k_sako
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez k_sako
-
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na obiad dla gości proponuję jakąś dobrą zapiekankę z ziemniaczkami albo makaronem. Wszystkie składniki można wcześniej przygotować w zależności co lubisz. Jakieś mięsko, cukinię, pomidorki albo sosik pomidorowy, itd. Można też zamarynować wcześniej mięsko, podgotować ziemniaki i tez wstawić w ostatniej chwili do piekarnika a do tego sałatka jakaś letnia (np. z arbuzem i fetą- jest sporo fajnych przepisów w necie). Jak ja lubię gotować :-). Gdyby tylko było 5 stopni mniej stanelabym przy kucni. A tak to tylko jak u mamy jestem to cokolwiek robie, bo w domu za goroąco. Jak tak dalej pójdzie, to nie dam rady. Coraz bardziej puchnę, zaczęłam chodzić jak kaczka i strasznie się pocę. Masakra!!! Ja też nie myję okien i nie robię innych rzeczy, które wymagają ode mnie stawania na krzesle lub drabince (szczególnie od czasu jak środek ciężkości jest w innym miejscu) bo nie chciałabym spaść. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój mąż został wysłany na przymusowy urlop :-). Szef chciał, żeby poszedł na 2 tygodnie, ale idzie od poniedziałku na tydzień, resztę trzyma na urodzenie się Helenki. Od dłuższego czasu prosiłam żeby wziął urlop, ale zawsze jest dużo roboty i chciał najpierw powypuszczać projekty, których ciągle przybywało. Normalnie mam ochotę zadzwonić do jego szefa i podziękować za to, że dba o zdrowie pracowników. Trzeba szybko zorganizować sobie jakieś wakacje. Pewnie pojedziemy do znajomych nad Zalew Sulejowski, bo można do nich pojechać z psem. Żeby tylko nie było tak gorąco, bo to żadna przyjemność tak się grzać i być spuchniętą. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dlaczego o godzinie 8:00 było już 31 stopni. Czy ktoś może mi to wyjaśnić. Równie dobrze mogliśmy pojechać z mężem do jakiegoś ciepłego kraju i siedzieć w klimatyzowanym pomieszczeniu. Było by lepiej. A jeszcze muszę dzisiaj pociągiem do centrum pojechać o 15:00 i już słabo mi się robi na tę myśl. Coraz bardziej się cieszę, że mam większość wyprawki zrobioną i mogę dokupić resztę, jak upały trochę zelżeją. A propos Kubicy- na szczęście mój mąż już nie ogląda. W tym sezonie jakoś mu przeszło, a dwa lata temu mielismy na Hungaro Ring jechać (z takim zacięciem kibicował Kubicy). Zaraz zmykam do rodziców, bo tam chłodniej jest. Miłego dnia z choćby odrobiną cienia i chłodu. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobry mecz :-). Tylko czekamy, która drużyna pierwsza zostanie w 10 na boisku :-). Ja fanką piłki nie jestem, ale mistrzostwa oglądam zawsze. Kiedyś z tatą a teraz z mężem. :-) -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, jeszcze 2 tygodnie mają być tak upalne. Ciężko będzie nam wytrzymać ,ale jakoś trzeba. Właśnie zjedliśmy z mężem lody oglądając meczyk. Ja wczoraj też karmi piłam :-) malinowe. A parę miesięcy temu nawet do ust bym nie wzięła tego niby piwa, a teraz wszystko bym za nie oddała. Niestety w dwóch spożywczakach jakie dzisiaj odwiedziliśmy było tylko karmi tradycyjne, które nadal przyprawia mnie o mdłości. Wracając do tematu walki z rozstępami- zwykłą oliwkę stosuję (bezzapachową z Body Shopu za 15zł bodajże) raz dziennie i raz dziennie specjalny preparat dla kobiet w ciąży Musteli. Rozmawiałam z dermokonsultantkami na temat rozstępów i w ciąży szczególnie polecają ten balsam. Ja zawsze miałam problem z rozstepami na pośladkach (dużo tyłam i chudłam w swoim dotychczasowym życiu) i stosowałam różne tańsze specyfiki, ale chcąć zminimalizować skutki ciąży robię wszystko co możliwe. Dwa razy dziennie coś wklepuję, uda i pośladki masuję. Mam nadzieję, że w połogu o tym nie zapomnę :-) i będzie dobrze. