zazu8338

hej:* ja wstałam godzinkę temu, ale żeby doczytać rozpisy Guni to trochę czasu musiałam poświęcić:p U mnie pogoda beznadziejna cały czas leje:(także na razie mam zamiar leżeć w łóżeczku i się grzać:P na śniadanko będzie jajecznica, ale czekam aż się książę obudzi bo on też chce:p Gunia owszem uwielbiam go drażnić:)zresztą on mnie też:pa poza tym ja tylko patrzę, więc nic złego nie robię:p wstawać spiochy!!!:)miłego dnia:*

Dobranoc Ewelka:*** niestety film też się już skończył więc oglądam national geographic:p o misiach polarnych:p ale niedługo też się kładę:)

a bo zapatrzyłam się w film:p na canal+ leci adrenalina 2 uwielbiam filmy z Jasonem Stathamem:) jest taki przystojny że normalnie nie wyrabiam:p i zawsze się podniecam jaki on piękny i wogóle a mój się wtedy strasznie wścieka:p nic na to nie poradzę zakochałam się i już:p

Ewelka bardzo się cieszę, że przeżyłaś te urodzinki:D widzisz nie było tak strasznie:)

Dobranoc Haniu:***

zmieniłam trochę stopkę, bo jakaś strasznie długa mi się wydawała:p teraz zostawiam tylko jedną wagę z każdego miesiąca oprócz maja:)

heh Sanka może i by nie pozwolił, ale dziewczyna kolegi do mnie zadzwoniła i mnie zaprosiła, bo ona też u niego dzisiaj zostaje.ale wydaje mi się, że nawet gdyby jej nie było to by pozwolił bo kolega jest świeżo zakochany i nie w głowie mu żadne nieprzyzwoitości:p co innego mnie:p nie no dobra żartuję:P:P:P Dobrze, że miałaś fajny dzień:)a to osłabienie to nie dość że po zabiegu to w sumie tydzień się prawie nie ruszałaś także wiesz:p ale powoli wrócisz do formy:)

a no właśnie Ewelka się coś nie odzywa...moźe rzeczywiście ma bliskie spotkanie z teściową...oby nie, mam nadzieję, że jeżeli poszła na te urodziny to tej baby tam nie ma:p Nadia ja też apeluję do ciebie, żebyś dała chociaż najmniejszy znak że nas czytasz:***

Emmily on jest rozżalony i dlatego tak pisze, jemu też nie jest łatwo tak samo jak tobie, szkoda mi jest go trochę, jednak przypomnij sobie jak cię traktował chociażby ostatnio. zrób tak jak radziły ci dziewczyny, podsumuj cały ten związek i wtedy zobaczysz.nawet jeżeli zdecydujesz się do niego wrócić to ta przerwa być może pozwoli mu coś zrozumieć i zmienić swoje zachowanie w stosunku do ciebie, jednak za bardzo bym na to nie liczyła, na początku na pewno postara się lepiej cię traktować, ale później będzie znowu to samo.zrobisz jak będziesz uważała, najważniejsze żebyś ty była szczęśliwa.trzymaj się kochanie:***

nick.................Wiek.....Miejscowość.....Było.... . .. Jest...........Cel 1.Ewelka_z_84.....26........Grójec...........76kg......7 1.8kg.......65kg 2.Ewelina1985......24........Dublin............85kg...... 73.4kg......62kg 3.Zazu8338.........25.......Zgierz.............88kg.......75,3kg.......60kg 4.Guuunia...........19.......Lubin..............80kg..... ...75kg.......65kg 5.porostu_karolina19.......Dębica............82kg....... .75kg.......62kg 6. Mea pulpa........21......Warszawa.........70kg........57kg...... .53kg 7Alvinek.............19........Śmigiel............84kg.. ......68kg.......60kg 8.Sanka202.........21....Skierniewice........97kg....... 85,6kg......68kg 9.Zdesperowana...24........Siedlce............76kg......6 8,5kg......60kg 10. Samante67.....42 ..... Grudziądz..........85kg......77kg........70kg 11.Emmily...........19.......Kozienice..........83kg..... .73kg........65kg 12. Ewelka1988....21.......Manchester.......93kg.......80kg..... ..65kg 13. P.Sanki..........20......Skierniewice.......73kg......68.5kg .....60kg 14.WariatkaZkwiatka19.....Lublin............82,4kg.....81 .2kg.....65kg 15.Gonia.......................Kobyłka.............98kg. .................60kg 16. neko-chan......25........Kraków...... .....94 kg.....74 kg ......55 kg 17. rossinova.......25........Katowice..........72kg......65kg.. .....57kg 18. meeegii..........19.......Radom..............66kg......64kg. .......60kg 19.editissa..........18.......Warszawa.........72kg...... 69,3.........60kg poprawiłam tabelkę bo to 77 mnie prześladowało:p aha i chciałam zameldować, że dzisiaj mam zamiar tu posiedzieć do późna, no chyba że nikogo nie będzie;/miałam jechać do kolegi na noc bo mój idzie do pracy, ale jednak nie jadę bo nie będę miała czym jutro wrócić:p także siedzę sama w domku:p

