Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pinezkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pinezkaaa

  1. z dedykacja... piekne :) prawdziwe totalne niespelnienie... a u mnie nic sie nie stalo skomentowalam tylko wpis agnes jest oki wyluzowalam, nie mam czasu przynajmniej na dzien dzisiejszy jutro moze byc wielka rozpacz, no ale... :) nie czekam nie tesknie nie pisze nie dzwonie nie naciskam wiem, ze jeszcze bedzie mnie potrzebowal ze kiedys zrozumie ale wtedy bedziemy juz chyba za daleko ja oddalam sie coraz bardziej juz mi sie nie chce tej karuzeli dzisiaj kocha mnie jutro swoja ex zwariowac mozna on ma swoje zycie ja mam swoje nie mam juz sily? opamietalam sie? pogodzilam z losem? zrozumialam? starzeje sie? heh, wczoraj kupilam sobie przeciwzmarszczkowy krem pod oczy dla kobiet po 40tce bedzie dzialal o 20 lat lepiej :P nie powiem, ze zrozumialam bo dzis zrozumiem a jutro nie jestem buntowniczka, wiec sie nie pogodzilam for all
  2. zawsze szczerze rozmawialismy o uczuciach nigdy z nikim nie bylam tak szczera nie wstydzilam sie, nie krylam walilam prosto z mostu a on od rozstania stal sie zimny jak kamien dusil wszystko w sobie nie bylo go stac na zadna ciepla reakcje nie przytulil, nie dotknal, nic po prostu sobie pojechal a ja stalam wtedy zalana lzami z poczuciem, ze umieram w srodku i tak mu zostalo dopiero wczoraj znowu sie uzewnetrznil ale to juz nie jest to nalozyl skorupe i nie chce jej zdjac jesli temat dotyka uczuc on po zwyczajnie go nie podejmuje ja wiem ze mu ciezko ale o wiele prosciej by bylo jakby ze mna o tym pogadal bo ja mam kiepska tendencje do wlasciwego interpretowania jego zachowan
  3. a jak mam myslec o facecie ktory zachowuje sie jak choragiewka? ktory raz nie moze zyc, a za chwile laduje w jakims zwiazku? ktory beznamietnie patrzy jak ja placze, bo nie godze sie na pewne rzeczy? dla ktorego jestem dobra tylko wtedy, gdy ma problemy i po weryfikacji wychodzi mu, ze tylko na mnie moze liczyc? no jak??? mam skakac z radosci? wczoraj mielismy ciezka rozmowe powiedzialam mu ze nadal go kocham, choc wcale tego nie chcialam... powiedzial, zebym tak nie mowila no i co mi teraz poradzisz po porostu on???
  4. powrot no normalnego zycia? nadal tego nie umiem nie potrafie probuje i nic nic juz nie jest i nie bedzie takie samo takie zawieszenie w prozni niby jest dobrze, ale ja czuje niedosyt i nie mam koncepcji na jego zaspokojenie przed chwila dwojka mi powiedzial jaka jestem wazna ze trzymam go przy zyciu i takie tam smieszne... nic juz nie rozumiem...
  5. czarna agnes... skad sila? a bo ja wiem? ponoc milosc napedza czlowieka ale myslalam, ze chodzi o ta zdrowa i szczesliwa milosc ta w ktorej my jestesmy niszczy wypala nie daje zapomniec nie pozwala normalnie zyc kiedys przeczytalam, ze pan bog daje czlowiekowi tyle ziarenek piasku, ile dany czlowiek jest w stanie uniesc ani jednego ziarenka wiecej moze o to chodzi? ja mialam drugie 5 minut i moglabym miec trzecie, czwarte i piate... wiem, ze potem boli ale dla niego moge byc masochistka jesli chodzi o spokoj wewnetrzny... a co to jest...? sciskam
  6. nie wiem sama sie zastanawiam...
  7. cofanie czasu nic tu nie da zachowalabys sie dokladnie tak samo bo wbrew logice my nie uczymy sie na bledach no i chyba juz tak mialo byc a za pare lat stwierdzisz, ze takie a nie inne rozwiazanie bylo ci potrzebne \"po cos\" :)
  8. heh nie ma czego gratulowac ja o wiele dluzej w tym siedze prawie dwa lata...
  9. dla takich masochistek jak my chlosta bylaby czysta rozkosza :P
  10. inna_ona rozstalam sie z dwojka na poczatku kwietnia nigdy nic mnie tak nie bolalo zreszta na tym topiku ten okres jest opisany wiec mozesz sobie sprawdzic jak bylo od lipca dwojka znow jest w moim zyciu wczoraj w moim zyciu wydarzyla sie tragedia przyjachal w nocy zeby mnie przytulic jedynka to olal totalnie a dwojka byl ze mna heroizm? poniekad byc moze mysle, ze to serce chce walczyc rozum wie ze to nie ma sensu jestem takim typem, ze jesli na czym mi zalezy to walcze do konca a nigdy mi na niczym bardziej nie zalezalo jesli chodzi o jedynke... nie daje rady zyjemy obok siebie mam go serdecznie dosyc od poczatku w tym zwiazku czegos brakowalo i zycie pokazalo, ze zamiast przybywac to jeszcze ubywa dojrzewam do pewnych rzeczy nie chce tak zyc...
