Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milkaa88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milkaa88

  1. hej dziewczyny:) Duze te wasze pociechy:) ale Aleksanderek je goni:P Dwa dni temu mial szczepienie, przezyl je dobrze i nic mu nie dolegalo, takze super. Lekarz go zadal i stwierdzil ze jest bardzo silny, za 2 dni bedzie miec 2 misiace, a on trzymajac za moje palce podciagnie sie sam do siedzenia! ogolnie jes bardo radosny, co chwile sie usmiecha, zajmie sie sam soba przez co najmniej 30min, juz nie wymaga ciaglego noszenia:) jezeli sie go nosi to przodem bo musi wszystko widziec, a jak jest na kolanach to nie moze byc w pozycji polezacej tylko siedzacej! no i jest cudownie, zaraz pierwsze swieta z naszymi skarbami:) juz sie nie moge doczekac:) Mam pytanie odnosnie mleka modyfikowanego, ja podaje Bebiko, ale chce zmienic na angielskie, jakie wy podajecie?
  2. madaa- no u mnie helth visitor waży, ja byłam 2tyg temu i wczoraj w baby clinik i tam mirzyli i ważyli, także u mnie to norma.
  3. Mam pytanie do mam, jaka antykoncepcje stosujecie? I czy któraś z Was ma implant? Jesli tak to czy wystapiły jakies skutki uboczne? Bo ja właśnie sie zastanawiam i nie wiem, cy wrocic do tabletek czy implant? Jak zakoncze calkowicie karmienie to moze plaster, sama nie wiem:)
  4. Iwonka- no to gratulacje! Szkoda, że było już za późno na znieczulenia, ale dobrze, że tak szybko wszystko się potoczyło:) Mnie umęczyli strasznie i nic nie postępowało. Dzisiaj byliśmy zważyć i zmierzyć malucha i w ciągu 2 tyg urósł 3 cm i przytył prawie 500g, teraz ma 60,5cm i waży 5,240 kg:) Duży chłopczyk z niego:) A 07.12 ma pierwszą szczepionke aż się boje, aloe miejmy nadzieje że nie będzie źle:)
  5. hej dziewczyny:) Byliśmy w Manchester wyrobic paszport:) No i 02.12 do odbioru. Wczoraj bylismy na zakupach, kupilam malemu kombinezon taki bialy z kubusiem w Asdzie, bodziaki z długim, zabawke swiecaca na tylne siedzenie z melodyjkami i lusterkiem ze widziec go w lusterku wstecznym w samochodzie i do tego pilot umożliwiający zmiane molodyjek. No i była super promocja w Tesco 2 opakowania po 6 paczek chusteczek pampers sensitive za 10f czyli 12 paczek, a tak normalnie jedno opakowanie kosztuje 14.99 . Co do ubierania w domu, to mój w pajacach śmiga, najwygodniej, a jak idzemy gdzies to go stroje:) Dodaje nowe zdjecia synka:)
  6. hej dziewczyny! Dawno mnie nie było, nadrobiłam zaległości:) Nescafe i madziulek śliczne bobaski:) Gratulacje dla Ewuli:) U nas wszystko ok:) Wczoraj byliśmy zważyć i zmierzyć małego, ma 57cm i 4820kg:) Co do spania, to zależy od dnia... ogólnie najwięcej to śpi mi na rękach... dalej dokarmiam butelką 3razy dziennie, o 11.00, 23.00 i 6.00 rano i w międzyczasie pierś. W nocy śpi po kąpieli przy piersi, potem butla i 3-4godziny spania, potem pierś, 0 6.00 butla i do 8.30 śpi:) Jakoś daje rade... Święta spędzamy w Polsce i jedziemy samochodem, mamy 1600km do pokonania... damy rade.
