Martolina

Cukrówka Aleksego chrzcimy 22 maja.

Wiajcie. Alek w nocy wymiotował:(:(:(:( Teraz jest OK. Szczepiony był na rotawirusy. Ja czuje się lepiej. Jem paluszki. Cucki mam jak 12 latka małe , boje sie o pokarm. Chuda jestem jak szkapa. Brzucha w ogóle nie mam. Co do skóry na brzuchu to ja mam przesrane bo mam cały w rozstepach. Caluśki. Blizny głębokie i szerokie. Nic z tym nier zrobię bo trzeba by było naprodukować skóry i uzupełnić ubytki.

Kajtuś jest super! Juz stoi:) Mój raczkuje jak oszalały i pewnie późno zacznie chodzić.

Tak miałam mieć zajęcia 2 razy w tym tyg , ale zaczniemy od następnego. Pytanie do Was wszystkich. Karmicie jeszcze piersią? Ja chciałam do 11 miesiąca, ale nie wiem jak to będzie. A Wy?

Hey:( Ja 4 dzień z grypą żołądkową:( Jeszcze mnie trzyma:(:(:( Noc miałam nieprzespaną bo biegunka okropna:( Siedzę w domu:( Chcę do pracy:( ( wiem, dziwnie to brzmi:) 5 kg mi ubyło ( raczej wody ). Przeszłam juz gorączkę 39 stopni, wymioty, wszystko i trzyma:(

Hey Dziewuszki:) Właśnie pije kawkę. Juz jestem po pracy. Mały buszuje w łóżeczku. Muszę Wam powiedzieć, że Aluś jest przeszczęśliwy w Klubie:) W ogóle nie płacze, zaczepia dzieci, jest zadowolony:) Nie taki żłobek straszny jak go malują!!!!!!! Ja już też sie przyzwyczaiłam:) Codziennie śpi o 20 i wstaje o 6. Oczywiście przebudza sie do karmienia i dalej śpi. Jestem bardzo zadowolona ze żłobka. Od przyszłego tyg prowadzę tam zajęcia....trochę sie stresuję tego pierwszego razu:)

Hey dziewczynki:) Ja od środy jestem w pracy:) Jest super!!!! Dzieciaki super, mam dużo pomysłów, teraz robię przedstawienie o Wielkiej Brytanii. Aluś w żłobku bardzo dobrze sobię radzi:) Ładnie je i śpi. Wyciąga juz rączki do pań w Klubie więc to jest dobry znak. Co do spania to przed 20 już śpi i o 6 go budzimy to jest wyspany. My wstajemy o 5:30, ale też jestem wyspana. Kwestia przyzwyczajenia. Wczoraj kupiliśmy fotelik do auta od 9-18 kg bo tamten już był za mały. Nadal karmię cysiem:) Dziś muszę się dużo przygotować na zajęcia, ale poczekam aż mały zaśnie. Co słychać u Was?????? Wiosna idzie!!!!!

Hey! Chmurka. ja szczepiłam małego na pneumokoki. Jutro do pracy pierwszy dzien. Tylko od 8 do 10:40 + dojazd. Mały ma kaszel i nie był w Klubie. Jutro jeszcze z męzem zostanie, ale w czwartek już pójdzie. W czwartek cały dzień mnie nie będzie bo po lekcjach mam szkolenie- pierwsza pomoc. Kupiłam małemu TRAN co reklamuja Mollers, lekarka poleciła na wzmocnienie bo teraz będzie podatny w Klubie Malucha.

Popijam sobie Kami na laktacje bo cos ostatnio chyba mam mało pokarmu. O wiele rzadziej karmię i to pewnie dlatego. Jutro do tesciowej na urodziny....pewnie naslucham się czym go karmię, że wymiotował ( miał lekką jelitówkę już jest OK 0.

Mysia..ja wiem, ale ja wracam do pracy a dziecko chodzi do Klubu malucha 600 zł miesiecznie i 2 dziecko teraz to kolejne 600 zł. sama rozumiesz. Jakby babcia siedziała to bym sie nie zastanawiała a do roboty musze wrocic.

mysia...mnie niestety na razie nie stać na 2 dziecko:(

Alek z tymi zębami to tak poważnie wygląda..heheh:) W środę wracam do pracy. Cieszę się bo wiem, że mały ma dobrą opiekę. Od marca też będę prowadziła w jego Klubie 2 razy w tyg j. angielski. Mały śpi..bidulek dziś chory. Ja go karmię nadal cyckiem, ale zauważyłam, że mam mniej pokarmu.

Witam!!!!! Dzisiaj nie byliśmy w Klubie Malucha. Wagary Aluś sobie zrobił. I tak byslmy nie pojechali bo złapał jakąś jelitówkę:(, ale już jest dobrze. W poniedziałek do kontroli i we wtorek znowu do Klubiku. 7 i 8 ząb nam idzie...

Bezu, odzielną umowę podpiszę z właścicielką. Mały dzis od 7 do 13 był. Jutro robimy sobie wagary:):):) Chcę z nim pobyc przed powrotem do pracy. Mały codziennie wstaje o 6, sam sie już budzi i idzie spac przed 20. Całą noc spi jak suseł!!!!

