zdesperowana aaaaaa

Kochane moje, powiem Wam jeszcze, że zakupiłam sobie nowa patelnię:P:P:P:P Jest super, sadziłam jajko bez tłuszczu i nic sie nie przypaliło:):):) Stare patelnie miały juz teflon porysowany i bez oleju nie dało rady smażyć, ale teraz jest ok:):):) Zamierzam sobie od poniedziałku smażyć na śniadanko te placuszki z otrąb dr Dukana:)

Hej kochane!!!!! Powiem, że ja tez od kilku dni oglądam te filmiki i powoli z mózgu robi mi się sieczka!!!! Nie wiem już co o tym myśleć. Z jednej strony też mam podejrzenia co do Putina, ale z drugiej jak sobie pomyślę, że gdyby naprawdę się okazało , że to ich sprawka, to wojne mamy murowaną, a jak wszyscy wiemy w wojnie z ruskimi nie mamy szans i zostanie z nas tylko mokra plama:( Niech więc lepiej będzie to nieszczęśliwy wypadek, bez udziału żadnych winowajców. Trzeba wierzyć, że ta katastrofa zmieni kraj na lepsze, stosunki z sąsiadami też. Guniu bardzo mi szkoda tych młodych osób z załogi, tym bardziej, że niewiele sie wspomina o ich śmierci. Powiem Wam, że jak ostatnio przywieźli znów tyle trumien do Polski i zobaczyłam transmisję, jak mała dziewczynka płakała nad trumną ojca, to sama z godzinę nie mogłam sie pozbierać. Wszyscy tacy młodzi, tragedia okropna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A wracając do tematów związanych z dietą to u mnie dzis już humor lepszy. Mam tylo ochotę wywalić tą moją wagę, żeby mnie nie dołowała:(:(:( Od poniedziałku spróbuję tego Dukana. Przynajmniej 1 fazę i zobzczę jakie będą efekty. Jeśli coś się ruszy to pociągne dalej:P:P:P

Hej Kochane. Ja tylko na chwilke się przywitać i spadam do szkoły!!! Zjadłam na śniadanie 3 wafle ryżowe z polędwicą i tak mi jakoś niedobrze, taka pełna się czuję, że szok. No nic, uciekam. Miłego dnia!!!!!!!!!

Dziewuszki strasznie mnie kusicie tą dietą:):):):P:P:P Chyba przestudiuję w weekend tą książkę od Guni i od poniedziałku tez wystartuję z Dukanem:) Bo czuje, że już wszystko się zatrzymało i moja waga nie pójdzie więcej w dół. Więc albo Dukan, albo cud jakis potrzebny teraz:P:P:P

Dzień dobry Kochane!!!! Ja tylko na chwilkę przywitać się i uciekam do szkoły:( Sandruś, gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! I niech tak spada pięknie cały czas:*:*:* Miłego dnia dziewczyny:*:*:* Ach, i Tobie Maćku miłego dnia:) Mam nadzieję że będziesz dzisiaj zaglądał do nas:)

Trzeba go walić od środka, to znaczy stawiasz buta czubem do góry i tłuczesz ten zapiętek od wewnętrznej strony. Ja nie zniszczyłam żadnych, trzeba tylko to zrobić z wyczuciem:P

Jeśli uważasz mój pomysł za absurdalny to oczywiście nie rób tego. Moja mama zawsze się ze mnie śmiała, że narzeczonemu kotleta z cholewy szykuję na obiad:P:P:P

Cholera, nie zrozum mnie źle ze stwierdzeniem że pięta się rozbije. To nie piętę tłuczemy tylko zapiętek buta:P:P:P:P:P Żeby nie było:):):)

Haniu, ja mam taki sposób na ciasnego buta, jeżeli wyda Wam się śmieszny i sto lat za murzynami to się nie śmiejcie. Od razu mówię, że mi pomaga i nie jedne buty już potraktowałam tą metodą. Wystarczy nasączyć tył buta, ten który obciera pięte octem i zbić go kilka razy tłuczkiem do kotletów. Tylko żeby nie przesadzić i go nie rozwalić:P:P:P Pięta się wtedy rozbije i nie będzie uciskać:) Ja tak robiłam już kilka razy i poskutkowało:):):)

Hej Kochane!!! Mój żołądek chyba sie uspokoił, choć nie chciałabym zapeszyć:( Po moim ostatnim wpisie miałam jeszcze 3 konkretne posiedzenia w kibelku:( Póki co jest spokój, ale boję sie jeść, bo po śniadaniu miałam jazdy, obawiam sie , że jak teraz zjem to znów mnie ruszy:(:(:( A z tymi karaluchami to obrzydlistwo, na samą myśl mam odruch wymiotny, więc proszę nie poruszajcie tego tematu przynajmniej dzisiaj bo jak pobiegnę do kibelka to będę miała dylemat, czy siadać, czy klękać:P:P:P:P:P:P:P:P

O matko, Ewelka, po tym co napisałaś zrobiło mi się niedobrze:/ Zaraz znów zawitam w kibelku:P:P:P Ja do aż takich poświęceń zdolna nie jestem:P, choćby nie wiem ile można było po tym schudnąć:P:P:):)

