Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sfinks 1900

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć Dziewczyny ! Wczoraj skapitulowałam i poprostu zasnęłam. Ale widzę że z was są niezłe marki nocne.Dzisiaj wyjeżdżam i do niedzieli nie będę miała dostępu do komputera Życzę wam wszystkim spokojnego i cieplutkiego wykendu.Lubudubu myślę że dzisiaj powrócisz choć skonana to z nową iskierką nadzieji .Będę trzymala za was kciuki! Pozdrawiam
  2. Wiecie co ? Przez cały czas tyle się napatrzyłam na bzdurne sytuacje ,że mnie już chyba nic nie dziwi.A pojęcie GODNE TRAKTOWANIE PACJENTA zostaje tylko na ulotkach.
  3. Lubudubu Najlepiej będzie jak zadzwonisz i przedtawisz im całą sprawę Mój brat leczy się w Bydgoszczy, mamy trochę podobną sytuacje bo po chorobie został mu niedowład nóg (zespół paranowotworowy} i kiedy ja dzwoniłam to mi karetki odmówiono {70 km do szpitala} ale bardziej wściekłam się na miejscu ,bo pojechaliśmy tylko ustalić termin tomografi {pierwsza kontrola po chemii}
  4. Lubudubu nadzieja musi być zawsze pomimo całego optymizmu też żyjemy w ciągłej niepewności jaki stan będzie jutro A co do pana farbowanego najlepszą opcją będzie ignorowanie go bo narazie jest w centrum uwagi a o to chodzi
  5. hej mam w domu brata który w sierpniu 2008 usłyszał rak drobnokomórkowy postać ograniczona .po 6 cyklach chemii remisja całkowita do maja brał lampy teraz żyjemy od kontroli do kontroli narazie jest spokój wiem napewno że ta CHEMIA może nie uratowała ale przedłużyła mu życie o spory kawał czasu
×