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mnie dzisija mąż zabrał na basenik. Kryty, ale to nawet lepiej. Też się wstydzę tego jak wyglądam, ale wolę isę ochłodzić niż przejmować wyglądem. Byliśmy też na pysznym koktajlu owocowym z lodem. Teraz siedzę przy wiatraczku i się chłodzę. Ja też kupiłam parę rzeczy w Pepco, ale na razie robie przerwę od ciuchowych zakupów. Ja muszę jeść rzeczy bogate w żelazo więc na obiad była wątróbeczka. Mniam. Musiałam się jednak przełamać, żeby zjeść cokowiek innego niż zimne owoce. Upał straszny, ale jakoś przetrwamy. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja byłam dzisiaj u lekarki. U małej wszystko dobrze. Nadal jest dziewczynką i już kamień spadł mi z serca, bo szansa że coś "wyrośnie" między nóżkami coraz mniejsza. Wyniki mogłabym mieć lepsze, ale nie jest źle. Cukier super, mocz też. Kiepsko wchłania mi się żelazo, ale dostałam kwas foliowy w dużej dawce i ma pomóc. No i z infekcjami o wiele lepiej. Mała jest ułożona miednicowo i nic a nic się nie przekręca jeszcze główką w dół. USG dopiero za miesiąc i ciekawe, jak będzie. Niestety usłyszałam coś co mnie zmartwiło. Lekarka twierdzi, że w ostatnim trymestrze może mi przybyć tyle co do tej pory na wadze, czyli 10kg. Niestety jestem napompowana wodą i bedzie jej jeszcze więcej. Zobaczymy. Mam mierzyć ciśnienie codziennie, bo woda w organizmie może powodować jego podwyższenie. Jak będę miała zbyt wysokie ciśnienie, to może być konieczne wcześniejsze indukowanie porodu, żeby uniknąć niedotlenienia małej. Dlaczego każdą wizytę u lekarki muszę odchorować. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam czasami taki spadek formy, że ciężko mi jedno zdanie dokończyć, bo zapominam o czym chciałam powiedzieć. W innych momentach natomiast myślenie idzie mi świetnie. Taka już nasza uroda w ciąży :-). -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Leń jest straszny. Dni mijają niepostrzeżenie. niestety nawet jak się za coś wezmę, to po 15 minutach nie mam siły. Na poczatku mój mąż narzekał, że siedzę w domu i bałagan gorszy niż, jak pracowałam po 12 godzin, ale jak zobaczył kilka moich gorszych momentów to mówi żebym odpoczywała. Jak nie będę dawała rady zupełnie, to raz na kilka tygodni bedziemy brać panią do pomocy. Szkoda mi pieniędzy, ale nie chcę żyć w syfie :-). Zaraz zadzwonie do kolezanki i na jakis spacer może się wybiorę albo pojadę z psiunią do rodziców na działeczkę. Jest jeszcze jedna opcja-pójde spać. Asia dobrze, że idziesz do dentysty, bo takie infekcje mogą być niezbyt dobre dla maleństwa. No i dobrze, że z ZUSem już na prostej. Powiem Ci, że mają 30 dni, ale można się pozytywnie zdziwić. Ja kiedyś, kiedy ZUS wypłacał mi zasiłek chorobowy dostawałam kase kilka dni od dostarczenia papierów. Bądź dobrej myśli :-). Leki moczopędne brałam w związku z infekcjami przez jakiś czas, ale nic to nie zmieniło jeśli chodzi o opuchliznę. Może taka moja uroda. Ja bym chciała uprawiać seks w jakiejkolwiek pozycji. Niestety...nie ma szans przy tych moich infekcjach. Masakra. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny dzisiaj jest jakiś marny dzień. Mi też jakoś smutno, śpiąco, płakać się chce a nie wiem dlaczego. niedawno wrócilismy ze szkoły rodzenia i po zajęciach na temat karmienia zaczęłam się tym stresować. Czy będę miała pokarm, czy będę potrafiłą dobrze przystawić do piersi, itd. Oprócz tego mnóstwo innych obaw mnie dziś nachodzi chociaż przeciez nie mam powodów. No ale cóż... Dentysta musi przyjąć z bólem- szczególnie ciężarną!!! -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny dzisiaj jest jakiś marny dzień. Mi też jakoś smutno, śpiąco, płakać się chce a nie wiem dlaczego. niedawno wrócilismy ze szkoły rodzenia i po zajęciach na temat karmienia zaczęłam się tym stresować. Czy będę miała pokarm, czy będę potrafiłą dobrze przystawić do piersi, itd. Oprócz tego mnóstwo innych obaw mnie dziś nachodzi chociaż przeciez nie mam powodów. No ale cóż... Dentysta musi przyjąć z bólem- szczególnie ciężarną!!! -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też mam problem z żelazem i pomimo, iż biorę je na 2 godziny po posiłku i w znacznym oddaleniu od innych leków/witamin wcale nie jest lepiej. W piątek mam wizytę i zastanawiam się co na moje wyniki powie lekarka. Moje nogi puchną od początku ciąży. Obecnie zamiast rozmiaru 37 noszę 39. Jak mam możliwość, to mocze nogi w chłodnej wodzie i smaruję żelami specjalnymi. Śpię z nogami w górze. Niestety wszystko pomaga tylko na chwilę. Można wypróbować te sposoby, innych nie znam. Moja lekarka przebadała mnie z każdej strony i powiedziała, że niestety taka moja uroda z tym puchnięciem :-). -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
relanium w ciąży??? -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My z psem też mamy wyjście awaryjne- moich rodziców :-). Wprawdzie mój tata mówi,ze jej nie weźmie, ale to on jest jej ulubionym męskim członikem rodziny (nawet mój mąż nie wywoluje u niej takiej euforii). Rozmawialiśmy już z trenerką psów. Patrzyła jak nasz pies się bawi i jak zachowuje przy innych psach, ludziach i jak reaguje na naszą chęć pogłaskania obcego jej zwierzecia. Stwierdziła, że jedyne czego możemy się obawiać to chęć przytulenia się tak dużego psa do malenkiego dziecka. Nasza suczka jest prowodyrką wszelkich zabaw, przewodniczką stada składającego się kilkunastu obcych psów. Jak jeden pies ją podgryzł w zadek, to tylko się zatrzymała i szczeknęła, nie próbowała "oddać". Ja z psem nie wychodzę i nie bawię się na niektóre sposoby, bo mogłaby mi zrobić krzywdę, przewrócić. Jest zbyt silna do dziecka i podwójnie będę musiała mieć oczy dookoła głowy. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam nadzieję, że nasza Helenka nie zmieni się w Aleksandra, bo wyprawka dla dziewczynki typowo zrobiona. Mam pół na pół ubranek na 56 i 62, ale starałam się żeby dość duże były. Mam nadzieję, że nasze maleństwo nie okaże się kolosem :-). My staraliśmy się o dziecko przez pół roku, bo chcieliśmy mieć dziecko wiosną, ale tak dobrze to nie ma :-). Co dziwne...zaszłam w ciążę 3 tygodnie po tym kiedy przypałętała się psica nasza. Wcześniej się bardzo stresowałam pracą, staraniami o dziecko, itd. a kiedy pojawił się nasz potwór trochę wyluzowaliśmy i się udało. Ani moje libido nie spadło, ani mojego męża, ale... przez moje infekcje, które spowodowały obrzęk niema szans na zbliżenie. Męczymy się więc i liczymy na to, że po okresie połogu będzie pięknie :-). -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czytałam właśnie posty na 138 stronie dot. bokserek. Jestem posiadaczką, to się wypowiem :-). Nasza suczka kocha dzieci nad życie. Mogą ją ciągnąć za uszy, za skórę na grzbiecie, opiekuje się każdym bobasem znajomych (miała okazję bawić się z dziećmi nawet mającymi 5-6 miesięcy).Boję się tylko, że będzie kochała nasze dziecko zbyt mocno i z miłości zrobi krzywdę (a wbrew pozorom mała nie jest- przeciętna suczka boksera waży około 22-25kg, nasza natomiast waży 30 i żebra jej widać, tak jest umięśniona). Nie ślini się bardziej niż jakikolwiek znany mi pies. Przez kilka pierwszych dni śliniła się bardzo, ale to przez nerwy. Została przez nas przygarnięta, jak miała roczek, bo ktoś się jej pozbył kilka dni przed tymi silnymi mrozami ostatniej zimy i nie potrafiła sobie znaleźć miejsca. No i jeszcze obawiam się, że nasza córeczka nie bedzie mogła mieć pluszaków oraz piłek, ponieważ są to ulubione zabawki naszej suczki. Od września chcę żeby poszła z moim mężem na szkolenie, bo przyda jej się trochę treningu z posłuszeństwa. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aneta- a na kiedy masz termin. wiem, że nie wszystkie linie lotnicze wpuszczają na pokład od 8 miesiąca więc lepiej sprawdzić za wczasu. asiulek-wcale się nie dziwię, że nie możesz rozstać się ze swoją psiunią. To przecież członek rodziny. Ja zaraz ide odebrac wyniki badań mojej psicy, bo mocz popuszcza i wolałabym coś z tym zrobić, zanim maleństwo zacznie pełzać po podłodze. obawiam się, że to jakieś uszkodzenie nerwu albo inny problem, którego nie da się tak po prostu wyleczyć lekami. jeśli chodzi o foteliki- ja początkowo myslałam, że tego pierwszego to nie będziemy kupować nie wiadomo jakiego za grube pieniądze. jednak mam zamiar (na ktrotkich dystansach, ale...)często jeździć z małą samochodem i kupimy maxi cosi cabrio fix. później się sprzeda razem z wózkiem albo wcześniej. o chicco slyszalam w radiu. masakra, bo niby dobra firma. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uważaj na siebie, bo biegunka w ciąży to nic przyjemnego. Ja miałam leniwo-pracowity weekend. W sobotę totalne lenistwo zakończone grillem, a w niedzielę cały dzień roboty. No i na dodatek wizyta na oddziale położniczym w szpitalu, w którym chcę rodzić. Udało mi się wejść i wszystko obejrzeć, porozmawiać. Nie jest to prywatna klinika i tylko do czystości nie można się przyczepić (wyposażenie typowo szpitalne), ale personel super życzliwy a to najważniejsze. Pytałam o ochronę krocza i wiem, że będą się starać żeby było dobrze i żebym nie była zmasakrowana, ale wiele zależy od tego czy będę współpracowała z położną i czy mam elastyczne tkanki. Kupiłam w tchibo ta pościel, którą reklamują. Śliczna jest. Jeszcze jakąś z ochraniaczami trzeba kupić i będzie dość. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja już nie nadążam za Wami dziewczęta :-). Jeśli chodzi o pielgrzymki w szpitalu i po wyjściu z niego- wiem, że rodzinka się do nas dostosuje i nie będą się na siłe wpychać. Jesli chodzi o zarazki, to dziecka nie można do końca izolować, szczególnie jeśli osoby odwiedzające są zdrowe (jak można oszukiwać i mówić, że jest się zdrowym żeby za wszelką cenę zobaczyć dziecko i roznosić wirusy). Na 100% w szpitalu odwiedzą nas moi rodzice i tesciowie (liczę na pojedynczą salę więc nikomu te wizyty by nie przeskadzały), ale przy karmieniu nie pozwolę im być w sali. Szkoła Rodzenia- super sprawa!!! Szczególnie dla mężczyzny. Zaczęliśmy chodzić i po 2 spotkaniach widzę, ze mój mąż inaczej podchodzi do moich humorów, nerwów, wątpliwości.Ja też czuję się po tych zajeciach bardziej świadoma. Inaczej jest jeśli się o czymś czyta w internecie albo książkach, a inaczej jeśli usłyszy się od dośwaidczonej położnej i mozna zadać nurtujące cię pytania od razu. Polecam. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja właśnie się zważyłam i jestem 9,5 kg do przodu. Moja lekarka powiedziała, że nie jest źle. Część tych kilogramów to woda, która zatrzymuje się w moim organizmie, ale wyniki wszystkie mam dobre więc mam się nie martwić. Mam nadzieję, że zatrzymam się na 13-15 kg. Najważniejsze żeby mała była zdrowa i żebym była zadbana, to po porodzie będzie dobrze. