aga2430

Ja niby kończę w jutro, ale zostało mi jeszcze trochę zupy więc jeszcze nie wiem. a może słyszałaś jeszce o jakiejś innej diecie lepszej jak amerykańska. może zaczne od poniedziałku jeszcze zobacze. sprawdzę efekty. Na tej diecie jestem dardzo osłabiona szczerze mówiąc, nic mi się nie chce ki wogóle nie wiem co jest.

EDYT: ja znalazłam taką: 10- czarna kawa, pól serka topionego 12- jajko na twardo 14- jabłko 16- 200g chudego gotowanego mięsa i można zjeść trochę warzyw 18-150 g chudego sera 20- lampka czerwonego wina albo 10-kawa lub herbata, topiony serek 50g i pomidor 12-jajko na miękko lub twardo i pomidor 14-jabłko 16-150g twarożku i pomidor 20- lampka czerwonego wina A tobie ile dni jeszcze zostało?? ja też mam zamiar spaść do 55kg więc jeszcze kilka mi zostało, zobaczę ile po tej spadnę. a fajnie byłoby z kimś, zawsze to łatwiej. a i jeszcze jedno jeśli dieta kończy się w niedzielę, to od poniedziałku od początku się zaczyna? mam dość już tej kapusty~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ble bleeeeeeeeeeee jakby tobie się kończyła to byśmy zaczęły tą?? jak uważasz

EDYT: ja znalazłam taką: 10- czarna kawa, pól serka topionego 12- jajko na twardo 14- jabłko 16- 200g chudego gotowanego mięsa i można zjeść trochę warzyw 18-150 g chudego sera 20- lampka czerwonego wina albo 10-kawa lub herbata, topiony serek 50g i pomidor 12-jajko na miękko lub twardo i pomidor 14-jabłko 16-150g twarożku i pomidor 20- lampka czerwonego wina A tobie ile dni jeszcze zostało?? ja też mam zamiar spaść do 55kg więc jeszcze kilka mi zostało, zobaczę ile po tej spadnę. a fajnie byłoby z kimś, zawsze to łatwiej. a i jeszcze jedno jeśli dieta kończy się w niedzielę, to od poniedziałku od początku się zaczyna? mam dość już tej kapusty~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ble bleeeeeeeeeeee jakby tobie się kończyła to byśmy zaczęły tą?? jak uważasz

hej myszeczki !!! u mnie zaczął się dzień 6: po trzycim dniu waga stanęła więc teraz nawet nie wchodzę na nią, okarze się po diecie. dziś rybka i brokuły, marchewka na parze i 1 pomidorek, pychota, po prostu niebo w gębie.Oczywiście jeśli to zmieszczę, bo jem obiadek a później juz nic, chyba że jeszcze zupa. Zjadłam już prawie talerz zupy, i wypiłam 2 kawy no i woda oczywiście. Mąż ma na obiad żeberka w sosie, buraczki z cebulką i ziemniaczki SZOK!!!!! NAWET NIE MAM NA TO OCHOTY. EDYT gratuluję !!!! trzymaj się słoneczko!!!! a co po tej diecie ile będziesz ja stosowała???? bo ja zastanawiam się nad amerykańską, co myslisz???

Witajcie Kapuśniaczki!!! właśnie zaczął się mój 5 dzień diety: no cóż nie wiem co mam myśleć, bo wczoraj ważyłam 63.800kg i dziś rano nic się nie zmieniło. Tyle tylko że jestem pełna po tym mleku z bananami jeszcze do dziś. Właśnie wypiłam kawkę i zjadłam zupkę, no bo trzeba. a na obiadek planuję rybkę i pomidorki, jednak nie zjem tyle co trzeba bo nie zmieszczę. EDYT jak ci idzie, trzymam kciuki kochana. ALUNEK: i jak zaczęłaś. trzymam kciuki

Witajcie Kapuśniaczki!!! właśnie zaczął się mój 5 dzień diety: no cóż nie wiem co mam myśleć, bo wczoraj ważyłam 63.800kg i dziś rano nic się nie zmieniło. Tyle tylko że jestem pełna po tym mleku z bananami jeszcze do dziś. Właśnie wypiłam kawkę i zjadłam zupkę, no bo trzeba. a na obiadek planuję rybkę i pomidorki, jednak nie zjem tyle co trzeba bo nie zmieszczę. EDYT jak ci idzie, trzymam kciuki kochana. ALUNEK: i jak zaczęłaś. trzymam kciuki

EDYT niektóre dziewczyny robią przez dwa tygodnie, ale najczęściej przechodzą na dietę 1000 kalori, ja też mam taki zamiar. ale poczekam do kiedy zupke będę miala, bo jest jej sporo. Nie da się jej tak rozłożyc na tydzień, przynajniej ja nie mogę, bo w jeden dzień zjem dwa talerze, w drugi znowu trzy. ja np w drugi dzień diety nie mogłam jeść tej zupy zjadłam tylko jeden talerz, po prostu go wmusiłam, co patrzyłam na zupę to chciało mi się wymiotować. ale teraz jest już ok. przynajmniej jeden musisz zjeść. wiadomo że im więcej tym lepiej, ale ja jej 1 lub 2 talerze i chudne po kilogramie dziennie. tyle tylko że ja jeszcze jeżdżę na rowerku. jeśli ma ci całkowicie zbrzydnąć to lepiej zjeść mniej i wytrzymać, jak masz poprostu zrezygnować. tak myślę. ta zupa rzeczywiście jest taka gęsta, ja też mam taką. Trzymaj się kochana i nie poddawaj i dobrze że mąż cię motywuje.

