Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadia32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadia32

  1. nadia32

    guz tarczycy2

    witajcie kochani, właśnie wróciłam ze szpitala ale jeszcze jutro jadę na zdjęcie szwów. wycieli mi wszytko i właściwie nawet nie wiem dlaczego, nikt mi nic nie powiedział. dostałam wypis i ani słowa o żadnych lekach czy wizycie u endo i właściwie to nie wiem co mam teraz zrobić, gdzie iść, po co i przede wszystkim kiedy....chyba jestem jeszcze oszołomiona w końcu to dopiero druga doba po operacji Greystonka, współczuje Ci kochanie, ale teraz jestem prawie pewna ze podzielę swój los razem z Tobą, bo u Ciebie w biopsji był guz pęcherzykowy? i jedno Ci powiem, nie damy się !!!!!!!!!!!!!!!!
  2. nadia32

    guz tarczycy2

    tola80, ja też myślę o dziecku, drugim, wiec stwierdziłam, że najpierw zrobię porządek ze swoim zdrówkiem i jak będzie ok, to się biorę do roboty....... iwonagos, również buziam :-)
  3. nadia32

    guz tarczycy2

    Ksymena ja właśnie jutro idę do szpitala, we wtorek operacja i mam okres i żaden lekarz nie widział przeciwwskazań z tego powodu. I cieszę się bo chce mieć to już za sobą
  4. nadia32

    guz tarczycy2

    Cały dzień byłam na uczelni i nie mogłam zajrzeć do netu a tu tyle wiadomości :-) Cyryla 1, ja od 2008r odkąd trafiłam do szpitala z dzieckiem z powiększonymi węzłami chłonnymi, dużo o nich czytałam. I błąd, bo zawsze pasuje wszystko to co najgorsze i człowiek popada w rozpacz. Minęły dwa lata, węzły ciągle są, raz mniejsze raz większe..... Ja, jak byłam na USG tarczycy(kiedy to znalazłam swój cud natury) byłam bardzo przeziębiona i też miałam węzły powiększone, pod pachami i na szyi... ale ich struktura była prawidłowa i wyniki morfologii z rozmazem też. pozdrawiam
  5. nadia32

    guz tarczycy2

    iwonagos, super kobietko, pewnie najgorsze masz już za sobą a ja niestety ciągle przed ale mam nadzieje że w poniedziałek po południu będę już po :-) co do Cyryli to ciągle pamiętam ta jej ostatnią wypowiedź..... oby szybko się odezwała, pozdrawiam
  6. nadia32

    guz tarczycy2

    lucynaewa, GRATULUJE!!!!! obyśmy wszyscy tu obecni mogli się dzielić takimi nowinami (aż mi się łezka w oku zakręciła :-) ) hania80, udanego wypoczynku i bez zbędnych niespodzianek, no chyba że pozytywnych :-)
  7. nadia32

    guz tarczycy2

    iwonagos, trzymaj się kobietko, będzie dobrze i szybko wrócisz do swoich skarbów:-) pozdrawiam
  8. nadia32

    guz tarczycy2

    iwonagos, te akurat miałam robione, najbardziej mnie zdziwiło,że nie zrobili tarczycowych. a tak przy okazji zapytam, bo ja pracuje w tym samym zawodzie co ty, czy lekarz Ci powiedział po jakim czasie będziesz mogła wrócić do pracy? bo mi najpierw powiedział,że po miesiącu a jak zapytał co robię, to zmienił zdanie na min dwa miesiące, pozdrawiam
  9. nadia32

    guz tarczycy2

    dziękuje Greystonka, właśnie tarczycowych mi nie zrobili ale pogonię ich przy następnym podejściu co cięcia :-)
  10. nadia32

    guz tarczycy2

    iwonagos, to czujemy sie co najmniej podobnie, jeżeli nie tak samo. tyle ze ja mam termin przełożony o tydzień Greystonka, jakie miałaś badania wykonane przed operacją? pozdrawiam
  11. nadia32

    guz tarczycy2

    witam kochani....... no i wykrakałam, właśnie wrócilam z chirurgii i wcale nie po operacji...... mam jakiegoś wirusa najpradopodobniej, zrobili mi kila badan(kilka piszę bo nawet hormonów nie sprawdzili bo niby te z listopada, ktore były w normie są aktualne - trochę sie zdziwiłam), wypisali zwolnienie na tydzień żeby sie wykurować i za tydzień powrót..... a mogłam to już mieć za sobą :-( no... i wlasciwie to mam pytanie kochani jakie badania wam przed operacją robili? podpowiedzcie mi to ja zażyczę ich sobie przy następnym razie, pozdrawiam
  12. nadia32

    guz tarczycy2

    julkakoszulka, masz racje, musi byc dobrze, u mnie, u was,..... buziole (nie umie robić emotek)
  13. nadia32

    guz tarczycy2

    Greystonka, iwonagos dziękuje kochane kobietki :-) tak idę się ciąć, a w domu zostawiam mojego "cycolka" czteroletniego. tyle ze coś mnie dzisiaj krtań boli, czy migdały, sama nie wiem co i boje się ze z cięcia mogą być nici :-( a tak bym chciała mieć to już za sobą
  14. nadia32

    guz tarczycy2

    no kochani, jutro jade na urlop :-) znaczy do szpitala :-( , jak macie jakieś rady to z chęcią przyjmę orszulko, przeraziłaś mnie tym swoim wpisem..... cmentarz?!!!!
  15. nadia32

    guz tarczycy2

    dzień dobry, oj burzliwy dzień był wczoraj na forum :-) i chyba mi się to trochę udzieliło bo spłakałam się wieczorem jak dziecko (w środę idę do szpitala). Greystonka jaki miałaś duży ten guzek? ja też mam pęcherzykowy, jeden
  16. nadia32

