Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

julkakoszulka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez julkakoszulka

  1. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    dawid bo skoro jakoś wszedł, to jakoś musi opuścić twój organizm i zabrać te wstrętne komórki tarczycowe, które są ci zbędne:)) Jod przerobiony w wątrobie wydala się przez pot, mocz i ślinę(w dużym skrócie) No chyba żebyś wolał żeby został, ale to raczej nie jest wskazane:)) Nie doszukuj się kolejnego powodu do stresu. Tak musi być:))
  2. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    Gosia34 przerabiasz wszystko to co większość z nas na początku. Ja na ten przykład miałam nawet problemy z przełykaniem (dodam, że urojone). A potem pomyślałam, że się nie dam i będę zdrowa. Cały czas realizuje ten plan do wyzdrowienia:)) Najgorszy był dla mnie czas czekania na wynik biopsji i wynik histopatologiczny. Najgorsza jest niepewność. Dalej to już z górki. Z doświadczenia Ci powiem, że o wiele gorzej wspominam chirurgiczne usunięcie zęba(ósemki) niż operacje tarczycy. Leczenie tarczycy nie jest wcale takie ciężkie, nawet w przypadku skorupiaka. Ja cały czas pracuje, z przerwą na jod i kwarantanne. Myśl pozytywnie, że nawet chwilowe problemy prowadzą do wyzdrowienia. pozdrawiam:)
  3. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    dawid a co maja Ci niby znaleźć. Na scyntygrafii pokazują się tylko świecące komórki tarczycowe i nic poza tym nie będzie tam widać (no może jeszcze gromadzący się jod w wątrobie, śliniankach i pęcherzu moczowym). Tak więc czekaj grzecznie na jod(bez samospełniających się przepowiedni:)) bo w każdym leczeniu 50% to medycyna a 50% to nastawienie chorego. Daj szanse medycynie zrobić swoje i nie rób sobie "kuku" tym czarnowidztwem.
  4. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    koala60 ja przy odstawieniu hormony czułam się w miarę normalnie, może trochę szybciej się męczyłam no i byłam dość mocno roztargniona (zapominałam po dwóch sekundach kto i co do mnie mówił ale to już w czwartym tygodniu) na całe szczęście to tylko okres przejściowy i wraca wszystko do normy. dawid nie panikuj, scyntygrafia to nic strasznego. Nie wiem jak to jest w Gliwicach, czy najpierw podają mały jod i robią scyntygrafie szyi i badają Tg i na tej podstawie dostaniesz odpowiednią dla ciebie dawkę jodu. Już oni tam znajda sposób żeby cie wyleczyć. Poza tym trzeba trochę czasu, żeby jod zrobił porządek z komórkami tarczycowymi. Nie panikuj, bo jeszcze sobie coś wmówisz:)) pozdrawiam Nic się nie martw, wyleczą Cie i będziesz zdrów jak ryba:))
  5. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    marbi z tego co mi wiadomo, to anaplastyczny występuje w późnym wieku po przekształceniu się nowotworu zróżnicowanego. Nie ma co pisać czarnych scenariuszy. Skoro masz już termin operacji to należy lokatora wyciąć, mysleć pozytywnie, bo w każdym leczeniu nastawienie pacjenta to połowa sukcesu:))
  6. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    dodam, że chirurg powiedział mi podobnie, że guz był brzydki. A jak widać mam się całkiem dobrze:)) Nie ma co zamartwiać się na zapas i pisać czarne scenariusze. Długo jeszcze będziesz czekać na wynik biopsji?
  7. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    marbi rozumiem, że czekasz na wynik biopsji, a czy wiesz jaki poziom masz kalcytoniny?
  8. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    Witam Dzisiaj własnie dowiedziałam się, po badaniach kontrolnych w szpitalu, że poziom TG u mnie to 0,05 (chyba trochę mogę się cieszyć) a przed jodowaniem miałam 2,4. TSH mam bliskie 0 i nawet mogę na próbę zejść z dawki 150 na 125. marbi, u mnie było podobnie no i niestety okazał się skorupiak (brodawkowaty), ale to nie koniec świata. U Ciebie wcale nie musi być tak samo. Tu już różne rzeczy można było wyczytać. Głowa do góry i nic się nie martw. Pozdrawiam:))
  9. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    konwalia Ja od mojej 12 letniej córki nie miałam kwarantanny od 18 miesięcznej miałam 13 dni. Konwalia nie jest łatwo ale dasz na pewno radę:)))) pozdrawiam
  10. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    dawid83 bo limfa która jest w węzłach chłonnych przecież znajduje się w całym organizmie i przenosi różne rzeczy nie tylko te dobre niestety pozdrawiam
  11. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    eskima Wydaje mi się, że w Poznaniu podawanie dużego jodu stosuje się jako leczenie uzupełniające. Tak na wszelki wypadek. W czasie kiedy ja byłam nie spotkałam osoby, która nie byłaby kierowana na duży jod. W prawdzie ja dostałam tylko 60mci (ale dostałam). Myślę sobie, że może i dobrze, że taki jest standard postępowania jest w Poznaniu. pozdrawiam
