Maliniakowa

cześć dziewczynki:) Jak wasze zdrówka? Wkoncu mam chwilke żeby coś skrobnąć. No więc termin mi sie przybliżył na 4 sierpień.To całe 11 dni wcześniej:)No i będe miała malego przystojniaka.Moge zapomnieć o sukieneczkach,spineczkach i innych duperelach. Ważne że młody zdrowy i pięknie rośnie:)Oby tak do końca:) majowka10..............03.05.10..........38...corka . ......Lancs Tease27................. 16.05.10..........36.. córka.........płn Anglia madziulek30.............13.07.10..........28...cork a .... ..Staines emiliabhx.................28.07.10..........27...corka... .....Birmingham maliniakowa.......22... 04.08.10..........25...synek........ Londyn nescafe87.........22....30.08.10..........20...synek..... ....UK Aurela86...........24....31.08.10.......... 22...synek.........Ashford patinka26 .........27...05-08.09.10...... 21............. ......Cheltenham oliwia87............22....08.09.10..........15...... .............Trowbridge magdan27................12.09.10...........18............ .......Londyn anialobo............27....19.09.10...........18.......... .........Londyn andziaaa82....... 27....29.09.10...........19.......... Burnham On Sea Marcia89...........20....04.10.2010.......16.... ................Torquay Lola844.............25....06.10.10...........16..... ................Hemel H. maadaa........... 27 ...07.10.10...........15...................Bedford krisana..............25...11.10.10...........15..... ........ .....londyn/nw milkaa88.............22...29.09.10.......... 17..... ..............Bradford ewelina81...........28...17.10.10............14....... ......Birmingham

I jeszcze tabelka:) majowka10....................03.05.10..........37...corka . ......Lancs madziulek30.................13.07.10............26..corka .... staines emiliabhx.....................28.07.10............22...c rka.....birmingham maliniakowa.......22........15.08.10...........22......??.. ....... londyn Aurela86...........24........31.08.2010.........20....... ....Ashford nescafe87.........22........30.08.10............20....... ......UK patinka26 ........27.........05-08.09.2010....16........Cheltenham magdan27.....................12.09.10...........18.......... ...Londyn oliwia87...........22..........08.09.2010........15...... .......Trowbridge andziaaa82.......27..........29.09.2010........16.......B urnham On Sea krisana............25..........11.10.10...........15..... ......londyn/nw Marcia89.........20...........04.10.2010........15.... ........Torquay milkaa88..........22 lata......08.10.10..........14.........Bradford maadaa...........27 lat........07.10.10..........13............Bedford ewelina81........28............17.10.2010.......14.... .....Birmingham

Cześć mamusie:) Jak zdrówka Wasze i Waszych maluszków? Moja dzidzia coś ostatnio mało daje o sobie zna ale to moja wina bo strasznie zaniedbuje codzienne czynności jak np sen.Mam ogromne wyrzuty sumienia i naprawde sie staram dostarczać jej wszystkiego co niezbędne ale niestety wróciłam do palenia:( Jedyna czynnosć która daje mi na chwile zająć się czyms innym. Tak bardzo nie chciałam ale przez ten stres pozjadałam chyba wszystkie rozumy.I każdego dnia modle się żeby mojej kruszynce nic się nie stało...teraz zostało mi tylko maleństwo i jak pomyśle że mogło by go nie być to zaczynam się nienawidzieć za to wszystko przez co musi teraz ze mną przechodzić. Cholerni mi ciężko a w dodatku nie moge nic załatwić i każdy ma mnie gdzieś. Za dużo chyba tego wszystkiego jak dla mnie. Co do tragedii zgadzm się z Wami dziewczyny.Każdy gadał jacy to oni zli i wogole a teraz ze mieli wielki szacunek. Nie powiem wstrzasnelo mna to troche ale chyba przez to ze teraz wracam do PL i zastanawiam się jak to wszystko mi się tam ułoży. Żal tych młodych ludzi którzy zgineli.Zgadzam się też z tym że wychodzi na to że życie życiu nie równe...ginie tyle ludzi,tyle dzieciaczków. Każdego dnia w wypadku samochodowym ktoś ginie i wtedy nikt o tym nie mówi,nie ma sensacji...ehhh życie toczy się dalej i trudno stało się...czasu nikt nie cofnie...

