zdesperowana aaaaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zdesperowana aaaaaa
-
A sorki, właśnie przeczytałam, że to ta cytrynowa:)
-
A którą herbatkę kupiłyście?? Tą cytrynową, czy z grejfrutem?? Ja tez właśnie sobie piję:):):)
-
Sanka, ja Ci zaraz wybiję z głowy ta jajecznicę!!!!!! :):):) Żarcik oczywiście, ale lepiej zatkaj nos spinaczem i nie daj się kusić. Wiem jakie to trudne, no ale trzeba sie poświęcić!!! Pomyśl ile to kalorii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Niżej są linki do ćwiczeń. 5 bloków na różne partie ciała, każdy po ok 8 minut. Mówię Wam rewelacja, ja bardzo zadowolona jestem, ładnie kształtują pupę i nogi. Wiem bo w zeszłym roku ćwiczyłam przez miesiąc i efekty były bardzo widoczne. Kolega zgrał mi je w jeden film, także wyświetlają mi się po kolei i nie musze się co chwilę odrywać,żeby zmienić z jednych na drugie:):):) http://www.youtube.com/watch?v=leYgz1KdZ_c http://www.youtube.com/watch?v=-KLu_DXKMX4 http://www.youtube.com/watch?v=dnBhn7YSsnM&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=uLIfN-31Bgs http://www.youtube.com/watch?v=79sXwpZUeBw&feature=related Ja dziś już ćwiczyłam i moje ciało coraz bardziej się przyzwyczaja bo zrobiłam wszystkie:) Wczoraj strasznie bolały mnie mięśnie i nie dałam rady, ale już jest ok. Spróbujcie, są naprawdę proste!!! Z resztą co ja tu zachwalam, Jak będziecie chciały to wypróbujecie i same ocenicie:):):)
-
A i witam Cie serdecznie LaPink, ciesze się, że chcesz sie przyłączyć. Razem damy radę, zobaczysz:):):)
-
A teraz do Was dziewczynki moje kochane!!! Ja już po ćwiczeniach jestem!! Czuję się świetnie, coraz mniej mnie bolą mięśnie. Zaraz Wam podeślę linki do tych ćwiczeń, które wykonuję. Dla mnie są rewelacyjne, może i Wam się spodobają. Dziś ćwiczyłam 40 minut:):):) Na podwieczorek jadłam banana i dwie kanapki z razowym chlebkiem i szynką. Wiecie, na chleb zamiast masła smaruję musztardę. Kanapka nie jest wtedy sucha i świetnie smakuje, przynajmniej takie jest moje odczucie bo lobię musztardę Upiekłam sobie w międzyczasie dwa biszkopty do tego tortu jutrzejszego i może dziś jeszcze go dokończę, a jak nie to jutro raniutko:)
-
Nie wiem kto tu się do nas przyłączył pod tym beznadziejnym pseudonimem, ale panu/pani juz podziękujemy. Troche szacunku dla innych człowieku, jak Cie interesuje dawanie i podmywanie to przejdź na jakieś strony pornograficzne i sobie ulżyj przed monitorem a stąd spadaj i nie wracaj!!!!! Mam nadzieję że się jasno wyrażam dupku, kimkolwiek nie jesteś!!!!!!!!