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja miałam ciężki weekend. W sobotę przyszła Pani do mieszkania żeby pomóc w sprzątaniu po remoncie, bo sami nie dalibyśmy rady szybko się z tym uporać. Jak pojechałam do rodziców koło południa mało nie zabiłam ich kota bramą, bo nie mogłam jej zatrzymać. Przycięła kotkę w połowie i tak się zatrzymała. Ja się bardzo zdenerwowałam, kot przeżył i ma się dobrze. Wieczorem zobaczyłam, że plamię i pojechałam do szpitala żeby sprawdzić co się dzieje (moja lekarka powiedziała, że lepiej pojechać i nie bagatelizować). Na szczęście to tylko obtarcie prawdopodobnie od codziennie przyjmoanych globulek. Zrobiłam sobie 2 dni przerwy od nich. W niedzielę na dobre sprowadziliśmy się do mieszkania po remoncie. Nadal mam mnóstwo roboty, bo wprawdzie wszystko pomyte, ale jeszcze poustawiać trzeba (w całym mieszkaniu!!!). Dzisiaj zaczynamy szkołę rodzenia. Niestety nie wiem, czy mój mąż będzie mi towarzyszył, bo ma bardzo dużo pracy a zajecia zaczynaja sie o 17:30 (o 17:00 teoretycznie kończy pracę). Ja mam już prawie całą wyprawkę dla małej (Helenki- prawdopodobnie) i muszę kupić kosmetyki i inne drobiazgi oraz potrzebne do szpitala rzeczy dla mnie. Nadal nie zamówiłam też tapety do pokoju dziecięcego i część elementów wyposażenia pokoiku. Wózek zamówimy za jakieś 3-4 tygodnie. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja na plusie 9kg!!! Nie martwię się tym, bo jestem cała spuchnięta i przypuszczam, że nie przytyłam zbytnio tak naprawdę. Biodra mam szersze niż normalnie (a nigdy nie byłam w nich wąska :-)), ale poza tym nie mam grubszych rąk ani nóg. Ja mam na razie 6 pieluszek tetrowych. Pewnie dokupię jeszcze drugie tyle, bo będę ich używała przykarmieniu, do wycierania buzi, itp. Muszę też kupić kilka pieluszek flanelowych. To na poczatek, a jak będzie potrzeba to się dokupi. Ja glukozę będę robiła pod koniec przyszłego tygodnia. Ciekawe jaki bedzie wynik. Wózek mam dawno wybrany więc czuję się spokojna (chyba, że jeszcze w ostatniej chwili zmienię implast bolder sd ecoline na jedo fyn4 :-)). Implast ma podnoszone oparcie w gondoli i bardzo mi sie ot podoba, bo nie będzie problemu z chęcią oglądania świata przez małą przy jednoczesnej lepszej ochronie przed wiatrem i innymi niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Ja biorę witaminy, żelazo, magnez, osobno witamine C. Dodając do tego moje globulki, to mam całą torbę leków- lekoman ze mnie się zrobił :-). Moja mała daje mi nieźle w kość wieczorami. Dzisiaj rano aż mnie skóra na brzuchu bolała po wieczornych zabawach mojego dziecka. Ciekawe co będzie potem... -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja siedzę na zwolnieniu od lutego i mam to szczęście, że płaci mi pracodawca i koleżanka w kadrach stawia sobie za punkt honoru, żeby pensje szły w terminie. Niby płacą do 10 kazdego miesiąca, ale zawsze pieniądze są wcześniej. Moja firma jest blisko mojego domu więc poprosiłam żeby RMUA nie wysyłali mi pocztą, bo najświeższe potrzebne będzie do szpitala więc sama odbiorę albo mąż podejdzie. U nas konkretny remont się zrobił. Mamy nowe mieszkanie (3 lata temu odebraliśmy klucze, mieszkamy od 2,5 roku) i zaczeły pękać ściany więc wpadłam na pomysł żeby zrobić remont w ramach rękojmi. Trochę się przeliczyłam z zakresem remontu i mamy wielki bajzel w całym mieszkaniu. Makowanie wszystkich ścian. Od jutra sprzątanie się zacznie, ale za miesiąc jeszcze kładzenie tapety w pokoju małej. Tragedia... We wrześniu na pewno nie dałabym rady ani fizycznie, ani psychicznie. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