Cześć:* nie odzywałam się bo jak wróciłam z pracy to poszłam spać:p waga pokazała dzisiaj 75,3 ehh tak mało zabrakło do celu nr.2 no ale cóż... Karolinka udanej zabawy dzisiaj:***

dziewczynki uciekam na trochę, później wpadnę:***

Haniu strasznie mnie ucieszył ten twój post, że mama jest już po zabiegu i wszystko ok:D:*** już masz chociaż jedno zmartwienie mniej:) i widzisz jaką mama ci zrobiła niespodziankę, tak to byś się denerwowała czy już skończyli albo czemu tak długo to trwa.nie bądź na nią zła na pewno chciała jak najlepiej.ja też bym się pewnie wkurzyła jakby mi ktos tak zrobił, ale najważniejsze że już po wszystkim, a teraz na pewno szybko dojdzie do siebie:) Ja właśnie skończyłam gotować barszczyk biały, bo takie życzenie usłyszałam, ugotowałam wielki garnek, mam cichą nadzieję że starczy do niedzieli bo jakoś ostatnio w ogóle nie mam pomysłów na obiady;/tylko że u mnie to barszcz znika w ekspresowym tempie, kiedyś właśnie ten wielki gar opędzlowaliśmy w 1 dzień:p Ewelka fajny pomysł z tym morzem, teraz tylko przekonać mężusia i można się pakować:D

Cześć kobis:) pewnie że możesz:)napisz nam coś o sobie.ja jestem zuzka miło mi:D Zrobiłam przed chwilą piekielną awanturę bo mi zabrał neta i nie chciał oddać ale widzę że coś pustki dzisiaj;/weekend się zaczyna więc to pewnie dlatego;p Haniu beznadziejna sprawa wyszła z tą lekarką, ale całe szczęście że ten docent się pojawił w porę i przemówił co poniektórym do rozumu:) Ewunia gratuluję maturki:) Emmily czas leczy rany, z każdym dniem ci będzie coraz łatwiej zobaczysz:*** Ewelka myślę że ta sukienka będzie dobra na komunię, będziesz wyglądała bosko:*** No i na pewno coś ominęłam ale zaraz doczytam to odpowiem:p

Haniu mam nadzieję że z mamą wszystko będzie ok:*** Wariatka udanej wycieczki:*** Widzę że ładnie się tu wczoraj porobiło;/ zostawić was na 1 dzień i już tak odwalacie:p nieładnie:p ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło:) niestety mnie też wczoraj dopadł pewien problem i coś czuję że to szybko się nie skończy;/ z mojej głupoty byli "przyjaciele" rozwalili wczoraj mojemu głowę;/ na szczęście nic poważnego chyba się nie stało ale przywalił głową w krawężnik.obyło się bez szycia, żadnych bólów ani zawrotów nie ma także może będzie wszystko ok.tylko że urazili jego dumę i on się chce teraz odegrać więc to tak szybko się nie skończy.a że to wszystko jest w sumie z mojej winy to jest mi tak cholernie przykro i głupio, nie mogę przestać o tym myśleć:( idę już spać bo rano nie wstanę, dobrej nocki kochane:***i oby problemów nam ubywało zamiast przybywać:***

dobry wieczór:*** ja dopiero wróciłam do domku a wczoraj nie odzywałam się bo wyłączyli mi neta;/ ide czytac co pisalyscie:)

taki wycisk dałam moim rękom, że czuję jakby zaraz miały mi rozwalić rękawy:p odkąd ćwiczę hantelkami straciłam 3 cm w ramieniu i już mi tak bardzo nie wisi ten flak od spodu jak macham ręką:p chociaż i tak jest wielki ale już nie taki tragicznie rozlazły:p