  7. hej dziewczyny:) Widze ze temat karmienia sie rozwinął:) Ja dalej mieszam, pokarmu wiecej nie mam mimo iż pije herbatkę na laktację i 2l dziennie... U mnie na maluszka zmiana czasu tez wpłyneła budzi sie o godzine wcześniej... a tak to wszystko ok:) 16.11 mamy spotkanie w ambasadzie w Manchasterze o paszport:) I 3 tyg czekania, a 21.12 do Polski, także zdażymy :) ciekaw tylko czy dlugo u fotografa bedziemy siwedziec aby sie zdjecie udało... Pozdrowionka
  8. Hej dziewczyny:) Babacia posżla z małym na spacer, mam wolna chwile to nadrobiłam zaległoście:) Na początku chciałam pogratulowac wszytskim nowym mamą:) Widze że dużo z nas miało cesarki... Ja mialam pod narkozą i strsznie mi przykro, że tak się stało, bo nie słyszałam pierwszego krzyku mojego malenstwa i widziałam go dopiero 30minut po porodzie... No ale ważne, że wszytsko dobrze poszło... Mój głodomorke zjada 3 razy dziennie butle po 120m, potrafi siedziec przy piersi 40minut zasypia, pierś wypluje 20minut i pobudka, opróżni mi 2 piersi i dalej głodny, wtedy daje mu butelke i wypija jeszcze te 100-120ml! Szok! Głodomorek! Ogólnie jest cudowny, malo płacze, dzieki butekce lepiej śpi, no i w łóżeczku! Gdyby nie to że w nocy go karmie piersią to by cały czas w łóżeczku spał, ale ja nie chcę go odstawiac, póki mam choc troche pokarmu to go karmię... Ogólnie nie robi mu różnicy czy pije z butli czy z piersi, a bałam się że pierś odrzuci... A małemu podaje Bebiko polskie. No i to chyba tyle:) Pozdrowionka:*
  9. Aleksander śpi w dzień w mosses basket, ale w nocy też w nim nie chce spać, bo już próbowaliśmy.Dzisiaj dostał pierwszy raz mleko modyfikowane spał po nim 4 godziny, a ja mam niestety za mało pokarmu... odciągnęłam i było 50ml, a on potrzebuje ok 80 aby się najeść, także zaczniemy karmienie mieszane. Mam nadzieje, że bedę mogła w nocy choć 3 godziny ciągiem przespać,Zobaczymy dzisiaj... Ja się w spodnie też nie mieszczę, a na plusie mam jeszcze 4kg....
  10. hej:) Dawni mnie nie było, ale mały pochlania cały mój czas:) i nie mam go na internet. Właśnie Go karmię. |Dzisiaj byliśmy w mieście bo chciałam kupić sobie buty i kurtke, ale nic nie znalazlam:( Jeszcze jutro zobacze w innych sklepach:) Mój maluch dalej nie chce spać w nocy w łóżeczku, nie wiem co mam robić... pozostaje chyba przeczekać i może w końcu mu się zacznie łóżeczko podobać....
  11. właśnie o to chodzi że mam karuzele w łóżeczku i w dzien przy niej ładnie zasypiał, ale od wczoraj coś mu się pozmieniało... Nie chce tam spać, co go położe to od razu oczka otwiera i marudzi....a jak leży koło mnie to spkojnie śpi... Ja nie chciałam go brć do łóżka, ale już wysiadłam... Dzisiaj spróbuje być konsekwentna... zobaczymy... pewnie mi się nie uda:D Ale co tam dam rade:P Wiedziałam, że łatwo nie będzie:)
  12. Hej dziewczyny:) Opisze Wam jak tam mi idzie opieka nam synkiem:) Ogólnie za dnia jest cudownie, mały tylko śpi i je co 2 godziny:) Ale noce to koszmar! I właśnie dlatego pisze teraz na kafe... Nie uleży sam w łóżeczku, odłożę go 3minuty i płacze, wezmę na ręce- spokój. No i teraz właśnie do Was piszę a Aleksanderek leży mi na brzuchu i słodko śpi, a ja o śnie mogę zapomnieć, ale co tam zrobie wszystko dla mojego maluszka:) W koncu jest jeszcze taki maleńki ma tylko 4dni, tak nie dawno cały czas słyszał bicie mego serca i czuł się bezpiecznie, a teraz ma sam spać w wielkim łózeczku i ciemnościach bez ciepła maminego ciała... no więc się poświęcam:) Malenki jest cudowny! Dzisiaj wyobraźcie sobie położyliśmy go w łóżeczku na brzuszki i sam dwa razy przekręcił główkę z jednego boku na drugi! Pierwszego razu nie udało nam się nagrać, ale drugi już tak, moja mama jak i my w szoku ile on ma siły! Strongmen hihi:) Jutro planujemy pierwszy spacerek, o ile pogoda dopisze to wyskoczymy n a15minut:) Teraz idę poszperać po internecie:) Jak będę miała czas to napisze:) Pozdrowionka dla wszystkich mam i brzuchatek:)
