Lenka082

też lubię sernik, ostatnio w święta robiłam- w domu do niedawna to ja byłam od ciast, mąż pyszne obiady robi za to, ja też niby dobre ale jego lepiej mi smakują:)zachciało mu się uczyć ciast i co i rusz coś wymyśla:P Fannie ja też bym miała wyrzuty sumienia-to normalne chyba. Ja jak czasami zdenerwuję się jak mała nie chce spać w nocy to później mnie to gryzie, jak ja mogłam złościć się na nią:p

dzięki dziewczyny- ważne że wszystkie nasze okruszki są zdrowe kochane:) a temu dzieciątku życzę dużo siły

ojej chipsy- jadłam wieki temu, przez tą pochrzaniona cukrzycę nie mogłam a teraz karmię:)

dzięki Aga, ona dla mnie i mojego M jest najważniejsza, najważniejsze że zdrowa i udało się donosić, chociaż obawiałam się że może być wcześniejszy poród. Ty urodziłaś wcześniej prawda?

Fannie wyrodna od razu, nam matkom też się coś od życia należy:P

dokładnie Mili przeżyła swoje ehh Ja jak sobie przypomnę początki ciąży to aż mi łzy oczach staja, moja kruszynkę chcieli mi usunąć- jak to dobrze że zaparłam się by poczekać i dobrze wyszło, jak bym miała stracić 2 dziecko to masakra , ja ja tak bardzo kocham że nie wyobrażam sobie teraz by jej nie było

straszne:( oby maluszek wyszedł z tego

ja zawsze chciałam pracować w biurze turystycznym i w tym kierunku się szkoliłam, robiłam staż w biurze i pracowałam kilka m-cy ale nie mogłam się z tego utrzymać bo płacili marne grosze:(

ja miałam kilka prac do tej pory ale na dłużej zatrzymałam się w sklepie- obecnie monopolowy a zaczynałam to sprzedawałam prasę, totolotka i przyjmowalam rachunki

późny wieczór a gorąco strasznie, dla ochłody pije zimne karmi:P Marcelinka też pi tylko w body od jakiegoś czasu i przykryta cieniutkim kocykiem do pasa tylko, ale dzisiaj rano widziałam że rozkopała się, widocznie było jej za ciepło:) Jutro z rana jedziemy na Mazury odwiedzić dziadków i zostaniemy tam do niedzieli po południu:)Martwi mnie tylko jedno, oprócz dziadków będzie więcej osób i że będą nosić ja na rekach a ona szybko przyzwyczaja się do tego i będę miała problem, najwyżej będę krzyczeć:p

hej dziewczyny:) Moja księżniczka śpi już 1,5 godziny-aż trudno mi w to uwierzyć bo ostatnio w dzień mało śpi i co najlepsze to już 2 drzemka dzisiaj:) Agi spokojnego lotu życzymy z Marcelinką. Kamera fajna sprawa- my nie mamy i żałuję, bo super mieć nagrane maleństwo, mamy tylko dobry aparat i dodatkowy dobry obiektyw i z tego się cieszę bo zdjęcia przynajmniej dobre:) Muszę przesiew zrobić w szafce małej bo sporo rzeczy już za małych, ale mam lenia:D a w drugim pokoju w szafce są rzeczy które już będą dobre i trzeba to pozamieniać. Ciepło dzisiaj, rano była siostrzenica i byłyśmy na dworze 2 godzinki, zaraz biorę się za obiad i później znowu się przejdę. Ostatnio pisałam że mąż bez pracy, na drugi dzień już ja miał:) powinnam bardziej wierzyć w możliwości mojego M:P Ale się rozpisałam:P

no i mój szkrabik już nie śpi, więc zmykamy na spacerek i plac zabaw:) zajrzę wieczorem

Marcelinka też właśnie zasnęła i oczywiście także marudziła, może pośpi chociaż z godzinkę a zaraz szwagier przywiezie siostrzenicę więc pewnie zjemy późne śniadanko i pójdziemy na plac zabaw, na szczęście moja myszka podczas snu da się ubrać i wyszykować:P

Aga ja jestem szatynką, ruda byłam przez wiele lat bo tak się farbowałam:) teraz pasemka jasne i rude są na głowie choć już mało widoczne:) też jestem niewysoka 164 wzr

Wszystkiego najlepszego dla Dominisia z okazji ukończenia 4-go m-ca:)

