luczija

Mój maluszek niezłe harce dziś wyczynia...:)Az mi brzuchol cały lata...:) Jaka u was pogoda?U mnie cudownie oby na dłużej....:) Wczoraj kupiłam sobie superową pidżamę i koszule dwie do karmiemnia, bo powoli trzeba o tym też pomyśleś...:)Ciągle dzidziuś, a ja zostanę goła...hihihi:):)

O jak pięknie coraz póżniej wstaje....szok...Piękne słoneczko zaraz w teren trzeba ruszyć..:)

Ja też uciekam, bo już mnie sen ogarnia...:) Spokojnej nocy laseczki, milutkich snów...:):)

Ja mam to gdzieś, nie będę się teraz katować dietami , bo to nie pora ...:)Fakt ,że trochę mnie to przeraża, ale co zrobić...:)Zgubimy po porodzie...:)

Magdalenka ja mam już 11 na plusie powaga....przed ciążą 56kg a teraz 67, ja to dopiero puchnę...

Istniejąca Nadzieja; zapomniałam miałam Ci napisać; ja w pierwszej ciąży, wcięłam orzełka....,też nigdzie nie byłam i nie dzwoniłam... Mama stwierdziła ,że jeśli nie krwawię to ok.Ruch czułam wiec było ok.

Zaraz chyba ruszam spać, bo jakoś mnie muli niesamowicie....:( Cały dzień jakaś przymulona chodzę...Brzucholek, też jakiś ogromny mi się wydaje....Nawet ,,MALUSZEK"" ma dziś gorszy dzięń ,bo mało bryka..

A gdzie to nasza Magdusia? Teraz ja się martwię.....:(

No prawie się wyrobiłam.... jeszcze parę szczegółów i po robocie:) Do hospicjum do ojca jeszcze... i chyba odpoczynek jakiś sobie zafunduje....bo padnę na dziób....:)

Waikiki fajny brzusio okrąglutki...superowy...:) Mój jest przeogromny, każdy mnie pyta czy za 2mc rodzę szok:):):) Dziś to w ogóle arbuz....:)

No, a ja walczyłam chyba z 8 mcy, żeby było....W sierpniu poroniłam:( w 8tyg,a na początku listopada niespodzianka...:) Praktycznie zaszłam w ciążę, jak sobie już odpuściliśmy i radość...:):):):)

Właśnie, właśnie ja po wstaniu tez się chwiałam , jak babulinka jakaś:)

Już Ci podaje..:) http://www.suwaczki.com/

Właśnie wczoraj pytałam kręgosłup giniusia , no i bóle powstają też dlatego, że zmienia się nam postawa ciała....no i swoiste uciski, Jeśli ustępują po odpoczynku, to nic takiego , ale należy obserwować...:)

Witam:)dopiero wstałam:):) I jeszcze bym pospała, ale mam trochę do zrobienia...:) I z psiunkiem do weterynarza muszę jechać...:)Teraz na niego kolej, wcześniej byłam z kotem...:)

Laski uwaga jadę.:) Będę około 20 to napiszę co i jak:) Trzymajcie kciuki....

Wezmę za raz coś na uspokojenie...:)

No laseczki zjadam i spadam powoli....:p Ale mam srtesa.....szok.... ciśnienie z 200/100....:)

Oj tak bluzki rozmiar ,a nawet 2 większe....

A jeśli chodzi o cycuchy to ,przed ciążą też miałam balony...Nic fajnego tak na dłuższą metę...Szczególnie na plaży, wzbudza się zainteresowanie płci przeciwnej...co nie zawsze jest miłe...Mój kiedyś prawie buznął pewnego gościa za tekst...bo ten nie widział za mną mojej prawie 2m ochrony...:)

Oj z tym usg to jajaca dopiero ...:) Ja dziś poproszę lekarza o potwierdzenie płci...:)Jeśli nie będzie pewien niech po prostu nie mówi....Zresztą taką ma mój giniu zasadę.... Sama jestem ciekawa po tych zamiankach.... Magdusia na kluchy zapraszam,jak najbardziej....:) Teraz u mnie sypie śnieg...:(

Dzięki Magdusia:) Ty tez się nie martw brzusio Ci urośnie.....:) Juro robię kluski ziemniaczane, to będzie jeszcze większy....Polecam:):)

A ja jestem krasnalkiem mam 160cm,i w ciąży wyglądam jak kulka:):):):):):)

Mam jeden problem...:(Piersi mam prawie tak samo duże jak brzuch:) Jak nie przestaną rosnąć to się załamię ....:( I jak ma mnie nie boleć kręgosłup...:(

Nie wiem jak to zrobiłam ale adresat mi się pomylił.Jestem ostatnia..:)