Anuśka84

Justysia - to sporo Was w tym domu mieszka. My teraz mieszkamy z moimi rodzicami i jest nas w sumie: 8 z dziećmi, ale są dwa poziomy. Mieszkają moi rodzice, 2 bracia i my. Chciałabym się w przyszłym roku przeprowadzić do naszego domu, chcemy wykończyć tylko łazienkę, kuchnię i pokój, byle by wejść, a potem pomału resztę. Kredytu nie bierzemy i tak męczymy.

Daga- tak, mówią że Szymek do mnie podobny, a Wojtuś do taty, ale powiem Ci, że jak ja byłam mała to moja mama mówi, że jak Wojtuś wyglądałam:) Szczupła jestem to fakt, nawet bym chciała przytyć ze 2-3 kg, ale to nie takie proste, jak byłam małym dzieckiem to byłam gruba dosyć, no nie tak przesadnie ale grubiutka i w przedszkolu zatrułam się jakąś sałatą i chorowałam, przez to byłam nawet 2 razy w sanatorium, po tym zatruciu schudłam i do tej pory ni jak nie mogę przytyć. Może to i dobrze, wolę tak, niż gdybym się miała ciągle odchudzać:)

kubusiowa - wysłałam Szymek uwielbia makaron, zjadł dwie spore miseczki, a jak lubi to mu gotuje niech je.

kubusiowa - ja wstałam po 7, Byłam już pranie rozwiesić, załączyłam następne niech się pierze. Ugotowałam Szymkowi makaron! Tak makaron, bo sobie wielmożny Pan zażyczył. Teraz wcina, o i właśnie obudził się Wojtuś... idę...

Ja już wysłałam kilka zdjęć na pocztę!!

pietrucha - Dziękuję :)

Dziewczyny to ja poproszę to tajne hasło na nk :) Kurde no, tak mnie ostatnio dręczy coś, Wojtuś ma już dosyć długo powiększone węzły chłonne za uchem, zbyłam z tym u lekarza, już robiłam 2 razy badania krwi i niby wszystko ok, ale ja i tak się martwię. Lekarz mówi że znikną po jakimś czasie, nie wiem już sama, raz większe są, raz mniejsze. Miałyście z czymś takim do czynienia? Może wiecie coś na ten temat? Czytałam trochę w necie, ale dalej nie wiem co robić i co myśleć.

A my na podwórku, bo pogoda super:) ale jeszcze nie taka na kąpiel w basenie:( Moi chłopcy nawet jedzą, młodszy jakoś bardziej ma smak na jedzenie ale Szymek też nie powiem bo je, wiadomo czasem jest taki dzień że nie chce jeść, ale więcej jest takich dni, gdy ładnie je.

Rany ale grzmi - ja się boję burzy:(

Justysia- ja teraz właśnie skończyłam kolację:) tak zeszło, a jak człowiek głodny to tam pora nie ważna:):) Szymuś śpi, ale Wojtuś jeszcze nie, siedzi z dziadkiem i czytają gazetę:) A teraz mamy oberwanie chmury chyba tak strasznie pada, masakra... Basen dziś pąpowaliśmy, ale siedzi teraz pod altanką, ciekawe kiedy doczekamy się pogody na kąpanie w basenie.

Ale jestem ciekawa co u mummy???? Urodziła pewnie, bo długo jej nie ma. Nad ranem u nas padało, wszystko mokre. Będę dzisiaj składać zamówienie z Avonu, jestem konsultantką. Już ponad 7 lat się w to bawię.

Daga bidulko Ty to masz faktycznie nieciekawie z tym niedosypianiem.. masz rannego ptaszka i tyle. Ja szczerze mówiąc nie wiem co to wczesne wstawanie do dzieci, moi chłopcy obaj zawsze długo śpią. Nie pamiętam żeby któryś wstał wcześniej niż po 7:00, ale przeważnie wstają mi 8-9:) Wiadomo jak byli niemowlakami to co 2 -3 godziny było karmienie, ale po jedzonku spali.

