Pod koniec stycznia miałam robjony zabieg body-jet na boczki. Zabieg wykonywany był w W-wie, zapłaciłam 5000 PLN,- + 400 ubranko + 500 anestezjolog, dali mi też "głupiego jasia", także z zabiegu nic nie pamiętam. Zostałam na noc w klinice, podczas pobytu czuwała przy mie pielęgniarka, podawali mi antybiotyk, glukozę przez kroplówkę i zastrzyki przeciwzakrzepowe. 6 godzin przed zabiegiem nie mogłam jeść, pić i żuć gumy (chyba dlatego, żeby nie zwymiotować podczas zabiegu). Teraz jestem wbita w ubranko, robie sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe i łykam antybiotyk.
A najważniejsze jest to - że zarówno zabieg jak i po zabiegu nic mnie nie boli:))