Anuśka84

mummy - ta Twoja teściowa to ma pomysły, nie ma co... :)

Dzień dobry! Szymon w przedszkolu, Wojtuś jeszcze śpi. A ja przygotowuję pomału obiadek. Słoneczko u nas mocno dzisiaj świeci ale chłodno bardzo 7-8 stopni, takie mroźne powietrze. Ciekawe jaka będzie ta zima? Dziunia - u nas z przyjęciem do przedszkola jest tak samo jak u Ciebie. Mi się udało, bo jestem dalej na umowie tylko przebywam na wychowawczym, warunkowo mi Szymka przyjęli. Właśnie się martwię, bo ten wychowawczy kończy mi się w grudniu i nie wiem czy mi Wojtusia przyjmą we wrześniu, muszę szukać pracy jakiejkolwiek byle by umowę dostać.

Pietrucha - ale cyrki tam u Ciebie się dzieją:) rozśmieszyłaś mnie tym pieskiem strasznie:):) Właśnie przyprowadziłam Szymona z przedszkola, wieje okropnie, strasznie nieprzyjemnie jest, słoneczko ślicznie świeci ale ten wiatr daje w kość! Agatko - zdjęcia widziałam, cudne jak zawsze!

Cześć dziewczyny!! zapraszam na kawę :) i ciasto które czeka na poczcie (sama piekłam) :) A mój Wojtuś właśnie odkurza, kurcze ostatnio nie mogę nawet spokojnie poodkurzać, bo Wojtuś zaraz mi wyrywa rurę i woła "Toli kurza" on na siebie mówi Toli. No i tak odkurza właśnie, ale nawet dobrze mu to idzie:)

Gdzie Wy dziewczyny wszystkie jesteście?? Co porabiacie z wieczora? Moi chłopcy wypili właśnie kakao i zjedli kromeczki, a teraz się na całego bawią, kurcze pasuje ich do spania gonić...

o jest! coś wolno mi ta kafe chodzi dzisiaj..

kurde zjadło mi a tyle się opisałam:(:(:(

Witam :) Blanka - ja Ci bardzo kibicuje żebyś to prawko jak najszybciej zrobiła, a szwagierką się nie przejmuj i rób wszystko po swojemu, ona niech sobie gada, ja jakoś nie mogę zrozumieć jej zachowania, tłumaczę to tylko zazdrością. Trzymaj się tam kobitko!!! Pietrucha, ja całe imieniny od a do z też sama przygotowałam, zero pomocy.. tak to jest. A co do odwiedzania domków:) szwagierka odwiedza, ona też buduje także myślę że poprostu jest ciekawa. Czasem to mnie nawet denerwowało, bo co dowiedziała się że np wstawiliśmy okna to tego samego dnia jeszcze była patrzyć, tak było wiele razy, z drzwiami, itd. A szwagier z żoną nie odwiedzają, nie interesuje ich nasza budowa i tyle. A nawet dobrze bo ja jakoś nie lubię jak mi tam się szwendają:) :) Bracia raczej tez obojętni. Twoja siostra nie była jeszcze ani razu u Ciebie na budowie, nie rozmawiacie nigdy o tym? Katar mi przeszedł, jakoś szybko, dzieciaki zdrowe, Szymon w przedszkolu a Wojtuś szaleje w domu:)

Witam! Nie było mnie długo:) w piątek placki piekłam, sałatki robiłam itd, a w sobotę to od rana biegałam, myślałam że się nie wyrobię. Goście przyszli o 17 a poszli po 21 także nie byli bardzo długo. Mężuś zadowolony z prezentów, dostał kilka flaszek fajnych do barku i kieliszki ze śmiesznymi napisami. Placki mi strasznie poszły, upiekłam 4 a zostało niewiele. Teraz mam luzy. Ja niestety zakatarzona, dzieci takie w miarę, mają niewielki katarek ale tragedii nie ma. Przyjemnej niedzieli dla Was!!

dziunia - u mnie niestety też jeszcze nie śpią, zawzięcie czytają książki, robią wszystko żeby nie iść spać...

