zazu8338

Dzień dobry:*** wczoraj poszalałam jestem beznadziejna:(ale od dzisiaj trzymam dietę bo tak dalej być nie może, według mojego planu za tydzień miałam ważyć 69;/a jak będzie tak dalej to będę miała 79;/więc dzisiaj dieta,mam zamiar poćwiczyć i oprócz tego sprzątać:) ale jest fajnie cieplutko:)pojechałam do tesco na zakupy to myślałam że się ugotuję w samochodzie:pchciałam dzisiaj nad jakieś jeziorko jechać poopalać się no ale niestety mój idzie do pracy więc jestem skazana na siedzenie w domu;/chociaż może i dobrze, nikt nie będzie musiał oglądać efektów mojego obżarstwa:p a zaraz będę opalona bo się wysmarowałam samoopalaczem:p może jeszcze trochę na balkonie wystawię się do słoneczka:) no nic idę poczytać co pisałyście:)

a Karolcia to wcale nie jest śmieszne, że jak widzisz igłę albo wenflon to ci słabo, pocieszę cię że ja też tak mam:pod razu nogi jak z waty mi się robią i muszę usiąść:p pisałam wam kiedyś jak byłam z moim na izbie przyjęć z tymi kamieniami nerkowymi i wtedy z daleka z drugiego końca sali widziałam jak mu igłę wbijają i w tym momencie bardzo niemiły lekarz kazał mi się wynosić z izby, a ja nie byłam w stanie wstać z krzesła bo tak mi się słabo zrobiło:p i mu to mówię, że jak mi zaraz to przejdzie to wyjdę bo tak to jak wstanę to się przewrócę, oczywiście wyśmiał mnie ale pozwolił jeszcze tą chwilę zostać, musiałam bardzo przekonująco wyglądać:p dobra trzeba się ruszyć bo przyrosnę do tej kanapy:p

dzień dobry:* ja miałam dzisiaj rano takiego lenia, że nie poszłam do pracy:p pójdę dopiero w poniedziałek, należy mi się czasem jakieś wolne a co:purlopu nie mogę wziąć także chociaż te 4 dni poleniuchuję sobie:) na śniadanko zjadłam jajecznice, a co dalej to jeszcze nie wiem:p Ewelka jak dowiesz się czegoś od Hani to koniecznie napisz Gunia ty to masz z tą pracą...naprawdę idzie się wykończyć;/ Rossinova nie bój się lekarza:) idę coś posprzątać bo po wczorajszym trochę burdel mam;/

a ja już kończę 2 browarka, nie cierpię diety jak mam wolne bo mi ona po prostu nie wychodzi:(

hej:* ja dopiero o 12 się obudziłam:p ale wstałam też o 5 jak mój wrócił z pracy i grasowaliśmy do 8 rano więc później musiałam odespać:p już jestem po śniadanku - płatki z mlekiem i po obiadku zapiekanka z przepisu ewelinki:)ale tym razem tak się nie obżarłam, starałam się ograniczyć:p nie waże się bo mam @ i jakoś w ogóle nie mam ochoty włazić na tą wagę, bo co wejdę to jest tyle samo albo więcej...te 74kg będzie mnie chyba do końca życia prześladować:( Haniu mam nadzieję, że z mamą będzie coraz lepiej i szybko wróci do zdrowia i do domku:) Wpadnę później pa:***

Dobry wieczór:* wczoraj miałam wyłączonego neta, dzisiaj jestem nie w stanie po parapetówce u kuzynki więc popiszę rano* dobranoc kochaniutkie:***

