k_sako

Maxi-Cosi CabrioFix, czyli coś takiego http://allegro.pl/item1171895345_maxi_cosi_cabriofix_od_dudek_warszawa.html Mały naszych znajomych urodził się we wrześniu zeszłego roku i właśnie w zeszłym tygodniu przesiadł się do nowego fotlika, bo ten stał się troche zbyt mały więc wychodzi na to, że jeszcze na lato się przyda. Jednak jesli nie bedziesz maleństwa wozić ze sobą na krótkie wypady np do sklepu, to obędziesz się pewnie bez wpinania go w stelaż wózka.

Ja mam wizyty nadal co miesiąc, chyba że coś będzie mnie niepokoiło to mam się pojawić. Lekarka powiedziała, że szyjka się usztywniła i jest długa. Co dokładnie słychać u małej powie mi w czwartek na USG. No i zapytałam o zwolnienie i macierzyński, bo podobno niektórzy lekarze dają zwolnienie tylko do 2 tygodni przed planowanym terminem porodu a potem na macierzyński wysyłają (chociaż 2 tygodnie macierzyńskiego przed porodem jest przywilejem a nie obowiązkiem ciężarnej). Okazało się, że dostanę zwolnienie na 2 tygodnie po planowanym terminie, bo nawet jak urodzę w trakcie zwolnienia, to nic się nie stanie, automatycznie przejdę na macierzyński. :-)

Filipki- jedź do najbliższego szpitala i sprawdź, czy wszystko dobrze. Podłączą cię do KTG i sprawdzą czy nie są to skurcze regularne. Jak nic się nie dzieje- będziesz już spokojna a tak to stes nie wplynie dobrze na maleństwo. Ja śpię większą część nocy na lewym boku, ale na prawym też sypiam (między nocnym sikaniem więc nie za długo :-)). Moja lekark powiedziała, że jak małej będzie źle-da mi dosadnie znać :-). Miałam dzisiaj wizytę i wszystko dobrze. Trochę powinnam zwolnić z tyciem, bo przez miesiąc prawie 5kg mi przybyło (jak byłoby chłodniej na pewno byłoby ok. 3kg-opuchlizna też swoje waży). W czwartek mamy USG u mojej lekarki w innej przychodni z lepszym sprzętem to będę wszystko wiedziała. Dziasiaj tylko sprawdziła macicę, szyjkę i tętno małej. Oby do czawrtku.

No już na nogach. Muszę się szybciutko szykować, bo za pół godzinki wychodzę do fryzjera. Noc miałam masakryczną i musiałam umówić się z mamą, żeby robiła dzisiaj za moją taksówkę. Sama nie nadaję się za kierownicę chociaż jestem aktywnym kierowcą od prawie 9 lat.

Witam dziewczęta w ten piękny poranek. Tak, tak- nie ma jeszcze 5 a ja na nogach od godziny. Helenka uznała, że kopanie w okolice jajnika, wątroby i innych narządów po prawej stronie brzucha jest cool i pół nocy z głowy. Zaraz spróbuję położyć się do łóżka, bo w ciągu dnia nie mogę sobie dzisiaj pozwolić na sen i chciałabym jak najwięcej pospać teraz. Dzisiaj i fryzjer i wizyta bratanic i na koniec lekarz. Mąż w sobotę zameldował się o 1. Byłby wcześniej gdyby nie picie za Helenkę. Do napisania. Miłego dnia.

Cześć. Ja chyba mam dla siebie większość potrzebnych do szpitala rzeczy, podobnie dla maleństwa. Jutro wieczorem chcę się przymierzyć do pakowania torby, żeby sprawdzić czego mi brakuje. Jestem zła!!! Mój mąż bawi się na bankiecie i miał wrócić o 23, ale zadzwonił i poinformował, że ma taksówkę juz zamówioną na 24. A ja mam tak, że nie usnę póki nie wróci :-(. Tak dba o swoją ciężarną żonę. Najgorsze, że sama go tam wysłałam.

Z ryżu z warzywami wyszło danie chińskie. Jak zawsze zaczęłam szperać w lodówce, coś dodawać i znalazłam i kiełki i olej sezamowy i parę innych rzeczy, które urozmaiciły danie. Teraz tylko czekam na męża :-) Mi też nie chce się ostatnio gotować, ale jutro popołudnie spędzę w kuchni. Taki mam plan :-). Miłego weekendu.

Ja dzisiaj na obiadek zrobię ryż z warzywkami. Będzie pycha i prosto. Wczoraj przywiozłam do mamy wszystkie ciuszki, bo ma dwie suszarki i miejsce żeby wszystko rozłożyć i przygotować. Dzisiaj przyjeżdżam i niespodzianka- wszystko poprane i wiekszość poprasowana. Bez prawa jazdy sobie życia nie wyobrażam. Niestety rzadko teraz jeżdżę, bo nie mam kontroli nad spuchniętymi strasznie nogami i już ledwo się mieszczę za kierownicą (niby duży samochód i fotel i kierownica ustawiane w kilku płaszczyznach, ale miejsca na brzuch mało :-)).

