![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/N_member_13523512.png)
nadia32
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nadia32
-
kasia_poz poczytaj, chociaż te 70 stron, bo o 400 poprzednich nie wspomnę :-) to skarbnica wiedzy i miejsce spotkań wspaniałych ludzi, podwójnie uśmiechniętych :-) od razu się uspokoisz, wiem coś o tym, bo przeżywałam dokładnie to samo, zresztą jak każda (każdy :-) z nas.
-
IWONKO, super, będzie dobrze!!!! ja właśnie działam w tym temacie ale na razie nic. mam nadzieje, że niedługo do Ciebie dołączę, ściskam Cie mocno :-)
-
dawid83, GRATULACJE, wspaniała wiadomość :-) :-) :-) iwonagos, niesamowita z Ciebie kobietka, o wszystkich pamiętasz :-) Ja zaglądam do Was, ale rzadko pisze, nadal nie biorę hormonu , tylko ten jod i już sama nie wiem czy to konsultować z innym lekarzem czy nie....... NEBRASKO ja również jestem z Tobą :-) Buziam wszystkich
-
kochani, na temat odrastania, moja pani doktor na ostatniej konsultacji powiedziała ze tarczyca może odrosnąć z błędu lekarskiego( nie dokładnie wycięta tarczyca) albo z winy pacjenta że nie kontroluje. i właśnie dlatego dostałam jod w tabletkach, żeby nie odrastała. to chyba ma sens, jak myślicie? bo hormonu na razie nie potrzebuje
-
witajcie kochani Olczak, ja również gratuluję, super wiadomość, ale tak jak pisały dziewczyny musisz dbać o hormony tarczycy, Ja nadal jestem bez hormonu (TSH w normie) ale moja pani doktor powiedziała, że jak będę w ciąży, hormony nieuniknione, bo dziecko dużo ich potrzebuje (podobno chodzi o prawidłowy układ nerwowy) :-) mam takie pytanie do Was, moja pani przepisała mi jod, dwie, trzy tabletki w tyg mam brać. Wy też bierzecie jod? pozdrawiam
-
Arniqa, bedzie dobrze, tylko trzeba zadbać najpierw o siebie a później można brać się do roboty :-) u mnie właśnie minęło pół roku po operacji tarczycy i mogę starać o drugą niunię :-) TSH bez hormonów 1,47, Ft3 też w normie :-) a co do forum, tu są wspaniali ludzie, którzy zawsze coś podpowiedzą z własnego doświadczenia, pozdrawiam
-
witajcie kochani, widzę same tematy na czasie, oprócz tych nam dobrze znanych :-) tarczycowych haniaa80 mój 5letni synuś właśnie miesiąc temu wyprowadzić się z naszego łoża, gdyż zakupiłam mu pościel z jego ulubionymi postaciami bajkowymi i jak na razie sukces :-) co do ubezpieczenia na życie, właśnie chciałam sobie coś takiego zafundować, a tu mnie informują ze jak już jestem po operacji to może być problem z podpisaniem polisy...... no i zażyczyli sobie badań :-( szkoda słów iwonagos jak w pracy po tej dużej przerwie? pozdrawiam wszystkich :-)
-
Super wiadomość dawid, od razu człowiekowi lżej się robi na sercu jak się czyta takie wieści, pozdrawiam
-
iwonagos. podziwiam Cię, jak Ty nas wszystkich pamiętasz, ja już jakiś czas temu się pogubiłam :-) tym bardziej, że co chwilka nowe osóbki do nas zaglądają. u mnie ok, znaczy czuję się dobrze ale jeszcze nie zrobiłam kontrolnego TSH a miałam to uczynić w lipcu, więc nadal funkcjonuje bez hormonu :-) rerenia rozmawiałam po operacji ze swoją panią endo właśnie na temat ciąży i powiedziała mi,że z pół roku muszę odczekać i że w ciąży na pewno dostane hormony bo dziecko bardzo dużo ich potrzebuje. no i czekam :-)
-
ale tu cisza :-) iwonagos tak właśnie mi się kojarzyło, że Ty kiedyś wspominałaś o pieprzykach. w związku z tym mam pytanie do Ciebie, dlaczego je usuwałaś? bo ja mam takie dwa i zastanawiam się czy ich nie usunąć, ale trochę boję się :-( pozdrawiam wszystkich :-)