Pietrucha - ja to już całkiem idę na łatwiznę, piekę kremówkę i karmelka - gotowce z pudełka!! No i jeszcze taki: biszkopt - 3 kolory pianek - owoce - galaretka. Jeszcze jak będę miała wenę to zrobię taki typowy galaretkowy placek. Nie lubię piec placków, wolę robić sałatki i takie tam podobne, będę miała niezłego pomocnika - Wojtusia:) Jeszcze myślę jakie by tu sałatki zrobić, ale chyba z pora i z tuńczykiem.

Pietrucha - a Ty pieczesz placki na ta imprezę??

Witam dziewczyny!!!! Na początku życzenia urodzinowe: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO AGATKO!!!! U nas dzisiaj zimno 11 stopni, wieje strasznie.. Jemy właśnie śniadanko z Wojtusiem. Szymon w przedszkolu. Zaraz zabieram się za porządki, muszę konkretniej posprzątać, w sobotę mamy męża imieniny, w piątek będę piekła placki i robiła sałatki a w sobotę reszta.... oj już mam dość jak tylko pomyślę o tym wszystkim.

mummy - jak dobrze usłyszeć jakąś pozytywną opinię na temat pieca:):) Nie znamy akurat nikogo kto tak owy piec posiada i ciężko się coś dowiedzieć, ale z tego co czytałam i słyszałam to tak jak piszesz bardzo szybko nagrzewają pomieszczenie, raczej pozytywne opinie są, więc mam nadzieję, że jak zrobimy go zamiast kominka to będzie w miarę ok. No to chłopaki Ci szaleją:) oj bidulko!!

Pietrucha, świetne te przepisy, dzięki. Kurcze ja jakoś nigdy nie mogę takich fajnych znaleźć. My mieliśmy robić tradycyjny kominek, ale sama nie wiem czemu jakoś się nam odwidziało, spodobały nam się bardzo te wolnostojące. Mało miejsca zajmują, taniej wychodzą niż kominki, dla nas to idealne rozwiązanie. Pietrucha a wkład masz już ?

o pietrucha faktycznie ciekawy ten przepis, chyba go zrobię. W sobotę mamy imieniny męża... znalazłaś jeszcze co ciekawego ??

Blanka - co Cię tak dzisiaj wkurzyło kochana? Ja też dzisiaj mam jakiś taki kiepski dzień, wszystko jest ok, ale jakoś tak smętnie mi. Dziewczyny, może macie jakiś fajny przepis na przystawkę. Chodzi mi o coś co będę mogła przygotować kilka godzin wcześniej, coś raczej na zimno, coś podobnego do sałatki, nie wiem te przepisy które miałam już robiłam, chciałabym coś innego, szukam po necie ale jakoś mi nie idzie. Pietrucha, dziunia - ja tez coś ostatnio w szarościach gustuję, kurde tak sobie właśnie kiedyś porządki w szafie robię i normalnie ja mam swetry tuniki wszystkie szare, grafitowe:) nie wiem zawsze jakoś na ten kolor się decyduję. Płaszcz na zimę mam z zeszłego roku, oczywiście szary:)

:) Pietrucha ja poproszę tą kawę, bo się nie mogę obudzić dzisiaj coś. Wstałam po 7, ale jakoś tak, senna strasznie jestem. Wojtuś wstał po 9:):) A Szymona obudziłam o 7:30 i poszliśmy do przedszkola. Pogoda okropna, leje..