Dzień doberek:p wstałam sobie wcześniej żeby poćwiczyć od rana normalnie nie poznaję samej siebie:p ale podoba mi się to i oby tak dalej:)waga pokazuje 74,8:Da to oznacza,że osiągnęłam cel nr2:) ale zważę się oficjalnie w sobotę i wtedy zmienię stopkę bo jeszcze wszystko się może zdarzyć:/ Miłego dzionka zajrzę później:***

Hania co ma znaczyć ten twój post wyżej???bo nie myśl sobie że się wykręcisz od pisania z nami:p przecież nic takiego się nie stało, Sandra jest już po zabiegu a poza tym ten przypadek jej nie dotyczy, reakcji po operacjach pewnie mogą być tysiące, przecież mogła poczytać gdzieś w necie o komplikacjach pooperacyjnych także nie wiń siebie.jak dla mnie to nic się nie stało, po prostu opisałaś historię swojej mamy i tyle. nie zadręczaj się Sandra na pewno nie ma ci tego za złe:***

a nie mam tych uderzeń gorąca tylko robi mi się strasznie słabo a ciśnienie też zawsze miałam ok

no już jestem:p Dzień pod względem diety w sumie ok na śniadanko były 2 jajka na miękko z 2 kromkami chleba, w pracy 250g twarogu a w domu czekał na mnie gotowy obiad:D byłam w szoku i do tego baaardzo szczęśliwa bo tak mi się nie chciało nic gotować:p co prawda dostałam smażone paluszki rybne, a nie upieczone ale nie będę wybrzydzać było pycha:D a teraz już głodna jestem, ale będę to zapijać bo rozkokosiłam się przez ten weekend i od wczoraj mi ciągle wieczorem w głowie jakieś smakołyki albo cokolwiek co się da pogryźć;/ wczoraj to zwalczyłam to i dzisiaj musi mi się udać, bo jestem pewna po prostu czuję to chyba podświadomie że jeżeli się poddam znowu jakimś grzechom to już nie przestanę i zawalę całą dietę a tego bardzo bym nie chciała. może jakieś kopniaki motywujące??:p

Hej kochane:* dopiero teraz skończyłam was czytać:p Ewa życzę powodzenia jutro, a tak w ogóle to od Natki słyszałam jakiej paniki z tą maturą narobiłaś:p hehehe:p Sandra podziwiam, że zjadłaś ten kleik ja bym chyba nie tknęła bleee:p chociaż teraz tak gadam a pewnie jak tylko to bym mogła to jakoś bym wmusiła.Zdrowiej szybciutko:* Haniu współczuję ci, naprawdę musiałaś podporządkować swoje życie chorobie mamy, ale czego się nie robi dla kochanej osoby.mam nadzieję że ten docent wreszcie znalazł czas dla ciebie i coś poradził:* lecę się teraz kąpać bo tak zwlekam że w końcu nie pójdę:p

Dzień dobry słoneczka:*** Sandra tak się cieszę że się odezwałaś i już wszystko dobrze:)zdrowiej nam szybko i wracaj do nas:*** Tak jak pisała Hania ból brzucha z każdym dniem będzie mniejszy i już niedługo będziesz w pełni sprawna i pokażesz dziadkowi z naprzeciwka:p a żeby cię jeszcze pocieszyć to ci napiszę, że na pewno stracisz ładnych parę kilo:p taka przymusowa dieta:p Haniu tak mi przykro z powodu Twojej Mamy, mam nadzieję że szybko wyzdrowieje:***Trzymaj się kochana:*** No ja lecę się szykować, bo w końcu nie zdążę do tej roboty:p szkoda że neta nie mam w pracy;/ Kamila gratuluję spadku wagi:*** Miłego dnia:***

Dobranoc Ewelka:*** i masz świętą rację:)

hmm powiem ci że ja w tamtym roku też dałam 200zł, nie stać nas było na więcej, była to komunia siostry ciotecznej mojego D, dziecko zebrało ponad 8000zł ale rodzice podobno byli zawiedzeni że to strasznie mało bo oni tyle pieniędzy wydali na komunię i nawet im się nie zwróciła...no cholera jasna chyba komunia nie jest po to żeby na niej zarabiać??nie mówię już o tym ile złota i innych rzeczy dostała a to jakaś bliska rodzinka??bo jeżeli tak to chyba się nie wykręcisz z tej komunii;/swoją drogą to chyba coś późno zapraszają albo mi się wydaje:p