-
bea42, właśnie to znaczy obustronna :-) czyli mamy tak samo, tylko nie wiadomo czy tyle samo wycięte. ja jak już wcześniej pisałam nic nie biorę i nie brałam TSH samo spadło wapń w normie, ale może niech mądrzejsi się wypowiedzą w tej kwestii. a co do zastrzyków, jeżeli chodzi o te w brzuszek, to miałam tylko w czasie pobytu w szpitalu :-)
-
greystonka, weszłam na chwile na forum i jeszcze nie wszytko przeczytałam, ale twoją nowinkę tak i muszę to napisać, bardzo bardzo się cieszę razem z Tobą :-)))))))))))) oby więcej takich wieści :-)
-
witajcie kochani, dawno nie pisałam, bo zakończenie roku szkolnego i jednocześnie podyplomówki dało mi popalić, brak czasu na wszystko, nawet żeby się do Was odezwać. jeszcze przede mną egzamin na n-la mianowanego i .............. WAKACCJE!!! :-) Co do spraw nas łączących właśnie muszę zrobić TSH (ostatnie z przed 2 m-cy 2,4 bez tabletek) i wybrać się do swojej Pani doktor na usg. Ogólnie czuję się dobrze, mam problem trochę innego typu (ból pod pachą promieniujący na łopatkę i pierś) no ale to muszę iść z tym do lekarza. dawid83 szkoda że taką wiadomość otrzymałeś, no ale jak to napisała iwonagos. postawa super, godna naśladowania :-) pozdrawiam
-
greystonka, to super wiadomość, nic tylko się cieszyć i modlić aby tak pozostało :-) iwonagos, a wiesz że ja się właśnie wcześniej nad tym zastanawiałam, bo w sumie my mamy dobre wyniki histo i mój wcale nie był w żadnym ośrodku specjalistycznym, po prostu na patomorfologii... to co teraz mam się zadręczać czy się na tym dobrze znają itd ........
-
zuzia 1, super wiadomość, GRATULUJĘ!!!!! tak przy okazji zapytam, na jakie lampy skierowanie? moja ranka prawie 3 m-ce po wygląda dość dobrze ale wolałabym żeby ta kreseczka już zbladła, nie musiałabym nosić apaszek, bo nawet moje dziecko w przedszkolu rysuje mnie tylko i wyłączne z apaszką na szyi :-( niczym do tej pory nie smarowałam, macie jakieś rady w tej kwestii? chętnie ich "posłucham", pozdrawiam
-
witajcie kochani, dawno nie pisałam, ale cały czas czytam :-) co do mojego kaszlu, to trochę przeszedł, ale ledwo co poczułam się lepiej to już się zaprawiłam na imprezie rodzinnej :-) także potwierdzam co piszecie, ja jestem dwa miesiące po operacji i ciągle borykam się z przeziębieniami, ale powiedziałam, że antybiotyku już nie wezmę!!! kaska75 gratuluję, wiem jaka to radość otrzymać taki wynik :-) a pro po głosu i pracy, ja pracuje głosem i wróciłam do pracy niecały miesiąc po operacji, bo nie miałam żadnych komplikacji. Ale tak mi się tylko wydawało. Osiem godzin mówienia dawało mi popalić i jak wracałam do domu to zawsze z bólem gardła, krtani czy czegoś tam w środku. na szczęście to minęło. pozdrawiam :-)
-
rerenia, super, cieszę się razem z Tobą :-) teraz spokojnie do operacji, to na prawdę nic strasznego, jak to ja sobie mówię, byłam na wakacjach w cytrynowym pokoiku :-) iwonagos, laryngologa mam jutro, także jak wrócę to podzielę się wrażeniami. ogólnie czuję się dobrze tylko jakoś tak inne rzeczy dają o sobie znać... a to kręgosłup, a to biodro, a to mroczy mnie w oczach.... ale co tam, byle do przodu, buziole dla Was
-
dawid83 nie wiedziałam, że można usuwać guzek tarczycy laparoskopowo, może bym wtedy nie dała się pociąć. i czy każdy guzek można tak usunąć czy może wielkość ma jakieś znaczenie? asssia co prawda nie mam jodowania w zgierzu, ale mam lekarza endo prowadzącego mnie ze zgierza, taką starszą sympatyczną panią i jak to jeden chirurg powiedział o niej "ta pani zjadła zęby na tarczycy" . więc mam nadzieję, że zna się na rzeczy :-)