Aluś mocno śpi odkąd wróciliśmy z Klubu. Pani powiedziała, że było dobrze, ale trochę ich oszukuje bo wymusza branie na ręce. Żadna mi nowość bo w domu robi to samo;D;D W domu raczkuje, ale tam za bardzo nie chce bo pewnie nie zna jeszcze terenu. Zaproponowała abym prowadziła 2 razy w tygodniu po 30 minut prowadzenie języka angielskiego:):):) SUPER!!!! To będzie oczywiście na zasadzie zabawy:) Jutro zawiozę go znowu od 7 do 13.

No własnie!!!!! Ja kiedys karmiłam go cyckiem i on jak usłyszał reklamę to wypluł cycka i w telewizor....hahaha!!!!! Juz się za laskami oglądają!

Hey! Właśnie robię sobie kawę. Posprzątałam trochę. Aluś w Klubie od 7 rano. O 12.30 pojadę po niego. Trzymam się dzielnie, ale tęsknie za nim. Niech się adaptuje chłopak bo w przyszłym tyg juz wracam do pracy:) Babki się dziwią, że tak wcześnie go odbieram bo niektóre dzieci na caluśki dzień i popołudnie zostają. Ciekawa jestem kiedy dopadnie go pierwsza choroba...ja pewnie jak wrócę do pracy to też mnie coś weźmie. W szkole niestety człowiek jest bardziej narażony. Alka karmię po 14 , wieczorem i w nocy i powiem wam, że w ogóle nie mam problemów z piersiami....pewnie mam mniej pokarmu i zauważyłam, że mały troszkę possie i już mu się nie chce. Odkąd jest w Klubie zasypia po 7 i śpi całą noc, czasem się przebudzi to daje mu cycka. O 6 rano budzę go i jest wyspany, cały w skowronkach. Czy wasze dzieci już raczkują? Mój w każdą dziurę zagląda:) Taki gagatek się zrobił:):):) Ma ulubioną reklamę...jak leci reklama Alwyas Tip Top to zawsze patrzy i słucha. :) Gdzie się podziewacie???????

Mój Alutek był dziś w Klubie 4 godziny. Jutro zawiozę go na 5. Jak przyjechałam bawił sie z dziećmi w kółeczku i się śmiał. Pani powiedziała, że dziś było o wiele lepiej. Spał i ładnie jadł:) Wydaje mi się, że polubił szczególnie taką jedną panią. Cieszę się bardzo:)!!!!!

Mały w Klubie od 7 do 11. Teraz sprzątam w domu. Mój mały słodziak ślicznie spał w nocy. Później dam znać jak było.

Dzis byłam z mężem. Mały śpi grzecznie. Zobaczymy jak jutro będzie bo jutro go zostaie na dłużej. Zobaczymy jak jutro ze spaniemw Klubie będzie. Babka dzisiaj powiedziała, że z takimi maluchami nie ma problemu- chodzi o adaptacje. Gorzej z takimi od 1-2 lat. Zobaczymy.... Ja od marca do pracy, wkońcu zadbam o siebie, ładnie się ubiorę itp bo w domu mi sie nie chce. Juz nie moge doczekać sie wiosny. Dzis tak zmarzłam rano w aucie . Na szczęscie Alek był juz w żłobku jak mielismy ta stłuczkę. Smutno mi jakoś:( Powinnam byc zadowolona bo mały był w miarę zadowolony, ale jakoś mi smutno:(

My juz po pierwszym dniu. Mały był od 7:30 do 10. Nie mieliśmy czasu sie denerwować bo jak wyjeżdzaliśmy z Klubu przed 8 to mieliśmy stłuczkę!!!! Facet w nas wjechał, mała szkoda, ale popsuła humor!!!!! Na dodatek akumulator nam się rozładował i musielismy po mojego brata dzwonić. Pani powiedziała, że jak na pierwszy raz było dobrze. Mały miał takie stany, że popłakiwał, ale wtedy brała go na ręce i uspokajała. Zjadł ładnie śniadanko. Jak nas zobaczył to się uśmiechnął i teraz jest zadowolony w domu:) Było 5 dzieci i 3 opiekunów. Najgorsze to wożenie rano bo ja nie czuję się pewnie w miescie za kółkiem:( żal mi dziecka, że tak wczesnie muszę je budzić.

hey! Trzymajcie za nas kciuki jutro. Mały jedzie na 2 godziny do Klubu Malucha. Codziennie będzie na 7 jeżdził a pierwsze dopiero na 8 przyjezdzają. Jutro ma jeść śniadanko, zobaczymy..... Jadę z mężem, po 2 godzinach go odbierzemy a później juz codziennie będę go wozić. Szkoda mi dziecka bo będę musiała go budzić wcześnie, ale wolę do pracy na 8 jezdzić i wcześniej kończyć. Trzymajcie KCIUKI....to dla mnie bardzo trudne:(

brzucholek..trzymaj sie dzielnie z ząbkami. Mojemu 4 na raz na górze szły niedawno. To była jazda:(, ale kupiłam Camilie i wlewałam mu do buzi.

ebudka...zjedz cos słodkiego może się obudzi:)

Hey! Ja dałam synkowi na imię Aleksy - skrót Alek Aluś:)