zazu8338

ja tylko tuńczyka z puszki nic innego:)sama sobie też smaka narobiłam a jak jeszcze pomyślę że stoi taki pyszniutki w lodówce to aż mnie skręca:p

zreszta to właśnie w dużej mierze tamtejsza dieta się przyczyniła do tego ze teraz się muszę odchudzać wrrr:(

Akurat tuńczyka to ja uwielbiam:p a najbardziej tak jak się nauczyłam jeść w anglii z majonezem hellmans i kukurydzą z puszki:)pychotka:):):)

ja znalazłam jakiś i miał coś tam owsianego ale oprócz tego jeszcze mąkę pszenna i jakieś inne dodatki więc nie kupiłam bo to chyba nie taki:(

a chleb owsiany albo z otrębami to gdzie się kupuje??bo wydawało mi się że w tesco powinien być ale nie było i teraz nie wiem.to jest jakoś paczkowane czy się świeży kupuje??

no właśnie tam jest sałatka z jajek albo z tuńczyka tzn.jak ja mam ją zrobić??bo nie mam pomysłu:(dzisiaj tuńczyka jadłam prosto z puszki jak świnia:p

no ciesz się:)mój jak w połowie lutego zaczął mnie olewać to z każdym dniem jest coraz gorzej:(zauważa mnie tylko jak jest głodny, ewentualnie jak wracam z pracy to przychodzi się przywitać ale wtedy też nie bezinteresownie:p nawet już nie spi z nami w pokoju tylko idzie sobie do innego, no i całą noc prawie spędza na dworze:(niedługo zapomnę jak wygląda:p

Neferet witam:)i oczywiście życzę powodzenia:)

Hanka a wiesz że też pomyślałam o tym żeby faceta zaangażować do tego masowania:p a co do tych rygorystycznych diet to na początku też pewnie bym się na nią nie zdecydowała ale w końcu jutro mija 5 tydzień mojego odchudzania także żołądek mam już skurczony i łatwiej mi jest:)chociaż właśnie się głodna zrobiłam.mam nadzieję że niedługo się przyzwyczaję:)

Wiecie co strasznie mi cycki jakoś obwisły:(już mi mój to powiedział:(:(:(proszę go od soboty żeby mi hantelki odebrał od kolegi to trochę poćwiczę klatę mam nadzieję że to coś da:)już mi ułożył zestaw ćwiczeń bo trochę się na tym zna i będzie stał nade mną i pilnował żebym ćwiczyła a nie się leniła:p tylko że ja nie lubię z nim ćwiczyć bo on się ze mnie śmieje że jak ćwiczę to nie oddycham:p nic na to nie poradzę że nie umiem sam mi się wtedy oddech blokuje:p

A ja właśnie wcale więcej nie pije niż zwykle;/ogólnie dużo piję zwłaszcza jak jestem w pracy ale tak to mnie ostatnio goniło jak miałam zapalenie pęcherza:p już nawet brałam to pod uwagę ale nie mam objawów:p

Kasiulek ja tam bardzo lubię czytać wasze wypociny:)

O już wiem:)wy na ONZ też tak dużo sikałyście??bo ja to dzisiaj w pracy myślałam że oszaleję wstrzymywałam ile tylko się dało bo mi było głupio tak ciągle do kibla biegać:p no i raz już biegłam bo bym nie wytrzymała i zderzyłam się z sąsiadem z drugiego sklepu:Ppóźniej się śmiał ze mnie że caly dzień coś mnie pędzi:p

Wow Nadia ogromna różnica naprawdę:)

Cześć dziewczynki:* Ja po pierwszym dniu ONZ:)narazie wszystko dobrze trochę głodna byłam po 3 posiłku ale teraz jest ok:)mój jadłospis: 7:30 kiwi i pól pomarańczy 10:30 jabłko, mieszanka bukiet wiosenny 13:30 kiwi,grejpfrut 16:30 puszka tuńczyka, parę orzechów,mieszanka bukiet wiosenny Zważyłam się rano żeby mieć obraz tego ile mi spadnie przez tą dietę było 84,6.Nie robiłam dzisiaj takiego spacerku jak zwykle ale się sporo nadźwigałam od rana po schodach:ppóźniej załatwiałam parę spraw to też trochę ruchu było:)jutro rano też nie zrobię spacerku do pracki bo muszę tam dużo wcześniej być:/ Nadia mój adres rikka@o2.pl Witam nowe koleżanki:)coś jeszcze miałam napisać ale mi się zapomniało:p