  13. Szczęśliwe Mamusie: majowka10...........05.05.10..............Izabela........ .....Lancs Tease27...............15.05.10...........Emilka.........p łn Anglia madziulek30..........24.07.10...........Amelka.......Sta ines emiliabhx............. 06.08.10.......... Rozalka........Birmingham patinka26 ............11.08.10......3-córka .....Cheltenham Aurela86..............20.08.10.........Adrianek.......UK/ PL nescafe87.........22....07.09.10.........39...Kacperek.. .....UK/ Bytom oliwia87............22...10.09.10..........39..Natasha... .....Trowbridge Marciaa89.........20....19.09.10..........37..Olivierek.. ......Tor. magdan27............... 20.09.2010.................córka ..........Londyn Mama_Julci........21....23.09.10..........Olivia. . ..Birmingham andziaaa82......28.....27.09.10......39...Zuzanna.....Bur nham On Sea Lola844..............25.....10.10.10...........synek..... ............Hemel H. milkaa88.............22.....11.10,10...........Aleksander .......Bradford Nadal oczekują na swój skarbek: karinka1987........23.....30.09.10...........38...???... ... ..Londo krisana..............25.....08.10.10..zaczety 41..synek ...londyn/nw maadaa........... ..27 ...12.10.10.............40......córcia......Bedford ewelina81...........28.....20.10.10............38....syne k....Birmingham Ewula8791................17.11.10.............35.....syn ek....Birmingham yalof.........................19.11.10...........32 .....corka. ....Londyn iskierkaa_..........22......25.11.2010..... 32.....synek.....Londyn iwonka52.........27........08.12.10........33...córeczka . ..North West marlena31.................19.01.2011......26.....synek ......Tewkesbury
  14. hej dzieczyny:) Melduje się! Wczoraj o 20.00 wypisali nas o domu:) Ogólnie mam co opisywać! No to zaczynam. W niedziele pojechaliśmy na wywołanie, tam jak juz pisałam podali mi żel dopochwowo na rozwarcie, o 2.00 już miałam regularne skurcze co 4minuty, bolały, ale jeszcze nie aż tak bardzo...O 7.00 zbadali mi rozwarcie i było na 2cm, powiedzieli że zabierają mnie na porodówkę i będą przebijać wody płodowe, czyli zaczynamy poród. Zadzwoniłam po męża i moją mamę, przyjechali po 8.00 ja już byłam na porodówce, skurcze szły dalej co 4 minuty, o 9.20 przebili mi wody... Skurcze miałam brzuszne i krzyżowe, strasznie mały uciskał mi na kość ogonową i myślałam, że mi tyłek rozerwie... Położna kazała chodzić, no to waliłam kółka z mężem i mamą po oddziale, o 13.30 zbadano mi rozwarcie dalej 2cm, jeszcze 2 godziny i podadzą mi kroplówke na skurcze, przy padaniu wyleciało troche wody i była zielonkawa, musiałam leżeć i być podłączona pod KTG, bo maluszek wydalił trochę smółki, dostałam gaz, bóle masakra, ale 5wdechów gazu i były do zniesinia. 15.30 przyszły lekarki zobaczyć jak postęp rozwarci i przez 2 godziny nic się nie ruszyło dalej 2cm...Stwierdzili że podadzą mi już kroplówke,miałam tak spuchnięte dłonie że położna zawołałą lekarze, żeby mi się w żyłe wbić i raz nie wyszło, mój mąż widział jak ta igła źle się wbija i prawie zemdlał hehe zrobił się biały jak prześcierało i osunął na kolana, biedactwo:) Potem położna powiedziała, że skurcze będą teraz o wiele mocniejsze i jak coś to mogą podać mi epidural, no to leżałam jeszcze z godzine tylko z gazem, ale potem już nie dawałam rady... Załączyli epidural, bóle były leciutkie i prawie nieodczuwalne, ale z biegiem czasu zaczełam