Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

luczija

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez luczija

  1. Nie było mnie trochę.... bo spotkała mnie tragedia.... Mój Misiaty spadł z rusztowania i złamał kręgosłup w 3 miejscach....Wczoraj był operowany.... rokowania niezbyt dobre-brak czucia w kończynach.... Ja już nie mam siły, ciągle coś, czy to się kiedyś skończy.... Z rodziną już mi się gadać nie chce, i każdemu tłumaczyć od początku.... Jadę do szpitala.... zajrzę potem....
  2. Ja też zmykusiam... Zaczyna mnie coś główka pobolewać.... Łóżeczko się kłania... Dobranoc kobietki...
  3. Wróciłam dopiero do domu....:o Wyszłam z MISIATYM o 12 w południe i wróciliśmy na film; USTA USTA...:) A tak w ogóle na niezłe dziś bzykanko pokazali...:p Kto oglądał....?:p Oj ta toxo coś się ciągnie widzę....:o Laski nie ma co rozdmuchiwać...:p Ja to przeżyłam , nadal żyje, dzidzia ma się dobrze, jak na razie i tak mam nadzieję pozostanie....:) Poza tym, zwierzaczki mało tu są w tym wszystkim winne... Nadal miętole kociusa, mojego ukochanego, od miesiąca mam małą psiczkę,którą również miziam ciągle...:) Jak chodziłam w ciąży 14 lat temu nie robili tego badania,nawet nie wiedziałam co to ta toxo.... W ogóle wielu badań nie robili, glukozy, tylu USG,i szeregu innych... Jakoś człowiek dobrnął do końca ciąży.... I faktem jest to ,że mniej wiedział i mniej się w związku z tym stresował....:p A teraz robią tych badań multum, człowiek potem czyta szereg informacji na dany temat, znajduje dany symptom u siebie i wkręca sobie daną przypadłość.... I ora się potem psychicznie....:p A z tym trzeba uważać, bo nie daj Boże...można wylądować jak znajoma....:o Została hipochondryczką... mało wiele co- LEKARZ! Krostka ,plamka ,katar...i bieg sprinterski do przychodni....:o Uwaga wiec laseczki...:) Wypoczywajmy więc lepiej i uruchamiamy optymizm....:)
  4. Witam szanowne brzuszki...:) Andziulka ja mam położenie główkowe, bo mi giniu ostatnio mówił ,także mały jak przyfasoli to szok...:o I rzeczywiście muszę trochę przystopować, bo naprawdę czegoś sobie napytam....:p
  5. Opuchliznę należało by skonsultować z lekarzem....nic samemu nie działać...Każdy jest inny... W razie konieczności do szpitala... To najbardziej bezpieczne... W środę do ginia....podejrzę bąbelka...:)Cykniemy zdjęcie do albumu.... Fakt, znowu mam lekkiego stresika , jak zawsze.... Ale to już standart...:) Oby było spoko...:)Teraz niepokoją mnie te ataki głową na samo kroczę...:o Czasami mam wrażenie ,że zaraz wyskoczy...:o Dziś w stojąc w sklepie, złapał mnie taki ból jakby ktoś zaciskał mi obręcz wokół pasa....o zgrozo jak to bolało!!!!!!!!!!!!!!:o Trwało to ze 30 sekund potem odpuściło.... W momencie oblał mnie pot, na czole i pod nosem... Szok....:o Mam nadzieję ,że to się nie powtórzy...:o Przy okazji wizyty powiem lekarzowi, bo prawie mni z nóg zwaliło...:o
  6. Andziulka nie zawsze dzieci po toxo rodzą się z tymi wadami....Przykładem jest chodzby mojej sąsiadki córka-zdrowa baba, dodam,że jest już dorosła i studiuje....:) Sąsiadka jest ordynatorem w naszym szpitalu zakażnym...i sama chorowała na toxo...i co? Leczenie, zdało egzamin....kobieta pogadała ze mną i wszystko wyjaśniła.... więc nie taki diabeł straszny....:) Mój giniu też mówił ,że bez paniki...Jego 3 pacjentki po toxo urodziły zdrowe dzieciątka.... I proszę mi tu nie panikować, bo tym razem lanie na dupę Cię nie ominie....:):p Już przed wynikami amniopunkcji miało być trzepanko...:):p Proszę się tu nie nakręcać i nie denerwować dziecka...bo się wybiorę do Ciebie...:):):):) Kwestia moich wyników po czarodziejskim napoju przedstawia się tak; Wynik na czczo- 90 - wiec ok:) Wynik po godzinie 144-moze być...tak twierdzi mój giniu... Dzwoniłam ,bo nie byłam pewna, myślałam ,że jest zle....bo norma to 140.... Powiedział,ze git i martwiłby się ,gdyby było powyżej 180, bo to już cukrzyca....:p
  7. Laski korzystać z pogody , bo od jutra lipa.... deszczyk nam popada... Ja wegetuje w ogródku...z moim kocurkiem leżymy na leżaczku i zadki grzejemy...:):p Na cześć cukrzycy zeżarłam loda....:p
