Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Elena.k9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam was kochane dziewczęta :) Tak czytam i stwierdzam ze nie tylko ja mam takie wątpliwości i dziękuje tym które opisują swój związek ze starszym mężczyzną i dają wiarę w to że to naprawdę może się udać.Ja jestem obecnie z facetem o 10 lat starszym ja mam 22 on 32.Jesteśmy ze sobą tak formalnie ze wszyscy o nas wiedzą dopiero od kilku miesięcy a nie formalnie ciągnie się to już 2 lata.Poznałam go jak byłam w związku akurat przechodziliśmy kryzys oboje siebie nie rozumieliśmy każdy ciągnął w inna stronę i wtedy pojawił się on miły szarmancki przystojny dobrze wychowany i ułożony.Zaczęło coś między nami iskrzyć.Nie potrafiłam sobie wtedy tego wytłumaczyć obwiniałam siebie ze tak być nie może że zdradzam swojego faceta ale to było silniejsze od nas choć on mieszka tysiące kilometrów stąd.Ciągnęło się to miesiącami aż po roku stwierdziłam że koniec zaręczam się z innym i nie mogę o nim więcej myśleć. Powiedziałam mu to i wiecie co pierwszy raz widziałam jak facet płacze był zdruzgotany choć wiedział ze takie coś morze kiedyś nastąpić.Kontakt nam się urwał choć nie na długo bo oboje nie wytrzymaliśmy po prawie dwóch miesiącach odezwaliśmy się do siebie i zaczęło się od nowa choć termin ślubu już był ustalony oboje wiedzieliśmy ze tak być dalej nie morze.Mój ówczesny facet nic nie wiedział miałam nadzieję że po zaręczynach poprawią się nasze relacje i stosunki i ze będzie tak jak na początku ale było jeszcze gorzej. Co bardziej pchało mnie w ramiona innego. Długo myślałam nad zerwaniem w końcu 8 miesięcy przed ślubem zerwałam z nim.Teraz jestem z moim ukochanym choć starszym misiaczkiem. Oboje za sobą bardzo tęsknimy co dzień wisimy na skeypie po parę godzin latamy do siebie co jakiś czas nasze rodziny choć nie w całości zaakceptowały nasz wybór. Co dzień słyszę od niego jak mnie bardzo kocha jak tęskni i co dzień słyszę jego oświadczyny :) Może w końcu czas by je przyjąć :). Nie wiem co przyniesie dalej życie czas pokaże ale wiem teraz że nic nie dzieje się przypadkiem że czasem trzeba zaryzykować aby być naprawdę szczęśliwym. I tego wam wszystkim życzę dziewczęta :)
×