Cześć mamusie:)Jak Wasze zdrówka. Ja juz siadam psychicznie:( Nigdzie nie moge nic załatwić nawet w pożal się boże konsulacie.Poprostu masakra.Za 4dni musze oddać dom a ja nawet biletu do pl nie mam bo nie moge sie stad ruszyc dopoki wszystkiego nie zamkne.Jak narazie sprzedałam tylko auto. W tym całym konsulacie czuje sie jak podgatunek bo pierwsze załatwiaja sprawy cudzoziemców z polskimi paszportami.A ja co? Rodowita Polka i mam czekać żeby ktoś mi pomógł?Już wysiadam. Dzidzia chyba też bo jakoś słabiej ją odczuwam ostatnio.Nawet nie bede miala czasu żeby isc do tego całego konsultanta z którym mam umówioną wizyte na poniedziałek bo nie wyrabiam czasowo.Ehh ta sytuacja mnie wykończy:(

Dziewczyny życze Wam wszystkim spokojnych,radosnych Świąt. No i może jakaś tradycja Polska się uchowa i będziecie w poniedziałek mokrutkie:) Jeszcze raz wesolutkich Świąt:*

Cześć dziewczyny.Wogóle do Was nie zaglądałam bo nie mam głowy do niczego.Zosaliśmy sami z maleństwem bo tatuś musi odpowiedzieć za błędy z młodości;( jest strasznie ciężką i chcąc nie chcąc musze wracać do PL na jakiś czas. Oczywiście najpierw musze wszystko tutaj pozałatwiać żeby było gdzie wracać spowrotem.Ehh...cięzkie jest to życie ale cóż.Musze dać rade. Byłam ostatnio na usg połówkowym.Dzidzia się nie pokazała wogóle więc nadal nie wiem czy będzie chłopczyk czy dziewczynka. Najważniejsze że zdrowe i prawidłowo się rozwija:) Teraz tylko o tym musze myśleć żeby nie zaniedbać mojego skarbeczka małego które niczemu nie jest winne. Pozdrawiam Was i jak tylko znajde czas i energie no znowu tutaj zajrze:)

Często sie nie da niedenerwować,wiem coś o tym.Są sytuacje które wyprowadzają z równowagi.Nie każdy ma bezstresowe życie,ale Aurelka spróbuj.To ważne dla dzidziusia i dla Ciebie.Jak będziesz się zadręczała to i tak w niczym nie pomoże.A napewno Wam sie ułoży:)

Niestety sami się przyczynili.Ja często swojemu mówie "widzisz co zrobiłeś":D a on wtedy się zaczyna śmiać.Najważniejsze że dają rade. My powinnyśmy dostać nobla za to że całe życie z nimi wytrzymujemy a oni za tą że wytrzymują nasze zachowanie w ciąży.Bo ja to czasami się zastanawiam jak on to znosi:)

Magdan ja czasem też dostaje takiej furii że poprostu przeszkadza mi nawet to że krzywo jest poduszka na łóżku albo że szafa jest nie zamknięta:D Wtedy krzycze tak że masakra a potem siadam wołam tatuśka i mówie"przytul" hehe i przechodzi.Ale nawet jak mnie wkurza i się pokłucimy to i tak tęsknie.Dobrze że chociaż on to jakoś znosi i wytrzymuje ale widze że czasem mu ciężko i chciałby wybuchnąć.No cóż uroki ciąży...:) A godzenie się jest najlepsze:)

maadaa sen jest chyba najlepszym lekarstwem.Ja wczoraj myślalam ze nie wytrzymam z bólu ale przespałam sie i odrazu lepiej:)

Milka no to gratulacje:) Śliczny maluszek.Zdrówka i uważaj na siebie:)

czesc dziewczyny.Coś ostatnio znowu zaniedbuje topik ale to pogoda na mnie tak działa.Caly dzień w ogrodzie albo w łóżku bo plecy mnie strasznie bolą i siedzieć nie moge:( Tak sprawdzałam sobie dziś ceny usg 4d w ang przychodniach i się zastanawiam czy by sie nie wybrać koło 30tc.Narazie czekam sobie na mój podobno ostatni scan i zobaczymy czego sie tam dowiem. Uciekam leżakować bo mi chyba zaraz kręgosłup pęknie.Miłego dnia Wam życze:)

Kurcze ale tu u nas dziś puściutko. Emilia wyśpij się bo ból głowy to jest przekichany.Wiem coś o tym.A zawsze lepszy sen niż faszerowanie się lekami:)

Hehe no z tymi facetami to jest kolorowo.Ja to czasami już nie wytrzymuje.No ale co mam zrobić martwi się a to jest plus. Maadaa no to będziemy się chwalić dzień po dniu:) Kurcze a tu jeszcze 15dni...ale dam rade:)

Cześć dziewczyny:) Pogoda dzis super cały dzień siedze na ogrodzie i czytam książke o dzieciach:pPoprostu co można innego robić w tak śliczną pogode:) Nesca mój facet też mi pewnych rzeczy nie pozwala więc jem z przyczajki:p Wkońcu coś jeść trzeba.Jakbym się trzymała tylko diety położnej to bym wciąż chodziła głodna:p