Guuunia te posiłki to trzeba dokładnie o tych samych porach??czy jak będzie mi się różniło np.godzinkę to coś się stanie??Bo zwykle będę jadać koło 8:20, ale jutro muszę rano jechać po dostawę więc wyjdę z domu już przed 8.ciekawa jestem jak mi pójdzie ten pierwszy dzień ONZ:p

No kochane ja już po kinie i wcale mi się nie podobał ten film;/bolą mnie teraz oczy i tyłek, do tego zeżarłam jak świnia pół dużego kubła popcornu pepsi nie zapiłam bo wylałam cała jak tylko usiadłam na swoim miejscu:(jaki wstyd masakra:p a jak już wychodziliśmy to okazało się że cała kanapa na której siedzieliśmy jest w popcornie:(wszędzie naokoło czysto tylko koło nas chlew:p Nadia wyślij mi też swoje foteczki plisss:) Och jak mi się jutro nie chce iść do pracy:(

ja jak pisałam wcześniej pieczona rybka, fasolka szparagowa i ziemniaczek dla smaku:p

hehehe no właśnie:p

Samante witam i zapraszam:) Ja już po kąpieli nie robiłam peelingu bo nie chciało mi się później sprzątać po tym:p ale wymasowałam się żelem pod prysznic ujędrniającym z końcówką masującą i nasmarowałam balsamem ujędrniającym:)Od razu czuję się lepiej:) Jest taka piękna pogoda że przed kinem pojedziemy gdzieś sobie jeszcze na jakiś spacerek:)aż szkoda siedzieć w domu bo niedługo podobno powrót zimy:/

heh chyba mojego ruszyło sumienie...właśnie dzwonił żebym się szykowała bo załatwił nam bilety do kina(w końcu obejrzę tego Avatara bo w piątek chociaż miałam zamówione bilety to nie poszliśmy:/)może znowu chce uśpić moją czujność ale tak łatwo to mu się nie uda:p

Cześć kochane:* Już mi lepiej dzisiaj:)postanowiłam olać to wszystko i będzie co ma być nie będę się więcej przejmować jak taka zła jestem to niech spada:) Nadia moja waga też jest jakaś dziwna, ja myślę że ona chyba źle waży wczoraj mi pokazała 84,7 weszłam jeszcze raz było 85 i później jeszcze raz i znowu było 84,7:/ a jak ją przestawię w inne miejsce to znowu inaczej pokazuje:(będę ją teraz stawiała w tym samym miejscu to mam nadzieję że jakiś w miarę wiarygodny obraz będzi mi pokazywać.a jak znajdę wagę w jakiejś aptece to tam się zważę. Dzisiaj na obiad planuję rybkę pieczoną, fasolkę szparagową i może ziemniaczka:)a od jutra ONZ:)zobaczymy jak mi pójdzie:)

Dziewczynki ja lecę mam doła może pójdę spać:(chyba że nie zasnę to jeszcze później wpoadne:**

Nadia co ty gadasz!!!zaraz kopa zarobisz zobaczysz!!!wcale nie jestes okropna!!!jesteś śliczna i kochana i dobrze o tym wiesz!!!po prostu masz gorszy dzień nie załamuj się kochana.dzisiaj chyba jest taki dzień po prostu, że większość z nas ma zły humor:/a ważyłaś się rano czy po południu??bo jak po południu to odejmij sobie trochę:)i pamiętaj nie wolno się załamywać razem jakoś damy radę:)

Tak patrzę sobie na te biegi narciarskie i od samego patrzenia już zmęczona jestem a tu przed nimi jeszcze 30km.to trzeba dopiero mieć determinację do czegoś takiego, ja już chyba wolę się odchudzać:p