hania_84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hania_84
-
Cześć Wam! Jagi, fajnie że podałaś nazwę maseczki, ja jutro się wybieram na miasto by zrobić zakupy zw. z głodówką. Np. chcę kupić jakieś herbatki usprawniające oczyszczanie, naczytałam się o oczyszczaniu i polecano wiele herbatek: pokrzywę, bratek, dziurawiec, melisę, rumianek, mniszek lekarski, skrzyp polny i perz. Jest tego sporo, zdecyduje się pewnie na dwie, trzy. No bo bez przesady. No i zastosuję przed i po głodówce. W trakcie tylko woda. To dobry sposób, że czytasz Małachowa. Wtedy nakręcasz się jeszcze bardziej na pozytywne efekty i głodowanie przyjdzie Ci łatwiej. Fajne to zdanko o traktowaniu czasu głodówki jak zbawienia świata. Takie zdania dodatkowo motywują. Pszczylaszczka, też zauważyłam tą niesprawiedliwość. Też znam ludzi, co nie uprawiają żadnego sportu, jedzą, i to w ogromnych ilościach fast foody, słodycze i wszystko co niezdrowe a zawsze wyglądają jakby właśnie wyszli ze spa. I do tego ich figura też przypomina te z kolorowych gazet. To nie fair!!! Ciekawe czy oni już tak zawsze będą mieli czy pewnego dnia natura się zemści? Nie żebym im tego życzyła, ale tak jak piszesz, to niesprawiedliwe! Tymczasem my wkraczamy na tą dobrą ścieżkę i oby tak już zostało. :-) POZDRÓWKI ;-)
-
Cześć. Widzę, że grono się powiększyło. Miło! Cieszę się Jagi że Cie zachęciłam do Tombaka. Ja się tylko dziwię, że ja wcześniej nie natrafiłam na ten temat. Gdybym kilka lat temu usłyszała że głodówka i lewatywa to sposób na trądzik juz bym go pewnie dawno nie miała. Ale, lepiej późno niż wcale. Też sądzę, że będę lepiej funkcjonować bez używek typu cukier, sól itp. Masz dobry plan z tym nie wracaniem do starych przyzwyczajeń po głodówce. ;) Fluid z Maybeline ten sam co Ty używałam jeszcze jakieś 2 lata temu, później przestał mi służyć. Nie wyglądał ładnie na buzi, robiły się takie jakby grudki małe. Ostatnio używam fluid w płynie w takiej jakby tubce z firmy AA - matujący podkład kryjący do cery tłustej i mieszanej. Lepiej mi się sprawdza. Ale po jakichś 5 na buzi już nie wygląda dobrze. Próbowałam różne, z żadnego nie byłam w pełni zadowolona. Masz racje, trzeba zrezygnować na głodówkę. No ale ja wierzę, że po głodówce nie będzie już nam potrzebny?!! :-) Ja obecnie nie stosuje żadnych cudów od dermatologa, i tak mi nie pomagały, albo nie wiele pomagały. Tylko człowiek kasę wyrzucał na marne. Właśnie, nie chcę w siebie wkładać chemi. Nawet ostatnio przystopowałam z wysuszaniem pryszczy. Tzn. Mam taki rozgrzewający aloesowy specyfik który mi je nawet wysuszał w miarę skutecznie. Ale zrozumiałam jedno - jak ja to zastosuję, dobra, pryszcz zmieni zdanie i nie wyjdzie, ale znajdzie sobie wyjście 2 centymetry dalej . Więc teraz nakładam trochę tego żelu tylko an takie bolące pryszcze, których a jak widzę, jest coraz mniej. A propos okresu - jak masz, to też robisz lewatywę? Postanowiłam zacząć głodówkę za tydzień w poniedziałek, wiem, że ten czas to poprzedzający powinien wynosic 2 tygodnie ale w sumie ja w tym ostatnim tygodniu tez miałam ograniczone menu - poniedziałek nie jadłam za dużo, bo to przed tą 3 dniową kuracją sokową, później te 3 dni na sokach, piątek tylko owoce i warzywa, wczoraj i dziś pozwoliłam sobie na trochę więcej ale nie żeby się opychać czy coś. Więc teraz ten drugi tydzień zrobię przygotowanie do 10dniowej głodówki. Ale co do tego mam kilka pytań: 1. Rafcio napisał, - "po 10 dniach stosowania codziennie lewatywy w 11 dniu wychodzenia z głodówki przestałem stosować lewatywę." Czy chodzi mu o to że ostatnią lewatywę zrobił w ostatnim dniu głodówki czy 11 dni po ostatnim dniu głodówki, czyli że lew. stosował też codziennie w tym okresie powrotu do normalnego odżywiania? Jak to interpretujecie? 