  12. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    sebek moje przytarczycy działają od samego początku. Zaliczam się do tych szczęśliwców, którzy nie wiedzą co to mrowienie. Chirurg, który mnie operował powiedział mi po operacji, że rzadko się zdarza żeby było widać przytarczyce podczas operacji ale w moim przypadku było je widać i pewnie dlatego ocalały w stanie nienaruszonym. Chociaż coś:)) Pozdrawiam
  13. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    dawid83 Ja jestem przykładem, że po usunięciu guza pęcherzykowego wyszedł mi brodawkowy. Węzłów mi nie wycięli, mam się dobrze. Uspokój sie chłopie:)), nie panikuj, będzie dobrze. Lekarz widząc mój wynik histo powiedział "na to się nie umiera i że bardzo dobrze rokuje" i tej myśli się trzymam. Po miesiącu od operacji wróciłam do pracy z mała przerwą na jodowanie. Teraz gdyby nie to, że jestem podwójnie uśmiechnięta, to zapomniałabym o tarczycowej przygodzie. Odebrałam wynik TSH O, O1 ( to chyba nieźle) a 27 idę na badania Sebek cieszę się, że przytarczyce postanowiły się wziąć do roboty. W końcu ile można bezczynnie siedzieć:)) Pozdrawiam
  14. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    paula88 Ja tak jak Lalinka nie miałam żadnych dolegliwości. Dokuczała mi tylko klaustrofobia:)) Co do trunków się nie wypowiadam bo nie wiem. Kwarantanne od małych dzieci miałam dwa tygodnie(moja młodsza córka miała wtedy czternaście miesięcy, od 12 letniej kwarantanny nie było). Musiałam spać osobno i mieć swoje sztućce i naczynia, których nikt inny nie używał, prać swoje rzeczy osobno.
  15. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    paula88 Ja tez leczę się w Poznaniu na Przybyszewskiego. Na duży jod poszłam 4 miesiące po operacji. W Poznaniu wygląda to tak: po wizycie u endokrynologa z wynikiem histopatologicznym lekarz wypisuje skierowanie na oddział, po ok dwóch miesiącach dostałam list z kliniki powiadamiający mnie o tym od kiedy mam odstawić biała pigułkę szczęścia, gdzie i u kogo należy się zameldować. Ja jestem prawie z Poznania to dwa dni byłam ambulatoryjnie na oddziale D3 (fajny lekarz, pani doktor i pielęgniarka:)).Pierwszego dnia pobrano mi krew, dano jod diagnostyczny, zrobili usg resztek tarczycy i węzłów a potem kazali jechać do domu. Następnego dnia scyntygrafia szyi. Trzeciego dnia piżamka oddzialowa i do big brothera ( tak mówią na odział zamknięty). Oddział mały: dwa pokoje bez telewizora (można umrzeć z nudów). Zamiejscowi przyjmowani są od razu na oddział stacjonarny (pięć dni). Prysznic ostatniego dnia, pomiar i do domu. Nie pamiętam po ilu dniach kontrolna scynt całego ciała. Na wypisie informacja co do dalszego leczenia. Kiedy kontrolne badanie oraz następna wizyta z odstawieniem hormonu Na stacjonarnym malo sympatyczna pani docent. Poza tym da się przezyć. Ale się rozpisałam. W razie potrzeby służę pomocą. Fajnie, że jeszcze ktoś leczy się w Poznaniu. eskima, a Ty kiedy byłaś na jodzie i kiedy masz jakąs kontrole? Pozdrawiam Wszystkich:))
  16. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    bea24 Ja już nie karmie mojej córki od czterech miesięcy, ale jak miałam operację to karmiłam. Moja córeczka miała wtedy 9 miesięcy W domu nie było mnie pięć dni. Jeśli możesz to weź ze sobą laktator. Ja jeździłam na oddział położniczy w szpitalu, w którym byłam trzy razy dziennie żeby odciągać mleko. Z moją córeczką została moja mama no i nie było łatwo szczególnie w nocy. Tym bardziej, że nie uznawała jeszcze wtedy butelki i mleka modyfikowanego. Jednak jak to mówią wszystko można przeżyć. Ja jednak radziłabym Ci odzwyczaić dzidzie od karmienia piersią zwłaszcza w nocy. Nam po ciężkich chwilach się w końcu udało, czego i Tobie życzę:)) Pozdrawiam Wszystkich słonecznie:))
  17. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    Witam Napisałam post i się nie opublikował. To jeszcze raz do margor U mnie wynik biopsji to guz pęcherzykowy. W badaniu histopatologicznym wyszedł mi niestety brodawkowaty, ale są tu też osoby z taką sama biopsją ale zmiana po usunięciu nie okazała się złośliwa. Jakiś dziwna ta twoja biopsja. Tarczyca jest zbudowana z komórek pęcherzykowych i masz napisane, że są prawidłowe a obraz niby przemawia za guzem pęcherzykowy. Weź biopsje i idź jeszcze do jakiegoś innego doktorka. Maria dzielna kobieta z Ciebie, trzymam mocno kciuki za Twój powrót do zdrowia:)) Pozdrawiam Wszystkich
  18. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    cześć do margor:)) Ja w rozpoznaniu biopsyjnym miałam guza pęcherzykowego. Endo kazał szybko usunąć. W badaniu histopatologicznym u mnie niestety wyszedł rak brodawkowaty ale są tu też osoby u których zmiana nie była jeszcze złośliwa. Skonsultuj się może jeszcze z innym doktorkiem:)) Pozdrawiam Wszystkich
  19. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    Cyrylko a Twoje badania i wyniki w porządku?
  20. julkakoszulka