Dobranoc Ewelka:) Ja dzisiaj niestety z wami nie posiedzę, bo czuję się okropnie;/ale jutro obiecuję, że będę się udzielać:) dobranoc:*

hej:*** ja dopiero teraz bo zalatana byłam;/ogólnie weekend zaliczam do porażek pod względem diety, dzisiaj już jest lepiej bo zjadłam rano 2 małe kanapki z serem żółtym, a później grahamkę i 250g twarogu.nic więcej już nie mogłam zjeść, bo jakoś niedobrze mi jest od jakiejś 16:(do tego dostałam okres i mnie strasznie bolą cycki i plecy nad nerkami także dzień mam dzisiaj straszny;/ zważyłam się u taty na zwykłej wadze i pokazała 71:p a moja pokazuje prawie 75, przydałaby się trzecia żeby mieć jakiś obraz tego która dobrze waży:p lecę nadrabiać zaległości, bo trochę mi chyba tego narosło:P

heh widzę, że nie jestem sama z tym mega obżarstwem:p czyżby to jakiś taki dzień?? Sandra oglądałam zdjęcia z babcia, naprawdę duże podobieństwo:)a jak ty ślicznie kochana wyglądasz:)nie dziwię się koledze że cię napastuje:Dgdybym była facetem to sama bym to robiła:p

jest tu jeszcze ktoś?? ale ja jestem beznadziejna:(nawet nie napiszę co jadłam ok.20 bo mi wstyd, nażarłam się jak prosiak;/ciekawe co mi waga pokaże rano...:(

hej:*** Haniu gratuluję tuniki w rozmiarze M:):):) Kasi gratuluję zakupu rumaka:)mam nadzieję dziewczynki że wycieczka wam się uda:) Ja dopiero wróciłam bo byłam z wizytą u kuzynki zobaczyć jej nowe mieszkanko:)i oczywiście wrobili mnie we wnoszenie rzeczy na 3 piętro:pale chociaż trochę kcal spaliłam:p a w nagrodę za to zjadłam u niej 1 mały kawałeczek pizzy na obiad:) Także mój dzisiejszy bilans wygląda tak: bułka wieloziarnista z serem żółtym 250g twarogu i pomidor kawałek pizzy trochę głód mnie zaczyna łapać ale postaram się go przezwyciężyć:) Nie wiem czy jutro zajrzę, bo od rana idę do pracy, a później jadę do taty i wracam w niedzielę ale chyba nie idę na tą rocznicę komunii. A teraz mi się nudzi i idę się czymś zająć albo wyjdę gdzieś:p

Oj mea ja wiem co czujesz z tą dietą, bo mam tak samo:p niby już mi się znudziło, ale ja chcę jeszcze i muszę jeszcze i tkwię w takiej sytuacji...nawet za bardzo nie wiem jak mam to uczucie ubrać w słowa:p nawet jak zrobiłam sobie parę dni odpoczynku od diety to i tak ciągle o tym myślałam że teraz jak mi się przytyje przez te parę dni to będę musiała np.ten 1kg od nowa zrzucać itd. jakoś głupio to napisałam:pale jak mówię nie umiem opisać tego uczucia i tych myśli:p Sandra wiem to super uczucie jak się takie rzeczy słyszy:)widzisz każdy ci mówi że ty nie możesz ważyć tyle ile ważysz, ja też tak twierdzę:)chętnie zobaczę twoje zdjęcie z babcią, nie wiem czy już wysłałaś ale teraz za bardzo czasu nie mam, więc obejrzę wieczorkiem:) Ewelka widać, że Gabi bardzo się podoba u babci:)pewnie nie będzie chciała jechać do domu:p Samante biedulka:(dobrze, że na dzisiaj się nie zgodziłaś na przygotowania:)ja też idę w niedzielę na rocznicę komunii, a tak mi się nie chce że szok, bo wiem że spędzę tam cały dzień jedyny wolny jaki mam po całym tygodniu pracy:(no ale trudno jak mus to mus:( mam nadzieję, że jednak zacznie pracować mamie ta trzustka i obędzie się bez operacji:) Gunia ty to masz teraz przerąbane jak ten facet z netem wyjechał:(a ten twój brat to taki wredniak:p ale ja też dla mojego taka byłam, jak nie zapomnę to napiszę później co ja mojemu robiłam żebym mogła dłużej siedzieć na necie:p Karolcia no z jednej strony mam fajnie, że nikt mną nie rządzi ale z drugiej jestem zależna od klientów;/jak nit nie przyjdzie to kasy nie będę miała, a czynsz i za towar trzeba zapłacić:(no i nie mogę wyjść z pracy i odciąć się od niej, ja tak jakby całą dobę jestem w pracy:p często nie mogę zasnąć wieczorem bo myślę co muszę zrobić, gdzie dzwonić, jak coś załatwić;/także lekko nie jest, ale sama się zdecydowałam na to bo ja nie cierpię jak ktoś mną dyryguje i wiem że w normalnej pracy ciężko byłoby mi wytrzymać:p jak ktoś mi mówi co mam zrobić to choć wiem że muszę się słuchać to i tak podświadomie się nakręcam żeby zrobić to inaczej albo coś bo nie cierpię rozkazów:p dobra lecę bo już chyba nie zdążę:p papa:*********

