIETKI
-
wlasnie trzeba... wytlumacz mi prosze z laski swojej...
-
zakreconanamaxa odwalilo mu po prostu... bo jak to inaczej wytlumaczyc??? w jeden dzien mowi, ze jestem najwazniejsza, w nastepny sie wscieka i bluzga, a 3go dnia znowu jest super... szkola... niech sie wyszumi, jesli bedzie na tyle glupi to zniszczy to wszystko i jak sie ocknie nie bedzie do kogo wracac... jego wybor, moj bol :( mi tez sie zakrecila lezka... najgorsze jest to, ze mam tyle wspomnien... cos robie i z nim mi sie to kojarzy....
-
zakreconamaxa ja sie z toba w 100% zgadzam... poczytalam teraz forum... od poczatku, dalam rade kilkunastu stronom :P i znalazlam cos ciekawego... swoja wypowiedz z lipca bodajze... \"platoniczna, okazuje sie ze oni sa nam potrzebni do zycia cholera :/ mialam klotnie z nr2... dwa dni nie odzywania sie, dwa dni picia, dwa dni myslenia i dolowania, dwa dni chodzenia z przyklejonym usmiechem, choc serce wylo... to byly dwa dni wyjete z zyciorysu!!! nagle zabraklo mi powietrza... koszmar bardzo ci wspolczuje i wierze, ze mozesz sie tak czuc, a jednoczesnie przeraza mnie mysl, ze za jakis czas ja bede przezywac to co ty, ale tym razem to nie beda dwa dni... to bedzie cala wiecznosc fuck...\" wiecznosc nadchodzi... czuje jej zimny oddech... boze... :( wiesz zakrecona, nie wiem czy czytalas forum od poczatku, ja teraz troszke poczytalam i moja dwojeczka byla calkiem inna - pojebalo go przez ta szkole!!!!!! kiedys pisalam pamietnik... od zdrady go nie prowadze... to forum bedzie naszym zbiorowym swoistym pamietnikiem