luczija

Magdusia o wizytach położnych przed porodem nic nie wiem ??? i powiem ,że pierwsze słyszę....:p Masz rację ja już prawie spakowana,bo boję się ,że nie daj Boże coś wcześniej znowu wyskoczy....

Witunia laseczki... Wy widzę rozprawiacie o ciuszkach... Dziś właśnie zakończyłam zakupy dla siebie i dzidziulka...:p Gacie poporodowe kupiłam trochę za duże cholercia i jutro muszę kupić rozmiar 38, bo zaszalałam i wzięłam 40!!:o Zadowolona jestem z podkładów Seni....rewelka....trochę drogie , ale warto....:) Wkładki laktacyjne kupiłam z rodzimego miasta....hihihi.... No i tym sposobem dobrnęłam do końca....uffffffffffff....:p

Zwolnionko.... już od 7 tc......:p A z tym sikaniem to też kanał.....na zapas się nie da....:o

)

Postaram się przetrzymać....może usnę....jak człowiek...:p

O i znowu szaleje... coś ta nasza kafeteria podupada,,....:o

:) wiek:35l termin porodu:20 lipiec tydzień ciąży29tc i 2 dni...:) III trymestr już!!!!!!!!!!! waga:56+14!??? płeć:SYNUŚ!!!! JAŚ !!!!!!!! miejscowość:Toruń http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxk0s36yk1qvuo.png http://www.suwaczki.com/tickers/h4zp9n73j2wt141x.png http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1mrcpnq5v.png

Jak się położę później to i tak jest to samo.... i nawet ze zmęczenia pagibnę szybciej.... ale nie zasypiam, już mi się dziób drze...

niebieska ja już mam dyliżans hehehe...:)Więc sama rozumiesz....:)

Kładę się o 20 -21....nie mogę zasnąć, jak usnę to śpię jak królik pod miedzą....w tym z 4-5 razy marsz na orientacje do kibelka....:o

ŁO MATKO.....ale naskrobałyście dziś...:):p Właśnie wróciłam ze szpitala:p I powiem Wam ,że zdycham...:o Takie wyprawy ,już powoli mnie męczą...:o No i dziś padnę już chyba na dziób....LUDZIE JA NIE MOGĘ SPAĆ!!! Melisę to spijam wiadrami(chyba już nie działa:o) Mleko tez nie działa....:o CO JAM MAM ZAŻYĆ? Żeby się wyspać???? Ja już wyglądam jak zombi....:o

:(

Nic nie działa.....cholera..... co za szmelc....

Zmykam , bo mnie denerwuje,ze nic nie można wysłać:( Pa .....

Andziulka ja jem i żyje.....jedz na zdrówko...można można....:):p

Ja też nie mogłam się wbić na topik z15 min...

Ta z pierwszego linku....pomarańczowa....nie kolor mam na myśli, ale fason....:)

Ta z pierwszego linku....pomarańczowa....nie kolor mam na myśli, ale fason....:)

Ta z pierwszego linku....pomarańczowa....nie kolor mam na myśli, ale fason....:)

Ta z pierwszego linku....pomarańczowa....nie kolor mam na myśli, ale fason....:)

Magdusia no Ci powiem niezła bryka...:)

U nas naokoło wszędzie panuje grypa jelitowa...brrrrrr... Oby mnie nie dopadło.... pomór jakiś normalnie:p I jak wymęczy...

Ja już nie mogę się doczekać tego maleństwa...Aż się boje..... Bo ,nie wariowałam tak z pierwszej ciąży.....cieszyłam się owszem bardzo...ale nie cechowało mnie takie wariactwo jak teraz...:p Zeżrę tego bąbla...:p Córę, tez do tej pory ściskam i miętole...:p:p:p Czasami to się obie po tych wygłupach śmiejemy...:p

Chodz pewna nie jestem...

Mama Ryżyka ja wybrałam chyba z możliwie najdłuższą... Gondola 80 cm....dł...po wyjęciu nosidełka jakie6-7cm dłuższa...