Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anuśka84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anuśka84

  1. Szymon dzisiaj siedzi w domu, kurcze kicha mi od rana, ma niewielki katar, zostawiłam go, sama nie wiem czy dobrze zrobiłam, w sumie byliśmy już ubrani do wyjścia i tak się strasznie rozpadało, normalnie jakieś oberwanie chmury, a jeszcze Wojtka muszę zabierać, nie chciałam iść na ten deszcz. Stwierdziłam że zostajemy...
  2. Agatko- no właśnie nie, on już po 6:00 jedzie do pracy, a w przyszłym tyg będzie na delegacji..:( przez parę tygodni zresztą. Dzisiaj rozmawialiśmy na ten temat. Ciekawe jak Szymon by reagował.
  3. Pietrucha - a jak tam Damian, dużo maja nauki?? podoba mu się??
  4. no tatuś odebrał Szymona z przedszkola, zadowoleni:) Pani mówi że bardzo ładnie zjada wszystko, a ja już się denerwuję jak mam go jutro rano zaprowadzić:( chciałabym żeby nie płakał jak zostaje, bo mi wtedy tak ciężko:(
  5. Dziewczyny dzięki za słowa otuchy:) Ja teraz żyję tylko tym przedszkolem... liczę godziny:) patrze na zegarek i myślę: o teraz jedzą, teraz leżakują itd...
  6. Dziewczyny wiem, że ostatnio Wam smęcę tylko o jednym, ale rozumiecie mnie chyba?? Już jest jakiś postęp, Szymuś został bez płaczu!! Ale i tak w szatni mi mówi, że on nie chce, mina do płaczu..ale się nie rozpłakał, zamknęłam drzwi, lukam przez szybkę, siedzi na dywaniku i się rozgląda po sali, no nie wiem, jest dużo lepiej, zobaczymy, co będzie jutro. Powiedziałam mu, że tata po niego przyjdzie i jak będą wracać to kupi mu koparę, możliwe że to tak zadziałało, wiem że to przekupywanie to jest też najlepsze, ale co zrobić...a dziś tatuś jest w domu więc po niego pójdzie.. Blanka - to nie czekaj, tylko idź na to prawko jak najszybciej !!! Super! Agatko - Franuś strasznie szybko załapał siusianie!!
  7. To u Was mówisz już leje:( u mnie narazie słonecznie, ale zimno okropnie... rano była straszna mgła.
  8. A ja właśnie przygotowałam do obiadu, posprzątałam, pranie zaraz muszę jeszcze rozwiesić... dopiero teraz zjadłam śniadanie. Agatko - ja tez zaraz myślę Wojtusia położyć spać, bo po 14 idę po Szymka, a Wojtusia nie mam z kim zostawić, więc pasuje żeby już na 14 wstał.
  9. Witam! Znowu to samo, Szymek został z płaczem :( ile to dni jeszcze może potrwać ?? Ale mi ciężko, ja to faktycznie gorzej znoszę niż on.. A dzisiaj idę dopiero na 14:30 po niego:( Pietrucha te czapki naprawdę śliczne są, ja czapki mam na chłopców, więc chyba sobie odpuszczę, ale bardzo ładne..
  10. Jakoś narazie nie potrafię sobie tego wyobrazić żeby on tak z ochota szedł do tego przedszkola, ale jestem dobrej myśli, bardzo bym chciała żeby się tam świetnie przystosował:) No to teraz czekam do 14:), kurde ale się człowiek o denerwuje.. ehhh dobrze, że mam tu Wojtusia:):)
  11. O rany dziewczyny, poszłam po Szymka na 12, otwieram drzwi a tam pani ubiera mu piżamkę, nie zauważył mnie więc szybko wyszłam za drzwi. Patrzyłam tam na niego przez szybkę i położył się na leżaczku, pani go przykryła i ok. Wyszła do mnie za drzwi i mówi że wszystko wskazuje na TAK, że sam piżamkę jej przyniósł, także zostawiłam go:) o 14 jedzą podwieczorek więc tak o 14:15 można już przyjść po niego. Mówiła, że jak poszłam rano to jeszcze z pół godzinki popłakiwał, ale potem było ok. Choć tyle, ale i tak rano jak mam go zostawić to jest tragedia:( Dobrze,że mam blisko przedszkole, dosłownie 400-500 metrów jakoś tak:) Pietrucha a Ty kiedy masz to zebranie?? Jak już będzie po to napisz jak tam!!
