Alvinek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alvinek
-
hehehe:D... co za durnie:P
-
HEH... no wlasnie kasia, eeee tam szkoda slow... nic sie nie przejmuj, widocznie potrzebujesz takiej malej odskoczni;)
-
ok samante papa :)
-
HEHE TEZ TAK UWAZAM, ale wiesz obejrzec zawsze mozna... po prostu mnie to smieszy sle co tam, obejrze...te pytania, rozdrapywanie przeszloscii wyciaganie wlasnych mysli z czlowieka ktore tak naprawde nic nie znacza. grrr:/
-
Samante nic sie nie boj:)... jak bedziesz juz miala zdjecie to napisz, i damy ci instrukcje:)
-
albo zostaje, wlasnieleci moment prawdy, musze sie posmiac z tych ludzi co tam poszli:P
-
nooo wlasnie, to jest tez to, ze mnie by tutaj nie bylo, no wiec ma tez to swoj duuuuzo plusik:)... ok Zuzia, ja uciekam juz spac bo nie moge ostatnio sie wyspac ani nic... dobranoc :*
-
hehehehe:D
-
ehhh wlasnie... ja niestety widzisz rzucilam diete i teraz mi jest znowu ciezkozaczac, organizm wie co go czeka i sie broni:/... a gdybyum wtedy to ciagnela, to napewno bym miala teraz o wiele mniej i waga lecialaby szybciej...
-
powiem ci ze pierwszy tydzien zjechalam ponad 2 kg a potem to juz tak po kg, czy poltora:) ale nie cwiczylam.
-
ok Kamila dobranoc :*...
-
ale mi chodzi o niego, wybacz ze to powiem ze chyba troche nie odpowiedzialny jest, slucha kolegow zamiast miec swoje zdanie:/
-
zazu podziwiam, ja bym chyba nie wytrzymala...:/
-
ok Sandra dobranoc :*
-
zazu, a masz!!!! :P
-
Sanka, przykro mi wraz z toba, ale nie martw sie :(... Ewelka, dobranoc :*...
-
nie przynudzasz :*... wiesz jak mnie moj byly kopnal w dupe to po miesiacu tez chcial wrocic... ale ja nie pozwolilam, bo niestety ale to co robil mnie od niego odepchnelo:/...eh... sluchaj czas pokaze,jak sie kochacie, to predzej czy pozniej ale bedziecie ze soba...:)
-
Sanka, a powiedzialas mu to? ze w Tobie to tez zostalo? moze on wlasnie tego chce.
-
hehe nom poszla z nim gadac :P i juz 2.5godz nie wraca wiec.....:D
-
hehe nom ja mam tak samo jestem w pracy mysle, wroce to od razu tutaj no i wogole tu ciagle jest ruch wiec...:P
-
Samante, laptop jak najbardziej ok:)... ja sobie kupilam dwa lata temu jak pracowalam we wakacje :)... naprawde to przydatna rzecz:)... samante a jk twoje bieganie po schodach?:):D
-
zazu, nio tak tak, niestety tak to juz bywa. zreszta moja mama tez jezdzi do opieki i znajomejej tez i tez niekiedy one zle trafily, zla rodzina itp...najepiej jezdzic do sprawdzonych miejsc :).. no i z kims jesli chodzi o mlode osoby jak my, nigdy nic nie wiadomo:/... tak, dobrze ze mu tak powiedzialas!! ja z moim tez jestem poklocona, ostatnio jest wiecznie zmeczony swoja praca a mily jak mu mam zrobic kolacje itp:/ ahhh dziewczyny bieglam ponad godzine i bieglam sobie z kumplem i normalnie bylo kupe smiechu ale czuje sie tak wymeczona, ale zarazem mi dobrze:)... wrcoilam nie moglam sie oprzec i zjadlam jedna malutka rolade mojego taty i troche fasolki szparagowej, zaraz wskakuje troche na twisterka sie pokrecic:) ale czekam na buty, bo mnie taki skurcz w lydce wzial i do tej pory nie puscil, a staralam sie biegac po polnych no ale nie zawsze wychodzilo...:/.. jaki jadlospis kochane na jutro?
-
Zazu widzisz tobie sie poszczescilo ale moja kolezanka miala podobne przezycia jak Ty poejchala do pracy do hotelu ale jej sie nie udalo, znaczy po prostu zrezygnowala bo by sie nie oplacalo i podjela prace jako wlasnie opiekunka do osoby starszej, wyobraz sobie ze to byla niby sympatyczna babcia, wszystko ladnie pieknie ale okazalo sie ze kiedys byla esesmanka i jak dowiedziala sie ze to jest polka, tragedia....ona musiala miec wszystko co do mm, jak cos zle zrobila wyciagala jej rece i bila mokra sciera... dziewczyna byla 3 dni i uciekla jak ta sie kapala... i popatrz, ona miala prawie 90lat!!!! byla calkiem sprawna i wogole....
-
Wrocilam, tak wiec szykujcie sie ze za jakis czas tu zawitam:D... biegalam dobra godzine:D... teraz zaparzylam zielona herbatke bo skusilam sie na mala roladke i ide sie kapac....ahhhh:).. bede za niedlugo, :P