Justysia - spacerówka śliczna:) spacer już był??

Pogodę mamy taką, że nawet przez okno się nie chce patrzeć, wieje, co trochę pada :( Dziewczyny takie pytanie z księżyca mam: co sądzicie o kibelkach podwieszanych ? Jaki lepiej założyć podwieszany czy stojący?? Bo już mi tak wszyscy mącą, że sama już nie wiem jaki chcę. Pasuje mi pomału wybrać do domu, a dalej się kręcę. Mąż widzę nie bardzo przekonany do tych wiszących, a mamie się one nie podobają, mówią daj stojący. Jak czytam w necie ludzie raczej chwalą te wiszące, szwagierka też bardzo chwali... a Wy jaki macie? A jaki chciałybyście mieć?

Justysia - ja też dziś czekam na kuriera - ma być ten basen:):)

Nie nic nie piłam, rysy twarzy masz fajne, szczególnie podoba mi się zdjęcie na nk to z października 2009:) Chłopaki mi śpią, a ja siedzę jeszcze na necie, bo mężusia nie mam , jest w delegacji, ale będzie w piątek... i jakoś tak spać mi się nie chce, jeszcze pół godziny temu wywieszałam pranie na balkonie:) A zaświeciłam sobie światło i heja:) Pietrucha - synek nie ma narazie żadnych objawów, czego mogę się spodziewać?

Artigiana - śliczna z Ciebie kobieta! A dzidzia - sama słodycz:)

Artigiana - wysłałam Ci zaproszenie na nk:)

daga - rozmarzyłam się:):)

no właśnie daga - wspólna kawka to by dopiero było coś:) :)

Artigiana - dziewczyny Cię tu już ciepło przywitały, ja oczywiście robię to samo, uściski dla Ciebie, radzisz sobie z tym wszystkim widzę świetnie, nie jeden człowiek by nie był wstanie ogarnąć się z tym wszystkim tak jak Ty. Mieszkasz w Krakowie, wreszcie ktoś z mojego województwa:) ja mieszkam koło Tarnowa:) My już po obiedzie, obaj chłopcy mi śpią:):) rzadko się to zdarza w ciągu dnia:) Więc korzystam z tego i w spokoju piję kawę i jem chałwę:) Byłam z nimi na dworze do południa, ale tak nas wywiało że hej...

:) ja też już nie śpię, chłopaki mi jeszcze śpią ale wstałam, żeby coś porobić zanim oni wstaną. Kurde to może jednak nie będę tego laptopa mu kupować, tylko co by tu innego, on najbardziej to lubi puzzle układać, ułoży już sam na 120 elementów, ale ma całą szafkę puzzli, więc muszę pomyśleć o czymś innym. andzia - nie wiem ile będzie ode mnie do Ścinawy, ale jechaliśmy tam średnio samochodem ok 6 godzin. Ja mieszkam w Małopolsce, niedaleko Tarnowa. Ale powiem Ci że tamte okolice Ścinawy bardzo mi się podobały, w fajnym miejscu mieszkasz:)

andzia - Ty mieszkasz gdzieś blisko Ścinawy? Ja mam rodzinę ze strony męża właśnie w Ścinawie i w Głogowie też:) Byłam tam u nich 2 razy. Ostatnio ponad rok temu. Jeszcze tak myślę czy by nie kupić Szymusiowi laptopa takiego dla dzieci, na allegro widziałam za około 70 zł fajnego. Bo on mi się strasznie pcha na mojego laptopa, tak to by miał swój :) Uwielbia gry i takie inne zabawy dla dzieci, nie mogę go odgonić już od tego.

mała_agatka - a Ty gdzie się podziewasz? Mam nadzieję, że Cie nie zalało!!

:) kubusiowa to nasze dzieciaki będą szaleć tego lata:)