

Alvinek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alvinek
-
niom, wiec bede zabierac, tak na 1 i 2 sniadanie po 200kcal.... jutro wybieram sie biegac:)
-
nio, wiec rano owsianka, potem np kromka zytniego plus jajko?:P albo dwie zytniego z jakims dzemikiem nieskoslodzonym...:P...
-
Guuunia, fajniutkie:)... sluchajcie co myslicie o tym, bo zawsze rano na sniadanie jem platki owsiane nes vita, albo dwie kromki zytniego z czyms, w sumie po 200kcal i jedna i druga opacja. ale w pracy na sniadaniu jem moja przekaske, czyli jablko i pomaranczko, ale szczerze to wolalabym np rano platki a na drugie te dwie kromki zytniego... myslicie ze to zaduzo?:/ pracuje fizycznie i po prostu nie mam sily tak do 15.30 po tym jablku i pomaranczy;/
-
Ewelina, napewno sier nauczysz...:)
-
Ewelina, mowia ze to to samo co na lyzwach, moze ciut inaczej... ja jezdzilam na rolkach zawsze ale teraz w tym roku wybralam sie pierwszy raz na lyzwy i powiem Wam, ze mi poszlo:)... od razu:)..
-
:P... ja rolki lubie ale mam niedobre i mi sie na nich zle jezdzi :(... kolka slabo chodza;/....ja wlasnie smaze mojemu ser w panierce, zoladek mi sie do gory nogami zaraz przewroci:/:P
-
Sanka nawet nie wiesz jak mnie cieszy to co napisalas!!!! sluchaj basen jest swietny, a jak poplywasz to poczujesz sie 5 kg lzejsza, naprawde swietny jest basenik:) i to jeden ze sportow najszybciej spalajacych kalorie....:):):)
-
Dzien dobry moje Skarbenka:*.. ja wlasnie sobie wrocilam iw sumie to nic nie zalatwilam ehhh:/.. Zdesperowana ciesze sie, ze tak o mnie dzis myslalas i wogole...buuuziak dla Ciebie:* dla reszty dziewczyn tez, jestescie kochane :*>... ja dopiero wrocilam i szybko zjadlam serek wiejski ze szczypiorkiem... po obiedzie zjadlam dwa batonniki mussli no iteraz ten serek... dzien mi szybko przelecial, bo mialam co robic... teraz wskakuje na 10minutek na mojego twisterka:) spodobal mi sie:P... widze ze juz wiekszosc pouciekala, zostaljeszcze ktos?
-
acha zapomnialam, wieśniareczka zapraszamy:) no nic, papapa :*
-
Guuunia mam tak samo, moj brat potrafi siedziec 24 na dobe przed monitorem... ja tez czesto siedze, bo czesto jak widzicie tu pisze, ale po prostu mam wlaczonego laptopa, pod niego glosniki i albo sobie muzyki slucham, albo tu albo tam... aleglownie czesto do niego dochodze, no chyba ze wieczorem to faktycznie troche posiedze jak mam czas, e tam, szkoda slow. z moim sie nie da nic zrobic, on ma zlote rece i nie moze sobie ich pobrudzic.
-
ehhh,s koda wogole slow!!!! ja dzis rano zjadlam musli cynamonowe z kawalkami jablek, potem jablko i pomaranczo, teraz zjadlam obiad, dwa jajka, jedna marchewke, kilka rozyczek brokul, i ogoreczka, bylo tego duzo i bardzo sie najadlam:)... na podwieczorek planuje zjesc baton z nes vita jakis tam bez cukru, no i na kolacje zjem sobie serek bialy.... acha, przyszedl moj twisterek, dzis przy filmie sie troche pokrece:).. ehhh u mnie tez sloeczko swieci, co chyba spowodowalo ze jakos na nowo chce mi sie zyc i jakos mam lepszy humor... mam nadzieje ze dotrwam!! bynajmniej na razie Was nie opuszcze i niestety ale bedziecie musialy mnie znosic:P... ehhh od soboty nie bylam w wc, czuje sie jak balon:/... ale dzis, gdy wrocilam do zdrowego odzywania czuje ze mnie cos kreci, wiec moze w koncu...
-
Dzien dobry :* ja wlasnie sie szykuje do pracy ale dzis ide pozniej wiec wpadlam do Was jeszcze napisac... i chce Wam powiedziec, ze nie wiem jak mi to wszystko pojdzie z dieta, ale postaram sie:*... teraz uciekam, wogole to mnie cos gardlo boli:/... do potem:*
-
okwiec ja tez, znowu zbiera mi sie na placz wiec lece, dziekuje Wam, dobranoc :*
-
njutro przyjdzie moj twister..cwiczy ktoras?
-
ok, ok... a ja wlaczylam tv,leci "Wykiwać klawisza"...