  12. dziewczyny dzięki że mnie pocieszyłyście:) będę chciała go jutro zostawić do tej 14:30. Ciekawa jestem jak tam dzisiaj jest.
  13. Agatko, tak mówisz, no nic dzisiaj zabiorę go po obiedzie, bo tak już pani mówiłam, a zobaczę tez czy się dzisiaj szybko uspokoił, to może go jutro zostawię do 14:30... rany tyle godzin to ja sama tu zwariuję w domu, do 12 nie moge doczekać:(
  14. Witam wszystkie:) Pietrucha, to Ty nieźle dziś już roboty zrobiłaś, podziwiam!! Ja zdążyłam narazie posprzątać i co nieco do obiadu przygotować. Szymuś dziś w przedszkolu z płaczem został, ja już mam dość, nie zostawiam go jeszcze dziś na leżakowanie tylko zabiorę go zaraz po obiedzie, nie wiem czy dobrze czy źle. Ja myślę że jak mi przestanie z płaczem zostawać to wtedy go będę zostawiać na leżakowanie.. już sama nie wiem. W piątek też płakał jak go zostawiałam a potem było ok. co myślicie, zabierać go narazie o 12 czy zostawiać do 14:30??? Kurcze tak mi źle...
  15. Daga - wygląda bardzo apetycznie ten serek, fakt trochę drogi, ale może warto spróbować, raz się żyje:) gorzej jak rzeczywiście posmakuje to potem będzie kusił, a niestety cena jak dla mnie kosmiczna za ser...
  16. o rany Daga, ale Ci dobrze, to ja bym już codziennie te oscypki chyba jadła:):)
  17. Daga - a lubisz oscypki?:) Bo ja uwielbiam, dlatego nie mogę zrozumieć jak ta Ewa mogła wymiotować na ich widok:):) Czasem mam ochotę specjalnie w góry jechać po te oscypki, bo te ze sklepu to jednak nie to samo...
  18. Pietrucha- jaki Damian elegancki!! widać że zadowolony, ( na nk widziałam oczywiście:)) super!!
  19. Daga - no i jak podobał Ci się serial: Szpilki na giewoncie?? Ja też oglądałam, podoba mi się sceneria, te krajobrazy, jak ja kocham góry... Szymek śpi, wymęczony chyba tym przedszkolem jest, chciałam go jeszcze trochę pozabawiać, żeby nie spał, bo za wcześnie, ale dziecko padnięte jest.. a niech śpi. Mężuś na budowie, dzielnie gładzi ściany:) buziole dla Was
  20. no za godzinę idę po Szymusia, rany mam nadzieję że nie będzie zapłakany strasznie:(
  21. Właśnie dostałam ten szary sweterek co zamawiałam na allegro, bardzo mi się podoba, super jest:) Daga - a ta bluza Ci jeszcze nie przyszła?? Bo ciekawa jestem jak Ci się ona spodoba, bo mnie też na nią bierze ale sama nie wiem.
  22. WITAM !! :( zostawiłam dzisiaj Szymka w przedszkolu z płaczem, rany nie mogę sobie miejsca znaleźć:( Przez 2 pierwsze dni został bez problemu a dzisiaj płakał, nie wiem jak to będzie dalej:( Nic mi się nie chce, muszę coś w domu podrobić, a chodzę jak ćma:(
  23. Pietrucha ja też mam stresa :):) idę koło 12 po Szymusia, mam nadzieję że nie płakał:( Wieje strasznie, a ja muszę zabrać Wojtusia ze sobą...
×