

barbarus_62
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez barbarus_62
-
owocnej nocy życze Wam dziewczynki w ta zimową noc...cieplutkiej kołderki a jutro miłego dnia ...gaszę światło ....
-
dzieńdoberek...milego dnia Walentynkowego ,dużo miłości i całusków od swoich Walentych ja podałam swojemu kawkę do łóżka a on tylko podziękował:D no niestety po tylu latach małżeństwa :Pna nic nie liczę sama wczoraj kupiłam sobie 2 pęczki narcyz no może zasugeruje jakiś wypad do kina , najlepiej na Sponsoring:D...............właśnie wyraził chęć pójścia:D
-
witam z rana :D ja już zaliczylam 1 godz marszu....temp 0 st., trochę sniegu ale na chodnikach odśnieżone i w adidasach dało się iść:D jeszcze raz ze 2 godz.przejdę a na dzis szykuje indyka w kapuście i ugotuje pulpety z piersi na dzis i jutro na podjadanie będzie ,mam juz 4 jaja ugotowane i rybkę wędzoną...do pulpetów ugotuje na parze warzywa..
-
witam wieczorowo:D nas zasypuje śniegiem ,temp spada ale wolę jak jest mróz przynajmniej mozna spacerować a jak ciapie na glowe to niefajnie jest...a jutro mam trochę załatwiania spraw i wolałabym na pieszo a nie samochodem.się poruszac i jak będą zaspy to wogóle przechlapane...ja dziś dietowałam bo wczoraj sobie pozwoliłam za dużo , jutro stanę na wagę ..az się boję :P
-
cieplej kołderki i spokojnej nocki życzę:D
-
ja też witam ale po 2-ch kawkach...już sie umówiłam na 11,30 i wyruszamy ale dzis w miasto i chyba bedzie krócej trzeba nogom dac odpocząc i zaległości w domu odrobić:Pbo jak przychodzi się po takim maratonie to tylko prysznic i komputer zostaje tyle co rano coś przygotuje ...na obiad mam dzis wczorajszą zupe/barszcz ukraiński a na 2-gie warzywa na parze /kalafior, brokuł, cukinia ,marchewka, brukselka, warzywa swieze + mrożona fasolka szpar.poleje to maslem klarowanym z czosnkiem do tego piers kuraka panierowana w jajku i sezamie i surówka z pekinskiej i biala rzodkiew z marchewką... doktor mówiła ,że maslo klarowane można traktować jak olej i jest dopuszczalny...,,
-
Nosia ciasto jest pycha ,,,chociaż sama nie jedz, kaloryczne mocno ale swoją drogą rozpieszczasz kolesia ...
-
jogica..nie masz co sie obawaiać , dietetyczka przeważnie pisze diete na2 tyg a ja muszę sama sobie planować przestrzegając zasad i mam bat co 2 tyg bo lekarka sprawdza i komentuje jesli coś nie tak ...napisałam w 1 dzień ,że wypiłam whyski z lodem i powiedziała ,że nie szkodzi aby nie z colą nie karze np .robić pierogow na slodko miałamn zapisane pierogi z truskawkami nie wolno łączyć mąki pszennej z cukrem kazala jesc pierogi ale z kapustą i grzybami a zrobiłam naleśniki z mąki gryczanej i z twarogiem to powiedziala ,że ok..
-
Jogica ..nie jest źle przecieżto wszystko dietetyczne , zupa bez mięsa ,same warzywa tyle ,że za dużo nagotowalam ale corce oddam bo ona też na diecie już 5 kg schudła ..przez miesiac ale maproblemy z tarczycą i musi..
