Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mar78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mar78

  1. No i wróciła ja z Opola z nowiutkim prockiem...na nowo się uczę :) Mawiają w pracy że to dwurdzeniowy i że nie będę się zawieszać :D
  2. Się wszystko wygoiło pięknie; i migdały i implant do BAHA . A jutro moi drodzy jadę po procesor ! :D:D:D Miną zaledwie miesiąc z hakiem od zabiegu ale z uwagi na to że mam jeszcze jedną "śrubkę" to nie muszę czekać dwóch miesięcy (kiedyś czekano 3 miesiące). ps.jedyna komplikacja jaka mnie dopadła to brak smaku po wycięciu migdałów :( jedzonko nie smakuje tak jak powinno. Podobno trzeba dłuuuuugo czekać aż kubki smakowe się zregenerują. Pozdrawiam Was wsiech!
  3. Możesz z kimś skonsultować. Ale w sumie to jest m-c od zabiegu i takie rzeczy mogą się pojawiać. ps. ja w szpitalu, w czwartek usunęli mi migdały. Powiem wam że 100 razy bardziej wolę implantację BAHA lub operacje ucha niż wycinanie pierd...........ych migdałów! Sam zabieg jest bezbolesny (miałam znieczulenie miejscowe)...tylko ta rekowalescencja nie jest jakaś szczęśliwa. Ale co tam...jutro do domku :)
  4. Sulfarinol jest dobry na wredny,gęsty,ropny katar. Xylogel w tym wypadku lepiej się sprawdzi. Brałam te krople mimo że nie miałam dużego kataru a po to by osuszyć "pykające" uszy. Złe prowadzenie to : chodzenie bez czapki, moczenie ucha, wystawianie na przeciągi, przeziębianie tego ucha, grzebanie w nim patyczkami. Byli i tacy mądrzy na tym forum co nawet zaniechali brania leków przepisanych przez lekarza. I jeszcze jest kwestia dmuchania w zatkany nos; takie rzeczy tylko na wyraźne zalecenia lekarza.
  5. Mnie pomagały krople do nosa na katar. Sie dobrze nosek przedmucha to i uszy się odetkają. Z drugiej strony to nie jedyny Twój incydent więc zalecam specjalistę....aby znowu nie nagrabić.
  6. Magii są trzy możliwości : Po 1-sze źle się "prowadzasz". 2-gie, popełniono błąd w sztuce. 3-cie...masz pecha. Po takim czymś zmieniłabym placówkę. ps.ja już w domku :)
  7. Moim zdaniem ziarninę i perlaka mozemy wykluczyć. Dziecko nie choruje prewlekle, to pierwszy incydent. Będzie dobrze. ps.moi drodzy,ja w listopadzie jadę na implantację drugiego ucha! Oczywiście Baha :)
  8. Z tym dmuchaniem w nos to uważaj, chyba że lekarz poinstruował. A reszta .... to co Cię niepokoi może się zdarzyć i jest to normalne.
  9. Tak...i czekać np. z wielkim stanem zapalnym ewentualnie bólem; faszerując się jednocześnie antybiotykami i prochami p.bólowymi. Mówisz o zębie i odczekaniu 3 m-cy...a co powiesz na poważne "krwawe" zabiegi w miesięcznym odstępie? A ta sąsiadka to anestezjologiem była?
  10. W sumie te Twoje czasy nie mają takiego wielkiego znaczenia. Mój przeszczep bębenka,wymiana kosteczek trwała 6 godzin. A dziś potrafią to zrobić w 2 godziny. Wszysto zależy od operatora, sprzętu operacyjnego , stanu ucha no i oczywiście łaskawości losu. Czasem idzie jak z płatka a czasem "coś" się ślizga podczas zabiegu. ps.też mnie wzięło na przemyślenia. Po zabiegu leżałam w szpitalu miesiąc dziś 2 dni i kopniak do domu.
  11. W sumie nie widzę przeciwwskazań. Nie miałaś żadnych komplikacji więc nie widzę problemu.
  12. Karola...ten "gość" to troll. Ps.proszę Wszystkich aby go lekceważyć.
  13. Krzysio...oby tak dalej ! :) Bastek...tutaj porady raczej nie dostaniesz; Tobie potrzebny realny dr.Hause. ps.poziom magnezu i potasu mierzyłeś?
  14. A ja dziś "wymroziłam" sobie zatoki. Na efekt zabiegu trzeba poczekać kilka dni. W obecnej chwili nos opuchnięty i smarkam się okropnie aż uszole bolą. Podobno jutro będzie jeszcze gorzej :( ...trza wytrzymać .
  15. Ajdzia... jak trafisz na dobrego specjalistę to powinien poradzić sobie z ustawieniami aparatu, tak abyś dobrze słyszała :) Cierpliwość się przyda. Z czasem będzie lepiej .... ucho "nauczy" się słyszeć. Powodzenia :)
  16. Jesteś spod Wrocławia a poleciałaś na Kajetany?! Twój wybór i teraz trzeba ponieść jego konsekwencje, niestety. Dziwi mnie że nie zakręciłaś się gdzieś we Wrocku.
  17. Tak czy owak wszelkie zmiany opatrunków czy usuwanie szwów po zabiegu powinien robić ten sam szpital, w którym dokonano zabiegu. Pomijając oczywiście jakieś ekstremalne przypadki...ale o tym nie chce mi się już dziś pisać. Spokojnej nocy; nie martw się na zapas.
  18. A dlaczego myślisz że będziesz miała szwy, powiedzieli Ci o cięciu za uchem? ps.zdjęcie szwów należy do całej procedury zabiegu więc będziesz musiała je ściągnąc w Kajetanach.
  19. Muska....Może to już czas "tupnąć" nogą! ps.a szanownego gościa ignorujemy a ja tym czasem usunę jego posty. Dobranoc :)
  20. To tym bardziej powinnaś być pod szczególną opieką lekarską! Ja zaczęłam chodzić prywatnie niestety ; przynajmniej nie czekam w kolejkach no i jakoś da się wszystko załatwić od ręki; tomografia nosa na NFZ i zabieg w przeciągu miesiąca. Da się? Da się!
  21. Muska...mnie już szlag jasny trafia jak słyszę o terminach wizyt lekarskich lub zabiegów! Ja w 2013 "stanęłam do kolejki" na wycięcie migdałków; termin na kwiecień 2015! W piątek za tydzień idę na malutki , jednodniowy zabieg nosa i będę błagać aby szybciej mi wycieli te migdały. Normalnie już nie wyrabiam z tym ciągłym a'la przeziębieniem. Bardzo mi to dokucza w pracy, wstaję o 5 i jest ok. Ale potem z godziny na godzinę czuje się coraz gorzej...ehh.
  22. A tak, perlak bardzo lubi wracać aczkolwiek bywają wyjątki. Od mojego perlaka minął 6 rok i cisza. Na ucho już zawsze będziesz musiał uważać; czapka jesienią i zimą obowiązkowa.
  23. Niedosłuch "powietrzny" spowodowany jest jakąś patologią kosteczek słuchowych i bębenka. Może też występować niedosłuch "mieszany" ; (google). Niemożność noszenia aparatów występuje gdy mamy uszkodzone ucho zewnętrzne lub gdy "przytkanie" ucha wkładką aparatu powoduje częste nawroty stanu zapalnego ucha/wycieki. Jeśli z Twoim uchem nie jest bardzo źle a dokucza niedosłuch to proponowałabym dowiadywać się o aparat słuchowy; na Baha jeszcze za wcześnie.
×