Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

k_sako

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez k_sako

  1. Ja jeszcze kisiel jagodowy wcinam. Niestety moja mama, która robi najlepszy kisiel na świecie wyjechała. Teraz sama będę musiała sobie kisiel gotować. Na szczęście w zamrażarce rodziców jest kilka kilogramów jagód i jeść mogę do woli. Dzisiaj mam totalnego lenia. Nie wyspałam się, bo mój pies z kotem moich rodziców nie darzą się miłością i z samego rana urządziły sobie pościg po domu. Obie nie przywykły do stałego towarzystwa innego zwierzaka. No i mam tu niezły cyrk. Na szczęście to tylko 3 tygodnie :-).
  2. zocha2021- widziałam serduszko. Czy lekarz mówił, że może być coś nie tak? być może aparat do usg nie był najlepszy i nie zauważyłaś serduszka, a lekarz mógł podejść do badania rutynowo- wszystko dobrze, no to dobrze i koniec. plamienia i bóle się zdarzają. Mnie omijają odpukać. Jeśli coś cię martwi, pójdź do lekarza i porozmawiaj. Może niepotrzebnie się stresujesz.
  3. ertu, tak jak ja jest w ósmym tygodniu. Widać już serduszko i dzidziuś pod koniec 8 tygodnia osiąga około 2cm. Ja mdłości dzisiaj nie mam, ale nic mi nie smakuje. przez ostatni tydzień na śniadanie jadłam tylko bułkę z serem żółtym i tylko to mi wchodziło. Dzisiaj smakowała obrzydliwie. wcinam ciasteczka imbirowe i może to po nich jest mi trochę lepiej. Chociaż to chyba zbyt daleko idąca hipoteza :-)
  4. niestety jeden może się nie rozwinąć. u mnie tak właśnie jest. Chociaż jeszcze podobno są jakieś szanse, że będzie dwoje.
  5. Zawroty głowy się zdarzają. Niestety dzisiaj niewiele w moim organizmie jedzonka zostało i też jestem w kiepskiej formie. Niestety ze spaniem mam trochę problemów. Bijące serduszko to najpiękniejszy widok na świecie.
  6. Myślałam, że mnie to ominie. Niestety wymioty się pojawiły :-( Mam nadzieję, że to tylko jednodniowy wybryk mojego organizmu.
  7. Ertu- to miałaś ostatnio trochę przeżyć i mała istotka przy okazji też. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
  8. Jeśli zwolnienie jest z kodem na ciążę, to wypłacają 100%. Po 30 dniach pieniądze idą z ZUSu albo od pracodawcy, ale ZUS zwraca pracodawcy pieniądze za wynagrodzenie. Jak ZUS wypłaca zwykle są opóźnienia, ale to zależy od miasta.
  9. Dodam, że chłopak ma mnie zastępować a nie wie jak czytać umowy, jak rozliczyć jakiekolwiek własne wydatki służbowe (a nie mamy asystentek, które robiłyby to za nas), jak opisać faktury i gdzie znaleźć dokumenty.
  10. Mnie dzisiaj dopadł ból głowy. Jestem strasznie senna, ale od 2 godzin nie mogę usnąć. Ja dzisiaj byłam bliska wymiotom, ale na razie się trzymam. Jestem wściekła, bo debil z biura nie jest w stanie pierdnąć beze mnie. Dzwoni 100 razy i zadaje debilne pytania. Mam dosyć. Chyba wyłączę służbową komórkę. Obiecałam, że pomimo zwolnienia postaram się pomóc co nieco. Niestety niektórzy nie rozumieją, że kobieta w ciąży może się źle czuć i zadają pytania typu: A gdzie mogę znaleźć fakturę za cośtam sprzed 2 miesięcy? Nie trzeba być mistrzem intelektu żeby domyślić się, że w księgowości. I tak na okrągło.
  11. Beti_2610 - powodzenia, będzie dobrze
  12. Znalazłam spodnie w szafie, które kiedyś dała mi mama. Są bardzo elastyczne w kolorze ciemnego jeansu. Będę wyglądała jak człowiek wychodząc na dwór, a nie tylko w dresie :-). Niestety z tymi ubraniami jest trochę problemu. Kiedy potrzebne są ciuchy ciążowe to bardzo indywidualna sprawa. Moja tesciowa podobno też około 3 miesiąca miała problem żeby założyć cokolwiek, co przylegało choćby do brzucha. Zaniosłam zwolnienie do pracy i zaświadczenie o ciąży. Wszyscy mocno zdziwieni. :-)
