Cztery dni temu dał o sobie znać guzek na kości guzikowej(ogonowej) chyba tak to sie nazywa.Ból się nasilał a guzek rósł.Przedwczoraj było to już bardzo uciążliwe i zdecydowałem sie iść do lekarza rodzinnego.Ten przepisał mi antybiotyk i leki przeciwbólowe ale gdyby nie pomogło wypisał skierowanie do chirurga.Dziś rano zauważyłem ,że guzek pękł i ze środka sączy sie ropa.Wystartowałem do chirurga dostałem znieczulenie miejscowe ,skalpel ciach, czyszczenie i sączek pojutrze do zmiany opatrunku. Cały zabieg trwał może 10 minut . Chirurg powiedział że to ropień włosowy.Czy to to samo co torbiel? Sam guzek był mały,miał może 1.5cm na niecały centymetr i od wykrycia do cięcia minęło 5 dni.Czytając te wszystkie posty jestem przerażony nie dawką bólu ale uciążliwością i długim czasem ewentualnego dalszego leczenia.Czytam to wszystko dopiero po zabiegu i nie wiedziałem o co pytać, ale pojutrze wyspowiadam chirurga. Pozdrowienia dla cierpiących.....