EDYT: trzymaj sie słonko, napewno dasz radę, nie dołuj się dziewczyno!!!! szczerze ci współczuję. pomalutko i dojdziesz do celu!!! Trzymam kciuki, jak coś to pisz bardzo chętnie odpiszę! PAMIĘTAJ NIE JESTES SAMA, JESTEŚMY Z TOBA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buźka Kapuśniaczku

dorotasłoneczko to nieźle cię załatwieł!!!haha. dziś mój 4 dzień: zaraz ide robić kawkę i oczywiście zupka, może dziś będzie lepiej. WAGA: 63kg znów kilogram mniej HURRAAAAA!!!!! zobaczymy jak pójdzie dalej. Dziś bananki i mleczko. A no i rowerek, wczoraj jeździłam 40 minut, bo 30 jakoś mi nie wystarczyło, dziś napewno też. dorotasłoneczko trzymaj się i nie poddawaj, a zta kawką, to kochana widziałam na forum dziewczyny pisały o słodziku, ale nie wiem czy można z tym. Tak naprawde to dzięki temu forum wytrzymuję, pewnie już bym się załamała i dała spokój. TRZYMAJCIE SIE MOJE KAPUŚNIACZKI I NIE DAJCIE SIĘ!!!! DOROTA SŁONECZKO ty tez się trzymaj, dasz radę, a męża trzymaj z daleka od twojego garka. Buźka

wiesz co ja stosowałam tą dietę wcześniej, ale wytrzymałam chyba 3 albo 4 dni. jednak to co schudłam to nie przytyłam, dopiero jak zaszłam w ciąży. jednak nie smarowałam masłem, przerzuciłam się na razowy chlebek, a no i nie słodziłam ani kawy, ani herbaty. zreszta tego to od bardzo dawna nie robiłam. Dzis mam ciężki dzień, właściwie to już koniec, na obiadek robiłam gołąbki oczywiście mężusiowi i córci, BOŻE GOŁĄBKI MIODZIO, UWIELBIAM JE, było ciężko się powstrzymać no i jeszcze teściowa, mówiła a daj spokój, a z czego to sie odchudzać, ale nie dałam się i jestem z tego DUMNA!!!!!! Jutro 4 dzień dietki. Zupa robi się coraz bardziej ochydna, ale juz prawie połowa za mną więc damy radę!!! Trzymajcie się moje kochane kapuśniaczki i nie dajcie się!!!!!!

Witajcie Moje Kapuścianki!!! zupka żeczywiście okropna, ja dzis wcisnęłam narazie tylko jedną miskę, ale jest coraz gorzej, zjadłam jabłuszko z marchewką. dziewczynki co do waszego pytania to, ja np. codziennie jeźdże na rowerku 30 minut nie więcej. Także dziewczynki moje kochane trzymajcie się i nie poddawajcie. TRZYMAM KCIUKI!!!! zresztą za siebie też

Hej moje kapuśniaczki dzis mój 3 dzień diety: rano zjadłam jabłko, kubek kawki z mlekiem 0%, coś odrzuca mnie od zupy nie wiem ile wytrzymam. Ale weszłam na wagę i cóż z 66kg już 63,800kg od poniedziałku. Super więc efekty są. A teściwowa dalej się nabija!!! juz ja jej pokaże. Muszę wytrzymać kurcze chciałbym schudnąć chociaż do 57-58kg. nie wiem czy mi się to uda ale sprubuję. I wy też się trzymajcie moje kochane kapuśniaczki. Chruscik bardzo dziękuję za podtrzymanie na duchu!!!!! Ty tez się nie dawaj, uda ci się napewno. Buźka

dzień 2: właśnie weszłam na wagę i 1kg mniej po prostu szok, to działa. Talerz zupy juz zjedzony, ale najgorsze jest to, że robi mi sie niedobrze jak jem tą zupę więc nie wiem ile wytrzymam, ale reszta w porządku. dziś warzywka SUPER!!! tylko nie wiem, czy mogę np zjeść jogurt naturalny???

uff... pierwszy dzień z głowy na diecie. jakoś poszło, nie było tak żle kilka miseczek zupki, 3 jabłuszka, kiwi.30 minut na rowerku. Jednak nie za bardzo się czuję. Po południu było mi nie dobrze, no i bolała mnie brzuch, ale już jest dobrze, może jutro będzie lepiej. Jutro warzywka więc jakas sałatka będzie, tylko dziewczyny nie wiem czy np mozna jeść jogurt naturalny?

Hej dziewczyny!!! właśnie od dziś zaczęłam dietę. Pierwsze półtorej talerza mam za sobą, jabłuszko i woda, oraz kawka z mleczkiem 0%. zobaczymy do wieczora jak pójdzie dalej. Wiecie mieszkam z teściową nabija się, że to zupa cud więc lepiej byłoby wytrzymać i jej pokazać, że jednak nie ma co się śmiać. trzymajcie kciuki. Buziaki. Wy tez się trzymajcie kapuśniaczki.