-
Dzieki dziewczyny, normalnie sie rozbeczałam, że każda sie tak tym przejela i zainteresowala...:( jestescie kochane, wszytskie co do jednej :*
-
guuunia, wiesz, zazdroszcze Ci ze jednak potrafisz "zosatwic" tutaj mame... ja nie mam odwagi zeby zostawic tu ojca samego, chyba by go zajechali:/ Wiem, ze my tak jakby bez siebie nie istniejemy, jeden bez drugiego bylby sam. eh... no nic, zmienmy temat.... jak Sanka, zrobilas sobie wieczor pieknosci?
-
ehhh..:(
-
nie wiem, po prostu w ktorakolwiek strone bym sie nie spojrzala, to jest zle. Czuje sie sama ;( eh, ide pod prysznic.
-
po prosu trace sily na to wszystko...Mamy nie mam prawie wogole w domu, jak jest to jest zle bo sie klocimy, jak nie ma jej(pracuje w niemczech, widze ja 3 miesiace w roku) tez jest zle tesknie za dziecinstwek, gdy wszyscy byli w domu i sie dgadywalismy... a teraz praktycznie kazdy idzie w swoja strone;(....wiem ze to kolej rzeczy ale niektore rzeczy zabraly mi cale moje dziecinstwo, ktore bylo naprawde super... a ja od praktycznie 13stego roku zostalamsama w domu z ojcem ktorego kocham nad Życie i zawsze stoi za mna murem, ale ktory chodzi ciagle na nocki i to go wybilo z rytmu... wszystko jest na mojej glowie, wszystko. gotowanie, pranie, sprzatanie... nikt mi w niczymnie pomaga, chyba ze Darek... na dodatek mam 4 lata starszego brata, ktory kompletnie patrzy tylko i wylacznie na swoj czubek nosa;(... po prostu ja jestem dla niego przynies wynies, pozamiataj!!... na dodatek pracuje i to w niezbyt czystej i lekkier pracy, codziennie dzwigam, itp itd...jestem po prostu zmeczona...a nie moge znalezc nic innego... zycie postawilo mnie przed tym, ze za szybko musialam dorosnac, i zaczac sama podejmowac decyzje w sprawach o ktorych czasami nie mialam zielonego pojecia. Z ojcem siemijam, on o 20 do pracy na rano do pracy wroce jego nie ma a jak przyjdzie to spi troche przed nocka. mozecie sie smiac mam 19lat i brakuje mi rodzicow, heh, ale tak jest...tesknie za nimi, za tym zeby spytali co u mnie itp... wiem ze mamanie chce, a ojciec by chcial ale sam ze wszystkim biega zeby tez jakos wzystko to uciagnac... jedyna moja podpora jest Darek, ktory w tej chwili tez ma dla mnie niezbyt duzo czasu bo pracuje po 14 godzin dziennie, ale zawsze przyjdzie, po prostu jest... Najardziej smuci mnie sprawa z mama, ale nie chce sie wglebiac w szczegoly... ale nie wyobrazam sobie gdy mi dojdzie szkola, kompletny brak czasu na wszystko. i cos cod la mnie jest strasznie wazne - moj wyglad, chcalabym schudnac, ale brakuje mi sil, po prostu... Wybaczcie ze tak Wam sie wyzalilam ale nie mam komu, eh.
-
;( Kamila, wiesz u mnie duzo zawala to ze ja praktycznie do godzin wieczornych jestem sama w domu, jak zjem o 18stej, czy 19stej kolacje to jak np nie ma D ze mna to mi sie chce czegos dobrego...od razu, po prostu... na dodatek mam kilka problemow z ktorymi nie umiem sobie poradzic niestety, teraz one znow odzyly i po prostu je zajadam;(... nie wiem, po prostu nie wiem ;(... tyle mialam sily i motywacji w sobie,teraz tez chce ale nie wiem, nie mam po prostu sily... zalapałam doła;(
-
Dziewczyny przepraszam Was, ale ja cyba Was opuszcze:(... naprawde jestem do dupy, obzeram sie, po prostu... myslalam ze weekend zaspokoi moje pragnienie, a tu nic...eh...po prostu chce mi sie beczec, ja nigdy nie bede szczupla:(...nigdy:(... ale za Was trzymam mocno kciuki i bede tu sledzic Wasze rezultaty, bylo mi milo Was poznac, ale naprawde to moje "odchudzanie" nie ma sensu ;(
-
kurde dziewczyny chyba sie znowu cos z kafe dzieje:/... ja spadam spac bo padam juz, dobranoc moje kochane, do jutra:)
-
hihihih Guuunia no wiesz czulam ze odpiszesz hehehe:D:P... a jakie to zabiegi?:D... Ewelina, to w takim razie jutro ide kupic, bo przyznam ze pochrupalabym jakies orzeszki:)
-
kurczeale u mnie to nie dostane nigdzie takich nerkowcow...hmmm...bynajmnij nie widzialam..