Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzko

  1. Ponieważ na rodzenie się nie zanosi wyżywam się kulinarnie. Właśnie wstawiłam do piekarnika blaszkę ciasta ze śliwkami, na obiad dziś będzie łosoś pieczony, ziemniaki z wody i marchewka z groszkiem. Trochę połaziłam za zakupami i musiałam odpocząć, bo mnie ciągnęło w pachwinach. Teraz też mi się brzucho spina, ale nie dam się nabrać :-P A najgorsze jest kłucie w sutkach :-0 Pewnie powoli się udrażniają do karmienia, bo siary to nie mam wcale :-) Nowatu - kolejna nie poczekała :P Złe, złe dziewczynki, tak stresować koleżanki :-D Ale trzymam kciuki. :-D
  2. Melduję się nadal w 2-paku, Katar troszkę mniejszy. Mój mały wilkołak na pełnię nie za bardzo reaguje. Pewnie chce w domku dr House'a obejrzeć hehe...
  3. Tygrysek - GRATULACJE.... no...lista coraz krótsza... hym hym... a ja dalej na niej :-P
  4. Blondyna no, nie strasz mnie, to niehumanitarne :-P :-D
  5. Cob - moje GRATULACJE!!! Ależ Ci zazdroszczę :-D Szczęściara :-D
  6. Jemy bułkę z miodem :-D Mnie też kłuje i naciąga w pachwinach, ale... tak jak pisałam, to niewiele znaczy. Chciałabym, żeby malutka jutro się urodziła... no ale nie wiem jakie ona ma plany :-P Cały czas mam zapchany nos i coraz mocniej zatoki :-0 Może dlatemu mała się nie spieszy :-0
  7. U mnie cisza. Znaczy sobie ponoszę jeszcze mojego klopsika :-)
  8. STRZYGA - moje GRATULACJE!!! Wiedziałam, że sobie poradzisz :-D A teraz czekamy na relację, jak było na obronie. Wytrzymaj z rodzeniem do wysłania opisu :-D
  9. U mnie pojawiają się skurczybyki i znikają... na dwoje babka wróżyła, albo się rozkręci albo nie :-D Wykąpałam się., obejrzałam gwiezdne wojny, zaraz wypiję meliskę i do wyrka.
  10. Kurcze, coś mnie bierze... mam takie skurcze, że spina mi się brzuch i ciągnie w pachwinach i od krzyża. Ale mogę normalnie oddychać i choć są dość bolesne, to hym... nie aż tak bardzo. Jak jest skurcz to mała się nie rusza, pomiędzy zaś tak. Czy to może oznaczać początek? Boję się nastawić, że tak, bo jak przejdą to będę rozczarowana. A jeśli to jest to... to wmawiając sobie, że to nic takiego nie zdążę na porodówkę :-0 :-D Czy u Was bylo podobnie? Nie odszedł mi czop, wody też są na miejscu...
  11. Ależ cisza.... ciekawe, jak tam Strzydze poszło.... My po obiadku - dziś był schab duszony z ziemniaczkami i buraczkami :-)
  12. Cześć mamuśki, u mnie dziś humor lepszy - pogodziłam się z tym, że co ma być to będzie. Byłam dziś u ginka przedłużyć zwolnienie - na szczęście się nie wygłupiała i dała mi do 3.10 - bo nie wiadomo ile teraz pochodzę z małą :-) Miałam też KTG - wyszły 3 niezłe skurczybyki :-) w ciągu 30 minut :-) ale nadal nieregularne :-( więc się nie nakręcam specjalnie :-) Wg moich obliczeń mała powinna wyjść w czwartek - akurat będzie pełnia :-D a podczas pełni ją poczęliśmy (rozmarzona) :-D No i sa pozytywne aspekty tego, że nas odesłali - teraz spokojnie możemy się poseksić mhraaaauuuuu :-D Ze złych wieści - jakimś cudem przytyłam kolejne 2 kg..... (szok) Cob - trzymam kciuki za udaną wizytę i żeby się okazało, że maluch nadchodzi :-D i szok - żeby za KTG brać kasę! Nicety - za Ciebie i Twój masaż też trzymam kciuki - żeby się skuteczny okazał :-D Kamilka - ależ słodki kurczaczek :-D (rozmarzona) Patinka - coś ten Twój znowu zaczyna... no co za tupet! Chyba nie tak sie naprawia relacje i związek, od razu z łapami :-0 Wrrr... faceci. Jeśli cokolwiek przemyślał to chyba wypadałoby zacząć od rozmowy i wyjaśnień, a nie tak... Igaa - odnośnie laktacji - staraj się częściej Adasia przystawiać a nie laktator, bo maluszek przy piersi powoduje wytwarzanie przez mamę hormonów niezbędnych do laktacji - laktator gorzej działa, bo to takie... techniczne. Nowatu - hehe... to jak u mnie... małe skurczybyki :-D Ale na następne ktg póki co mnie nie zapisywali. Strzyga - bądź dzielna! Za chwilę będzie po :-D Czekamy z wielkim napięciem na wieści :-D Masaż cycków - oj babki no... bo chwycę za laktator i tak sobie wymasuję, że ho ho - proszę mnie tu nie wkręcać :-D Melisa - wyczytałam, że też pobudza laktację :-D Annaa - ja Ci mówię, przekonaj się do chusty ;-) Wiele dziewczyn chwali sobie, zwłaszcza jak ma taką przylepkę jak Ty. Naprawdę łatwo się wiąże :-D USG bioderek wykrywa dysplazję stawów. I wszystkiego najlepszego z okazji miesięcznicy Oleńki :-D Beacisko - czytałam u dziewczyn, że jeśli maluszek płacze podczas karmienia, to można spróbować wtedy wziąć go do odbicia i jak odbije kontynuować karmienie. U nich to się sprawdzało, jak marudzi przy cycku. Czasem bowiem nałyka się powietrza za dużo nim się na dobre naje :-) Może warto spróbować. Smile - może warto zmienić pieluszki na inne, bardziej przewiewne. Poza tym krochmal, krochmal i jeszcze krochmal :-D Karmienie - ja planuję piersią, a jak mała się nauczy ssać - to piersią i butelką, żeby się nauczyła brać pokarm z butli - nie będzie miała stresa w żłobku :-) A jak wyjdzie - zobaczymy.
  13. Drasunia - sęk w tym, że mam wszystkie niesbędne skierowania. Tylko że ponoć ok. 2 mies. temu zmieniła się procedura (bardzo ciekawe, bo byłam ok. 1 mies. mu się zapisać) i teraz nie robią cc, jeśli nie ma skurczy. Ja to rozumiem, babka mi wytłumaczyła, że ryzyko cc bez skurczy jest dużo większe, gdyż nie obkurcza się jak należy i może dojść do krwotoku. Dlatego już tak nie robią, jeśli z dzieckiem wszystko ok. U mnie z małą jest ok, bo cc wskazane jest z mojego powodu. Tylko, że szkoda, że wcześniej tego nie powiedzieli, że zapisali mnie na termin, a ja jak ta głupia się nastawiłam, że już będzie po. I nie wierzę im już - za chwilę będzie awantura, czemu nie przyszłam wcześniej. Teraz to przynajmniej mam papier z IP, więc nie będą mi kitów wciskać. Widziałam, że sami byli zdezorientowani bo inna babla była... ale co mi z tego. Żal pozostaje.
  14. Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa i komentarze :-) Niestety nie zanosi się u mnie na żadne akcje - w końcu specjalnie oszczędzałam się, żeby nic się nie zaczęło przed terminem. I teraz ZERO objawów. Zostanę sama na placu boju :-) Jak mi przejdzie dół to upiekę pewnie kolejne ciasto, przynajmniej sobie pojem. Teraz to mam już wszystko gdzieś, łącznie z wagą :-0
  15. Termin wyznaczała mi inna Ginka, która gdy byłam się zapisywać miała dyżur :-(
  16. Ja dalej w 2-paku i nie zapowiada się na nic innego. Mam doła giganta. Jak wiecie wyznaczono mi termin cc na dziś. Jak dziś poszłam na IP to - po prawie 1h oczekiwania - okazało się, że jak to możliwe, że mam termin wyznaczony, skoro oni już tego nie praktykują. Ginka która mnie zbadała stwierdziła, że jeszcze wszystko pozamykane na głucho i nie przyjmą mnie na cc. Mam się zgłosić jak zacznie się akcja porodowa, czyli teraz nie wiadomo kiedy, ewentualnie 27.09, jeżeli wcześniej nic się nie zacznie, to będą wywoływac skurcze. Pewnie wyobrażacie sobie, jak ja się teraz czuję. Byłam pewna, że dziś już będę miała to za sobą i że malutka będzie z nami. Całą noc nie mogłam spać, a teraz chodzę i płaczę z bezsilności i żalu. Nie powinno się takich rzeczy robić, tym bardziej ciężarnym. Jestem okropnie rozżalona. :-( :-(:-(
  17. Nowatu - mam cc z uwagi na wysoką krótkowzroczność i przebyty zabieg laserowej korekcji. Okulistka stwierdziła, że mogłabym rodzić sn, o ile będę pod opieką okulisty. Ponieważ jednak jest to nierealne, zaleciła cc.
