luczija

No ogarniam o co chodzi. Ciekawe co to by było, gdyby na następnym usg wyszło ,że lachonek...:) Padłabym ze śmiechu:):)Ciekawe jak często zdarzają się takie pomyłki...:)

Może będzie kimś wielkim... hihihi to i imię musi być dostojne...:)To żart oczywiście,niech będzie kim zechce byle był...:)

Wam ma się podobać ,a nie reszcie.... takie moje zdanie. U mnie też ględzą,że staromodne. Ale mi się podoba i już.

Wiktor- super! Właśnie jak byłam u koleżanki w sobotę to nosiłam takiego tygodniowego Wiktorka- słodziak, nawet dołeczki miał na dzióbku...Wiktor- ładnie i dostojnie, klasa! Bynajmniej dla mnie.

Jak widać natura sama wyrównuje i prowadzi swoje statystyki... cieszmy się naszymi bąbelkami i doceniajmy to co mamy:):)

W mojej okolicy natomiast same dziewuszki.W pracy w ciąży jest 5 lasek,i też tylko ja synka będę miała , a tak same dziewczynki...Rozmawiałam nawet z ciotką, która pracuje na oddziale noworodków w naszym szpitalu , to też podobno dużo dziewczynek.

Przykro to stwierdzić, ale to chyba było zamierzone, bo nie jest zadowolona ,że będziemy mieć synka.... ona ma 3 córki. Ale mówiłam jej ,że zawsze jest szansa...:)

Ale się wkurzyłam ... spierałam się z kuzynką,co do ubranek dla dzieci.W rozmowie o noworodkach itd, stwierdziła,że mam za mało rzeczy w rozmiarze 54-56.ok mam mniej, ale celowo wybierałam te większe, ponieważ pierwsza córka była duża więc z autopsji wiem,że mogą być za małe. Więcej mam 60-62... córka miała 3900 i 62 cm...Przecież zawsze można podwinąć rękawek lub założyć skarpetki.

Z brzuszkami to jest różnie.Wystarczy ,ze ktoś ma większe biodra i ,,zawartość,,brzuszka rozkłada się równomiernie zn; na biodra również,przy wąskich biodrach sytuacja jest odwrotna- wysadza brzuszek z uwagi na brak miejsca. Zauważyłam to po sobie i siostrze. Ja mam już spory arbuzik, a ona niewiele co... mała piłeczka. A jak wspomniałam mamy różną budowę ciała.Różnica w ciążach,miedzy nami to niecałe 2 tyg więc niewiele.

Ja przytargałam sobie śledzi i na jutro w śmietanie robię..... z jabłuszkiem, ogóreczkiem itd. Już mi ślinka leci.Zaprosiłam siostrunie to sobie pofolgujemy, bo jej facet,żadnych śledzi nie lubi więc kiszka.Musimy sobie radzić:)

Kasia 87 garnek zostaw jeszcze się przyda... hihi:):)

Ajlonka z tymi skurczami trzeba uważać, mi lekarz zapisal no-spę, to nic grożnego, ale trzeba uważać, bo nie mogą być za częste...A takie nagłe skoki też miewam, siostra też.... to chyba normalne:)Wróciłam ze sklepu, i jak zwykle coś przytargałam:)....Kupiłam takie fajne łapki,żeby mały sie nie podrapał... słodziakowe...:):)

No i znowu powtórka....bo jestem niewyspana...zastanawiam się czy nie wypić na dzisiejszą nockę meliski, bo się wykończę...

J też miewam takie uciski. Pytałam lekarza, powiedział,że to maleństwo uciska na szyjkę macicy nawet mi to pokazał na usg, także spokojnie:) to nic takiego.ZMYKAM SPAĆ.....Może mój, szkrab potraktuje mnie dziś ulgowo i wyśpię się jak należy...:)

ANDZIULKA bedzie ok zobaczysz....Wiecej się dowiesz na kolejnym usg...Ja mam usg co wizytę tak dla pewności...

Z ilością ciężko wymierzyć... małe dzieci często ulewają więc z początku warto mieć więcej, ale w różnych rozmiarach, bo u dzieci jest tak ,ze za 2 tyg , spioszki są za małe.J swojej wcale nie założyłam rozmiaru 56, bo był za mały,mała miała 62cm...:)

Ale się obżarłam trochę za dużo, ale moje rybki smażone.....nie dało się inaczej...Też czekam na usg połówkowe ja mam 3 marca.

Ja większość ciuszków mam w kolorach:pastelowa zieleń,blady żółty, biały, moja córa zrobiła nagonkę, rozpuściła wici ,że żadnego różu i błękitu... strasznie się w to wczuła...Wiemy co prawda,że to na 80% chłopczyk,ale tak na zapas...

Ja już mam całą wyprawkę jeśli chodzi o ciuszki , kocyki rożki,itd...moja rodzinka znosi mi to w zastraszających ilościach, liczyłam dzisiaj samych body mam 37 szt....nie wspomnę o reszcie...Cieszę się,ale trochę już przesadzają.Szafy niestety nie mam z gumy...Zostały mi już tylko rzeczy typu, buteleczki, smoki itd..Sama też kupiłam kilka rzeczy z ciucholandu, no bo jak tu się oprzeć....:)

Przed chwilą w radiu trąbili,że zima potrzyma do kwietnia.... jestem załamana....A ja chciałam pochować trochę swetrów zimowych, chyba je przeproszę...:(

Między mną a moją siostrą są 2 tyg różnicy, śmiejemy się ,że razem na porodówce wylądujemy...

Mój brzusio jest jak dla mnie b duży, wyglądam jakbym była w 6 mcu Ale co tam ....:):)

Jakoś dziwnie się dzisiaj czuje, niby nic mi nie jest, ale jestem jakaś zmęczona- nie wiem czym?Tak naprawdę to tęsknię już za wiosną, zima jak dla mnie to wyjątkowo przygnębiająca pora roku....:/

Mój termin jest zbliżony hihi 20 lipiec...:)

Ja wierze,że będzie dobrze....