Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mar78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mar78

  1. Mnie pomagały krople do nosa na katar. Sie dobrze nosek przedmucha to i uszy się odetkają. Z drugiej strony to nie jedyny Twój incydent więc zalecam specjalistę....aby znowu nie nagrabić.
  2. Z tym dmuchaniem w nos to uważaj, chyba że lekarz poinstruował. A reszta .... to co Cię niepokoi może się zdarzyć i jest to normalne.
  3. Tak...i czekać np. z wielkim stanem zapalnym ewentualnie bólem; faszerując się jednocześnie antybiotykami i prochami p.bólowymi. Mówisz o zębie i odczekaniu 3 m-cy...a co powiesz na poważne "krwawe" zabiegi w miesięcznym odstępie? A ta sąsiadka to anestezjologiem była?
  4. W sumie nie widzę przeciwwskazań. Nie miałaś żadnych komplikacji więc nie widzę problemu.
  5. Karola...ten "gość" to troll. Ps.proszę Wszystkich aby go lekceważyć.
  6. A ja dziś "wymroziłam" sobie zatoki. Na efekt zabiegu trzeba poczekać kilka dni. W obecnej chwili nos opuchnięty i smarkam się okropnie aż uszole bolą. Podobno jutro będzie jeszcze gorzej :( ...trza wytrzymać .
  7. Ajdzia... jak trafisz na dobrego specjalistę to powinien poradzić sobie z ustawieniami aparatu, tak abyś dobrze słyszała :) Cierpliwość się przyda. Z czasem będzie lepiej .... ucho "nauczy" się słyszeć. Powodzenia :)
  8. A dlaczego myślisz że będziesz miała szwy, powiedzieli Ci o cięciu za uchem? ps.zdjęcie szwów należy do całej procedury zabiegu więc będziesz musiała je ściągnąc w Kajetanach.
  9. Muska....Może to już czas "tupnąć" nogą! ps.a szanownego gościa ignorujemy a ja tym czasem usunę jego posty. Dobranoc :)
  10. A tak, perlak bardzo lubi wracać aczkolwiek bywają wyjątki. Od mojego perlaka minął 6 rok i cisza. Na ucho już zawsze będziesz musiał uważać; czapka jesienią i zimą obowiązkowa.
  11. Niedosłuch "powietrzny" spowodowany jest jakąś patologią kosteczek słuchowych i bębenka. Może też występować niedosłuch "mieszany" ; (google). Niemożność noszenia aparatów występuje gdy mamy uszkodzone ucho zewnętrzne lub gdy "przytkanie" ucha wkładką aparatu powoduje częste nawroty stanu zapalnego ucha/wycieki. Jeśli z Twoim uchem nie jest bardzo źle a dokucza niedosłuch to proponowałabym dowiadywać się o aparat słuchowy; na Baha jeszcze za wcześnie.
  12. Nikt nie szasta tak drogim sprzętem. Wnioskuję że Twoje drugie ucho jest zdrowe. Do Baha są kwalifikowane osoby po wieloletnim bezskutecznym leczeniu i farmakologicznym i operacyjnym. Do tego niedosłuch konkretnie powietrzny i nie możność noszenia aparatów słuchowych. Na Twoim miejscu uzbroiłabym się w cierpliwość i szukałabym dobrego specjalisty...może jeszcze da się uratować ucho/słuch.
  13. Bez paniki...takie wycieki są dopuszczalne.
  14. Niestety, nawet tomografia nie zawsze pokaże stan faktyczny ucha. Bardzo często właśnie robi się zabieg zwiadowczy; aby dokładnie zobaczyć co się dzieje i ewentualnie naprawić.
  15. Nie martw się na zapas; błędnik lubi szaleć przy stanie zapalnym ucha. Myślę że to minie :)
  16. Nie bój żaby, będzie o.k. Trzeba czasu aby się wszystko wygoiło.
  17. Sorry ale jakoś trudno mi zrozumiec Twoją opowieść. Co ma pies do "wiatraka"???
  18. U mnie już wszystko jasne. TK pokazało skrzywienie przegrody nosa i z tego tytułu czeka mnie malutki zabieg; przestanę się w końcu smarkać-uszy odetchną z ulgą. Następnie usunięcie migdałów a jesienią implantacja drugiego ucha :) W sumie to się cieszę; konowały przestaną w końcu gadać o alergiach i paść mnie lekami,które nie pomagały. Wietrzne pozdrowienia :)
  19. Listku...w sumie jeszcze nic straconego. Na poprawę słuchu potrzeba nawet pół roku. Trzymam kciuki :)
  20. A ja dziś byłam w Opolu , no i jesienią mogę się spodziewać telefonu sprawie zabiegu implantacji drugiego ucha :)
  21. Obaj C***anowie znają się na rzeczy. Ale z tych dwóch bardziej dostępny jest dr.Morawski bo profesor Niemczyk; wiadoma sprawa jest człowiekiem mocno zajętym. Tak czy owak najpierw trzeba się dostać do tego ośrodka itd. A kto podejmie się zabiegu .... z tym może być różnie,może i nawet sam profesor. Z pewnością będziesz mogła z kimś normalnie porozmawiać a nie jak jest w znanym nam wszystkim ośrodku :P
  22. ....dopiero dopatrzyłam że mowa o "tradycyjnym" zaczepie; co nie zmienia faktu że ten czas założenia procesora jakich krótki.
  23. A to dziwna dla mnie sprawa; chyba że się nie znam a może coś się zmieniło w tej kwestii. A mianowicie mówię/piszę o czasie jaki musi minąć od implantacji do założenia procesora. Ja czekałam trzy miesiące na całkowitą osseintegrację zaczepu z kością, czasami ten czas skracano do dwóch miesięcy...chyba że masz kolego na myśli Baha z zaczepem na magnez (?). A Kajetany to Kajetany...Czeski Film...nikt nic nie wie i nikt nic nie powie.
×