Hej Kochane. Mój dzień zaczął się okropnie. Od 6.00 rano mam takie jazdy w żołądku, że co chwilę latam do łazienki. Nie wiem po czym to, bo wczoraj jadłam bardzo mało, nie piłam figury wieczorem, więc nie umiem tego wytłumaczyć:(:(:( Cholera oby to nie jakaś grypa żołądkowa, bo chyba zwariuję. Planowałam dzisiaj dalsze prace w ogródku, ale tak się wypróżniłam konkretnie, że nie mam siły w ogóle:( Spróbuję zaraz zjeść jakieś lekkie śniadanie i wypić gorącą herbatę to może mi przejdzie, a jak nie to będę się jeszcze ratować sokiem z jagód. Mam w spiżarce, taki domowy soczek, a pamiętam, że jak byłam młodsza to zawsze pomagał. No, ale najpierw do kibelka, bo znów mi jeździ w brzuchu wszystko:(:(:( Buuuuuuuuu!!!!!!!!

Ojejku!!!! Witamy Delight:):):):) Miło nam Cię tu u nas gościć:):):)

Haniu, ja też mam nadzieję, że szybko mi znikną te sińce. Zartowałam sobie z Mojego Miśka, żeby był grzeczny, bo jak nie to podam go do sądu o maltretowanie:P:P:P

Karolinko, ja też nie umiałam nim kręcić. Moje hula leżało od stycznia za szafą i ostatnio wyciągnęłam i zaczęłam próbować aż mi się wreszcie udało. Narazie chyba zrezygnuję z tego ryżu bo naprawdę wyglądam masakrycznie:( Jutro pokręcę się samym kółkiem takim lekkim:( W ogóle od jutra postanowiłam się zabrać za ćwiczenia. Codziennie chociaż 40 minut. Muszę to zrobić, bo chciałabym do lipca zejść do 60 kg, a jest juz zajebiście ciężko i sama dietka nic mi nie da. Jeśli nie dołożę ćwiczeń regularnych, to ani rusz:( Na poprawę humorku oglądam sobie "Mamuśki" w IPLA. Kurcze śmieszne to jak nie wiem:)

Wiecie co, przesadziłam z tym hula hop:( Pokręciłam się jakieś 40 minut i byłam owinięta bandażem, a teraz moje siniaki są 2 razy większe i aż granatowe:( Teraz próbowałam jeszcze raz, ale tak boli, że nie dam rady:( A tak mi się spodobało, taki masaż na pewno podziała piorunem na boczki. Może odpuszczę sobie aż siniaki trochę zginą i znów spróbuję. Może ciało się przyzwyczai, skóra bardziej nabije i sińców potem nie będzie???? Lekkie kółko nie daje takich efektów, na pewno, po pierwsze wcale sie nie męczę jak nim kręcę, a po drugie, po tym ciężkim cały brzuch czerwony był, czyli masaż konkretny, tylko po cholerę później zrobił się siny?????:(:(:(:(:(:(:(:(

Hej Kochane!!! Uczyłam sie całe popołudnie, a teraz weszłam na pocztę a tam wiadomośc od naszego wykładowcy, że kolokwium nie będzie...Wrrrrrrrrr. Mógłby takie dobre wieści rano na skrzynce umieszczać. Nie zmarnowałabym połowy dnia:/

Ja ide sie uczyć. We wtorek mam kolokwium:( Później się owinę bandażem elastycznym na biodrach i pokręcę moim ryżowym hula:):P Strasznie mnie to wciągnęło tylko boli jak cholera:P ale może z bandażem będzie ok:P:P:P???

A jeśli chodzi o mnie teraz, to jestem cała w siniakach. Mam pobijane całe boki, bo nasypałam ryżu w hula hop i jest ciężkie jak cholera i jak kręcę to tak mi boki masuje, że aż są sine od tego i bolą:(

I wiecie co, bardzo bym chciała, aby to był tylko zwykły wypadek. Bo jakos mam dziwne podejrzenia że ruscy mogli w tym maczać paluchy. Obym się myliła:(:(:(

Hej Kochane!!! Jakoś nie mogę dojść do siebie po tej wczorajszej tragedii, co prawda za Prezydentem jako osobą rządzącą krajem nie przepadałam, ale bardzo jest mi żal, ponieważ zginęło wielu zwykłych ludzi, takich jak my, którzy maja rodziny, mam jakąś taka pustkę w sobie po tym wszystkim. Nie mogę już patrzeć w telewizor:(:(:(

Ewelka ja też właśnie usłyszałam jak włączyłam telewizor! Koszmar!!!!!!!!!!

O kurwa!!!!! Ale miałam polewke jak Was przeczytałam :):):):):):) Jeszcze raz powtórzę, że dałyście ostro czadu:):):):) Takie grzeczne wszystkie do tej pory a tu wyłażą wreszcie szydła z worków:):):):P:P:P Ale jesteście fajne kobity, normalnie Was kocham, wszystkie po kolei:):):)

Stopka zmieniona!!!!!:):):) Mea pulpa GRATULACJE!!!!!!!!

Zazu, juz chyba tylko my zostałyśmy, więc chciałabym życzyć Ci dobrej nocki i będę już mykać do łóżeczka. Jutro na 9 do szkoły, więc chciałabym sie troszke wyspać. Całuski Słonko:*:*:*