Karolcia pewnie, że możesz:)prowadzę własną działalność,mam sklep-hurtownię z art.papierniczymi i zabawkami:p Dziewczynki znowu mnie przeczyściło:pPo przeczytaniu wpisów Kamilki postanowiłam posprzątać kuchnię:p i jak starałam się doszorować piekarnik to mnie tak złapało że masakra:p ledwo zdążyłam:p no i mam do was pytanie:p znacie jakiś dobry środek do czyszczenia piekarników??robiłam już octem i pastą z sody oczyszczonej i trochę zeszło, ale jak dla mnie za mało:p Blondi nie przejmuj się tym mazurkiem, jesteśmy tylko ludźmi więc każdemu może przydarzyć wpadka:)a spodenki może uda się wymienić:) Nie pisałam wam wcześniej bo myślałam że moja waga wariuje...w poniedziałek było 75,1 a dzisiaj 73,6:)zważyłam mojego co by mieć obraz tego czy się nie zepsuła, ale po jego wyniku widzę że nie:)mam nadzieję, że nie jest to jakiś chwilowy spadek:Pheh ale się cieszę:):):)

ej no każdego posta mi ucina...co jest?????????????????????? głupia kafe zaraz się obrażę i już dzisiaj tu nie wejdę, bo 3 raz tego samego nie będę pisała:(

Dobranoc Ewelka:*** Współczuję z powodu pieska:(

Sandra nie no gdybym na 3 piętrze mieszkała to bym jednak nie poszła do tej pracy:p albo szukałabym tych kluczy do skutku:)mogłam jeszcze zostawić otwarte drzwi i sąsiadów poprosić żeby pilnowali bo tutaj wszystko słychać, ale biedni by siedzieli i słuchali przez pół dnia a do tego pomyśleli że jakaś głupia:p Karolina ale cę kolega załatwił z tym urlopem;/ale może nie będzie tak źle i da się go jakoś przesunąć:) Oglądałyście film "świetliki w ogrodzie"??właśnie go oglądam ale jakiś dziwny jest, nawet nie umiem określić czy mi się podoba czy nie:p

lecę oglądać jakiś film:p wpadnę później:)

