

zazu8338
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zazu8338
-
dzień dobry:) ja drugi dzień z rzędu rozpoczynam ducana zobaczymy co z tego wyjdzie:p na śniadanko były 2 plastry sera białego, oczywiście na pół z kotem:Pbo jak się wczoraj okazało to on też lubi:p Sandra cieszę się że przeze mnie dostałaś powera:)a ja dostałam dzięki tobie:)zawsze mówiłam że w kupie raźniej:)gdyby nie wy to pewnie już w połowie lutego bym poległa, a tak to są wzloty i upadki ale jakoś się trzymam:)i nie gadajcie że ja to jakaś królowa, po prostu byłam najgrubsza więc szybciej spadało:p ej w ogóle to poszłam jakoś po 5 do kibelka, kładę się z powrotem do łóżka i słyszę trzepotanie skrzydeł jakoś niedaleko.biegnę do przedpokoju,zapalam światło a tam papuga na podłodze w kuchni a przed nią siedzi kot i się na nią gapi.łobuz wstrętny polował na nią, dobrze że ich usłyszałam i nic jej nie zrobił.pewnie broniła się bo ona umie porządnie dziobnąć i się jej wystraszył ale jeszcze jest w miarę mały, a już niedługo może ją chapnąć w całości;/muszę zacząć zamykać u niej drzwi jak idę spać albo wychodzę a teraz kot siedzi koło mnie na stole i wypija mi wodę ze szklanki:p Sandra kusisz tymi placuszkami muszę kupić otręby pszenne bo owsiane mam.i nie gadaj że nie ma się czym chwalić w związku z twoimi biodrami:) co do otwarcia sklepu to zapraszam serdecznie, ale cukierków nie dostaniecie one będą dla dzieciaków im przynajmniej się nie odłożą:p Haniu jestem dumna z ciebie, że nie dałaś się namówić na barowe żarełko:)brawo:D mam nadzieję, że mama szybko wróci do domku i będzie zadowolona z niespodzianki:) ja tu się tak rozpisuję a robota czeka;/uciekam więc przyodziać mój worek foliowy co by się nie uchlapać farbą przy malowaniu regałów, a klienci i sąsiedzi pewnie znowu mnie wyśmieją:p miłego dnia:*
-
hej kochane:* nie odzywałam się wczoraj, bo okazało się że jakaś babka podnajęła mój lokal!głupia franca, tak wierciła dziurę w brzuchu właścicielowi że ona chce cały lokal a ja tylko pół że on się w końcu zgodził i zostałam na lodzie;/tak się nie robi to już było świństwo.ale nie przejmuję się, wróci do nich złe ze zdwojoną siłą.także wczoraj zamknęłam sklep chwilę po 15 i jeździłam za lokalem do 20.nic nie znalazłam, ale dzisiaj już było lepiej.mam umowę przedwstępną na jeden lokal, ale znalazłam drugi w lepszym punkcie, trochę większy i tańszy, jutro mam zawieźć podanie.jest bez ogrzewania a kibelek jest 1 wspólny u rzeźnika(nie wiem jak ja tam będę wchodzić, bo odkąd nie jem mięsa to weszłam raz, smród mnie odurzył i mnie zemdliło:pchyba będę nosa zatykać:p).no i teraz trochę mi głupio zadzwonić do tego faceta od którego mam umowę, bo mu dziurę w brzuchu o nią wierciłam dobre pół godziny, może wyślę teściową do niego:pmam nadzieję, że to już koniec moich perypetii lokalowych, ale dopóki nie będę miała umowy w ręku to szukam dalej, bo nie wiadomo co się jeszcze może wydarzyć, już nie uwierzę nikomu na słowo. później odpiszę na wasze posty bo zaraz mi laptop padnie, muszę go zanieść do odkurzenia bo strasznie się przegrzewa, ale dzisiaj byłam już taka głodna że nie chciało mi się. dieta do dupy, niedługo będę szersza niż wyższa, właśnie pożarłam kupę frytek domowej roboty;/
-