  18. Igaa - kolejny piękny opis porodu... wzruszyłam sie czytając... Jak dobrze, że masz już synusia ze sobą :-) I karmisz piersią, jak chciałaś - nie martw się, na mieszanym karmieniu też maluszki się świetnie wychowują, a potem może Ci się zwiększy produkcja mleczka :-) A jak nie - to i tak zobacz jak dużo dostaje :-) Fajnie, że pierworodny tak pozytywnie przyjął nowego członka rodziny :-D She potwierdziła, że rzeczywiście takiego dużego maluszka urodziła :-D Także już sie nie dziwować proszę :-D
  19. Nowatu - tak, jutro mam zaplanowaną CC :-D O ile nie będzie oczywiście nadmiaru nieplanowanych cc, bo wtedy mogą mnie odesłać na dzień następny, ale jeśli nie - to jutro malutka przyjdzie na świat. Ksemma - może Tobie też się uda i będziemy mieli maluszki z tego samego dnia :-D
  20. Nelli - możesz małego na chwilę do piersi przystawić, żeby troszkę podjadł i nie kąpał się na głodnego, a po kąpieli dokończyć karmienie. Bo nie dziwne, że wybudzony i wsadzany do mokrego się drze. Dorosły by też się darł :-D Kasiek - u mnie aż 850 zł :-( ale za to z wszystkimi higienicznymi artykułami i na cały dzień. Nowatu - może ode mnie i Cob się zaraziłaś :-0 :-D U mnie powoli lekka panika - jutro cc :-0 aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Ale trochę infekcję przegoniłam, gardło mniej boli, z nosa mniej leci, w sumie ok :-D To pewnie przez Wasze dobre fluidy i życzenia zdrowia :-D Thx.
  21. Mejb - co do żłobka, to chyba zależy, czy prywatnie czy państwowo. Do państwowego żłobka złożyłam zgłoszenie w lutym i co miesiąc muszę potwierdzać, ze dalej jestem zainteresowana. W sierpniu otworzyli zaś nowy żłobek prywatny i tam zapisałam już małą wpłacając wpisowe. Jak zapisywałam to na 8 miejsc było już 6 dzieci - teraz mam zarezerwowane miejsce. U mnie jest tak, że mała pójdzie do żłobka jak bedzie miała 6 miesięcy, bo ja muszę wracać do pracy :-) Stąd miałam mniejszy wybór, bo nie wszystkie żłobki takie maluszki przyjmują. Standard jest skończony roczek. W 3mieście jest duży kłopot z miejscami obecnie.
  22. Ja dziś zasmarkana i z bolącym gardłem. Prenalen i woda z solą poszły w ruch. Staram się do jutra wydobrzeć, ale na dwoje babka wróżyła. Chce mi się na powietrze, ale to chyba nie najrozsądniejsze... Patinka - świetnie sobie radzisz, naprawdę. Dziewczyny, ależ się nakręcacie tym jedzeniem maluchów. Ja nie bardzo rozumiem - skoro wiecie, że dzieciom szkodzi, gdy mamy się stresują, to postarajcie się wyluzować. Jak dziecku szkodzi jakies jedzenie to odstawiacie, ale jak szkodzą im nerwy to mówicie... no wiem... ale... Jak tak czytam, to bierzcie przykład z mejb i kasiek :-) Widać efekty, prawda? Edzia - ja też będę szczepiła małą, bo posyłam ją do żłobka. Na pneumo i rota.
  23. Beacisko - odnośnie tego pęknięcia - alantan jest bardzo dobry na to również... jeśli będzie się powtarzało po wyleczeniu, zrób maluszkowi wymaz z odbytu pod kątem GBS. Ale jeśli się zagoi - to nic takiego. Dorosłym też sie zdarza :-) Annaa - co do seksu po - pamiętaj, co pisałyśmy jeszcze w maju, że to bardzo ważne dla związku również. I nie tyle o sam seks chodzi lecz o to, żeby wygospodarować troszkę czasu dla partnera... bo w końcu o związek trzeba dbać. Trzymam kciuki, żeby naszła Cię ochota :-D Nowatu - wydaje mi się, że nawet bez orgazmu seks jest super, jesli świadczy o bliskości i jest dowodem uczuć. Jeśli w związku nie ma uczuć, czułości itp. to wtedy seks bez orgazmu to rzeczywiście lekka trauma co najmniej ;-) Strzyga - sorka, ale rozbawił mnie ten Twój :-D Hihih chłopina chciał dobrze i dostał zjebkę :-D Ech... mnie też przeziębienie dopada. I pierwszy raz w ciązy spożywać zaczęłam Prenalen - czemu nie mówiłyście, że to takie smaczne??? :-D
×