Sanka202

No nie wiem jak to będzie czy którejś z dziewczyn będzie chciało się wrócić. Ja bym chciała reaktywacji topiku chociaż po to żeby dowiedzieć się co u was słychać, jak żyjecie jak wasze sprawy??? No to może zacznę od samej siebie. Pracowałam w skoku, ale w październiku okazało się, ze umowy mi nie przedłużą i musiałam zacząć szukać pracy, muszę się pochwalić, ze w tydzień znalazłam nową pracę, bez czyjejkolwiek pomocy i to chyba jest najfajniejsze :). Teraz już pracuje od prawie miesiąca i jestem zadowolona. Ale tu pojawiają się kolejne kłopoty. Pracuje teraz w drugim końcu miasta niż mieszkam. A pracuje w bolku w którym kiedy mieszkałam, tam gdzie mieszkają moi rodzice. Mieszkanie wynajmuję sama i powiem wam szczerze, ze ciężko mi jest troszkę samej się tak utrzymać i rodzice namawiają mnie żebym wróciła do domu, wszystko by było dobrze tylko boje się o to jak to będzie ze mną i z moim bratem, jak będziemy się dogadywać mieszkając znowu w jednym pokoju razem. Przyzwyczaiłam się już że mieszkam sama i nikt w niczym mi nie przeszkadza.... Co do walki z kilogramami to ważę teraz około 82, nie mogę się przełamać i zdobyć tego upragnionego 79, ale mam nadzieję, że w końcu kiedyś to mi się uda. Kamilka moze trzeba jakoś inaczej zaprosić tu dziewczyny bo nie wiadomo czy ktokolwiek jeszcze tu zagląda prawda :)???

Kamilko no to działaj!!! Reaktywuj topik!!!!!! Ja jestem za!!!

Hej dziewczyny nie martwcie się ja też dużo ważę,moja waga zatrzymała się w miejsu i nie chce się ruszyc w dół. Jest to tez spowodowane na pewno tym, że jem normalnie, nie jem tylko chlebka. Zuzia z okazji urodzin zyczę Ci wszystkiego najlepszego! Duzo zdrowia szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń. Życzę Ci tez duzo miłości i wszystkiego naj naj najlepszego!!

Hej dziewczyny ;). Ja właśnie z Kasią zrobiłysmy sobie garnek sałatki...tak dobrze czytacie "garnek" bo nie miałam żadnej tak dużej michy ;). Jak świnie normalnie ale z drugiej strony to samo zdrowie ;D ;D. Zuzia serdeczne gratulacje ;). To jak z wami macie już datę ślubu :D?? Naprawdę serdeczne gratulacje :D!

Oj Zazu biedulko moja ;). Chyba musisz mi dać do siebie numer to jak będę w Zgierzu ( a ostatnio jestem często) to moze się na chwile spotkamy ;). U mnie z dietą tak sobie, waga nie spada, buntuje sie:(.

Hej :) dziewczyny ;). Ja też lada dzień dostane @ i już mnie nerwy noszą bo woda zostaje w organizmie i kilogramy tak samo ;(. Co do wagi to ogólnie jestem zadowolona, nie jest źle ale rewelacji też nie ma. Kasia tak samo walczy z kilogramami i dobrze jej to idzie ;). Juz niedługo wyruszamy na rolki :), będzie jazda na maksa :). Zazu jeżdżąc do Tomka jeżdżę przez Zgierz ;););). Nie jest źle już się troszkę nauczyłam :P:P:P.

Ewelka nie spodziewałam się tego po Tobie :), Ty i ćwiczenia i takie zawzięcie :D. Jestem z Ciebie dumna :). Kamila fajnie, ze piszesz prace magisterską, ja mam problem z pisaniem swojej licencjackiej więc nie wiem jak będzie w tym roku :(, czy zdołam się obronić :(. Co do diety to u mnie waga 81,3 jestem od ponad miesiaca na dukanie i coraz więcej wiem o tej diecie czytając książki. Czekam na tą siódemkę z przodu już jakis czas ale wychodzi na to, ze jeszcze troche sobie poczekam :(.

Dobrze, ze mi o pączkach przypomniałyście ;). Muszę odebrać i będę dziś częstować klientów... to będzie straszne :P. Na mojej wadze 81,9 bliżej niż dalej :). Zuzia byłyśmy wczoraj w Zgierzu bo stwierdziłam ze muszę poznać drogę do mojego Tomka i pojechałyśmy z Kasią :P. No i co się stało?? Właśnie w Zgierzu dwóch przystojniaków tłumaczyło nam drogę :P, hahah ale i tak wiedziałyśmy jak jechać tak sie tylko upewniłyśmy :P. Lecę do pracy :). Miłego dnia moje pączuszki :P:P:P.

Zazu nie martw się ja na pewno przeczytałam co piszesz ;). Możesz być z siebie dumna skoro potrafisz wrócić do dietki ;). Ja już od jakiegoś czasu jestem na diecie i mam nadzieje, że zobaczę jutro na wadze jakąś przyjemna liczbę ;). Cały czas walczę ze sobą o tą 7 z przodu ale ciężko mi to idzie ;(. Buziaki :*.

U nas też tak strasznie zimno. Dziś rano myślałam, ze zamarznę zanim dojdę do pracy. Ja chcę już lato i ciepło. Haniu nie martw się nie zaskoczę was niczym specjalnym. Na mojej wadze 84 chociaż tak bardzo chciałabym zobaczyć tą 7 z przodu. Ja tez jestem chora, nie wiem kiedy to się skończy... Kasia też jest chora troszkę bardziej niż ja. Ale jakoś sie kurujemy.

DZIEWCZYNY Z OKAZJI DNIA MIŁOŚCI ŻYCZĘ WAM DUŻO WSPANIAŁYCH CHWIL...OKAZYWANIA UCZUĆ I DZIELENIA SIĘ NIMI PRZEZ CAŁY ROK, NIE TYLKO W DZISIEJSZYM DNIU. GORĄCE BUZIAKI :*:*

Witajcie. Widzę, ze topik troszkę podniesiony, ale to oczywiście nie to samo co było kiedyś. U mnie okry, waga jak to waga raz lepiej raz gorzej. Sesja zakończyła się pomyślnie bez żadnej poprawki na szczęście. Pozdrawiam

Kamila wszystkiego najlepszego. Dużo zdrowia szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń :).PS. udanej obrony :).

Minął cały rok ;).

Hej dziewczynki. Strasznie tu pusto :(. Alvinek nie martw się, może poprostu przyszły teraz troszkę gorsze dni, a niedługo karty się odwrócą i będzie już dobrze cio?? Przecież wiesz, ze jesteś w stanie schudnąć tyle ile potrzebujesz. To, ze pocięłaś spodnie zaskoczyło mnie trochę...po co, przecież niedługo schudniesz i będą Ci potrzebne. Sylwia Hania gdzie wy się podziałyście??? MOje zaliczenia jakoś poszły, najbardziej obawiam się tylko jednego z którego jeszcze nie wiem co dostałam, u profesorki dr hab. u której nawet nie można się ruszyć na egzaminie, a jak zaczęłam kasłać to zapytała się mnie czy chcę już skończyć egzamin...ło matko, jeśli zaliczę u niej to będzie naprawdę rewelacyjnie :). Jutro 3 zaliczenia i głupia zabawa w negocjacje która też jest na zaliczenie...w dodatku jestem w jednej grupie z dziewczyna z która się nie mogę dogadać...masakra :(:(.