Kurde, ale się wkurzyłam, poszłam do banku, bo chciałam wybrać głupie 200 dolarów, które zostały przesłane od rodziców męża, wysłali na niego bo to niby na imieniny ma być dla niego i teraz mi baba w banku mówi że mi nie wyda bo musi być osobiście:(, mówię jej że numer dowodu męża mam, wszystkie inne dane też mam, ten numer główny itd, ale nic z tego. Mąż nie będzie miał kiedy wybrać bo jest na delegacjach, nie wiem dziewczyny iśc tam jeszcze raz i co powiedzieć:(

Witam i ja;) Mąż znowu na delegacji, przyjedzie dopiero w piątek:( Pogoda okropna. Wojtuś jeszcze śpi:) a Szymon już dawno w przedszkolu:) Już nie mamy problemu z przedszkolem, jest super można powiedzieć. Dzisiaj elegancko bez problemu wstał, ubrałam go i poszliśmy, sam biegnie do swojej sali. Jestem bardzo zadowolona z tego że chodzi do przedszkola, naprawdę ma taki smak do jedzenia!! Po tym pierwszym miesiącu widać wielką różnicę. Tak samo jak się bawi z Wojtusiem, podaje mu zabawki, zabawia go, wcześniej było zupełnie inaczej, ciągłe krzyki o coś. Zostało mi jeszcze odkurzyć, ale czekam aż Wojtuś wstanie. Obiad już mam mniej więcej przygotowany. Szybko się dzisiaj uwinęłam, bo wybieram się jeszcze do mojej pracy, koleżanka ma imieniny i idę na kawkę. Ta koleżanka ma 51 lat, pani Aurelia :):) Tylko muszę Wojtusia zabrać ze sobą, bo nie mam go z kim zostawić:( mam nadzieję, że da mi chwilkę posiedzieć. U nas nie ma problemu z oddzielnym spaniem, Szymon śpi na swoim foteliku a Wojtuś w łóżeczku:) ale usypiają w naszym łóżku, potem ich przenoszę i śpią całą noc.

Daga- kochana przebiłaś mnie, ja poszłam spać o 0:30, zwykle śpię już o 22:30. zdrowia dla dzieciaków!!

Cześć, Daga właśnie u nas też dużo osób choruje, tylko czekać kiedy u mnie się zacznie :( Narazie jest ok, myślę, że najprędzej Szymek z przedszkola coś przyniesie:( ja niby daję chłopakom rutinoscorbin i witaminę C, ale wiadomo, co to da. Ja też niewyspana, i to z tego samego powodu co i Daga:) zasiedziałam się wczoraj... Pogoda cudna, ale ponoć już nie długo będzie się psuć:( szkoda, bo jak dla mnie cała jesień mogłaby być taka słoneczna:) kto by nie chciał, nie?

Daga - ten kotlet to najzwyklej przygotowany schabowy, na nim kładzie się smażone pieczarki z cebulką i na te pieczarki kładzie się jeszcze jajko sadzone, można tam między tym wszystkim ser żółty dać - pyszne to jest, takie syte. Mamuśka - zdrowia dla córeczki!! oj zwariujesz w tym domu, nie zazdroszczę:( mój Wojtek to by się zapłakał bez spacerków, on od rana stoi przy drzwiach , buciki ubiera... Pietruszka - Ty widzę zarobiona, a powiedz co nowego na budowie robicie?

Witam rankiem :) słoneczko ślicznie świeci, dziś ostatni dzień lata chyba jest. Wojtusiowi nawet katar przechodzi, nie wiem co tak jakoś jednodniowy ten katar był, Szymon w przedszkolu. Podrobię teraz w domu, bo potem wybieram się na budowę, coś posprzątać i kaktusy podlać.

mummy - co Ty mu zrobiłaś, że on Ci zakwitł?? Jestem pod wrażeniem, ja jeszcze nigdy w życiu nie widziałam na żywo jak kwitnie. A kupiłaś sobie te róże pustyni? Oj co z tymi dzieciakami jest, moja szwagierka ma 4,5 letnią córkę, chodzi do przedszkola i normalnie codziennie stoi w kącie, jest podobno strasznie niedobra, pyskuje, kurde to moja chrześnica jest:):)ale powiem Wam że bym się po niej wżyciu nie spodziewała, taki aniołek zawsze. Tak mówią, że jak dziecko jest w szkole niegrzeczne to w domu aniołek i na odwrót. A ja dzisiaj zrobiłam na szybko, kotlet po tarnowsku + frytki+ sałata. Niestety zaczynają się choróbska, mój Wojtuś ma katar, także dołączam do mam chorowitków.