barbarus_62

pobudka wstać .....piękna pogoda:D dzis PW 1-szy dzień waga spdła 2 kg i utrzymuje się ale mi brakowalo warzyw zresztą po przebojach brzusznych :( chyba sobie przedłuże na święta PW bo będzie trudno tylko same proteiny.......... dziś rano sałatka z dużego pomidora z jogurtem ..ugotowałam owsiankę to na 2-gie a na obiad upiekę żeberka w kombiwarze bo mi się bardzo chce :P i sałata i kupię na ryneczku botwinkę i nagotuje na 2 dni i wreszcie ...szpinak chociaż nie powinnam ale jest świeży i jak się temu oprzeć:P

odezwie sie. odezwie:D

Noska to teraz dopiero będą spadeczki bo jaksię buja w oblokach to ani jeść ani pić się nie chce ...a czujesz motyle w brzuchu:D Jagodka zaraz zobaczę co Nika pisze ale została mi bułeczka z opiekacza i wyschla i tak pomyslalam żeby może ją zetrzeć ...miałam smażyć kotlety i wyprobować ale zrobiłam co innego i nie sprawdze , może poxniej ..ale skoro ona pisze to widocznie da rade to jest jakas alternatywa:D

wstawać , pięknie slońce świeci ...szkoda dnia.....czekam z kawą już 1 wypiłam robię 2-gą....komu ...komu:D?

sluchajcie mnie:D myślałam ...myślałam i wymyślilam jak zrobić bulkę tartą do kotletów ....upiec chlebek dukanowski w mikroweli ale żeby był taki bardziej wysuszony można dać więcej otrąb i serka na 1 jajko i proszek ...jAK się upiecze ,wysuszyć i zetrzeć na tarce albo w młynku i można używać do panierki ....narazie to teoretyczne rozważania muszę wyprobować ale myślę ,że się sprawdzi:P co Wy na to?

Noska nie chcę być zlym prorokiem i cieszę się jak Ty się cieszysz:D ale znasz jego znajomych?...wiesz coś o nim ,żeby to nie był Tulipan:(

witam popołudniem ,zdrowa i wesoła :D a ja nic nie poświęcilam:( ale poprzesadzałam kawiatki do których nie moglam zabrać się od kilku tygodni

jak zwykle na posterunku ...gaszę światlo

ja to mam częściowo posprzątane , mąż przed wyjazdem pomyl okna , lustra , ja w szafkach w kuchni też porzadki zrobiłam jeszcze w butach trzeba zrobić ,zabezpieczyc zimowe , powyrzucać zniszczone co się nie chodzi tylko zawalają pólki , przeglądam garderobę i tez wyrzucam ...lubię takie rzeczy robić jak nikt mi nie przeszkadza :D

no kobylak niezawodny ...narazie cisza ,poprasoawałam wszystko co było ozdóbki świąteczne zrobilam, pranie zrobione ale szło mi to wszystko jak krew z nosa ...jak się nie ma serca do czegoś to robota nie idzie:P

dziś dalej mam problemy żołądkowe.....zjadlam na śniadanie nawet kromeczke chleba z masłem i rzodkiewką , teraz budyń czekoladowy i ugotowalam żurek na jogurcie i do tego pulpety z piersi i jajko ale nie mam nawet apetytu i co zjem to zaraz wydale :P ale zagotowałam już zioła kobylaka tzw .konski szczaw jest idealny na te sprawy.Pisze o nim bo czasami może sie przydać szczegolnie u dzieci ,ktore szybko się odwadniają .

witam cieplutko:D obchod miasta zaliczony...kupiłam nowy staniczek -bardotkę bo w tych starych za malo było cyckow bo się skurczyły:P i kupiłam wreszcie gorset -body coby mieć ladną sylwetkę do sukienek.... na wesele ..trzeba ukryć koła ratunkowe:P

zawiedziona jestem ale powinność wykonam ...gaszę światło a teraz ze świecą nawet mnie nie znajdziecie , strzelam focha :P pogodnej soboty i niedzieli życzę i spadków z wagi:D

a co to dziewczynki się poobrażały? Limercik gdzie Ty a reszta Jagódka , Beatka na gg miga a tu się nie ujawnia:p