Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nicety

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. kamilka wyraznie tam pisze, ze nie chce oddac tylko co sadza o tym inni...
  2. CIekawaSprawa112 jak dla mnie to tam piszą w wiekszości osoby takie jak ty, tzn nie umiejace czytac ze zrozumieniem... i nie szukaj sensacji, tylko zajmij sie swoją dupa, bo nawet nie masz odwagi pokazac prawdziwego nick-u, tylko chowasz sie za pomaranczowym... KAMILKA wyreaznie pisze, o co biega... szkoda, ze nie nauczyli cie posługiwac sie mózgiem...
  3. ja tu ostatnio to normalnie "od swieta" zagladam ale was czytam kochane :P zreszta co u mnie to wiecie na bierzaco z fb... tylko nie moge sie dzis dowiedziec czy wszystkie juz dostaly te paczki z bobovity itd??? bo do mnie nie doszla jeszcze ZADNA! a wypelnilam papierki w szpitalu, wiec powinno przyjsc... a mala ma juz ponad 4 mies... zapomnieli o mnie czy jak??
  4. mowie od razu, ze zyje, tylko nie mam czasu pisac ale Was czytam :D
  5. u nas tez sylwester spokojny :) a moja corcia zrobila mi niezła niespodzianke :) pierwszy raz przespala az 6 godz bez przerwy w nocy!! zawsze karmilam ja piersia o 20 potem kolo 23,4,6 i 8 a wczoraj nakarmilam ja o 23.30 i glodna byla dopiero o 5.30 :D zuch dziewczyna :) moze pomoglo jej pare lyzeczek jabluszka?bo dalam jej w poludnie odrobinke tartego jablka :P moja cora jutro skonczy 3,5 mies a ma juz 67cm wzrostu i wage 7kg! i niestety czeka mnie wymiana garderoby na rozmiar 74, bo te na 68 juz ma troche ciasne :/
  6. aha! a co do spania to u nas sukces :) na poczatku jak Nadia byla malenka chcielismy, by zasypiala sama, ale z powodu kolek nam sie to nie udalo... zasypiala kolysana na rekach, potem ualo sie usypiac ja przy cycusiu (kladlam sie z nia u nas w lozku, pila mleczko i zasypiala, jak spala twardo to przenosilam ja do lozeczka) a od tygodnia SUKCES!! mala wypije mleczko, dam jej buziaka, poloze do lozeczka, poglaskam po glowce i zostawiam sama a ona zasypia bez protestow :):):) kochana jest!! i spi caaala noc (przebudzi sie 2 razy na jedzonko) :):):)
  7. daisy u nas 1 raz byl 12 tyg po porodzie... jakos tak sie nie umielismy za to zabrac, ja troche sie obawialam i w sumie nie bylo tak do konca super :/ bo u mnie cos nawalilo chyba :P ale pozyjemy-zobaczymy... :) dziewwczyny ja sie do naszej grupy na fb odezwalam, tzn poprosilam o dolaczenie do grupy :) zalapie sie chyba, nie? :P
  8. jestem i ja :) niestety nie mam za duzo czasu, wiec poczytalam co u Was, bo robilo sie coraz wiecej zaleglosci... pisac nie mam czasu co u nas, bo mała spi a ja korzystam i pieke pierniczki :) znalazłam swietny przepis na pierniczki i piernik bez mleka, miodu i innych "alergenow" wiec w sam raz dla matek karmiacych dzieci ze skazą :) jakby ktoras chciala to moge napisac :) a tymczasem ide, bo trzeba nastepna ture do piekarnika wsadzic :)
  9. nowa juz wczoraj mu powiedzialam, to mine mial, jakbym przynajmniej pol rodziny mu wystrzelala :) nie chce wracac do pracy, powiedzialam mu, ze ma robic tak, by od marca mial stale dochody, a ja wroce do pracy ale za rok. Jego zdaniem nie chce mi sie wracac wcale i za rok tez nie wroce... co za... :P chce wrocic jak najbardziej, ale dopiero za rok...