Cześć dziewczęta. Witam nową koleżankę. Znowu tyle tematów poruszonych zostało, że trudno nadążyć. Wczoraj mnie nie było. Rodzice wyciągneli mnie na zakupy, bo miałam okropnego doła. Dowiedziałam się, że koleżanka z innego forum straciła dziecko w 29 tygodniu i na dodatek moja koleżanka, która była szczęśliwa, bo zaszła w ciążę dowiedziała się, iż w pęcherzyku nie ma zarodka i szanse na jego pojawienie się są minimalne. Płakałam przeokropnie. Wieczorem mąż dla poprawienia humoru zabrał mnie na stadion legii na wielkie otwarcie. Pierwszy raz byłam na stadionie, ale na pewno nie ostatni. Super wrażenia. Później pojechaliśmy na późną kolację do centrum. Wspaniały wieczór, po kiepskim dniu. Temat pracy, powrotów do niej i pensji jest dla mnie ciężki. Ja w związku z nieobecnością w pracy w okresie wypłacania premii za ostatni kwartał 2009r. tejże premii nie otrzymałam. Nie mam gdzie wracać (i nie chcę) więc po porodzie będe musiała się wziąć za siebie, żeby szybko znaleźć pracę. Wszystkie dziewczyny z Warszawy mają termin na ten sam dzień. Niezły numer. :-) Ja mam zamiar się w przyszłym tygodniu spakować do szpitala. Zostanie 1,5 miesiąca więc bedzie juz pora. W pokoju Helenki nadal nie położyliśmy tapety, ale to w następny weekend. Mój mąż i mój tata ogarną :-). Wstawi się mebelki (tylko szafę do ikei pojedziemy dokupić i będzie gotowe. No i dostaniemy wkrótce przesyłkę z prezentem w postaci kołyski. Przez pierwsze 4-5 miesięcy chcę mieć córeczkę jak najbliżej, ale nie w łóżku. Będę się też starała jak najwięcej ją kangurzyć, ale bez chusty (więc to nie będzie proste). Zobaczymy jak wyjdzie. Muszę wymyślić coś na obiadek dobrego, ale teraz zmykam do rodziców na kąpiel (dobrze, że już jutro włączają ciepłą wodę :-)).

Ja mam 14,5 kg na plusie i się nie martwię. Mam nadzieję, że nie przekroczę 20kg do końca, ale jak bedzie więcej trudno. Dzisiaj spotkałam nauczycielkę z liceum na mieście i zrobiła wielkie oczy, że rodzę na poczatku października, bo dla niej wyglądam na 6 a nie 8 miesiąc. Powiedziała, że ciąża odjęła mi lat i że wyglądam jak w 1 klasie liceum. Zachwycała się moją cerą itd. Tak mi było miło. Ja mogę z listy rzeczy do kupinia wykreślam przewijak i pokrowiec na niego. Mamusia kupiła.:-)

Cześć dziewczęta. Co wy tak wczoraj o obozach zaczęłyście. Widzę, że na siłę się ktośzdołować się chciał chyba.:-) Ja zaraz zmykam do rodziców żeby się wyprysznicować więc pewnie u mamusi cały dzień mi się zejdzie :-). Papużki nierozłączki z nas. Miłego dzionka.Papa

Ja prosiłam o deszczyk a nie o burzą. Ja się tak nie bawię. Idę robić obiad, bo mąż z pracy wychodzi i za godzinkę bedzie. Do jutra zapewne. papa

Ja też chcę deszzczu i chłodku. Proszę podesłać trochę do Warszawy.

Aneta- będzie dobrze. Hemoglobinę żelazem podreperujesz. Bakterie w moczu są niefajne, ale jak szybko dostaniesz leki to się ich pozbędziesz. Ja natwoim miejscu zrobiłabym jeszcze raz badanie, bo jeśli się źle do niego przygotowałaś, to wynik może być przekłamany (ja miałam tak kiedyś z krwinkami w moczu). Cukrzyca ciążowa to niefajnie. Na szczęście norma nie jest przekroczona bardzo drastycznie więc pewnie czeka cięmierzenie cukru parę razy na dobę i dietka. Ważne, że idziesz do lekarza już jutro. Głowa do góry.

postanowiłam upolować jakis ladny stanik na sesje. Takich zdjec nikomu nie pokażę, ale bedę miała pamiatkę. Oprócz tego mam kilka pomysłów na tą sesję. Zobaczymy :-). Strasznie się podjarałam. Ja dzisiaj zaliczylam pedicure. Takie mam ładne stopy. Super uczucie.