-
Hej hej! Ja już po obiadku i sprzątaniu:) Przyrządziłam sobie naprawdę pyszny obiad: W Biedronce kupuje sobie różne mrożone warzywka( jest taniej i paczka większa,więc starcza na dłużej:) Dziś miałam mieszankę wiosenną, 1/3 paczki ugotowałam w wodzie z dodatkiem pół kostki rosołowej. Na patelnię odlałam pół szklanki tego wywaru i udusiłam w tym pół piersi z kurczaka, na koniec wrzuciłam te warzywa w to mięso. Zrobiłam do tego kasze kuskus, a że spuchła mi jak wściekła:) to zjadłam 4 łyżki tej kaszy i 6 łyżek tych warzyw z mięskiem. Nie dawałam soli tylko zioła różniste, jakie tylko miałam, poza tym kostka rosołowa ma trochę soli w sobie, wiec smak odpowiedni był. Jak tak przedstawiam tą moją porcje na łyżki, to nie wydaje się duża, ale naprawdę konkretnie się najadłam. Nie tak, żeby czuć pełność w brzuchu, ale na tyle, żeby zaspokoić głód. Reszta będzie na później, bo z tego to mi wyszła porcja na 2 razy:) No a dla reszty smażyłam naleśniki z parówkami, więc problem obiadku jakoś rozwiązałam. Pół godziny po obiedzie kubek czerwonej herbaty standardowo był. Teraz lece po wodę, bo jeszcze 2 litry do wieczora obowiązkowo muszę wypić:):):) Aha i witam nowe koleżanki:):):):):)
-
Witam jeszcze nowa koleżankę!!!!! Cos sie stronka chyba blokuje!!! Trzeba chwilkę poczekać i za chwilke wpis sie wklei! To tak dla Was jakbyście sie wkurzały:) A ja uciekam moje babeczki, później zajrzę. Dieta z Wami jest SUPER!!! Dziękuję:):):):):):):):):):):)
-
dziewczynki ja spadam na razie. Muszę trochę w domu ogarnąć i coś na obiad przyrządzić:) BUUUUUUUUUZZZZZZZZIIIIIIII:*:*:*:*
-
Krwinko, tez bym Ci odradziła te pochodne Meridii. Moja koleżanka stosuje juz drugi miesiąc i chudnie to prawda. Ale nie wydaje mi się że jeśli w ciągu dwóch miesięcy ktoś schudnie ok 15 kg nic prawie nie jedząc( bo na nią meridia tak działa, że po 2 dni może nic w ogóle nie jeść) to po odstawieniu leku, wróci głód automatycznie i kilogramy za nim jeszcze szybciej. Dodam jeszcze, że moja koleżanka nie ćwiczy w ogóle. Nie chciałabym więc widzieć jak jej skóra wygląda po tak drastycznym chudnięciu, bo to spadek wagi pewnie z ok 100 do jakichś 80. Nie wiem czy warto się truć, ona ma świadomość tego, że to lek na bazie amfetaminy czy innego podobnego uzależniającego gówna i że blokuje mózg na tyle, że nie domaga się jedzenia!!!!! Ja za takie rzeczy bym się nie brała!!!! Odradzam
-
Jeśli o mnie chodzi to czerwona herbate uwielbiam. Mam takie dwie ulubione: * Pu-erh z cytryną firmy Sir Roger( u mnie w sklepie kosztuje 2.95zł.) więc jak na czerwona to nie za dużo moim zdaniem I druga ulubiona to: *Pu-erh z sokiem grejfrutowym firmy Bio ActiVe ( ta jest droższa, 6,40 chyba) Piję zwykle expresową, szybciej się przyrządza i tyle śmieci po niej nie ma:) Ale kiedyś tylko liściastą piłam, w smaku gorsza, tzn bardziej intensywna, ale podejrzewam, że co za tym idzie- bardziej skuteczna. Ogólnie wszyscy u mnie w domu mówią że ta i ta śmierdzi błotem:0 A ja uwielbiam, zwykła herbata może dla mnie nie istnieć:):):)
-
W maju minie 6 lat naszego związku:) No i stwierdziliśmy, że trzeba to w końcu zalegalizować:) Myślę, że poznaliśmy się na tyle, że to dojrzała i świadoma decyzja, tym bardziej,że ponad rok juz mieszkamy razem:) A z tym paleniem to tez tak myślałam ,że to guzik daje:( Ile to trzeba by wypalić, żeby zadziałało???? No chyba, że zastępować posiłki papierosem.... Ale to droga do dołka, więc lepiej sie nawet nie zastanawiac nad takim głupim pomysłem.
-
Krwinko, a czy te specyfiki działają??? Jadłaś to juz kiedyś??? Ten cidrex to nie jest coś podobnego do meridii??? Ja zamierzam kupić Therm Line tak jak juz pisałąm, choć teraz się zastanawiam, bo chłopak mi powiedział, że jak zobaczy to u mnie to od razu wszystko wypieprzy. Więc nie wiem czy to nie będzie wyrzucenie pieniędzy w błoto:) On ma takie zdanie o odchudzaniu, że ograniczanie jedzenia tak, ćwiczenie ok, ale jakieś chemiczne świństwo odpada!!!!! Cały czas mi tłumaczy, że później będe miała problemy ze zdrowiem albo z zajściem w ciążę a on strasznie chce mieć dzieci:) Nie wiem czy nie przesadza, bo do tej pory, aż o takich powikłaniach nie słyszałam od nokogo. Tym bardziej,że nie zamierzam się tym przez pół roku faszerować tylko doraźnie, góra przez 2 miesiące.