  10. skaza jesli chodzi o skaze to moja oprocz tych kupek ze sluzem i krwia to ma wszystko :) tzn jedynie kolki juz jej przeszly bo prawie od poczatku jestem na diecie... a tak to wszystkie objawy :) wychowawczy u nas kwestia jest taka, ze mam tesciow na miejscu (mieszkamy w jednym domu, oni na pietrze a my na parterze - 2 osobne mieszkania) i Nadia zajela by sie babcia, ktora jest juz na emeryturze... moj maz jest na etapie otwierania firmy i poki co raz kase do domu przyniesie a raz nie... jedyne stale dochody to moja wyplata :/ wczoraj z nim rozmawialam i jest przeciwny, bo uwaza, ze pozniej moze nie byc juz miejsca u mnie w pracy (prywatyzuja mi szpital a pracuje w szpitalu) bo bedzie nowy pracodawca i z wszystkimi podpisuja nowe umowy... zreszta ja umowe i tak mam do konca tego roku a jak bym chciala wrocic do pracy to musze na nowo podanie skladac poczatkiem lutego (bo do konca lutego bede miala macierzynski). Nie wiem juz jak go przekonac :/ ja uwazam, ze nalezy mi sie ten rok z małą, a on twierdzi, ze przeciez nic mnie nie ominie, gdy wroce do pracy...
  11. no i tak jak myslalam - wymieklam i pogodzilam sie z mezem, choc nic nowego klotnia wczorajsza nie wprowadzila... ehh... dobrze chociaz, ze tesciowa stoi za mna murem :D tak szybciutko napisze wam co z dzisiejsza wizyta u pediatry... otoz wg niej (zbadała mala na wszystkie strony) nie ma sie poki co czym martwic, ale kazala zrobic USG brzuszka i za tydzien w srode pojdziemy. Mowila, ze moze to byc wlasnie powiazane ze skazą białkowa i trzeba uwazac teraz z wszystkim, bo nasza mała bedzie pewnie alergikiem... i mam uwazac na to, co sama jem i na to co bede malej do diety wprowadzala za jakis czas. Kazala juz teraz wprowadzic kleik ryzowy (100ml mleka sztucznego bebilon pepti z 1 lyzeczka kleiku) i podawac raz dziennie i obserwowac czy wymioty dalej sa czy rzadziej... wiec niestety moje plany karmienia tylko piersia ida w dal :(:(:( boje sie, ze jak zaczne ją karmic sztucznym to moja laktacja ucierpi i mala tez poczuje, ze z butli lepiej idzie i nie bedzie chciala juz cyca :( SANWRO moja Nadia ma wlasnie skaze bialkowa i pierwsze objawy u niej to wysypka na policzkach i czole polaczona z zaczerwienieniem i łuszczeniem sie skory. jak tylko przeszlam na diete bezbialkowa to stopniowo przeszlo... teraz jak tylko zjem chocby kawaleczek czegos, co ma w sobie bialko krowie, kozie itp to zaraz małą obsypuje. No i te wymioty o ktorych pisalam to tez jeden z objawow... seks i antykoncepcja - u nas bylo tylko raz od porodu i jakos hmmm dziwnie jak dla mnie :/ nie tak jak kiedys :/ moze jeszcze wroci do normy... a antykoncepcja u nas to tylko prezerwatywy, ze wzgledu na to, ze planujemy jeszcze drugie dziecko i ginekolog mi odradzil jakakolwiek ingerencje poza prezerwatywa, bo 3 lata staralismy sie o Nadie i nie chce, zeby powtorka byla... dziewczyny musze przeprowadzic z moim mezem powazna rozmowe, tylko nie wiem jak mu o tym powiedziec... chodzi o moj powrot do pracy :/ zawsze podobala mi sie moja praca, ale jakos tak wolala bym chociaz rok pobyc z małą w domu... chciala bym isc na wychowawczy, ale wiem, ze maz bedzie przeciwny. A ja nie wyobrazam sobie stracenia jej pierwszego samodzielnego siedzenia, jej raczkowania i pierwszych krokow... a pewnie by mnie to ominelo czesciowo. To moje pierwsze tak dlugo oczekiwane dziecko. maz bedzie przeciwny, bo wychowawczy bedzie bezplatny a to bardzo uszczupli nasz budzet :/ doradzicie cos?