heh widzę że rano się troszkę powtórzyłam:p a niby nic się nie wysłało:p Parę regałów sprzedanych ale innemu facetowi:p i dzwonił niedawno że jednak resztę też weźmie jutro:)jedyny minus że jak pomagałam mu je rozkładać to złamałam pazura na pół;/myślałam że wybuchnę ze złości;/jeszcze gdyby odpadł to bym sobie go dorobiła, a tu się trzyma i nie chce zleźć wredniak;/zadzwonił jeszcze jakiś gostek żebym mu te regały kurierem wysłała!!!oszalał;/mój ojciec powiedział zebym dała sobie spokój bo musiałabym skombinować palety, rozłożyć te regały, kupić folię i pasy żeby to opakować i jeszcze to zważyć(ciekawe na czym)przed wysłaniem.więc później mu to powtórzyłam i powiedział ze rzeczywiście głupi pomysł:pdzwoniła też pani od lokalu, w środę mam się spotkać z właścicielem żeby podpisać umowę.okazało się że oni się jednak na koniec grudnia wyprowadzają.z jednej strony dobrze, bo do mnie będzie się wchodziło bezpośrednio z ulicy, ale jak nie znajdę chętnego na tą drugą połowę to chyba będę musiała płacić za całość!!!może jakos się dogadam z tym facetem i chyba teraz już dam ogłoszenie że od stycznia połowa jest wolna.no i straciłam mnóstwo kalorii przez to przerzucanie pudeł, rzeczy i dźwiganie tych regałów, jestem tam zmęczona że nie mam już na nic siły;/ale spalone kalorie nadrobiłam pizzą, bo nie miałam siły nic gotować.ale może jutro je spalę bo mam dużo towaru do wnoszenia, chyba że Daniela do tego zatrudnię bo w sumie to muszę czekać na faceta od regałów. Haniu fajnie, że mama już niedługo wraca:)na pewno będzie zadowolona z takiej niespodzianki:)a kilogramami się nie przejmuj, szybko je spalisz:) Sandra no i widzisz nie było tak strasznie:)no i okazało się że teściowie też super:)oby teraz Toma mama wyzdrowiała, trzymam mocno kciuki:)musi być dobrze:) Idę się walnąć przed tv, nic nie będę robiła, a co:p może jeszcze skoczę po piwko, bo jakoś mi się zachciało:p a z Ery mi przyszła propozycja ugody:p mam im wpłacić 10% za zerwanie umowy i napisać pismo z prośbą o rozłożenie długu na raty:)więc wpłacę i napiszę, wiedziałam że jeszcze będą coś chcieli ode mnie zanim polecą do sądu i komornika:p teraz już naprawdę uciekam bo jak siedzę to mój kręgosłup się strasznie buntuje;/
-
dzień dobry:) Kasiu oczywiście, że będziemy trzymały za ciebie kciuki:)widać, że teraz motywację masz sporą więc musi się udać:)daj jej trochę:p ja zaraz uciekam do roboty, muszę być wcześniej bo chyba dzisiaj przyjedzie kupiec po regały a ja mam je całe zawalone!!!trochę w sobotę poprzestawiałam, ale jak zadzwonił o 12 to miałam na to tylko godzinę bo później się spieszyłam bo do ojca jechaliśmy.no i to co już przestawiłam to mi się w żaden sposób nie mieści a gdzie reszta??a wszystkie rzeczy z zaplecza??ja nie wiem jak ja mam to zrobić;/no nic idę myśleć:) miłego dnia:***
-
Ewelka kac nie wymęczył:p a później klin na kaca:p ale przed drzemką poszłam się wykąpać i nabrałam energii:)pościel zmieniona, pranie się robi, kocia kuweta czysta, kwiatki podlane i tak ogólnie trochę ogarnięte:) a faceci to wszyscy tacy są nie przejmuj się, nie tylko ty takiego masz;/ja to się za moim nawet nie stęskniłam, szkoda że tak wcześnie wróciliśmy;/ale chatę mam jeszcze ze 2 godzinki wolną:)jak przyjdzie to pewnie będzie mnie wkurzał, na nerwy mi ostatnio ten człowiek działa:( Kasiu szkoda ze z randki nici, ale skoro mówisz że nie wierzysz w tą wymówkę to może lepiej że nie doszła do skutku.mało to facetów na świecie??śliczna jesteś to możesz przebierać do woli:) kurde tak się o stół walnęłam paznokciem że ciężko mi jest pisać;/aż się zdziwiłam że nie odleciał:p Sanka jak tam spotkanie z teściową??