    guz tarczycy2

    " Lekarz to tylko lekarz a ty ze swoimi strachami idziesz do domu...." święta prawda julkakoszulka - popieram i pozdrawiam :-)
  17. nadia32

    guz tarczycy2

    dziękuje Lalinka _54 za miłe słowa :-)
  18. nadia32

    guz tarczycy2

    Cyryla1 kiedy w listopadzie znalazłam swojego guza od razu poszłam zrobić wyniki na tarczyce: fT4 13,55 fT3 3,97 TSH 0,83 i p/c TPO 4,7. Dwóch endo je oglądało i mówili że są ok, ale jak pytałam co jeszcze mogłabym zrobić żeby wiedzieć więcej to wzruszali ramionami. Miałam oczywiście biopsję, bo rozmiary na to wskazywały (1,4x1,00) i dlatego jestem do cięcia, tyle że mineły juz 3 m-ce a ja ciągle nie mogę do tego szpitala dotrzec, najpierw nie miałam szczepienia a teraz przeziębiam sie, a czas płynie i guz pewnie rośnie..... :-( proszę napisz co sądzisz o tych wynikach. ide szykować sie do pracy, pozdrawiam wszystkich, pa
  19. nadia32

    guz tarczycy2

    Dzień dobry Kochani, mam pytanie, ale najpierw pogratuluję seebkowi, GRATULUJĘ!!! moje pytanie dotyczy badań na tarczycę, bo ja swoje robiłam nie dosyć że po antybiotyku (i żaden lekarz nie potrafił mi powiedziec czy to mogło wpłynąć na wynik- wyniki są w normie a cały czas czuje sie jakbym miala nadczynność) to na dodatek późnym po połuniem, bo pani z labolatorium powiedzila ze nie ma znaczenia pora dnia w przypadku takich badań. Co o tym sądzicie? Mam już termin operacji 10.03 ale pewnie się nie uda, bo znowu jestem przeziębiona :-( pozdrawiam i życzę miłego dnia
  20. nadia32

    guz tarczycy2

    julkakoszulka obyś miała rację, ze ten mój stan to wina mojej psychiki, która niestety zdziałać potrafi wiele Lalinka_54 już miałam robioną biopsję - "obraz może odpowiadać Tumor follicularis - tak jest na opisie. Tak jak mówicie kobietki, nie ja pierwsza i nie ostatnia przez to przechodzę. I dziękuje Wam, że jesteście. :-) Miłego dnia
  21. nadia32

    guz tarczycy2

    .... jet środek nocy, nie mogę spać, bardzo się martwię, bo do tego wszystkiego doszedł ból kręgosłupa i to taki, że kręgów między łopatkami nie mogę dotknąć. Czy myślicie ze to źle wróży...? :(((( kogoś z Was bolał kręgosłup?
  22. nadia32

    guz tarczycy2

    julkakoszulka masz racje, ja pobadam w tak skrajne nastroje, ze czasem sama siebie się boję. to jeszcze tylko zapytam czy któraś z Was miała lub będzie miała cięcie w Łodzi? pozdrawiam
  23. nadia32

    guz tarczycy2

    kochani pomóżcie, czy ktoś z Was miał guz unaczyniony(tak jest napisane w USG) bo to podobno źle wróży :-( czy to prawda
  24. nadia32

    guz tarczycy2

    tola80 Greystonka Maja_54 dziękuje Wam za słowa otuchy :-) Greystonka mój szpital nawet nie jest wojewódzkim, to mały szpital w wielkopolsce, ale lekarz doświadczony i cieszący się dobrą opinią, więc chyba nie będę szukała innego. Mój guzek niestety nie jest poniżej 1cm, ma 1,5 cm :-( nie będzie nazwany mini a biopsja wykazała drobnopęchyrzkowate komórki,ale jakie, nie wiadomo. Najbardziej denerwuje mnie to ze w sumie to od lekarzy nie wiem nic,a byłam i w łodzi u prof i w Łowiczu i w Zgierzu.....sama się większości rzeczy doczytałam w internecie i jeszcze nie wszystko kumam. Cieszę się ze trafiłam na to forum, w ogóle to przyznam się że to mój pierwszy raz :-)))))) taki kontakt "internetowy" (teraz możecie się śmiać) pozdrawiam
  25. nadia32

    guz tarczycy2

    witam, od dawna czytam wiele różnych informacji w internecie na temat guzków tarczycy ale dopiero dzisiaj weszłam na to forum. Fakt, ze w jeden wieczór nie przeczytam wszystkich stron, ale sporo już przeczytałam, i.... cieszę się że nie jestem sama. W małym skrócie - w listopadzie, oczywiście przypadkiem odkryłam że mam guza na prawym płacie tarczycy. Wyniki hormonów w normie(chociaż robione po zażyciu antybiotyku, wiec nie wiem czy miał on na to jakiś wpływ) natomiast biopsja pod znakiem zapytania, nie dała konkretnej odp. Dlatego decyzja - wycinamy. Zabieg około połowy lutego przez chirurga w małym szpitalu. Dlaczego o tym pisze, bo czytałam o Gliwicach, Warszawie, Krakowie... ale nikt nie pisze o małych miejscowościach i zaczęłam się zastanawiać czy powinnam udać się gdzie indziej na zabieg?Poszukać innego chirurga? Ja osobiście jestem już wykończona, strasznie mi wypadają włosy, nie wiem czy z nerw czy z innego powodu, nie wiele wiem, właściwie tyle co przeczytam i bardzo się boje. Pozdrawiam :-(
×