-
a zapomnialam dodać ,że codziennie muszę pisać co jadłam i piłam przez cały dzień i co 2 tyg pokazywać doktorowej..zeszycik i ona omawia co jest źle a co dobrze. Byl facet do kontroli co tyle ważył ,że na wadze nie było już pomiaru , jest w tej chwili po operacji zwężenia żołądka i waży 96 kg ale na śniadanie zjada 1/2 kr chleba i 1/2 szkl herbaty i musi 8 posiłków jeść , żona i dzieci też grubei leczą sie ..tragedia
-
mój dzisiejszy jadłospis to rano szklanka wody mineralnej i błonnik jabłkowy .....300ml owianki na mleku 1,5 % a na 2-gie śniadanie 60g pieczywa razowego z łososiem wędz. i kawałek papryki i spacer 2,5 godz .4 st mrozu tylko...na obiad barszcz ukraiński z grubo pokrojonymi warzywami podbielany jogurtem -mlekiem z żóltkiem a na 2-gie indyk duszony w zepterze 1 łyżka ziemniaków pure z chrzanem i gałką muszkatał.i surówka z pekińskiej -pomidor -ogórek-papryka-koper i winigret. a na kolacje resztka surówki i resztka indyka i dużo wody ...jak wam sie podoba moje jedzonko , najgorsze ,że zupy nagotowałam chyba dla pólku wojska ,jutro muszę sprosić gości:p
-
witam wieczorowo:D melduję ,że codziennie zaliczam marsz wczoraj to 3,5 godz przy 8 st . mrozie ale dobrze się czuje ..... ja wczoraj byłam w por. metabolicznej i u dietetyczki /ale młoda stażystka to co mówiła to ja wiem najlepsza dieta cukrzycowa i uwaga na owoce jeść trzeba zaraz po posilku i tylko do godz 15,00 najwyżej 2 jabłka dziennie albo wzamian inne 2 szt.warzywa nierozdrobnine /niemiksowane chodzi o włókna ,ciasto 1 x w tygodniu ale przed tym zjeśc dużo zieleniny czy surówkę dużą alkohol 50 g dziennie:P ale nie łączną dawkę 1x w tygodniu.:P mleko 1,5 %. Najważniejsza zasada talerz podzielić na 3 części tj. na 2 polówki i tą 1 połowkę jeszcze na połowę i na połowie talerza położyć surówkę czy warzywa a na tych mniejszych /ćwiartkach - mięso 100g na 3 cz. 2 ziemniaki 2 x w tygodniu lub ryż brązowy , makaron razowy aldente...
-
pobudka...wstawać! kawe stawiam....wczorajszy film był bardzo dobry , podobał nam się ,,nie płakałam:Pnie wiem czy widziałyscie autorkę książki w oparciu której jest scenariusz ...była wdziendobry tvn i spotkala sie z Holand ,zresztą na końcu filmu pisze ,że są to wpomnienia Krysi w niebieskim sweterku...warto jest zobaczyc ten film. ..................a na dziś wyjście o 11,00 a na obiad niedietetycznie bo kopytka z gulaszem i kapustą kiszoną ....koktajl z truskawek i maślanki, ja mam piersi z kuraka w warzywach a na sniadanie tosty z żurawiną i kawa od 2-ch tygodni to samo jem ,tak mnie wzięło:P
-
witam slonecznie:D spacer zaliczony ...jest tylko 4 st .mrozu ,słoneczko świeci jest pięknie , snieg stopniał zostało niewiele , mróz niestraszny gdy się odpowiednio ubierze a w południe zawsze temp. spada tak że spacer jest przyjemnośćią ale tak po 3-4 godz jak wracalyśmy to już robiło się chłodno...policzki pszenno -buraczane były:D na dziś zarezerwowalam bilety do kina na film ..w ciemności...obawiam się ,że trochę popłacze bo ja tak zawsze mam :Pponoć film jest ciężki a jeszcze na Różę chce iść ten to ponoć bardzo ciężki.....
-
witam nieobecne....wróciłam z przemarszu 3 GODZ. MIAŁAM SZCZĘSCIE BO TERAz SYPIE ŚNIEGIEM ,ŻE NIC NIE WIDAĆ ...WRESZCIE MAMY ZIMĘ :Dciekawe ile nasypie do rana ,jutro chyba nici z chodzenia...co z Wami ,zasypało Was?
