Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

luczija

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez luczija

  1. Moja waga jednak oszukuje.....:o PRZYTYŁAM!!!!!!!!!!!!!!! Znowu!!!!!!!!!!!!!!kurka....:o razem już14 kg...................................
  2. SEXIK:)No my to do samego wypadku brykaliśmy...,a teraz dupa z kościotrupa... Mój też miał opory , ale mu przetłumaczyłam...:)Teraz to muszę zapomnieć....:(Lub pomarzyć o tym....:( Ale dupa zrezygnowałabym na całe życie, gdyby tylko ustał na nogi...:o bosze , ale się obżarłam....:)Mizeria to jest to....mniammmmm:)
  3. Ja muszę przerobić wszystko....:p:p:') Zresztą tak prawe mówiąc jest mi to obojętne...:p Oby malutki był zdrowy i bez przygód przyszedł na świat...:p Dam radę.....:) Dla tego bąbla...:)
  4. Pierwsza CC nie skazuje na drugą.... tak mówi mój giniuś....:p I odwrotnie...:p
  5. Właśnie wczoraj rozmawiałam z moim giniem i powiedział ,że co do CC to zadecydujemy około 36 tyg...:p Bo jak byłam w szpitalu to już mi mówili ,ze CC, bo mam mięsniaka w pobliżu ujścia wew. szyjki macicy....:( Jeśli się nie powiększy, i nie będzie przeszkadzał to mam się nie godzić na CC i dzwonić po niego...:p No i zależy jak będzie postępować akcja porodowa....:p Więc, temat jest otwarty jeszcze.... ja wolałabym naturalnie....:p Ale, gdyby mnie to nie ominęło, to nie martwię się wcale..... CC to nie wyrok i da się przeżyć....
  6. Mój mały miał tętno 140 wczoraj... Jedynym jak dla mnie mankamentem CC był ból przy kichaniu, kaszleniu...itd Ale nie trwało to długo...:p
  7. A cukier mam spoko....136 to tak w granicach normy.... Więc dieta mnie ominęła...:) Zmykam laski bo ledwo widzę Dobranoc brzusie...
  8. A, ja pytałam,nic nie jest do końca bezpieczne, nawet zwykła tabsa typu apap, ale skoro z zapisu lekarza, to najwidoczniej trzeba.... Nie może powiedzieć, czy dobrze ,czy żle nie mając diagnozy....
  9. Jestem kochane...:) Malutki dobrze....1550g dł nie pamiętam...:p Szyjka całe 4,5cm wiec można brykać....Skurcze to podobno normalne do 10 dziennie...niebolesnych... Wody ok, łożysko II stopień dojrzałości...:p Co do porodu to mój lekarz zaproponował pomoc , bo jak twierdzi, nie potrzeba cięcia...mam dzwonić jak się zacznie...:):p Także jak na razie spoko.... :)Dzidzia zdrowa, duża ....:)
  10. Wzetka taki nasz los.... robią z nami co chcą w większości przypadków....A my biedne w tych bólach, przerażone nie mamy wpływu prawie na nic....:o Także zależy na kogo trafimy....taka loteria.... To przykre, ale prawdziwe niestety....:o Pozostaje nam liczyć na trochę szczęścia....:)U mnie w szpitalu większość położnych to super babki....więc mam nadzieje...
  11. Tak twierdzi położna; pożożna (kacpau@op.pl) Dobrze Pani zauważyła, że wiele czynników ma na to wpływ: przede wszystkim podatność krocza, obwód główki, brak stanu zapalnego, dobrostan płodu, zachowanie i współpraca rodzącej i wiele innych rzeczy. Czasami lepiej naciąć, żeby w przyszłości nie było problemów np. takich jak z ciocią. My tego nie robimy rutynowo (mamy wówczas więcej pracy-narzędzia do mycia, pakowanie i takie tam...), a konieczność tego zabiegu jest widoczna dopiero w momencie wyżynania się główki A to wypowiedz położnej z mojego sz[itala po zadaniu tego pytania...:) Mam nadzieję,ze chodz trochę pomogłam....
  12. Wzetka... z tym masażem to różnie bywa,z tego co wiem...:p Zależy na jaką położną trafisz....a tego nie wiesz....:o Jednej jak powiesz ,ze zależy Ci na ochronie krocza i przygotowywałaś się , to Ci pomoże i to uszanuje.....:)A następną to obejdzie i dla zasady Cię ciachnie... Wiem to od ciotki ,co pracuje w naszym szpitalu na noworodkach.... już 20 lat....więc masaż ,może nie zaszkodzi, ale jak sama widzisz to niewiele zależy od nas.... Są też odpowiednie przyrządy np do tego celu....Podaje link..... http://www.epino.net.pl/produkty.php Ale mój giniu jest niezbyt do tego nastawiony, tłumaczył mi ,ze takie tygodniowe rozciąganie krocza jest niezbyt potem....bo tygodniami się wciąga.... i nie jest już takie jak kiedyś....pomyśl o partnerze.... i współżyciu......:p Więc jak widać zdania podzielone, mi zalecił w razie co ćwiczyć mięśnie Kegla....
