luczija

Nie można wejść w ten link...:p

WITAM....:) A u mnie słońce próbuje się wydostać przez chmury...Raz jest raz go nie ma...:p.I tak jest dziwnie trochę. Po południu jadę do mojego skarba...:)Mam nadzieje ,że nie będzie padać!Do południa czekam na karocę dla syncia...może przyjdzie...:) Więc nie bardzo mogę się ruszać....:p Magdusia ja to myślę ,że te przeziębienia to z powietrza, siostra moja ze szwagrem też chora,dużo ludzi narzeka...

MONI to mnie pocieszyłaś... :) Zmykam na film....:)Oglądam Klub Szalonych Dziewic... I spadam na salony...:)

No przestałam w końcu żreć....:p Mały dziś szarżuje jak trzeba....zaliczył z tego szaleństwa już 2 czkawki...:p Jutro jadę do MISIATEGO....nareszcie, bo już tęskniłam..:o Ostatnio chodzę szybko spać...:p o 22 to ja już jestem gotowa.. Chyba jutro przyjdzie karoca dla małego....bo już coś długo...:o Łóżeczko było po dwóch dniach... Trochę się zmartwiłam , bo dowiedziałam się ,ze po tych sterydach dzieci mogą mieć większe główki ,chodz niby wyrównuje się to po 2 miesiącach... Ale i tak się martwię...

Za mną chodziło takie cudo....:) https://ssl.allegro.pl/item1006231922_gleboki_wozek_koszykowy_idealny_stan.html Albo jeszcze to.... http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1648242 Może komuś sie wyda ,dziwne ale ja lubię taką klasykę...:)

Aurelka to przepis z restauracji, gdzie pracowała kuzynka,dziwna trochę , ale nam smakuje...:) http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Harira___arabska_zupa_z_kurczaka_i_ciecierzycy,,44764864,9495.html Ta moja trochę podobna , ale tylko trochę...

Ratunku.... bo pęknę co za dzień.... obżarty:o Ogórki, zupa, biszkopty, pomarańcz, ryba z octu,....ciekawe co jeszcze do wieczora pochłonę....:o Córa poszła z psem , bo boi się o jego życie.... hihihi,śmiała się ,że dziś zupa arabska, a jutro chińska.... i zabrała psa....GŁUPOL...:):):):):)

Anetko mówisz o przepuklinie kręgosłupa??? Nawet gdyby CC to się nie martw to nie takie najgorsze ... Będzie dobrze....

Aurela gratulacje!!!!!!!!!!!! No to będzie tych ogonków.....:)

Zresztą dziś mi chyba dupsko pęknie od tego żarcia....:o Wczoraj mało co a dziś masakra....:o Nadrabiam chyba...:p

OOOO a ja bym arbuzika zjadła...:)

A ja wcinam ogóreczki małosolne....mniammmmmm....:) TO jest chyba to czego mi było trzeba....:) Na obiadek zupa arabska....mniam...jutro MISATEMU zawiozę to się ucieszy...:) Miałam wybór truskawy, albo ogóry... zapachniało i ogórki wygrały...:)

No i kumpela urodziła...:) Ma śliczną córeczkę...:) O 8 urodziła i lata już jak z pieprzem....niezła babka...:)

No ja odwaliłam numera jak córa była mała....:p Pierwsze pranie wyprałam w persilu.....:p i wypłukałam w cocolino...:p Mama mnie objechała jak trzeba ,ąle malutkiej nic nie było... więc dalej prałam w persilu...hihi...

Widzę,że wszystkich wywiało....:)

Witam...:) Ja dziś spałam do 7, ale potem jeszcze przysnęłam...:) Nawet mi się dobrze spało....chodz z zasnięciem mam problem...:o zaraz idę na dól jakieś śniadanko skręcić... Właśnie dzwonił MISIATY cholercia znowu ma temperaturę....niewysoką, ale ma...:o I ja coś czuje ,że to od cewnika niestety...:o Niby go badał urolog, ale ja przekonana nie jestem...:o Słoneczko pięknie świeci...:) Zastanawiam się czy pościeli nie wyprać czasami...Chyba się skusze..:)

Dobra koniec na dzisiaj idziemy z Jaśkiem spać..:) Mówimy wszystkim mamusią dobranoc i życzymy spokojnej nocki.. Do juterka....

Po pobycie w szpitalu chyba zostanie mi pamiątka....cholercia...:o Położna przebiła mi żyłę przy nadgarstku, aż mi palec zdrętwiał...:o I niestety nadał mam w tym miejscu, dziwne prądy a żyła jest fioletowa...:p Chyba zmieniam kolorki...

Mi mówił ,ze mam szyjkę jak stal....oby ta stal wytrzymała do terminu...:) Mó mówił ,że całe 5cm..Ile cm ma ta dolna granica- bezpieczna?

O zgrozo sąsiad znowu papieża wybiera....:)Tak i dym leci od niego z komina jak cholercia i to prosto na okna od sypialni.... Uduszę się przez tego skunksa...:o Bo pewnie cała noc tak będzie kopcił.... Znowu mam zboczenie na zachcianki.....TRUSKAWY mi się marzą...:)

Jestem dosyć wysoko ubezpieczona..., ale ni tak z kasy się cieszę...:) Jak z tego maila od profesora:):):):):)

HUUURAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! Odpisałam mi ten profesor do którego pisałam w sprawie MISIATEGO...:) Mam mu tylko przesłać wyniki badań, zastosowane leczenie... itd... O kurka jak się cieszę!!!!!!!!!! No i druga super wiadomość dostałam nagrodę za zeszły rok w firmie....:) cały tysiak ....:) Także karoca dla małego...:)

A na forum znowu jakieś udoskonalenia.... Drażni mnie to...

Czasami z tym dogadaniem się z mężczyznami bywa różnie.... Ja w ciąży zrobiłam się bardziej drażliwa, płacz mam na wierzchu i w ogóle, szybciej można mnie wyprowadzić z równowagi...:o Denerwuje się przy tym, jak szewc przy klapkach... Zawsze byłam ADHD-owcem jak to mówi mój MISIATY....:p Ale teraz to już w ogóle apogeum....:o:p Martwi mnie tylko ,ze nie potrafię się opanować...:o i boję się ,żeby malutki nie był nerwowy...:o CHOLERKA może powinnam coś brać na wyciszenie????:o Muszę zapytać o to mojego ginekologa...??:o wiek:35l termin porodu:20 lipiec tydzień ciąży27tc płeć:SYNUŚ!!!! JAŚ !!!!!!!! miejscowość:Toruń http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxk0s36yk1qvuo.png http://www.suwaczki.com/tickers/h4zp9n73j2wt141x.png http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1mrcpnq5v.png wiek:35l termin porodu:20 lipiec tydzień ciąży27tc płeć:SYNUŚ!!!! JAŚ !!!!!!!! miejscowość:Toruń http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxk0s36yk1qvuo.png http://www.suwaczki.com/tickers/h4zp9n73j2wt141x.png http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1mrcpnq5v.png

Wracając do teściów, to twierdzę,ze jak mają się interesować to ich nie ma...:o A jak nie mają to wszędzie ich pełno z mądrymi radami... Ale tak to już jest niestety, trzeba liczyć na samych siebie... Widzę więcej zainteresowania i pomocy ze strony znajomych...:) Ale cóż pożyjemy zobaczymy...:p