Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martolina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martolina

  1. Hey! Byłam dziś na zakupach. Kupiłam prezenty- 200 zł poszło!!!!!!!!!!! Dla7 osób. Z mężem nie robimy prezentów tylko na wyprzedaże lecimy w styczniu:)
  2. Mój też juz śpi, mąż po pracy też i ja idę spać...a jest 8 wieczorem...zmęczona jestem.
  3. Eh...szkoda gadać...już wypróbowałam wszystkich sposobów, rozmowa, jezdzenie tam z dzieckiem. Nic się nie zmieniło. Chociaż nas teściową mogę liczyć.
  4. Ja też muszę się wygadać. Juz wam pisąłam o mojej mamie. Ja komopetnienie mogę na nią liczyć. Ona w ogołe nie interesuje się nami. Mieszkamy od niej 20 km. W ogóle nie odwiedza nas a na wycieczki po całym świecie ma siłę i chcęci jeżdzić. Wszędzie muszę małego wozić ze sobą aby coś załatwić. Ona tak zawsze mnie traktowała, ale teraz to już zupełnie jej nie obchodzę. Ostatnio wymusiaam aby przyjechali bo miesiąc małego nie widzieli. 30 minut posiedzieli i ona juz chciała jechac i pojechali. Powiedziała, ze mały gruby jest jak pasztet i pouczała mnie. Uważam , żę matka z niej żadna....tak mnie serce boli bo inne dziewczyny mają taki dobry kontakt z mamami a ona nie chce miec kontaktu. Dla niej problem to Wigilia bo trzeba się spotkać...
  5. dzisiaj w tym Klubie mój Alus tak sie śmiał do dzieci i taka dziewczynka 3 letnia go przytulała cały czas:)
  6. mamo Wojtusia:) Rewelacyjny pomysł:) Dzis wypróbuję. Byłam dzis w Klubie Malucha- jest 10 dzieci i 3 opiekunki , ale maja jeszcze być 2 stażystki. Tam jest super- bardzo domowo. Jest też opcja w ubezpieczeniu, że jak dziecko zachoruje to opiekunka przyjezdza do domu- nieodpłatnie w ramach czesnego. Właścicielka fantastyczna- logopedka, jej córka 3 letnia tez tam jest. Uspokoiłam sie. Czuję sie pewniej:) Moja szwagierka wymysliła z prezentami drogimi a przeciez nie o to chodzi. W weekend musimy sie wybrac na jakieś zakupy jak mój mężulek znajdzie czas bo pisze prace magisterką i wściekły chodzi....:)
  7. Bezu..ja mam rodziców 20 km od nas i zupełnie nie moge na nich liczyć...nawet im sie nie chce przyjechac do małego. Jak my jedziemy to mama po pół godziny daje do zrozumienia , żebyśmy już jechali. Nie wiem co sie stało w naszej rodzinie. :(
  8. Bezu...ja też w nocy w ogóle nie zmieniam pieluchy, ale czasem sie przemoczy bokiem- pewnie to wina pieluch. Dziś załatwiałam telefonicznie sprawy związane z pracą. pracuję w 2 szkołach, w jednej mam etat a w drugiej kilka godzin i weekendami pracowałam i z tej drugiej chcę sie zwolić bo chcę szybciej byc w domu. W tej pierszej pracy p.dyrektor ma mi ułożyć plan abym codziennie miała na 8 i wczesniej kończyła bo Alek w Klubie Malucha bedzie i nie chce żeby tam długo był. Ogólnie to mam mega doła z powodu moich rodziców...dużo by było opowiadać...w skrócie w ogóle małym sie nie interesują...
  9. Cukrówka...Alus już bez problemu z pleców na brzuch sie przerzuca...zajmuje mu to sekundę. Okropnie mu smakuje soczek jablko z mieta.
  10. Każde dziecko jest inne. Ja sie troche martwię, że on tak dużo waży, ale przecież nie będe go odchudzać:):):)
  11. Magdusiu...ale się uśmiałam....mój Alus też tak patrzy na mnie zalotnie...mieknie mi serce wtedy....usmiecha się...i nagle jak nie ugryzie..pociągnie sutka...a wyobraź sobię, że on ma już 2 zęby....strasznie boli...i on sie wtedy śmieje..jak ja płaczę z bólu
  12. Bezu...mój mąż we wrześniu na miesiąc musiał wyjechać. Alek miał miesiąc i zupełnie sama byłam. Czasem mnie ktoś odwiedził. Najgorsze, że własnej matce nie chciało sie mi odwiedzić i jeszcze chciała mnie wrobic w robienie Wigilii. :(
  13. Mamo Wojtusia. Ja też ważę 62 kg. Mam 172 cm. Chciałabym ważyć 58. Brzuch mam okropny...cały w rozstepach- nawet płaski, ale są duże rozstępy i ta skóra....jak u 90 latki. Smaruję całe ciało ujędrniającymi balsamami...na nogach jest efekt. Zastanawiam sie jak ja do cholery przyzwyczaje sie do pracy po roku nieobecnośći. Od marca 2010 jestem na zwolnieniu. Pierwszy tydzień będzie ciężki bo i mały w Klubie Malucha. Aha...ginekolog doradzał, że nie muszę odstawiać go zupełnie od piersi, że np wieczorem i w nocy moge go karmić. Bardzo bym chciała bo będzie potrzebował bliskości. Zobaczymy....jeszcze jest czas do powrotu do pracy. Mały teraz śpi a na 16:30 na szczepienie. Ciekawe co powie lekarka na te 2 zęby w 4 miesiącu. Mam tylko nadzieje, że nie walnie kupy po tych deserkach...aha..przyznawać się, że juz mu dawałam deserki itp??? Może to za wczesnie?
  14. Ja też odwiedzam rodziców, ale jak ja nie pojadę z małym to oni nie przyjada. Na mame nie mam co liczyć.
  15. Ah...jak Ci fajnie oaniao....ja jednak wracam 2 marca. Mały od marca idzie do Klubu Malucha. Na szczęście ułożą mi plan jak będę chciała. Szybko zleci do wakacji.
  16. oaniao....własnie sie dowiedziałam, ze te ferie 2011 nie beda mi zwrocone..albo ktos mnie robi w bambuko..u ciebie na 100% zwrcocne. ??? Chodzi mi o ferie 2011 a nie 2010
  17. A kiedy są u Was ferie???? w lubelskim u nas 17 stycznia - 30 stycznia 2011 r.
  18. Doła mam dzisiaj. Moja mam w ogóle nie odwiedza małego. Widziała go miesiąc temu. Tata wpadł w Mikołaja na 20 minut jak do zoo. Tylko patrzył na małego. A jak teście przyjadą to siedzą długo i bawią się z mały. Moi rodzice mieszkają 20 km od nas teściowie też .
×