-
witam:D mróz.....( - 10 st) ale i tak maszerujemy wczoraj zrobiłam 8 km z kijkami dzisiaj chyba bez kijów wyruszymy ale tez na 2-3 godz, weszlo mi juz w krew ,dobrze ,że mam koleżankę sąsiadkę z takimi samymi upodobaniami...... Co u Was?,,,,,,,,,,pozdrawiam
-
Heja ,heja ....a u mnie pięknie świeci słońce i mrozik zelżał...jest pięknie , dziś sobie odpuściłam chodzenie bo trzeba było ogarnąć chate ,zapomniałam ,że to niedziela myslałam ,że sobota nawet mężowi wmówiłam :P wybieramy sie dzis do kina na ten oskarowy film wprawdzie nie lubie takich ciężkich filmów ale wypada obejrzeć...miłej niedzieli życzę ...ale zazdroszczę tych żonkili Limercik
-
witam Was dziewczynki dawno mnie nie było .....jestem wykończona lataniem po górkach w lesie dziennie robimy po 10-15 km, chodzimy z kijami ,w lesie jest fajnie bo cieplej i nie ma takiego ostrego powietrza jak w mieście nawet mąż sie wciągnął w to nasze chodzenie i jako przewodnik stada wynajduje nam najgorsze trasy i pogania:P dziennie 3-4 godz schodzi nam na kijkach/ chodzimy już od 2 stycznia ....ale waga tak mocno nie leci ...zapisuje wszystko co jem bo za tydzień mam wizyte w poradni metabolicznej...
-
witam :D nad morzem deszcz ani śladu śniegu...całą zimę przechodzę w adidasach bo temp. plusowe a do chodzenia na dłuższe dystanse najwygodniejsze....ja dzis na sniadanie zjadłam 2 tosty z dżemem /2łyżeczki i kawa z mlekiem a teraz na 2-gie śniadanie sledzie z chrzanem i jabłkiem + chleb / wróciłam ze spaceru ale krotkiego ...pada:Pa na obiad mam placki kartoflane z gulaszem po węgiersku i kiszoną kapustą.........dziękuję za życzenia dla męża , przekazałam :D
-
a ja nocny marek wchodzę po to żeby zgasić światło ..a juz zdażyłam zlożyc mężowi życzeniai postawil drinaska w środku nocyśpijcie spokojnie ja czuwam:D
-
witam ,ja dołączam ...pije kawe mam straszny ból głowy RRatmosferyczne u mnie 1040 a moje 150/90 a roboty mam mase bo jutro męża imieniny i będa goscie...sernik z brzoskwiniami upiekłam już dzisiaj , mięsa zaprawione ,jutro reszta...
-
ja jak zwykle wieczorowo powitam...u mnie piękna pogoda bez śniegu ...zrobiłam ponad 10 km po pagórkach leśnych ale ,że jestem zaprawiona w chodzeniu poszło jak ta lala po drodze był przystanek radośc i wypilismy po kielonku i dalej maszerowaliśmy duzo było ludzi w lesie nawet dziś męża na kije namówiłam i tak w 3-ke maszerowaliśmy ,jutro znowu idziemy w las mam blisko do lasu....gorzej po tych wertepach ale dajemy rade....
-
ale Was wymiotło.....zgon?
-
witam wieczorowo dziś tylko 1,5 godz chodzilam jutro nadrobię.....jedzonko też bardziej kaloryczne bo zupka /ciut /fasolówka bez mięsa i nalesniki 2 szt z twarożkiem a mąka gryczana zmieszna z pszenną wyszły smaczne na wodzie i xylitol...kupiłam stewie w proszku 43 zł 280 g = 6 kg cukru nie ma kalorii i można dawać do wszystkieg na 0,5 l lepek od zapalki jest miareczka gotuje kisiel czy budyn do salatek , herbaty, ja mam jeszcze w postaci zioła ale teraz nie ma chwilowo podobnież mają znowu wprowadzic , kupiłam w zdrowej żywności...
-
WITAM WIECZOROWO! dzis też zaliczylam 3 godz marsz i starałam się MŻ na jutro ugotowałam na przekąskę kapusty z indykiem bez tłuszczu/100g = 50 cal/ i mam jeszcze flaczki z żolądków indyka a na 2-gie zrobię polędwiczki z kuraka i warzywa na parze albo surowkę z rzepy bialej a wogole to wybieram się do poradni metabolicznej dziś wzięłam skierowanie jutro robię wyniki....