Chyba musze sobie kupić jakąś ładną bieliznę, bo na akty się nie zgodzę :-) Jak będę miała zdjęcia to się pochwalę, a co :-).

Zapomniałam się pochwalić :-) - w przyszły piątek mamy sesję zdjęciową. Myślałam, że znajomy zrobi ją w plenerze, a on zaprosił nas do swojego studia. Podejrzewam, że z żoną już mają pomysł na całą sesję :-). Już nie mogę się doczekać, tylko nie wiem jakie ubrania ze sobą wziąć.

No ładnie, nie ma to jak złapać gorącą blachę gołą ręką. Ja bardzo uważam, bo już 2 razy mało nie zrobiłam tego samego :-). U mnie nie ma ciepłej wody od wczoraj więc jeżdżę do rodziców, ale dzisiaj chciałam rano się przepłukać więc zrobiłam to jak mąż jeszcze był w domu, bo jak jestem sama nie wchodzę już do wanny. Z tą moją niezdarnością ciążową wolę nie ryzykować, że coś mi się stanie, jak jestem sama.

W Anglii nie trzeba pracować na czarno, żeby mieć dobrze. Dla imigrantów mają mega ulgi podatkowe. 48 zł dodatku dla samotnej matki- no to sie rzucili.

Spot jest super, tylko kogo to ruszy. Chciałabym mieć 3 dzieci, ale gdybym wiedziała, że jakby coś złego się w moim zyciu wydarzyło mogłabym liczyć na pomoc finansową państwa, a nie tylko na prywatne ubezpieczenie na życie moje i męża. Dzisiaj idę na pedicure, ale się cieszę. Na dodatek za darmo, bo zbierałam przez ostatnie lata punkty w salonie kosmetycznym i mogę je wykorzystać :-).

Niestety taki mamy rząd i jeszcze Komorowski został prezydentem (nie to żebym była fanką innej opcji, ale on na pewno nie pomoże temu państwu). Niestety w Anglii też nie jest tak kolorowo dla rodowitych anglików, tylko imigranci mają tak dobrze. Jak zabiorą becikowe, to chyba trzeba będzie jakiś protest urządzić. Moim zdaniem, osoby z b. małym dochodem powinny dostawać zdecydowanie więcej niż 1000zł, bo to śmieszne.

Dzisiaj w rossmanie kupiłam pieluszki babydream. Fajnie jakby małej pasowały, bo zawsze taniej niż pampers. Mogłabym tam chodzić codziennie i na pewno nigdy nie wyszłabym z pustymi rękami.

Dobrze, że w weekend was podczytywałam. Nie musiałam nadrabiać. :-) Nic nie piszcie o Lidlu!!! Chętnie bym tam zrobiła zakupy, ale najbliższy 10km ode mnie :-(. Na pewno jechała nie będę, a męża też nie da rady wyciągnąć. Jeśli mowa o długości związków- my w przyszłym tygodniu mamy 3 rocznicę ślubu a 6 października 10 lat znajomości będziemy świętować (mam nadzieję, że już z Helenką). Ta lista dodana przez ertu (jeśli się nie mylę) jest taka jak moja i większość już mam. Brakuje nam jeszcze pościeli, prześcieradełek, podkładów ceratkowych, przewijaka, rożka i duperelków różnych. Pewnie niedługo z mamą na zakupy się jeszcze raz wybiorę i będzie załatwione. Wczoraj kupiliśmy na allegro kosz na zużyte pieluchy i nie mogę się doczekać jak przyjedzie. Zrobiłyście mi smaka na karmi malinowe. Zaraz wyjmuję z lodóweczki. Jest niezastąpione na te upały

My dzisiaj mamy małą imprezkę też, tzn. będziemy oglądać z bratem mojego męża i jego koleżanką filmik. Ja mam zakupione chipsy z jabłek i malinowe karmi. :-) Jutro grill. Szykuje się intensywny weekend. My leżaczka nie kupujemy. Przypuszczam, że dostaniemy od męża z pracy więc nie będę nawet wybierała, bo potem będę żałowała że dostaliśmy taki a nie inny :-). Dorota ja biorę magne B6 3 razy po 2 tabletki.

Pępkowe, hmmm... Ja też się zastanawiam, jak taka impreza się skończy. Mój mąż kolegów raczej nie zaprosi do domu. Prędzej pójdą do knajpy, która jest po drugiej stronie drogi. Na pewno się zmasakruje, bo mój brat mu nie daruje. Ostatnio poszli do kolegi na pępkowe razem i mój brat u nas później nocował. Musieli się prowadzić do domu o 4 rano. Niestety tego się nie przeskoczy.