luczija

Ja tez dostałam zlecenie na test, ale nie zrobiłam.Lekarz mówił ,że mogę, a nie muszę-NT1,3 mam 34 lata....Fakt,że amniopunkcja jest trochę ryzykowna...jednak naruszają pęcherz płodowy... wszystko w rękach OPATRZNOŚCI.... ja myślę, że będzie ok- zobaczysz, mam taką nadzieję za Ciebie i siebie....:)

andziulka sama nie wiem co ci doradzić,jeśli trzeba zrobić- rób!Ale nie denerwuj się, wiem -że łatwo mówić ....Bądż dobrej myśli.

Jeśli mówimy o stanach infekcyjnych pochwy to mogę powiedzieć, że podczas ciąży zmienia się flora bakteryjna w pochwie, co za tym idzie zmniejsza się odporność na infekcje. Co mogę poradzić to unikać załatwiania się w miejscach publicznych(czasami to trudne),stosować bieliznę bawełnianą, dobry żel do higieny intymnej, oraz co może być dziwne, ale nacisk na higienę naszych partnerów( NIE BIORĘ ICH OCZYWIŚCIE ZA BRUDASÓW- BROŃ BOŻE)Stan pochwy ma również wpływ na gojenie się krocza po np nacięciu.Więc musimy na to uważać i dbać o to.To tyle czym mogłam się z Wami podzielić po rozmowie z moim lekarzem.

Andziulka 75.Nie plamiłam. Też z początku martwiłam się tą kosmówką, ale jak dotąd nic złego się nie dzieje i oby tak dalej..:)ufam swojemu lekarzowi i staram się polegać na jego diagnozach.Pytałam nawet czy poród naturalny jest możliwy w takim przypadku, i stwierdził, że na chwile obecną tak, natomiast wszystko zależy od sytuacji w 9 mcu.

Jeśli mowa o kosmówce tez mam na ścianie tylnej nisko,miałam również obawy jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie,więc zapytałam lekarza co z tym fantem?No i poinformował mnie,że nie ma przeciwwskazań, pod warunkiem,że nie skraca się szyjka i nie postępuje rozwarcie szyjki.

Z tymi ruchami to wcale niech się wam nie śpieszy-zapewniam...Jak już pisałam mój bąbel daje ostro do wiwatu.I tak mam już około 2tyg.Czasami idąc ulicą to muszę przystać z głupim grymasem na twarzy, bo nie mogę zrobić kroku...ludzie się patrzą, a mi się chce śmiać:)No ale nie będę każdemu z osobna tłumaczyć hihi.Mniej przyjemne jest to w nocy kiedy, chce mi sie spać ,a mój łobuz harce sobie urządza.

Lekarz mi tłumaczył, że mam być spokojna, to druga ciąża ,a ryzyko jest przy pierwszej raczej... Więc dałam sobie na luz...Grunt to pozytywne nastawienie.Więc bądz dobrej myśli.Jedynym moim stresikiem jest poród, pomimo,że już to przerabiałam.

Ja NT miałam 1,3. Mój doktorek stwierdził,że jest ok, ale pytał czy mam ochotę na dodatkowe test, bo również jestem prawie w 35 roku. Ja po debatach mężem i lekarzem postanowiłam nie robić.Reszta jest ok. Usg mam co wizytę ,gdyż chodzę prywatnie. Jestem dobrej myśli.

O kapustka kiszona to jest pomysł... hihihi

Ja za słodkim też nie przepadam:)Mam zboczenie na kwaśne...:)

Dziś proponuje dać upust..... w końcu tłusty czwartek...mniammm-właśnie wciągam pączusia...

Może i racja z tym zrzucaniem wagi,każda z nas jest inna i nie można bazować na poszczególnym przypadku.Ja gdy karmiłam chudłam w oczach, nie ukrywam,że kocham rower więc jezdziłam,aż się kurzyło.Grunt to teraz nie opychać się wściekle,jemy dla dwóch- nie za dwóch.:)

Mi też ostatnio śnią się totalne bzdury, ale takie ,że się wierzyć nie chce. Czytałam ostatnio, fajny wykład pewnego doktora na temat snów.I podobno naukowo stwierdzili ,że to co nam się śni; sytuacje, obrazy,rzeczy,itd to zbędne informacje,,,które nasz mózg sam selekcjonuje i wyrzuca bo nie są nam potrzebne,a efekty tego to właśnie takie porąbane sny...Nieszkodliwe,ale męczące.

Moja waga też w zastraszającym tempie wzrasta,w pierwszych 3 miesiącach,aż 5 kg do góry!Teraz lekki stop- od ostatniej wizyty 1,5kg.Razem juz6,5kg.Ale na to miało wpływ kilka czynników; jestem na zwolnieniu, wiec mniejszy ruch,rzuciłam palenie,no i ta przygnębiająca pora roku ,która sprzyja dodatkowym kilogramom.... Pomimo to nie martwię się, gdyż zamierzam karmić piersią co wspaniale działa jako odchudzacz...Wiem z doświadczenia i polecam.

Ale nie masz się co martwić,bo ruchy dziecka każda odczuwa w różnym czasie.To moja druga ciąża.W pierwszej pierwszy ruch miałam w 20 tc, także cierpliwości:)

Czuje to mało powiedziane! Mały buszuje jak należy.... tak gdzieś od 2tyg.Jak byłam na usg to lekarz ,aż się śmiał ,żebym pokołysała biodrami aby mały się uspokoił bo nie mógł go pomierzyć:)Oby po porodzie mu przeszło... hihi

Z pęcherzem to ja też mam problem,bo latam po5 razy w nocy!:(.Przez co również się nie wysypiam:/No i na dodatek mój malutki woli pobuszować w nocy, co również spędza mi sen z powiek...

Sama byłam w podobnym położeniu jeśli chodzi o ząbek,nie było szans na leczenie więc niestety miałam usuwany w znieczuleniu nasiękowym.Trochę niestety czułam,ale da się wytrzymać!

W ciąży można, a nawet trzeba leczyć zęby... (kanałowe kobietą w ciąży refunduje NFZ).Każdy ząb wymagający leczenia jest zagrożeniem dla waszego dziecka, gdyż może dojść do zakażenia.... znieczulenie również jest możliwe(inne dla kobiet w ciąży).Dlatego zgłaszamy przy wizycie ,że jesteśmy w ciąży.