Hej:* Ja dopiero teraz bo byłam u mamy i teściowej(której nie zastaliśmy:p) Mój bilansik dnia: rano 2 jajka na miękko z dwoma kromkami chleba orkiszowego cieniutko posmarowanymi masłem i 2 plasterkami pomidora - nie wiem ile to kcal liczę koło 300:p w pracy 250g twarogu półtłustego i pomidor ok.330 kcal kawa ze słodzikiem, bo ja muszę mieć bardzo słodką, a cukier nadrobiłby mi duuużo kcal:p obiad:galaretka z truskawkami i bitą śmietaną i kawałek biszkopta z galaretką, truskawkami, brzoskwiniami i budyniem - tego to już w ogóle nie umiem policzyć:(ale nawet jeżeli wyjdzie 600 to będzie ok.1200 na cały dzień, na pewno lepiej niż przez ostatnie parę dni:p nic więcej nie jem dzisiaj:)a no i wypiłam morze czerwonej herbaty:p narzekałam rano, że muszę wypić normosan, oświadczam że już nie muszę, tak mnie jakoś złapało w pracy że prawie biegłam, a akurat na to weszla jakaś klientka która chodziła i wszystko oglądała...myślałam że się wścieknę:p ale jakoś wytrzymałam, ciągle w myślach powtarzałam żeby już sobie poszła:p Witam nową koleżankę ja jestem Zuzka:) Sandra ja niestety też widzę efekty obżarstwa także nie jesteś sama:(ale bardzo ładnie dzisiaj jadłaś:) Udanego spotkania z Jarkiem:) Ewelka to nie ja z tą lewatywą:p Gunia kupiła zestaw i miała wypróbować:) Emi miłego wyjazdu:) Kamila każdy inaczej reaguje na kolczyki...Mi np.nie było nic, po dwóch tygodniach chyba zmieniłam z tych co dają na zwykłe i nic mi się nie działo:)to było jakieś 16 lat temu chyba:p ale moja siostra też wtedy przebijała i do teraz jej ropieją;/tylko myślę, że u niej to jest uczulenie na nikiel?nie wiem czy na to ale na jakiś składnik takich metalowych zwykłych kolczyków, bo na brzuchu w miejscu gdzie pasek albo guzik dotyka jej skóry to też jej się tak robi.Ja bym zaryzykowała na twoim miejscu, ale zrobisz jak zechcesz:) Blondi ty też bardzo ładnie dzisiaj jadłaś:)i dobrze, że ziółka podziałały:) Mea nie rób nam smaka:)podziwiam że wytrzymujesz tam o jabłku:) Wiecie co ja rano odwaliłam?? miałam mieć autobus za niecałe 15 minut a chciałam jeszcze iść do sklepu po bilet i fajki, a tam zawsze jest kolejka więc żeby zdążyć to chciałam wyjść wcześniej.no i ja chcę zamknąć drzwi a klucza nie mam;/wszystko przeszukałam, ciuchy w których wczoraj byłam, wywaliłam całą torbę, szuflady, koszyczki i nie ma.dzwonie do mojego, mówi że nie brał mojego klucza:(już miałam nie iść do pracy ale ważną dostawę miałam mieć i po prostu musiałam.całe szczęście mieszkam na parterze, więc drzwi zostały zamknięte na zamki, a ja gramoliłam się przez balkon:p najpierw musiałam poczekać aż świadków nie będzie bo by pomyśleli że jakaś psychiczna:p później nie mogłam tak wysoko nogi zadrzeć, więc podstawiłam sobie krzesło, a na koniec zawisłam pipką na tej cholernej poręczy;/na pewno będę miała następnego siniora do kolekcji:p jak już znalazłam się po drugiej stronie to ze wstydu takiej szybkości nabrałam, że zdążyłam i do sklepu i na ten autobus:p Później w pracy też wszystko przeszukałam, ale byłam pewna że wczoraj jak wsadziłam go do torby to już go więcej nie wyjmowałam, myślałam że wypadł mi gdzieś ale przecież bym usłyszała.i tak pół dnia się zastanawiałam gdzie ten klucz i czy nikt nie wlazł do domu przez otwarty balkon;/wreszcie wpadłam na pomysł i okazał się strzałem w 10:p miałam małą dziurę w kieszonce i ten złośliwiec jakoś wlazł pod podszewkę:p sory za mój chyba dłuuugi wywód:p miałyście co czytać:p