je czuć i znowu używac gazu, zwiększyli mi dawke, a ja dalej skurcze czuje, po 17 dali mi kroplówke na wzmocnienie bo byłam bardzo słaba, o 2.00 nie spałam, nic nie jałam. Po 18.00 położna powiedziała, że dziecku za bardzo skacze tętno z 96 na 135, z 100 na 150, wezwała lekarkę, ona stwierdziła że maluszek może uciskać gdzieś główką, albo jest owinięty pępowiną i tlen nie dochodzi. Ja już panika, zaczełam płakać, miałam wszystkiego dosyć, epidural łagodził ból ale i tak był straszny..Lekarze stwierdzili, że zbadają jak moje rozwarcie a tam : 3cm!! ja już zaczełam do męża i mamy płakać że chcę cesarke, że mam dosyć , boje sie o synka i nie mam siły... No i zapadła decyzja: cesarka! Ja zadowolona, że już blisko konca, opowiedzieli my że moge być swiadomo, ze od połowy w dół mnie znieczulą, no ale jedak zakonczyło się cesarką pod narkozą, bo jakoś dziwnie czułam jak mnie kroją;/ No i o 20.07 na świecie pojawił się mój Aleksaner! Pierwszego zobaczyli go moja mama i mąż. Mnie wybudzali 30minut o 20.40 ujrzałam mojego synka:) Nie mogłam wziąć go w ramiona bo miałam straszne drgawki po narkozie, ale gdy się w miarę uspokoiły w końcu miałam go przy sobie mój maleńki cud! W szpitalu byłam 2 dni, utraciłam dużo krwi, biorę antybiotyki, ale ogólnie czuje się dobrze, a nawe bardzo dobrze. Maluch ważył 3.940kg i mierzył 54cm, dostał w 1minucie 9 na 10 pkt, a w 5min 10 na 10 :) No to Wam wszystki ze szczególami prawie opisałam:)
  15. Hej dziewczyny, ja pisze ze szpitala, mamy tutaj takie telewizorki z tv,radiem, grami, internetem i mezus mi wykupil zebym sie nie nudzila jak on pojdzie do domu. opisze co u mnie. O 13.00 bylam w szpitalu, na poczatku polozna zmierzyla mi cisnienie, temperature, zbadala mocz, powiedziala co bedzie mi robic pokolei,potem podlaczyla KTG i tak lezalam 30min. Nastepnie zbadala mi rozwarcie, ktore oczywiscie bylo minimalne na pol palca, podala mi zel na przyspieszenie dojrzewania szyjki i znowu podlaczyla, tym razem na 2godziny pod KTG. No i na dzisiaj to tyle, jezeli do jutra nic sie nie ruszy, znowu podadza mi ten zel, jezeli dalej nic to po 6godz nastepny, a potem juz kroplowke. Mam nadzieje ze jednak jutro cos po tych zelach sie ruszy. oby! Teraz siedze sama, maz juz pojechal do domku, wroci jutro o 8.30, biedny caly dzien nudy w szpitalu...
  16. Hej dziewczyny, a ja jutro na wywołanie idę...mam lekkiego stresa... bo wolałabym aby wszystko samo się zaczęło, a tu niestety... Zobaczymy jak to będzie, póki co moje samopoczucie jest super, obcięłam sobie dzisiaj paznokcie u rąk, bo długie miałam, szkoda mi było, no ale nie chcę podrapać mojego Maluszka, teraz oglądam mam talent, skończę i idę się kąpać no i spać, aby ta noc szybko mi mineła, rano o 8.00 pobódka i o 8.30 mój mąż będzie dzwonić:D Ciekawe o której będę musiała przyjechać... do szpitala wezmę iPoda, to jak będę czekać na skurcze w międzyczasie napisze co się dzieje:)
  17. Hej! Ja też sie melduje jeszcze w dwupaku:) Na nic sie nie zapowiada, oczywiście. Teściowa chciała mnie na spacer wyciągnąć, ale taka pogoda, że mi nie w głowie spacerki... No i co do daty 10.10.10. to ja mam iść wtedy na wywołanie:) Chciałabym aby mały zdążył się urodzić do 23.59 hehe bo data super! Zobaczymy jak to się wszystko skonczy, im bliżej niedzieli tym bardziej się stresuje, mam nadzieje że jednak cała akcja szybko się rozwinie, że nie będę musiała długo być w szpitalu... Ajjj masakra, jak by się samo nie mogło zacząć... Mam pytanie do dziewczyn które już urodziły, jak tu jest z bioderkami? Sprawdzają je jakoś, robią USG, czy coś? Bo mnie sie teściowa spytała jak to tu jest, ale ja nie mam zielonego pojęcia...