2. Rafcio na końcu dawał 2l uryny, jak dobrze pamiętam nieodparowanej. A lusil pisała, że wystarczy 1l. To jak jest w końcu? Czy będzie ok, jeśli będę robić lewatywę z 1 l nieodparowanej uryny? 3. Lewatywę powinno się robić po naturalnym opróżnieniu (przyznam, że się do tego nie stosuję, bo nie wiedziałam, i ciężko jest wycelować z kupą na określony czas zwłaszcza jak ktoś jej nie robi regularnie), ALE podczas głodówki na wodzie chyba nie ma co oczekiwać że będzie z czego zrobić kupę? 4. Rafcio stosował 2 x głodówkę 10dniową. A przeczytałam, że tzw. Pierwszy przełom kwasiczy(wtedy organizm zjada chore komórki) następuje między 6 a 9 dniem głodówki dlatego 10 dni to optymalny czas. Ale jeśli głodówkę przedłużyłoby się do 17-21 dni, to może nastąpić drugi przełom kwasiczy, który niszczy "korzeń energetyczny chorób przewlekłych". Można by więc rozważyć taką 21 dniową głodówkę. Lepsze by to było o tyle, że jak już człowiek nie je 10 dni to pewnie uodpornił się na głód i te 11 dni więcej mu aż tak nie zrobi. Nie trzeba 2x przez wszystko przechodzić. Co o tym sądzicie? Jeszcze jeden fajny cytat: "im dłużej ciągnie się choroba, którą chcemy wyleczyć i im bardziej jest zaawansowana, tym głodówka powinna być dłuższa." Ja mam trądzik więcej niż pół życia, to może powinnam nie jeść 21 dni? Ale nie wiem czy takiej głodówki nie powinno się robić pod kontrolą lekarza. A nie mam zamiaru iść do lekarza. A według Was lepiej przeprowadzić jedną 21dniową czy 2 lub 3 głodówki 10dniowe? To by było na tyle. Co o tym sądzisz? pozdrawiam, też się cieszę, że kontynuujemy ten temat!powodzenia! pa ;)
-
Jagi, no właśnie tapeta... Rafcio pisał, że podczas głodówki żadnych kremów nie stosować. No a tapeta jest przecież jeszcze gorsza od kremów. No i do umycia twarzy wieczorem trzeba wtedy zdecydowanie użyć czegoś więcej niż tylko woda. Pewnie przez okres poprzedzający głodówkę powinno się też zrezygnować z fluidu. I jak tu funkcjonować? Co o tym sądzisz? Marzę o tym, by mój fluid wylądował w śmietniku. Ten widok, na razie w głowie, bardzo mnie cieszy! Też poczytałam trochę o głodówkach i wierzę w plan Rafcia. I mam kilka kwestii wartych zastanowienia. Jeszcze co do głodówki – rafcio pisał, że nie powinno się brać pierwszej lepszej tylko poczytać, i wybrać najlepszą. No ja stosuję od jakiegoś czasu strukturowaną wg Tombaka. To chyba będzie ok., co? Tylko ...znowu są niejasności w książce Tombaka co do robienie tej wody... On pisze, że a) włożyć wodę do zamrażalnika o temp –4 stopnie, b)na 2-3 godz., c)gdy zamarznie, przebić lód i wodę zlać. Natomiast ja: a) nie wiem ile stopni jest w mojej zamrażarce, b) butelkę z wodą wkładam na całą noc, i c) rano wyciągam i jak się rozpusci, piję. Czy dobrze to robię? Kuracje kwasową z grejpfrutów i pomarańczy robię bo podobno oczyszcza organizm z kwasu moczowego który zalegając w organizmie bardzo źle wpływa na wiele organów, „prawie wszystkie choroby chroniczne zawdzięczają mu swoje pochodzenie”. Toksyczne sole kwasu moczowego powodują więc wiele chorób. Tombak wymienia przede wszystkim choroby związane z kośćmi jak osteoporoza czy choroby stawów, ale wspomina też że „wiele chorób skóry, szczególnie noszących miejscowy charakter, powstaje w wyniku odkładania się kwasu moczowego w tkankach naszego ciała.” Dlatego zdecydowałam się na tą kurację. I widzę lekką poprawę. Zobaczymy co będzie dalej. ;) buźka, pa!