    guz tarczycy3

    Witam Piękny ten nasz nowy wątek:)) Ozam wykonałaś ogromnie dużo pracy. Dzięki tobie każdy spanikowany, który dowiedział się, że ma guza tarczycy od razu będzie mógł się zapoznać jak wygląda leczenie i że nie taki diabeł straszny jak go malują:)) Haniu, ja chleba, ziemniaków, makaronów i takich tam nie jem od stycznia. Daje to efekty, tylko trzeba wytrwać w postanowieniu a sama wiem jak bywa ciężko kiedy inni domownicy się zajadają kanapeczkami. Trzymam za Ciebie kciuki, ażebyś wytrwała. Lalinko, kręgosłup Cie pewnie boli, bo się zdzwgałaś siatami jak większość kobiet w tym kraju. Sebek jak tam Twoja błyszcząca maszyna, no i kiedy dasz mi się wreszcie przejechać:)) Pozdrawiam Wszystkich
  21. julkakoszulka

    guz tarczycy2

    Sebek, trzymam Cie za słowo;) Ja też po operacji wróciłam po 4 tygodniach zwolnienia do pracy.
  22. julkakoszulka

    guz tarczycy2

    Seeebek, a dasz się przejechać;)
  23. julkakoszulka

    guz tarczycy2

    Cześć Jestem, jestem:)) czytam Was każdego dnia, ale jakoś nie mam specjalnie o czym pisać. Zatem siedzę sobie w krzakach i podglądam Was;) U mnie wsio w porządku. Zdjęto mi gips (wreszcie) Ręka moja już coraz lepiej. Poza tym moje młodsze dziecko w związku z nadejściem wiosny woli przebywać na dworze i nie bardzo mam czas w domu. Teraz na przykład piszę z pracy ( ale cicho sza:)) Pozdrawiam Wszystkich
  24. julkakoszulka

    guz tarczycy2

    po tarczycy a nie przy:))
  25. julkakoszulka

    guz tarczycy2

    Cyryla Ja też miałam duży jod ze względu na wychwyt w loży przy tarczycy, jodu dostałam 60 mci, czyli niską dawkę. Jednak od czego to zależy tego nie wiem.
×