Aga powodzenia:) Życzę udanego koloru:P Cisza i spokój- hmm no to mam pecha, jak ja jestem to tutaj nikogo nie ma

hej dziewczyny. Słonko właśnie zasnęło i ja mam wieczór dla siebie i mężusia, ale skoro on gra sobie na kompie to ja na kafe posiedzę:) Byliśmy dzisiaj z maleńką u lekarza bo ma katarek, przepisała kropelki i kazała smarować w nosku na noc, w dzień woda morska lub sól fizjologiczna. M jest w trakcie poszukiwania pracy- porażka jakaś, w dniu urodzenia córci dostał wypowiedzenie warunków umowy na gorsze i nie przyjął oferty bo to co mu zaproponował to żart jakiś, ciężko z pracą w Olsztynie ehh:( podczas dzisiejszych spacerów spaliłam sobie ramiona i dekolt, zobaczyłam dopiero wieczorem jak rozebrałam się do kąpieli - masakra. Aprila śliczne masz aniołki:) Ja wrzuciłam fotki na galeriusa dzisiaj::) Mili ja też wożę moja królewnę już w spacerówce bo w gondoli się darła i było jej za gorąco, tak jak u ciebie też za mała sie robiła:P

hej dziewczyny:) Moja mysza śpi jak aniołek, wykąpałam ja o 20, zjadła i zasnęła praktycznie od razu a mężulek w tym czasie zrobił 3bita mm już doczekać się nie mogę rana by zjeść:) Marcysia tez kręci się jak wskazówka, najczęściej w łóżeczku, wcześniej wspominałam że całą noc wędruje po łóżeczku właśnie w ten sposób i maż póki siedzi to co jakiś czas ja poprawia:):) Jutro idziemy na roczek do siostrzenicy do tego to chrześnica M, oby pogoda była to na zewnątrz posiedzimy:)

hej dziewczyny. Ewee, Efcia wszystkiego najlepszego:) Bebe dobrze że z Blankusią już w porządku, Ae naprawdę szczęście w nieszczęściu że maluszek nie chciał spać. Moja słodka niunia już 3 dzień z rzędu zasnęła bez usypiania, kąpiel, chwila przekomarzania, cycuś i zasypia od razu:)w dzień nie jest już tak pięknie, na dworze zazwyczaj śpi a w domu muszę wystawiać na balkon i to już ukołysaną:P Aga jeśli chodzi o gryzaczki to lepiej je mrozić niż gotować:D

ok ja zmykam na spacerek, obiad mam przygotowany więc luzik:)

dziewczyny ja też czuje bliznę jeszcze po nacięciu, moja siostra jest już 3,5 roku po porodzie i mówi że zdarza się ze na zmianę pogody czuje tak kłucie i ból wiec to tak łatwo nie odejdzie. Ja tez poprosze książki na magdzia82@wp.pl

Aga ja na początku też tylko do męża gadałam, ale powiedziałam w końcu dość, przecież to moje dziecko i mam prawo:) Do 2 m-ca tez prawie nic nie jadłam bo Marcysia miała kolki ale wyszło na jaw że kolki były od wit K i odkąd nie podaje jej to ja jem wszystko a niuni nic nie jest, tak jest jak człowiek eliminuje wiele z diety i już nie ma co wyrzucić a kolki nadal są i za porozumieniem z pediatra zaczęłam podawać co 3 dzień właśnie wtedy były kolki i w końcu odstawiłam zupełnie

ja też Aga, i przez to jestem wredna -tak uważają w domu u męża bo zabraniam wielu rzeczy, jakoś moje siostry potrafią podejść do tych spraw inaczej- tyko że one maja dzieci a tam nikt jeszcze nie ma. Mili ja z tym paprykarzem to miałam tak w ciąży jak miałam cukrzycę, kiedy go nie mogłam jeśc to wtedy największa chęć:P

oj z tym łapaniem za łapki to porażka, albo co gorsza gmerania łapami w pobliżu usteczek dziecka- ja to od razu krzyczę bo takie małe to wszystko zaraz łapie-Niestety moje dziecię na rękach lubi być więc ktokolwiek by nie wziął jest zadowolona ale ostatnio zaczęła zauważać szczegóły i jak ktoś inny weźmie ja to zaraz ogląda się za mną:) no chyba że tatuś to jest dobrze bo za nim to strasznie wzrokiem łypie jak leży

Fannie włoski urosną-ważne by zdrowo się chowała:) wszystkie nasze pociechy są śliczne:) Mili ja już jadłam paprykarz i wszystko było dobrze, dzisiaj zjadłam 3 truskawki rano i zobaczymy co będzie- pijam herbatkę z cytryna i tez nie ma problemu:) Zresztą ja właściwie prawie wszystko mogę jeść i niuni nie ma wzdęć ani kolek