  11. czarna agnes zycie po dwojce jest cholernie trudne nic juz nie jest takie samo nie potrafie sie cieszyc zapomniec on jest nadal w moim zyciu ale na innych zasadach co jakis czas powraca natretna mysl \"on cie nie kocha\" nie wiem jak bedzie nie widze tego w jakims stopniu umarlam a zmartwychwstac mogł tylko Jezus...
  12. witam ale sie tu dzialo :) Thunderstruckk piszesz tylko z jednej strony, z twojej strony... ze cie bolalo, ze cierpiales, ze trauma czy ty myslisz, ze zdrada to prosta rzecz? w moim przypadku najpierw byla przyjazn, potem zdrada fizyczna, potem milosc, a teraz to juz nie wiem co jest... i wcale nie bylo latwo dwojki doprawadzaja nas do szalenstwa, uzalezniaja nic sie nie liczy i nikt jestesmy zaslepione, wiemy jak to sie skonczy a mimo to brniemy dalej, bo to jest silniejsze to jest dla mnie najtrudniejsza rzecz jaka przezywam klamie, cierpie, ponizam sie, oddaje cala siebie trudno jest podjac jakakolwiek decyzje byles jedynka i cierpiales, ale pomysl ze twoja zona tez cierpiala co prawda w innym wymiarze, ale podejrzewam ze jej tez latwo nie bylo rozumiem, ze ciezko ci to zrozumiec ale my same tego nie rozumiemy wejdz w nasza skore szarp sie tak jak my sie szarpiemy po spustoszeniu jakie zostawia po sobie dwojka trudno jest wykazac odrobine dobrej woli i walczyc o zwiazek kiedy czujesz sie pusta i wypalona wszystko cie drazni a jedynka chyba najbardziej jak wykrzesac z siebie jakies cieple uczucia do niego? kiedy cala dusza boli jak sie usmiechac, probowac i walczyc? to nie takie proste...
  13. pinezkaaa umiera z bolu... nie pisze, bo to tylko pogarsza sprawe zreszta... chyba juz wszystko co mialam do napisania napisalam... to forum mnie boli, nie pozwala zapomniec... wiec na razie nie
  14. przesadzilam z iloscia \"a\" ;)
  15. ja nikomu niczego nie zabraniam pisze subiektywnie kazdy i tak musi to przejsc samemu, bo inaczej nie uwierzy :P pozdrawiam
  16. sama sie nakrecasz powiem ci tak - glupio robisz wiesz, ze on tam bedzie i lecisz tam po co? ja tez tak robilam na poczatku, ale robilam to po to, zeby zobaczyl jak swietnie sobie radze, jaka jestem silna i jak ladnie wygladam, nie rozmawialam, nie robilam w jego kierunku zadnego gestu... traktowalam jak powietrze powrot do dwojki oznacza popierdolony chaos :/ masz na to sile? bo ja mam juz dosc tej karuzeli...
  17. no tak... nie pomyslalam :P juz reszta pozniej...
  18. xyzv brak slow... :( w takich chwilach czlowiek tak naprawde jest sam... nikt mu nie pomoze bo niby kto? przytulam mocno
  19. tak zakrecona, za duzo tych emocji we mnie wczoraj mialam jakis taki wylewny dzien tak to jest jak sie jest zbudowana ze skrajnosci...
  20. wlasnie to mnie przeraza - ja za 10 lat w dotychczasowym zwiazku... nie chce tak stabilizacja i spokoj jest potrzebna, ale... dla mnie to za malo jestem wolnym ptakiem niepokorna dusza kocham niezaleznosc potrzebuje bodzcow monotonia mnie zabija... jego eks nie stoi miedzy nami bo jako tako \"nas\" nie ma on chcial byc ze mna, ale to czas przeszly zdradzilam i to mnie dyskwalifikuje u niego nie rozumie, ze zdradzilam nie dla sportu tylko z innych pobudek i tylko z nim dlatego nie powinnam miec zludzen ale z drugiej strony, jak patrze na to jak los placze nasze drogi to zaczynam sie zastanawiac, czy aby na pewno... :)
  21. dwojka nie zostawil dla mnie dziewczyny po prostu sie rozstali i ja nie mialam z tym nic wspolnego poswiecil mnie dla niej :( nie odejde, bo... nie wyklaczam tego i nie mowie, ze nie ale jeszcze nie teraz...
  22. bo to jest ostrzezenie i nadzieja jednoczesnie nie mam dzieci, od 5 lat jestem w stalym zwiazku niemalzenskim :P
×