-
Cześć mea pulpa! Bardzo nam miło Cie powitać!!! Powiem Ci szczerze, że Twoja waga wydaje mi sie w porządku, a powiem nawet, że taka to mi się marzy:):):) Nie wiem oczywiście ile masz wzrostu, wiec napisz jeśli możesz, no i oczywiście cos więcej o tej Twojej diecie. Co robisz konkretnie, bo widze, że jest skuteczna i może Ci ją podkradniemy:) Pozdr:)
-
Mój ślub 17 lipca:) Kochana a może do pracy rób sobie jakieś kanapeczki z razowcem i w wolnej chwili zjedz. Myślę, że lepsze to niż chipsy czy grzanki, ale oczywiście nie wiem dokładnie jak tam jest u Ciebie, może nie ma czasu na to, żeby usiąść i zjeść i trzeba coś złapać w międzyczasie i lecieć dalej. Jeśli tak to szczerze współczuję.
-
Aha jeszcze moje pytanko do Was: Czy któraś w Was pali papierosy? Ja nie, choć kiedyś troche podpalałam, czy Wam to pomaga w odchudzaniu jakoś??? Moja kumpela, jak zaczęła to chudła w oczach, ale dla mnie to głupota, bo to rujnowanie zdrowia i nic więcej!!!! Tak mnie jkos naszło na to pytanie, bo wczoraj zapaliłam połówkę slima. Więcej nie mogłam i wyrzuciłam.
-
Spróbuj się przełamać Krwinka!!!! Zobaczysz,że nie jest trudno!!! Postanów sobie tylko, że nie i koniec!!!! Ja tak robie i działa!!! Wiesz co, wczoraj mój luby z bratem zjedli prawie całą ogromna czekoladę (ta tzw. "z okienkiem") i mnie namawiali z 10 razy chyba "No tylko kawałeczek" A ja nic, od niedzieli nie jadłam nic słodkiego i nie złamia mnie tu taka czekoladą:):):) Tak jak wcześniej juz pisałam w nagrodę zjem jutro kawałeczek tortu, ale też tak tylko symbolicznie:) Bardzo mi zależy, żeby na ślubie pięknie wyglądać, chcę zaskoczyć wszystkich, chcę mieć piękną suknię, której nie będę musiała dobierać pod względem "aby ładnie maskowała fałdki i wypukłości". To jest moja największa motywacja i cały czas o tym myśle, daje mi takiego kopa, że nie pomyślę nawet przez moment, aby się złamać:)
-
A i powiem jeszcze, że nie ćwiczyłam wczoraj. Dzis za to czuję, że nie mam już takich zakwasów i nie czuję się jakby ktoś po nogach tyłku i brzuchu kijem mnie pobił:). Dziś będę już ćwiczyć standardowo, dochodzę do wniosku ,że na początku to nawet lepiej tak co drugi dzień, bo łatwiej mięśnie przyzwyczaić:):):)
-
Aha!!! Jutro w ramach prezentu urodzinowego dostane wagę łazienkową!!!! Zrobię wiec pomiary dokładne i podam tu na forum. Wiecie wczoraj chłopak mnie mierzył i mam równiutko 170 cm. Ze wzrostem więc bardzo się nie pomyliłam, zobaczymy jak będzie z wagą:) Mam nadzieję, że się pomyliłam i to o wiele wzwyż:):):) Dziewczynki jak mi sie marzą zakupy!!! A w taką cholerną pogodę nie chce mi się nawet nosa z domu wystawić:(
-
No Krwinka to dzień Ci się zaczął naprawdę nieciekawie. Ale z drugiej strony to lepiej, bo wychodzić na taki ziąb to też nic przyjemnego. Mój dzień zaczął się nawet dobrze, juz jestem po śniadanku. Dzis zjadłam troche nietypowo na śniadanie, bo pół miseczki barszczu białego mojej mamy z wczoraj i dwie kromki razowca. No i czerwona tradycyjnie. Ten barszcz na rano to tak nie bardzo, ale stwierdziłam ,że musze cos gotowanego. maiłam bowiem problem z poranną toaletą:(:(:(:O. I od razu pytanie do Was czy coś takiego Wam się zdarza [zatwardzenie tzw:):)] Zakupie sobie chyba jakieś ziółka przeczyszczające, bo nie mam nic podobnego w domu, a czuje ,że moga być dobre podczas diety:)
