5 lat chodziliśmy , byly plany , tuz przed slubem mnie zdradziła chciałem wybaczyc , nie zgodziła sie odwołalla wszystko stałem sie dla niej szary zwykły bez pasji powiedziała ze juz mnie nie kocha . mineły juz 4 lata , ja nie znalazłem sobie innej kobiety do tej pory , było zle i dobrze , pamietam to co było dobre , widze film na ktorym razem bylismy powracaja wspomnienie słysze muzyke przy ktorej sie kochalismy wracaja wspomnienia. dzieliło nas 400 km .Czy ja jestem psychiczny ??? rozstanie było burzliwe z płaczem nerwami złosliwosciami głupimi słowami . co dalej , co dalej