  18. Hej:) No a u mnie cisza... maluszek ruchliwy, ale na świat nie ma zamiaru jeszcze wychodzić:D A ja już wyluzowałam bo do niedzieli tylko 4 dni, a za niedługo już tylko 3 będą::) Masaż nic nie dał... Dzisiaj godzinke na spacerze byłam, potem 2 godzinki po sklepach chodziłam z mężem, siostrą i teściową, kupiłam taką śliczną piżamkę z tygryskiem w Asda Living i w Bootsie 2 opakowania pampersów new born 2 bo są 2 opakowania(64w jednym) za14f, a ja jeszcze miałam ba to 5fzniżki :) A w Asda Living też są promocje na pampersiaki i jambo pack 2 kosztuje 12f.
  19. Szczęśliwe Mamusie: majowka10...........05.05.10..............Izabela........ .....Lancs Tease27...............15.05.10...........Emilka.........p łn Anglia madziulek30..........24.07.10...........Amelka.......Sta ines emiliabhx............. 06.08.10.......... Rozalka........Birmingham patinka26 ............11.08.10......3-córka .....Cheltenham Aurela86..............20.08.10.........Adrianek.......UK/ PL nescafe87.........22....07.09.10.........39...Kacperek.. .....UK/ Bytom oliwia87............22...10.09.10..........39..Natasha... .....Trowbridge Marciaa89.........20....19.09.10..........37..Olivierek.. ......Tor. magdan27............... 20.09.2010.................córka ..........Londyn Mama_Julci........21....23.09.10..........Olivia. . ..Birmingham andziaaa82......28.....27.09.10......39...Zuzanna.....Bur nham On Sea Nadal oczekują na swój skarbek: milkaa88.............22......29.09.10...........41...synek .......Bradford karinka1987........23......30.09.10...........38...???... ... ..London Lola844..............25......06.10.10...........39..... ..............Hemel H. krisana..............25......08.10.10...........40..synek ...londyn/nw maadaa........... ..27 .....12.10.10...........39......córcia......Bedford ewelina81...........28......20.10.10..........36....synek . ....Birmingham Ewula8791....................17.11.10.........33......syn ek.. ...Birmingham yalof...........................19.11.10...............32 .....corka. ....Londyn iskierkaa_..........22.......25.11.2010..... 32.....synek.....Londyn iwonka52.........27........08.12.10.........31...córeczk a. . .North West marlena31...................19.01.2011......26.....synek ......Tewkesbury
  20. No mnie akurat nie bolało, nieprzyjemne to fakt, ale nie tak, że Bóg wie jaki ból., da sie wytrzymać i nie trwa to długo, jakieś 2 minutki może.
  21. Hej dziewczyny:) byłam u położnej, masaż nie był zły, nie bolało, no i powiedziała że wszystko szczelnie zamknięte i na poróD się nie zapowiada, także na 10.10 mam się wstawić do szpitala, ale pierw o 8.30 mamy zadzwonić i nam powiedzą o której mamy przyjechać. No to jeszcze maks 5dni i coś się zacznie dziać. Już się nie mogę doczekać:)
  22. no ja tam nie narzekam:P W ogóle to też sobie tak tłumacze, że wszystko to nic w porównaniu z porodem:) Ale co tam dam rade:D
  23. Krisana-no tak, bo jak ma przyspieszyć to dobrze:) Ci jeszcze 4 dni zostały to może się jeszcze wszystko zacząć:) A u mnie cisza, ja już 5 dni po terminie... No ale jutro "masażyk" ;/ spróbuje się zrelaksować, o ile w ogóle można... A teram maluch mi się wypina i naciska na szyjke, nieprzyjemne uczucie...
  24. krisana_ ja mam własnie jutro tą wizyte z położną, ale to ona mi 2 tyg temu umówiła, a nie GP. Także nie masz się co martwić, a ja jutro mam masaż szyjki macicy i chyba umówi mi wizyte do szpitala na wywołanie, o ile do tego cxasu sama nie zaczne rodzić:) A jutro teściowa przylatuje:) No i chyba mój synek na drugą babcie czeka, ahh...
  25. No zobaczymy, kiedyś się ten poród na pewno zacznie:) A kiedy to już ALeksander o tym zdecyduje:) Co do pępka, to ja nie mam nic do jego przemywania, no jedynie spirytus salicylowy, ale jak coś to najwyżej zwykły spirytus w proporcji 4:1 rozrobie i już będzie czym przemywać:)
×