-
kochani, nie dostałam się dzisiaj do laryngologa, jestem zapisana na za tydzień, jako jedna z pierwszych. tak pomyślałam sobie, że może to i dobrze dokończę to leczenie które mi wczoraj zastosowała pani pulmonolog (sterydy i leki na grzybicę- po takiej ilości antybiotyków wszystko możliwe) i albo pomoże albo będę szukała dalej. Greystonka czy ja dobrze zrozumiałam, że diagnoza wyniku histo może być inna? inna na Twoją korzyść oczywiści :-) bea42 ja jestem niecałe dwa miesiące po usunięciu guza pęcherzykowego i potwierdzam to co napisała Lalinka_54, nikt przed operacją nie potwierdzi ani nie wykluczy tego o co tak najbardziej się boimy. jest to możliwe dopiero w wyniku histo. Jeżeli masz możliwość operacji przez fachowców to jak najbardziej korzystaj z tego. ja miałam operacje na chirurgii w zwykłym szpitalu, nawet nie wojewódzkim i nie narzekam, było ok. Cyryla1 tanie u Ciebie te hormony, u mnie w laboratorium każdy kosztuje 22 zł, czyli w sumie 66 :-) pozdrawiam
-
Lalinka_54, joker1979, dziękuje bardzo się boje, ale jutro pójdę do laryngologa, akurat przyjmuje, prywatnie oczywiście :-(
-
kochani, siedzę i płaczę i aż się cała trzęsę, bo znowu kaszle i jak mam atak tego kaszlu to tak jakby coś przeszkadzało oddychać(coś się przykleja i odkleja jakby w krtani i wtedy trudno jest mi złapać powietrze a kaszel to mam taki jakbym przed sobą miała studnię w niej by dudniło). byłam dziś u pulmonologa, osłuchowo ok i dostałam 3 zastrzyki sterydowe. płacze bo boje się ze to może jakieś powikłania po intubacji, mieliście coś takiego? a może podpowiecie do kogo z tym się udać? :-( pozdrawiam
-
ale tu ruch :-) iwonagos mówisz ze masz TSH powyżej 2, ja tez tak mam i dzwoniłam do swojej pani endo i powiedziała mi, że jest ok i nie muszę nic brać. Ja przed operacją też miałam TSH 0,6 lub 0,8. I znowu nie wiem co z tym zrobić :-( ....wybrać się do innego endo? poradźcie mi proszę
-
Cyryla1 brzmi to bardzo fachowo, nie jak "od tego się tyje a od tamtego nie" i pewnie masz racje, smutne jest w tym to, że mam tendencję do tycia, więc może być różnie........ ah nie będę gdybać, zobaczymy w realu jak to będzie, ale na dietę przechodzę :-)
-
ja również się przenoszę :-) teraz będę od samego początku i nie muszę nadrabiać zaległości z poprzednich stron, bo przeczytać 142 strony nie było łatwo :-) ozam, jesteś niesamowita :-) co do "wagi ciała" delikatnie mówiąc, jeszcze nie biorę hormonu, ale moja pani endo powiedziała,że od euthyroxu się tyje, a od novothyrolu nie, ale za to niektórym serduszko się kołacze. nie wiadomo co gorsze :-( ja właśnie nastawiam się psychicznie na dietę, jutro chcę ja wprowadzić w życie bo jeszcze trochę to nie będę miała gdzie się ubierać :-(
-
joker1979, doskonale Cię rozumie, ja po ponad miesięcznej przerwie mam za sobą dwa tygodnie w pracy i jest już ok. Ale te pierwsze dni były właśnie takie jak opisujesz, czułam się tak jakby nikomu nie robiło różnicy czy jestem czy mnie nie ma.....no może tylko niektórym uczniom :-)postanowiłam robić to co do mnie należy i resztą się nie przejmować :-) A tak na marginesie, odebrałam wynik TSH i.... nie uwierzycie.... spadł sam, bez żadnych tabletek do poziomu 2,40 (dwa tygodnie po operacji był 4,04) i wapń też w normie. Tylko jeszcze nie rozmawiałam z endo i nie wiem czy taki może pozostać, czy jednak trzeba go jeszcze obniżyć.