Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mar78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mar78

  1. .....kurna hata...sie napisałam i mi wszystko ućkło!!!! A więc jeszcze raz....wkładka otwarta....to zwykła wkładka robiona indywidualnie ale posiadająca dodatkowy otwór...co by wicher w uchu hulał :P :D :D :D Ja kilka lat wstecz płaciłam osiem dychów (przelicznik mojego bratanka)...czyli 80 zł. Ale wiadomo,każda firma handlująca aparatami ma swój cennik...a więc trzeba pytać ;) Młodya a co to jest Balantajsik? Może i ja popróbuję,może i na mnie tak podziała ? :d :d :d :d :d
  2. Dziubek ?!?!?! hahahahahhaahahahhaahahahahahaahahahahhahahahahahahahahahahahahhaahahahahahahahahahahaahahahahahahaahahahahahahahahaahahahah hahahahahhaahahahhaahahahahahaahahahahhahahahahahahahahahahahahhaahahahahahahahahahahaahahahahahahaahahahahahahahahaahahahah ....z wielkim bananem na ustach idę oto spać! :D :D :D :D :D :D :D :D :D
  3. Mlodya ...ja to bym ci jeszcze zasugerowała "otwartą wkładkę". Nie powinniśmy nosić aparatów....ale z dwojga złego lepiej gdy jest większa wentylacja ucha ; nie zatkane na amen. Zwykle do takiej wkładki potrzebny jest aparat który nie powoduje sprzężeń jak w innych aparatach ...piszczy gdy tylko straci szczelność w uchu. Ja obecnie taki aparat mam....wkładka ma dodatkowy otwór o śr. ok. 4mm....więc spora dziurka :) można przez nią zajrzeć w ucho :P hahahaha :D
  4. Sabkaa ...bardzo się cieszę że już po wszystkim! :) A czy to zbyt długi tekst? ...nie sądzę. Pokuszę się nawet o nazwanie "go" super tekstem ; wszystko fajnie opisane :) Ujęłaś wszystko co istotne ;) ...aż miło czytać :D Jeśli chodzi o moje sprawy...wczoraj dzwoniłam do Opola z zapytaniem czy aby nie zapomniano o mojej osóbce :P ....no i Pan doktor powiedział że czekają na potwierdzenie z NFZ-etu i zapewniał że to będzie w maju :D ....że mam się niby nie denerwować :P ...dobre :D :D :D
  5. No cóż.....nie prawdą jest że przy otosklerozie "muszą" występować szumy uszne itp. U mnie wystąpiły dopiero przy perlaku a leczę się już prawie 30 lat :P Nie chcę Was martwić ale nie wszystkie objawy opisane na tym topiku muszą się pojawiać u Wszystkich! A więc nie zwlekać z wizytą u lekarza ! Akurat zajrzenie kamerką do gardła itp.to żaden zabieg....nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać a tym bardziej stresować! :P Pozdrawiam :D
  6. 18kl Witaj dziewczyno! :D Nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie...bo przyczyn bólu może być wiele;jedne błahe inne poważne. Piszesz że jesteś miesiąc po zabiegu...hmmm.... mnie się zdaję że wszystko się jeszcze nie wygoiło tak do końca i stąd te bóle. Najlepiej wypytać swojego lekarza przy najbliższej okazji :P Widzę że majówka pochłonęła Was wszystkich w całości :P hahahahahahahahahahahaha Ja też zaszalałam....ale już grzecznie do domku wróciłam :P :D :D :D Pozdrawiam Was wszystkich!!!!