J zaraz znowu zmykam do mieszkania. Trzeba ekipie zapłacić (tak a propos wydatków). Moja córka była na usg połówkowym ułożona jakoś na ukos z nóżkami trochę w dól. Strasznie się jednak wierci i na usg ok 33-35 tygodnia zobaczymy w jakiej będzie pozycji. Mam nadzieję, że dobrze się ułoży. Zszokowana Aneta- jakiś wózek znajdziesz na pewno. Zwróć uwagę na stelaż, bo przy dwóch pasażerach jest to chyba szczególnie ważne. -
Październik 2010
k_sako odpisał kakusia26 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znowu kilka wątków poruszyłyście nowych- trudno nadążyć :-). Zacznę od tego, iż nasz remont był średnio planowany i pluję sobie w brodę, że wpadłam na ten wspaniały pomysł. Musieliśmy wynieść się do rodziców, a u nich awaria ciepłej wody więc wożę męża rano do nas na kąpiel i odwożę do kolejki podmiejskiej. Kilka razy dziennie jeżdżę do mieszkania zobaczyć czy wszystko dobrze idzie. W całym mieszkaniu pył i smród farby. Nie wiem kto to posprząta, bo ja nie dam rady. W sobotę bardzo sie napracowałam i w niedzielę zostałam skopana przez córkę tak dotkliwie, że bałam się czy nie dzieje się coś złego. Ból w dole brzucha (prawdopodobnie jajnika) trwał ładnych kilka godzin. Dopiero jak się położyłam i postukałam w różne miejsca brzucha trochę przzeszło. W poniedziałek poszłam do lekarki i sprawdziła, że w tamtych rejonach brzucha jest nóżka i bedzie mnię nią pewnie uciskała jeszcze nie raz więc takiego bólu mam się nie bać :-). A propos samochodów. Mamy mondeo kombi z 2006 roku od roku i tylko lejemy paliwo do niego. dobra seria nam się trafiła (mój brat pracował dla firm motoryzacyjnych przez lata i wie co może się psuć w jakim roczniku samochodów i tak twoerdzi a my nie mamy powodów nie wierzyć:-)). Zmieinlliśmy auto, jak zaczęliśmy starać się o dziecko. Nie wiem jednak, jak się do niego pomieścimy z naszym psem. Mamy bokserkę ( a propos psów), która ma półtora roku i psie adhd. Została przez nas przygarnięta tuż przed moim zajściem w ciążę i choć bardzo boję się jak z nią będzie, kiedy do domu przyjdzie dziecko, nie oddałabym jej już. Żałuję tylko, że tak został przez nas rozpieszczona (szkoda nam jej było, bo taka biedna, ktoś ja wyrzucił) i teraz ciężo ją okiełznać teraz. My mamy prawie wszystkie konieczne na początek ubranka (część w rozmiarze 56, część na 62), ale nadal duzo do kupienia. M.in. rożek. Z mebelkówq potrzebujemy tylko szafy i przewijaka na łóżeczko (taki będzie chyba dla nas najlepszy) oraz nowego materacyka do łóżeczka. Łóżeczko mamy po moich bratanicach, mamy dostać kołyskę od cioci męża, komoda już stała w pokoju dziecięcym i trzymałam tam duuuuużżżżżoooo swoich ubrań. Niania elektroniczna jest mi niezbędna i to z monitorem oddechu. Wprawdzie mieszkamy w mieszkaniu, ale jak zamknę drzwi do sypialni, to nic nie usłyszę. Przy psie będę musiała zamykać drzwi, nie ma wyjścia. Boję się nagłej śmierci łóżeczkowej dlategoniania z monitorem. My wózek mamy wybrany. http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1625&osCsid=af5 Kolor jeszcze nie wybrany i nie wiem w jakim kolorze kupić fotelik maxi cosi, bo tylko taki wchodzi w grę. Mój mąż pewnie zbyt dużo wolnego nie będzie mógł wziąć po porodzie, jak dalej będzie miał tyle roboty. W poniedziałek zaczynamy szkołę rodzenia a raczej pewnie zaczynam, bo znowu dołozyli mu pracy i będzie się wyrabiał. Mam nadzieję, że jakieś 1,5- 2 tygodnie po porodzie będzie z nami. Jeszcze bym chciała żeby w wakacje miał kilka dni chociaż wolnego :(