-
Hej Jagi! No miło że jesteś. Zawsze razem raźniej. Też mnie śmieszą teksty, że ktoś decyduje się na głodówkę z dnia na dzień. Ja wolę przemyśleć i zaplanować. Myślę, że z głodem sobie poradzę. Dziś jest trzeci dzień mojej kuracji z kwasu moczowego, czyli piję tylko soki i jem 2-3 owoce dziennie. I nie czuję głodu. Fakt, sok a woda to nie to samo. Ale ja mam silną motywację. Do „konkretów” typu mięso mnie ciągnąć nie będzie, bo mięsa nie jem. Moją słabością są raczej słodycze. Ale ich w domu raczej nie ma, bo tylko ja miewam ciągoty do nich. Poza tym wiem jak źle na mnie działają. W ciągu ostatniego pół roku bardzo się rozpuściłam, pochłaniałam nawet 3 czekolady na dzień, później kilka dni nic bo wyrzuty sumienia. Potem znów atak i tak w kółko. Stan mojej cery znacznie się pogorszył. Do tego stopnia, że bez tapety boję się pokazać ludziom(choć zdaję sobie sprawę z tego że makeup stanu mojej cery nie poprawia). W końcu przystopowałam ze słodyczami. Teraz przez te 3 dni, nie chcę zapeszyć, ale mam wrażenie że się odrobinę poprawia. Więc wierzę, że głodówka całkowita może mi bardzo pomóc. Tym bardziej po przeczytaniu wpisów Rafcia naprawdę uwierzyłam w jej leczniczą moc. Robisz dwutygodniowy wstęp do głodówki, która ma trwać też 2 tygodnie czy 10 dni? Kryzys zawsze może przyjść, trzeba jakoś go przetrwać. Robiłaś lewatywę dwa razy – tzn. 2 razy w tym 2tygodniowym poprzedzającym głodówkę czasie? A z czego ta lewatywa? Ja na razie robiłam tylko z wody + ocet jabłkowy i z kawy. Uryna przede mną. ;-) A ta maseczka z zielonej glinki to ma być gotowa w tubie czy trzeba kupić jakiś proszek w zielarskim i samemu z wodą wymieszać? Pastę taką bez fluoru mam już. A krem bambino to stosujesz w celu nawilżenia czy jak? On ma jakieś anty trądzikowe pozytywne działanie? A Twoja cera jest w b. Złym stanie? Dobry ten tekst o trądziku. Nie zdawałam sobie sprawy, że skrobia tak źle działa. Oczywiście nie dziwi mnie, że słodycze czy mąka tak działają, ale węglowodany złożone? No cóż, człowiek zawsze się może czegoś nowego dowiedzieć. Ale w tym tekście to chodzi o to, że na jakiś czas powinno się wyeliminować skrobię? No bo przecież nie na zawsze?! Na pewno zgadzam się z tym, że jak zablokujesz wyjście toksynom stosując antybiotyki itp. to znajdą one ujście w postaci innych chorób. No to trzymam kciuki za Ciebie! I wytrwałości życzę! Ja na razie szukam po necie artykułów, zbieram info. Także pierwsza będziesz mogła się pochwalić efektami! Czekam na Twoje relacje. Trzymaj się!
-
No dziewczyny, nie będziecie już same. Dołączam do Was! Od jakiegoś czasu jestem zainteresowana tematem lewatyw. Mój problem to także trądzik. Od ...strach się przyznać - 11stego roku życia, a mam 26 lat. Choć w ciągu tych lat miewałam stany lepsze i gorsze. Też mi żaden dermatolog nie pomógł. Jedyne co proponują to antybiotyki itp. I mówią że dieta nie ma nic wspólnego z pryszczami. Jestem przekonana, że jest dokładnie odwrotnie. Powiem Wam, że lewatywy już znam a i głodówka mi nie straszna. Wytrzymam. Jestem gotowa na wszystko! Tylko chcę tą głodówkę dobrze zaplanować, zapoznać się. Damy radę! Na pewno Was poinformuję jak już wszystko zaplanuję. Szkoda że autor topiku znikł bez śladu. No ale chociaż dał nam motywację do działania! Trzymajcie się i powodzenia!