  7. Emmj ....szczerze powiedziawszy to jestem w szoku po tym co napisałaś. Może to od nosa...w zasadzie człowiek powinien "wyczuć" skąd jest krwotok. Przemyśl proszę jeszcze raz to zdarzenie i zastanów się skąd to może być....tak na mój chłopski rozum krwotok z ucha/polipów nie wchodzi w grę;raczej nos. A może i się mylę...niech ktoś mądrzejszy mnie poprawi :O Ps. czasem krew z żołądka potrafi "cofnąć" się do przełyku/gardła :O
  8. Eno Młodya... a cóż to za przemyślenia?! :D No to fajnie że masz humora...i ja też dziś wesół człowiek :D ..jest na dwóch..hahahahahahahahahaha ...takiego kapsla to ja też bym chciała coby życie było jeszcze piękniejsze...we dwoje :O
  9. Emj ...nie przepraszaj,nie masz za co. Tu tematy dotyczą wszystkiego co się łączy z uszami min. Baha i Twoje problemy,które też są ważne i pouczające dla nas ! Ja niestety nie pocieszę Cię....bo po prostu nie wiem na czym polega takie pobieranie materiału do badań. Ale tak teoretycznie...jeśli to będzie głęboko i/lub tkanka unerwiona to na bank dostaniesz znieczulenie miejscowe....lub nawet "na zaś". Nie martw się...na szczęście dla nas polityka leczenia bez bólu nabiera dosłownego znaczenia; to trzeba przyznać że lekarze potrafią nas od bólu uchronić. Ściskam Cię mocno....siły swojej Pokemonowej przesyłam :D
  10. Sloneczko Ani ja ani Młodya....nie martwimy się czy będzie "widać"...też mam to w djupie. Mlodya martwi się czy przez ten zaczep nie będzie miał problemów z noszeniem kasku lub uderzeniem się...jakimś zachaczeniem o "coś" tą śrubką . ....ja jeszcze nie mam śrubeczki ale myślę że ona sama w sobie nie będzie się jakoś specjalnie zaczepiać/przeszkadzać. Pozdrawiam i dobranoc moi drodzy :D
  11. Młodya ...to się chwali...taka szczerość o łzach. Toż wy faceci też istoty żywe i uważam że łez nie należy się wstydzić. U jednej kobitki widziałam "tą" śrubkę ; już po wygojeniu i możesz mi wierzyć że kask itp.założysz bez problemu. Może to i zależy od operatora ale u tej Pani ten zaczep wystawał od głowy max 1,5 mm.! 1-szego czerwca masz wizytę....jak nie zapomnę to potrzymam paluchy za Ciebie....a mogę zapomnieć bo będę świętować swoje urodziny :P :P :P ...yyyyy...któreś tam tego ten :P Taaa....dziś pogoda przepiękna :D Nie wiem z jakich stron jesteście...ja mam blisko do czeskiego Liberca i dziś właśnie zrobiłam sobie wycieczkę do tego ;jakże uroczego miasta ; krajoznawczo-degustatorską :P :P :P Słowem....miałam dziś wspaniały dzień :D :D :D
  12. Mlodya ...nie bądz mazgaj :P Akurat Baha i związany z nim zabieg w porównaniu z (naszymi) zabiegami usznymi to wyciśnięcie pryszcza! Praktycznie żadnego ryzyka utraty słuchu,uszkodzenia nerwów itd...po prostu zaczep montuje się "z dala" od ważnych części ucha. A usunięcie perlaka,rekonstrukcje itp.zabiegi? ...zawsze jakieś ryzyko niepowodzenia jest :O Kto wie co Tobie pisane...może Baha...któż to wie. Ps.ubytek słuchu mamy podobny....z tym że ja mam lepsze wyniki na przewodnictwie kostnym...prawie norma :D No to trzymajcie się ludziska...wybywam,wrócę chyba jutro :P
  13. Hahahahahahaha..... w końcu wykend.....czas przeobrazić się w Leniwca ; :D :D :D Pogoda jak ta lala...optymizmu dodaje....aż chce się żyć :D :D :D
  14. Są takie zwierzątka co się zowią "Leniwce" :P :P :P :D :D :D
  15. No tak...Baha w porównaniu z implantem ślimakowym to Pan Pikuś...jeśli chodzi o cenę. Mini implant ślimakowy dla sześciomiesięcznych osesków to już wydatek prawie stu tysięcy złotych (!) Dobranoc moi drodzy :D
  16. Margottt ...bez urazy ale już kilka osób wypowiadało się w tym temacie. Ja również i to nie raz :P Wystarczy cofnąć się o kilka stron :D