  13. Uuuuu ale miałam mega skurcz.... szok... Czyżby znowu jakieś przypadłości??Dobrze ,że mam dziś tego lekarza... Kopnijcie mnie w zadek, bo nie mogę trafić do łazienki...a muszę globusik umyć...Nie mogę po prostu się tam zawlec..., bo mi się nie chcę...:p heeeeelllllllllpppppppp:)
  14. Ja też mam późno lekarza , bo na 17:30....:p Dobrze, że dziś nie pada...:p Bo, ja będę się tarabanić autobusem...:o Teściu mój ukochany,chce mnie zawieźć, ale niech się buja i sam się podwiezie.... dam radę... Myśli ,że nadrobi....wrrrrrr- okropna jestem;prawda????:p Choćby na rzęsach skakał, to mnie nie przerobi....:p Muszę poprosić ginia o świeże foto dla mojego Ogra...:)Pewnie znowu będzie chciał 4D zrobić...ostatnio nie był zachwycony zdjęciem...bo mały trochę dziobek schował....:)On wszystko musi mieć jak należy....:p Pewno będzie pytał o Misiatego....nie lubię o tym gadać.... O i nowość zauważyłam... popołudniu lekko puchną mi nagi koło kostek...Nie dramatycznie , ale jednak...:p
  15. Ha...:) fałszywy alarm, to odcisk od szewka....:p U mnie wszyscy śpią..:p Córa, mama....:p Tylko ja buszuje...:p Zmykam , bo muszę się zacząć ogarniać...:p
  16. SZOK..... mam jeden rozstęp na dole brzucha chyba...:o Zaraz idę go oblukać....:o O zgrozo...:o
  17. No wstałam...chodz nie wiem czy się wyspałam...:o Pogoda ładna...:) Zobaczymy co dzień przyniesie...:) Oby nic niepożądanego..:p Malutki śpi ładnie ze mną, i budzi się ze mną....Giniu mówi,że można już obserwować aktywność maluszka, gdyż po porodzie może przez jakiś czas być podobnie...:p W ogóle zauważyłam ,że mały już tak nie wariuje, ruchy są intensywniejsze, ale już nie ma fikołków....teraz to raczej są boksy, i kopniaczki solidne...:p No zobaczymy.... ciekawe ile waży i jaki jest długaśny...:p Z całą pewnością zrobi mi USG po tym szpitalu...:p Mam wiele pytań do lekarza... np; czy napewno CC przy tym mięsniaku? I te cholerne skurcze....
  18. Musimy chociaż trochę ufać naszym lekarzom , bo inaczej ciągle będziemy niespokojne....:p No jutro sądny dzień;wizyta u ginia....:) Baranek doprowadzony do kultury....(a zmęczyłam się przy tym...) Za miesiąc, to już nie wiem jak to zrobię...:p Bo ,to już graniczy z cudem...:p
  19. Dziewczyny spokojnie.... ja też brałam antybiotyk w 9 tyg...forcid...:p Też się bałam jak cholera....W ogóle w tej ciąży, to też mam przeboje różnego typu....:o Najpierw miałam toxo, potem problem z zębami-musiałam wyrywać chwasta...:o Ciągłe migreny....miewałam... i wiele innych pierdół...:p I na życzenie wymieniam bezpieczne antybiotyki dla kobiet w ciąży; Z grupy penicylin;-Ampicylina -Augmentin Z grupy cefalosporyn;-Zinnat -Ceclor Biotaxon -Keflin -Forcid Jak jakąś nazwę przekręciłam to sorki , mój giniu pisze tak wyrażnie ,że umrzeć można....:p
  20. O matko, ale się obżarłam...:)Ledwo żyję.... No, obejrzę mój serialek i idę obstrzyc barana....:p Bo umrę ze wstydu ,że taką dzunglę wyhodowałam...:p
  21. Magduś z tym terminem porodu, to chyba faktycznie można szacować do 14 tyg... mój giniu też tak mówił, pamiętam ,potem to już nic nie jest miarodajne...:p Ja też przy wchodzeniu po schodach, dycham jak smok wawelski...:o A uczucie duszności tez mam; głównie wieczorem...:o
  22. Mamusiawróbelka.... nie smuć się taki ten dzień powalony.... I w ogóle ostatnio tak jakoś kosmicznie...:o Eeeeee damy radę...:p
×