Haniu nie objadaj się przy tej pomocy w kuchnii:p Emi jak chcesz to ja się z tobą zamienię, będę miała wolne a ty pójdziesz za mnie do pracy:p Kasiu na pewno ten drugi egzamin też zaliczyłaś:) nie przejmuj się tym jedzeniem nie jesteś sama:p, jak widać prawie wszystkie ostatnio się obżeramy:(

Dzięki Karolcia:)poczekam jeszcze trochę i jak nadal będą się robić to wybiorę się na te badania.już się obejrzałam dokładnie gdzie je mam i zobaczymy.oczywiście pewnie jutro będę miała następnego do kolekcji bo wlazłam w szafkę...ehhh:p

Emi nie przejmuj się tak tą maturką, ważne że zdana:)ja to w ogóle was podziwiam, bo ja nigdy nie umiałam mówić tak z głowy, zawsze się jąkam albo zapominam wszystkiego:pcałe szczęście że było mi dane pisać starą:) Karolka fajnie, że masz nowy zapał do odchudzania:)też tak chcę;/ja znowu dzisiaj poległam jak tak dalej pójdzie to w sobotę będę ważyła z 78:( Kasiu jak tam egzamin?? Sandra żyjesz po rolkach??:p Witam nową koleżankę:)oczywiście, że możesz się przyłączyć:) Mea gratuluję spodenek spadających z tyłka:Dsuper uczucie:) Guniu ty się kiedyś wykończysz przez to siedzenie do późna w nocy:( to chyba na razie tyle bo jakoś nie mam weny dzisiaj;/

Emi, Kasiu powodzenia:) Mam do was pytanie.Ostatnio mam wszędzie siniaki, wyglądam jak jakieś dziecko wojny, a nie pamiętam żebym uderzyła się o coś.wkurza mnie to nigdy nie miałam siniaków sama z siebie, jak się uderzyłam ale nie tak bardzo mocno to tak a teraz wyrastają same z siebie jak grzyby po deszczu;/gdyby to było od uderzeń to musiałabym się co chwila o coś rozbijać a się nie rozbijam.może wiecie od czego to jest??nigdy się z czymś takim nie spotkałam lecę na pieszo do pracki:p do później:***

Oj Kasiu przepraszam:***ale na pewno twoja Mamusia patrzy z góry i będzie wiedziała że o niej myślisz i jak bardzo ją kochasz:***i dziękuję za życzonka kochana moja:***

Haniu dziękuję:***:) Dobrze, że Marta szaleje, należy się dziewczynie po stresach związanych z maturą:D a Mamie na pewno wynagrodzicie z nawiązką dzień mamy spędzony w szpitalu:) ja się właśnie zastanawiam co kupić mamie??bo siostra teraz wyjechała na wycieczkę z uczelni do zalanego Karkowa i na mnie spadł obowiązek kupna prezentu...myślicie że jakiś ładny bukiecik i jej ulubione wino wystarczą??bo nie mam za bardzo kasy;/zawsze staramy się kupować mamie coś do ubrania, torebkę, po prostu coś z rzeczy codziennego użytku takich tylko dla niej bo wiemy że sama sobie nie kupi.nie zarabia dużo, nawet jeżeli oszczędzi coś z wypłaty to woli kupić coś do domu czy bratu jakieś ciuchy a nie sobie bo twierdzi że ona stara to nie musi mieć fajnych rzeczy;/ona zawsze tylko na nas patrzy a nigdy na siebie i czasem mnie to wkurza strasznie;/bardzo bym chciała żeby znalazła sobie np.jakiegoś fajnego faceta, z którym spędzałaby czas a nie tylko na nas się patrzyła;/jestem jej bardzo wdzięczna za to i strasznie ją kocham ale myślę że powinna z tego życia też mieć coś dla siebie...niestety żadne argumenty do niej nie trafiają...

Emi dobranoc:***i będziemy wszystkie trzymały kciuki:Dczy to ostatni egzamin??bo chyba nie doczytałam:p w każdym razie życzę powodzenia i 100% kochana:)