Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pinezkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pinezkaaa

  1. platoniczna... nie bede sypala przeciez imionami :p trzymaj sie, jakos to sie pouklada... :) naprawde rozumiem cie i przytulam cieplo :) 26letnia... ty sie nie poddawaj!!! walcz... malo masz tu wypowiedzi o nieszczesliwych kobietach? chcesz byc jedna z nich? walcz o swoje szczescie :P ja chyba tez zaczne... ilez mozna sie tak szarpac? 15 lat... tu nie chodzi o twoja corke, tylko o ciebie - mialas sile i odwage walczyc i tego bardzo ci zazdroszcze :)
  2. 15 lat... daj mi troche swojej odwagi :) platoniczna, okazuje sie ze oni sa nam potrzebni do zycia cholera :/ mialam klotnie z nr2... dwa dni nie odzywania sie, dwa dni picia, dwa dni myslenia i dolowania, dwa dni chodzenia z przyklejonym usmiechem, choc serce wylo... to byly dwa dni wyjete z zyciorysu!!! nagle zabraklo mi powietrza... koszmar :( bardzo ci wspolczuje i wierze, ze mozesz sie tak czuc, a jednoczesnie przeraza mnie mysl, ze za jakis czas ja bede przezywac to co ty, ale tym razem to nie beda dwa dni... to bedzie cala wiecznosc :( fuck...
  3. ja gadam od 4 lat co mi nie psauje... po ostatniej klotni, powiedzial, ze zrozumie i ze wie, ze mnie ograniczal i teraz bedzie robil wszystko zebym byla szczesliwa... ale on nie wie, ze niezaleznie od tego co zrobi, to i tak szczesliwa nie bede, bo w glowie siedzi mi nr 2...
  4. czarna ines to jest to!!!!!!!!!!! nie kocham i nie wiem czego chce... uwielbiam go, jest okladem na dusze, fantastycznie spedzamy czas, moze sie zauroczylam... ale o milosci nie ma mowy... przynajmniej na razie :P
  5. ale ja nie kocham nr 2... nie pasuje tu kurcze, jestem jeszcze bardziej pogmatwana :P
  6. plaszczka w jakim sensie podobne? ja nie jestem mezatka, nie mam dzieci, nie przestalam zdradzac...
  7. ja mialam taki okres, ze powiedzialam sobie - bede egoistka, teraz ja jestem najwazniejsza i zaczelam sie spotykac z nr 2... bylam wtedy mocna, twarda i pewna siebie... to juz trwa 8 miesiecy, nie jest to milosc, ale cos tam jest... jakies emocje itd. wiem, ze w moim zwiazku juz nie bedzie tak jak bylo. na razie nie potrafie zostawic mojego faceta, to co on mowi, co pisze, ta cala jego milosc.... milion kobiet na swiecie by tak chcialo, a ja zdradzam i nie umiem podjac decyzji :( nie powiem o zdradzie, nie odejde.... moze to irracjonalne, ale ja go nie chce skrzywdzic... wybieram mniejsze zlo... przynajmniej na razie.
  8. do plaszczki... \"Nie buduje się szczescia na bólu innych.\" a twoj bol? pomyslalas o nim? przeciez ciebie tez teraz boli....
  9. a ja pilam malibu i powiem wam tak, niewazne po ilu latach, wazne aby miec odwage chwycic to szczescie... wiem, ze trudno, ale wszytko jest trudne zanim stanie sie latwe :D dobrej nocki, czuje lekkosc ducha :P
  10. 26letnia niedoszla... informuj o wszystkim na biezaco :) trzymam kciuki :D
  11. czuje sie koszmarnie :( myslalam nad tym wszyskim i doszlam do wniosku, ze z moim facetem nie bede szczesliwa, ze zawsze bedzie mi czegos brakowalo i bede tego szukac, czyli bede zdradzac :/ najgorsze jest to, ze moj facet nie daje mi odejsc... mowi, ze damy sobie rade, ze to juz ostatni kryzys itp... on musi czuc to, ze ja go nie chce!!! miotam sie jak cholera, unikam go, rozmow z nim... juz tak nie tesknie, nie chce z nim byc. dlaczego nie umiem odejsc??? nr 2 pokazal mi, ze moze byc inaczej... przez niego zaczelam sie oddalac od mojego faceta... i wiem, ze juz sie nie zblizymy, ze juz nie bedzie tak jak bylo, za duzo sie wydarzylo. jest mi tak bardzo ciezko... on ma ciagle nadzieje, chociaz ja mu jej nie daje... nie chce go zranic, nie potrafie. chyba bede tkwila w tym zwiazku, spotykala sie z nr 2 i wcale nie bede szczesliwa :(
  12. 26latko i jak tam? podjelas juz jakas decyzje? trzymam kciuki, zeby bylo ci z ta decyzja dobrze :D
  13. 26letnia... olej plotki, niech strzepia jezory jak lubia :P to jest twoje zycie, twoja sprawa i innym nic do tego :D kobieta zmienna jest, wiec moglo ci sie odwidziec :P bedzie dobrze :D:D:D:D tylko badz silna i nie ulegaj wplywom :)
  14. heh... pomyslnie? a jest pomyslne wyjscie z takiej sytuacji? nie da sie z niej wyjsc nie krzywdzac nikogo :(
  15. skąpana we łzach... przytulam cie mocno.... :)
  16. a moze pojawienie sie kochanka ma jeszcze inny sens? minowicie, zeby rozstac sie z dotychczasowym facetem, byc z kochankiem, ale poznac kogos trzeciego? :P nie wiadomo :P:P:P
  17. pinezkaaa

    Zdradziłam...

    jakie problemy? motylki chca odleciec z brzucha? :P oj, chyba maz sie nie dowiedzial, co?
  18. pinezkaaa

    Zdradziłam...

    nie zdradzilam was :P mialam wazna impreze wczoraj i nie dalam rady wejsc.. spac, spac, spac :D
  19. pinezkaaa

    Zdradziłam...

    swieta racja kicia :D
  20. pinezkaaa

    Zdradziłam...

    jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz... a moze to wlasnie ten? a moze seks bedzie tym czynnikiem, ktory spowoduje, ze zacznie inaczej o tobie myslec? to nie chodzi o to czy ty go kochasz lunan, chodzi o to, zeby bylo ci dobrze i juz :D:P
  21. pinezkaaa

    Zdradziłam...

    zaczem = czasem :P
  22. ja tez sie wpisuje :D niech wszystko sie wyprostuje i niech bedzie dobrze :) czekam na rezultaty :P pozdrawiam
×