  17. Doktor nic nie mówił o samym zabiegu i znieczulaniu. Myślę że to było za wcześnie na takie szczegóły....rozmowa pewnie będzie jak już będę w szpitalu i raczej oczywistą sprawą jest że to będzie anestezjolog. Z drugiej strony ...jeśli pacjent się uprze na znieczulenie miejscowe to anestezjolog nie ma wiele do powiedzenia...pewnie się w**rwi i tyle;hehehe Miałam taką przygodę....uparłam się aby łącznik z rzepki kolana usunąć na żywca (nie chciałam kolejnego znieczulenia lędzwiowego bo po poprzednim strasznie głowa mnie bolała-a na ogólną narkozę to był zbyt błahy zabieg) i anestezjolog najnormalniej w świecie się wkurzył i wywalił mnie z gabinetu :P "więc ja nie mam o czym z Panią rozmawiać" a ja na to "mnie jakoś też się nie chce z Panem gadać :P " Operator nie miał nic przeciwko...nawet pochwalił za cierpliwość i wytrzymałość. Byłam uważana za bohaterkę hahahahaha. A ja byłam szczęśliwa bo zaraz po zabiegu "normalna" wróciłam do swojej sali...a na drugi dzień do domku :D....bo nie mieli powodu by mnie dalej trzymać w szpitalu :P
  18. Słoneczko ...dla mnie to wszystko ....to spełnienie snów! Kilka lat wstecz zagadałam lekarza (u mnie w miasteczku);zagadałam na temat implantu i gość baaardzo złośliwie powiedział że on kosztuje tyle co dobry samochód i mnie po prostu wyśmiał (!) ...a te jego spojrzenie ...co najmniej dzieci mu zabiłam albo z psychiatryka uciekłam (!) Przykro mi bardzo było bo mógł inaczej to powiedzieć...coś w stylu "nfz nie refunduje,drogi jest bardzo,że nic nie może pomóc w tej sprawie a że przykro mu z tego powodu". A on po po prostu mnie wyśmiał....zamiast wyjaśnić że ten implant jest dla wybrańców/bogatych. Imbecyl. Ależ oczywiście już nie korzystam z usług tutejszej przychodni :P :P :P Dziś jest inaczej...Baha jest już refundowany w stu procentach (zdaje się że od nie całych dwóch lat)...i to,o czym kiedyś skrycie marzyłam będzie teraz moje. I jak tu nie wspominać o "czepku" :D :D :D :D :D
  19. Słoneczko .....my to chyba w czepku rodzone :D :D :D
  20. Sloneczko ..dostanę najmłodsze dziecko Cochleara czyli BP 100...a przynajmniej tak mi powiedziano w Medicusie we Wrocku :D :D :D I podobno fajniejszy od poprzedników pod względem jakości dzwięków itd. Jest też zabezpieczony jakimiś membranami przeciw wilgoci...a tego nie mają Divino czy Intenso :P cieszem siem okropnie :) :) :) :) :) :) :) :)
  21. Ano moi drodzy byłam,wróciłam Zabieg odbędzie się w pierwszej połowie maja :D Jest jeden haczyk....znowu czekanie na telefon :O No ale tym razem jestem już pewniejsza że dojdzie w końcu do implantacji...wybrałam kolor procesora :P :P :P ....a dla nas...kobitek to istotna troszkę sprawa hahahahahahahahahahahahaha Moje uszole cacy....nawet koreczek woskowy Pan doktor usunął :D Całuję Was cała w skowronkach :-) :-) :-)
  22. Dzień dobry moi kochani Ja się pomalutku zbieram do wyjazdu....jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów :O Trzymajcie kciuki i paluchy i co tam jeszcze chcecie....abym w końcu poznała termin zabiegu :P :P :P ....i z góry dziękuję za to trzymanie :D :D :D
  23. Słoneczko ...oczywiście będę informować na bieżąco :D Właśnie to miałam na myśli....to co Ty napisałaś. Ordynator chce się zorientować jak się sprawy mają...poznać moje uszy. O stan zapalny uszu się nie martwię....mam spokój z wyciekami od roku (od usunięcia perlaka) ; ba ....nawet woskowina się pokazała :P ...co w moim przypadku zdarza się nie zwykle rzadko ;raz na kilka lat(!). Ale to z kolei "zdrowy" objaw hehe. Martwi mnie natomiast mój nos....od dwóch tygodni wcinam leki anty alergiczne i nie widzę wielkiej poprawy ; nadal "coś" mi siedzi w nosie (!) A przecież nie tędy droga żebym ja ciągle brała krople do nosa i/lub wodę morską w spraju ; taka kombinacja pomaga ale tylko na kilka godzin. Oczywiście moja głowa pełna obaw ,jeśli chodzi o wtorkowy wyjazd. Ale i tak się cieszę że jadę....że coś się dzieje w tym kierunku :D Pozdrawiam wiosennie :D
×