  8. Dzwoniłam do Ginia...i mam to olać wynik dla niego ok...:)Martwić się należy jeżeli jest powyżej 180... Także luz.... Ale za to się cieszę, płytki mam podniesione, także jest bonus....:)
  9. No tak jak się obawiałam....:o Glukoza na czczo 90, a po tym szucie 144! Ku..a o 4 przekroczyłam, pewnie teraz da mi na 75g GLUKOZY...:o Albo powtórka 50g.....wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
  10. No tak jak się obawiałam....:o Glukoza na czczo 90, a po tym szucie 144! Ku..a o 4 przekroczyłam, pewnie teraz da mi na 75g GLUKOZY...:o Albo powtórka 50g.....wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
  11. Andziulka zrób badania i nie będziesz się zamartwiać....:) Bo pewnie jest dobrze ,a Ty dzieciątko stresujesz....babo TY!!!!!! Zresztą toxo to nie wyrok, w najgorszym wypadku antybiotyk i po kłopocie...:p Fakt kładą na to nacisk... ,bo to ważne trzeba uważać... leczone nie zagraża dzidzi... TAKŻE SPOKOJNIE....:p
  12. Przed ciążą smakowałam mięsko np;mielone jak robiłam...zjadłam też raz tatar... Wiesz ja myślę,że załapałam to prędzej z mięsa, niż od kota.... Teraz jak kroję mięso na desce to ją potem parzę.... Kotu raczej nie sprzątałam kuwety , no może raz ,ale w rękawiczkach gumowych...także samo przez się....:) Lizać mnie kotek też nie lizał....:p
  13. No ja tez na nogach już od godz....:) Pogoda super....:) Podpicuje się trochę i ruszam do sądu...brrrrrrr...:o Ale muszę, chcę mieć to za sobą...jak najszybciej... Mały dał mi pospać ,chyba pożałował mamusi po wcześniejszych wojażach..:)
  14. Czuje się jak balonik...wypiłam dziś 2,5l wody....:p Nie liczę innych płynów...:p Magdusia- słyszysz byłam z Tobą!:p Teraz siusianie w nocy mnie wykończy...:o,bo i tak wstaję z 5 razy wrrrrrrr....:o to teraz z10:p Zmykam na komnaty, pościel przewietrzona....uuuuuu, ale będzie spanko mam nadzieję...:p To milusich snów i mięciutkich podusi Wam dziewczynki życzę DOBRANOC
  15. Naprawdę nic się martw, tylko zrób badania...to rozwieje wątpliwości...:) Ja nadal molestuje swojego kota...głaszcze go,miętole...:p Faktem jest ,że potem myje dokładnie ręce... Najbardziej niebezpieczny jest kontakt z kocimi odchodami...wiec nie należy czyścić nam kuwety... Mi już zakażenie nie grozi ,bo to tylko raz w życiu się przechodzi jak ospę np:p:) Miałam mały instruktarz w szpitalu zakażnym... Najczęstsze zakażenia nie pochodzą wcale od kota bezpośrednio... Grzebanie w ziemi np;ogródek,kontakt z surowym mięsem,smakowanie surowego mięsa,metki surowe-(cebulówka itd.) Lepiej uważać i zachować higienę, bo po co niepotrzebnie brać antybiotyk...:)
  16. Nie ,nie ... IGM- miałam wysokie...540 IGG-7010 To badanie w zwykłej przychodni... Po obejrzeniu przez ginia,dostałam skierowanie do zakażnego...na dalsze badania... Miałam badanie w szpitalu zakażnym... na wynik czekałam 2 tyg.... No i wykazało ,że IGM-spadło do 0,98, a IGG było nadal wysokie...ale z wysoką awidnością-czyli świeżo nabytą odpornością.... Czyli nie było potrzeby podania leków....:) Dzidzi więc nic nie zagrażało...:p
  17. To kochana możesz powtórzyć, w II trymestrze,mój lekarz nawet zaleca w takim przypadku...Jeśli dwa ujemne... Wtedy rozwiejesz wątpliwości...:)Szkoda się stresować...:) Jeśli dobrze trafiłam to wysłałam Ci zaproszenie na NK...:p No kochaniutkie, juto jest moja chwila prawdy hihihi...:p-odbieram GLUKOZĘ! I oczywiście po cichu liczę na dobry wynik....:p
  18. A ja miałam toxo w 7 tyg... nie leczona... ,bo zakażenie było z przed ciąży... Jeśli miałaś Andziulka przeciwciała w klasie IGG , to nic Ci nie grozi....:)
  19. Po tym badaniu moje kochanie postanowiło mnie ODGLUKOZIĆ HIHI:)-no i dziś przytargał mi po drodze z pracy-OGÓRKI CURRY:p:p:p Już wciągam....:p mniaaaaam...:) Pogoda cudowna ,więc idę z ogóreczkami i dupką na tarasik....:p Chyba tam przeniosę laptopa....:)
  20. Masz rację magduś...:) U mnie nie ma wiaterku spokój jak po burzy...:) Do roboty ruszam do dupki coś nie mogę poderwać...:p
  21. Witam... U mnie już po spaniu...przez 2 noce z rzędu się męczę...nie mogę usnąć...:) Jeszcze wczoraj ten były fiut mnie atakował pierdołami... Dużo ludzi mnie wkurza ostatnio... Jeszcze na dokładkę nie mam prądu.... a kuchenka elektryczna,czajnik elektryczny...szooooooooooooooookk!!!!
×