  13. Szanse jakieś jeszcze są,, że drugi pęcherzyk się rozwinie. Jednak są to niewielkie szanse. Zaświadczenie, że jestem w ciąży. Większość kadr nie wymaga takiego zaświadczenia, ale na wszelki wypadek wzięłam. :-)
  14. No-spa jest ok w ciąży. Jako jeden z niewielu leków. :-) Ja po wizycie u ginekologa. Jest jedna dzidzia. Ma centymetr długości i spory pęcherzyk. Drugi pęcherzyk jest mały i pusty. Mój mąż jeszcze nie ochłonął. Mam założoną kartę ciąż, zaświadczenie do pracy wypisane, leki na grzybice są, zalecenia co do dalszych badań też. Żeby tylko zdrowe było :-) Aneta-jak na razie jesteś jedyną przyszłą mamą bliźniąt. Trochę zazdroszczę, trochę nie (bo leniuszkiem jestem i jak ja bym sobie radę dała). :-)
  15. Aneta- a propos "dają popalić"- jak twoje palenie??? Udało się ograniczyć bardziej albo rzucić?
  16. Aneta - trzymaj się !!! Mi do mdłości doszedł od czasu do czasu odruch wymiotny. Na szczęście bez wymiotów i oby tak dalej. Kiedyś śmiałam się z koleżanki, która w drugim miesiącu, kiedy jeszcze nic nie było widać, zaczęła chodzić w spodniach ciążowych. Teraz jej się nie dziwię- nie mam co na siebie założyć. Niby nie przytyłam i nic nie widać, ale wszystkie spodnie cisną przeokropnie. Wczoraj po kilku godzinach w ulubionych, najwygodniejszych do niedawna jeansach myślałam, że zwariuję. Wieczorem dość mocno ciągnął mnie przez to brzuch. Muszę sobie kupić jakieś tanie spodnie na okres przejściowy, najlepiej z dużą ilością elastycznego włókna. Czy wy też tak macie?
  17. cześć dziewczyny. Dzisiaj wizyta u ginekologa. Nie mogę się doczekać. Mąż wyrwie się z pracy i jedzie ze mną :-). Nie mogę się doczekać. :-)
  18. milunia123- pierwszy trymestr trwa 12 tygodni, kolejne są trochę dłuższe. Nie martw się, jeśli nie masz plamień, ostrego bólu w podbrzuszu, to pewnie wszystko w porządku. Wszystkie w mniejszym lub większym stopniu odczuwamy ciążowe dolegliwości. Trzeba to przetrwać- później będzie lepiej. :-) Śniło mi się dzisiaj, że na USG wyszło, że jest jedno dziecko, że drugi pęcherzyk się wchłonął, a ja obudziłam się spłakana. Do tej pory mówiłam sobie, że się nie zmartwię jeśli będzie jedno dziecko, że to byłoby nawet lepiej.
  19. To coś co pojawiło się na moim dekolcie, to nawet nie są pryszcze. To jest coś bliżej nieokreślonego- wielkie i bolące wypryski. Z twarzą jest ok.- trochę gorsza cera niż przed ciążą, ale problemy raczej z zaczerwieniami, drobnymi krostkami. Z kotem postaram się nie spać w łóżku :-). Leukocyty zrobiłam jeszcze raz i się uspokoiłam- wcześniej źle pobrałam próbkę najwyraźniej. Wszystko w normie. Aneta- jak ja Ci zazdroszczę, że już wiesz, że będą bliźniaki. Ja do poniedziałku w niepewności.
  20. Dziewczyny, krótkie pytanie- czy macie może podwyższone leukocyty w moczu? Ja mam 5 krotnie przekroczoną normę i się martwię. Wiem, że to może przez infekcję, którą mam, ale to nic nie zmienia. Oby do poniedziałku. Na szczęście kotka nie używa kuwety- wyprowadza się na spacer. Zresztą mieszkałam z nią pod jednym dachem z 6 lat i nic nie złapałam...
  21. my na szczęście też dość krótko, trochę ponad pół roku. Chociaż wydawało się, że to trwało wieczność. Podjęliśmy decyzję o dziecku prawie 2 lata po ślubie(znaczy ja podjęłam, bo mąż chciał jeszcze przed ślubem).
  22. Ja mam nadal mdłości. Na szczęście bez wymiotów. Czy któraś z Was beka. Ja bekam od tygodnia i nie mogę nad tym zapanować. Wstyd do ludzi wyjść a w niedzielę na kolację walentynkową mąż mnie zabiera. Ale mu wstydu narobię :-)
  23. Ciekawe, czy dołączy się stopka do postu, teoretycznie powinna :-)
  24. Może da radę dorobić podpis, który byłby dołączany do każdego postu. Zaraz poszukam jakie opcje ma to forum.
×