-
A jeśli chodzi o moja sytuacje mieszkaniową to jest ona następująca:) Mój narzeczony mieszka u mnie, lubi dobrze i dużo zjeść i jemu też zawdzięczam swoją wagę po części, bo to zawsze wieczorem by coś przegryzł, a ja robię dla niego i zawsze też coś sama zjem przy okazji i tak ciągle.... błędne koło!!!! Ale postanowiłam że koniec z tym!!!!! Trzeci dzień na diecie uważam za jak najbardziej udany!!!!!!! A jeśli chodzi o gotowanie to nie mam z tym zbytnio problemu, ponieważ mieszkam w domu u rodziców i moja mama codziennie coś gotuje. Dlatego mój mężuś przyszły zawsze może liczyć na normalny (jak to on mówi) obiad, kiedy ja przyrządzam sobie coś beztłuszczowego:):):) Teraz już się drze na mnie żebym do łóżka szła więc kończę:) Aha i witam serdecznie nowe dziewczyny:) Bardzo mi miło, że mój temacik cieszy się powodzeniem:):):) Jutro mam wolne, więc poczytam co pisałyście dokładnie bo dzisiaj tylko zerknęłam i postaram się kilka zdań odpowiedzi ze swojej strony skrobnąć. Życzę Wam dobrej nocki i kolorowych snów:):):)
-
Hej kobitki kochane!!!!! Cały dzien się nie odzywałam, wogóle jaka masakra!!!!! Jak wyszłam z domu po 10.00 to dopiero wróciłam:( Na śniadanko było tak jak planowałam więc jajko na twardo z razowcem i czarwona herbata, na uczelni 3 wafle ryżowe i sok pomidorowy mały. Później z narzeczonym pojechaliśmy pomóc kupować samochód teściowi i zeszło się prawie do 20.00:( Mój luby zabrał mnie na kebab bo sam był niemiłosiernie głodny ale uwaga uwaga uwaga!!!! zjadłam same warzywka!!!!!!!! Fasolke szparagowa brokuły i marchewkę. a on sie zapychał tym mięchem i śmiał ze mnie!!!!! Oczywiście wszystko popił kolą a ja tyko wodą. Jestem z siebie dumna jak cholera!!!!! Na tym skończyło się moje jedzenie dzisiejsze. Wiem,że za mało i nie regularnie w ciągu dnia, ale jutro już się poprawię:) Zakupiłam sobie czerwoną herbatę, Kasze gryczaną i kuskus, pierś z kurczaka, warzywka mrożone i z tego będę pichcic obiadek:):):)
-
Zapraszam wszystkie odchudzające się dziewczyny kobiety
zdesperowana aaaaaa odpisał na temat w Diety
Do Panny M Dzisiaj znalazłam w necie ciekawy aerobik nie za trudny http://www.youtube.com/watch?v=8Q24ivCtKFI -
Bardzo dobre założenia i postanowienia:) Ja drugi dzień kończę na diecie i jakoś wytrzymuję!!!! Podjadać mi się nie chce w ogóle:) Pisz kochana co tam jesz w ciągu dnia i w ogóle jak Ci idzie to całe odchudzanie. Ja chętnie się zapoznam z Waszymi jadłospisami itp. Fajnie że jest nas coraz więcej!!!! Nie macie pojęcia jak ten topik mnie mobilizuje:) Wiem,że nie można sobie pozwolić na grzeszki żywieniowe, bo później będzie lipa się przyznać na forum:):):) A w piątek moje urodziny i będę się musiała powstrzymać przed zjedzeniem tortu. No chyba, że na kawałeczek sobie zrobię dyspensę. Jeżeli do piątku nie tknę nic słodkiego to kawałeczek zjem:) Pozdrawiam cieplutko w ten mróz:)