  12. anna smierdza wymiocinami :/ co chwile musze malą przebierac, bo sliniaki nie zdaja roli :/ cob ale ja z laktacja nie mam problemow :P ja nie jem nic co ma w sobie bialka mleka, a mimo to mala robi fontanny... za chwile bede dzwonila do lekarza to sie dowiem moze czegos... pozniej sie odezwe bo mała marudzi :)
  13. ja dopiero teraz bno caly dzien bylam sama z mała... M pojechal do swojego wujka cos mu pomoc, mialo go nie byc 3-4 godz max a w sumie jak pojechal o 8 rano to wrocil o 21... nawet w niedziele cholera z nami posiedziec nie moze, ale to juz inna historia :) chcialam sie wam poskarzyc troche i zapytac, co o tym sadzicie, bo ja jak do tej pory myslalam, ze to normalne, ale wczoraj ciocia mnie troche nastraszyla... a chodzi o to, ze moja Nadia poczatkowo po kazdym jedzeniu ulewala (co jest normalne u noworodkow) ale od jakiegos czasu (chyba z miesiac albo i dwa) ona nie ulewa, tylko wymiotuje (taaaka fontanna zawsze leci...) myslalam, ze to normalne (glupia...). Po namowach cioci obejrzalam dokladnie to co wymiotuje i to jest taki sluz pomieszany troszke z moim mlekiem swiezym i scietym(serek) i jakies paseczki dziwne biale... i jak np na pieluszke zwymiotuje to to takie lekko zielone jest. Do tego mala robi kupke raz 4-5 a czasem i 6 dni :/ karmie tylko cycem co 2-3 godz w dzien i w nocy. mała przybiera bardzo ladnie, jest waga i wzrostem na 90 centylu, ale ma tez ta skaze bialkowa. Jak myslicie co to moze byc?? bo ja debilna matka myslalam, ze to normalne, a tu okazuje sie ze chyba raczej nie :/ ktoras tez ma podobnie?? jutro zadzwonie do lekarza tak na wszelki wypadek... a co do pampkow to ja tez mam te sleep&play i sa super :)
  14. zuzko mnie tez pomijaja a jestem od 15 strony :P:P:P wiec chyba tez od poczatku?? ja nie demonizuje :P wam sluzy a mi niestety popsul meczarnie :D a fakt - najwazniejsze jest to co w glowach mamy... bo myslac ciagle i denerwujac sie, ze nie ma pokarmu same doprowadzamy ze go jest coraz mniej :) ide obiad robic... maz ma ziemniaczki przysmazane na patelni, jajeczko sadzone i kefir a ja cholera znow ryz z jablkami :P ta dieta bezbiałkowa mnie wykonczy :D
  15. ja tylko na chwile :) klaudik a odciagasz pewnie laktatorem?? mi wlasnie ciocia mowila, ze najgorsza rzecza dla laktacji jest uzywanie laktatora. Jesli jest potrzeba odciagniecia pokarmu to lepiej samej rekoma to zrobic i u mnie sie sprawdzilo :) jak odciagnelam laktatorem kilka razy przed chrzcinami to pozniej nie mialam mleczka kilka dni, a teraz jak potrzebuje wyskoczyc gdzies to reka odciagne i mleczka dalej mam duzo :) troche dluzej moze to zajmuje ale przynajmniej na mleczarnie nie narzekam :) a karmic mam zamiar nawet do 6-8 mies :) oczywiscie podajac od 4 mies tez inne rzeczy... ale pozyjemy-zobaczymy... bo do pracy tez trzeba wrocic :/
×