-
hej:* ja dopiero niedawno wróciłam od ojca ale jestem tak zmęczona że muszę się na trochę położyć także odezwę się później:)
-
hmmm Gunia kiedy ja mam to nadrobić??:p nie no obiecuję, że zrobię to po pracy:) Z tatą na szczęście wszystko ok skończyło się tylko na strachu.moja siostra go skrzyczała żeby tyle fajek nie jarał to powiedział że to nie od fajek bo on by o tym wiedział gdyby tak było a poza tym żeby sama tyle nie jarała:p humor mu dopisuje czyli czuje się dobrze.ale jutro jedziemy do niego więc przez weekend z wami nie popiszę. a teraz mykam do roboty, ciągle wydaje mi się że dziś poniedziałek;/
-
hej śpiochy:) jak obiecałam zważyłam się 66,9 nie jest źle zważywszy na to że najadłam się jeszcze na noc tostów:p mój kot się zrobił taki nieznośny, że wytrzymać się nie da;/Daniel wrócił o 6 z pracy i on się przebudził...Daniel poszedł spokojnie spać, ale najpierw śmiał się bo ciągle odganiałam się od kota.ten wredniak cały czas mnie gryzie w nos, w policzki i w inne części ciała, ale najgorzej jest jak zaczaja się na moją twarz.jest taka chwila ciszy ja już sobie przysypiam a tu nagle skacze z rozpędu na moją buzię;/no zawału można dostać mówię wam.udało mi się jeszcze zasnąć ale teraz znowu mnie obudził.to jest jego kot to on powinien mieć u niego przerąbane a nie ja.wiem, że to przez wiek ale czemu tylko mi tak robi??powinna być jakaś sprawiedliwość na tym świecie:pEwelka twój też jest taki niedobry?? Sandra gratuluję 2 stron pracy:Di tego że tak pięknie trzymasz się kolegi Ducana:)brawo!!! zaraz idę się szykować i jadę do siostry więc popiszę z wami dopiero jak wrócę:***
-
Karolcia jesteś zmęczona siostrzeńcem ale na pewno jest to pozytywne zmęczenie:)Ja to bym chyba zjadła takiego malucha jakby moja siostra lub brat mieli:) a na wadze też ci pewnie ubyło:)czasami się nie czuje a waga umie pozytywnie zaskoczyć użytkownika:pnegatywnie też się zdarza ale ty ładnie jadłaś więc na bank będzie spadek:)a ja też chyba się jutro zważę a co mi tam:pnic mi chyba nie zepsuje dobrego humoru:)co prawda nie mam jeszcze umowy na lokal, ale to małżeństwo tak się cieszyło że ja chcę ten drugi wynająć że jestem na 99% pewna że umowa dojdzie do skutku:)w dodatku są mega pozytywnymi ludźmi, jak z nimi dzisiaj rozmawiałam to czułam się jakbym znała ich przez całe życie:)ja z natury nie jestem gadatliwa przy obcych osobach ale z nimi tak mi się fajnie rozmawiało, że nie mogłam się stamtąd wynieść z powrotem do siebie:ppóźniej mój obecny sąsiad się śmiał że miało mnie nie być 20 minut a zabawiłam w nowym lokalu prawie godzinę:pbo nasze lokale dzieli co najwyżej 4 minutki pieszo:)także myślę że moi stali klienci tak bardzo nie odczują zmiany adresu:)a nawet gdyby to liczę na nowych:) zareklamuję sąsiadów:p www.maxperfum.pl Zjadłaś kochana dużo białka na kolację dlatego jest ci niedobrze, a nie przez obżarstwo:)porównaj kaloryczność swojego posiłku z prawdziwym obiadem...jak ja zjem dużo białka naraz to też tak mam,a najczęściej jak jeszcze popiję wodą.dlatego teraz jeżeli robię sobie twarożek w pracy to jem go na 3-4 razy żeby nie zapchać się maksymalnie bo później mam właśnie taki efekt jak ty;/nie wiem dlaczego to tak;/ a ja złośliwie powiem, że mam w domu pyszne ogórasy kiszone:p jak już przejdziesz na warzywka to mogę ci podesłać:) ja się jutro wybieram do siostry w charakterze królika doświadczalnego:pkupiła sobie lampę i składniki do robienia paznokci tylko musi się na kimś nauczyć:p zgodziłam się co mi tam:p może jak się nauczy to dostanę zniżkę:p
-
Dziewczyny mam lokal!!!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Jest przepiękny:D płytki, gładzie,nowe okna,rolety antywłamaniowe, patrol interwencyjny,1 większe pomieszczenie, do tego małe zaplecze, osobista łazienka (z prysznicem:P):)na parterze, wejście jest niby od podwórka, ale od ulicy jest drogeria i pani powiedziała, że poprzestawia swoje regały, tak żeby przez jej lokal przechodziło się do mojego:)powiedziała też że na jej ścianie nad moimi drzwiami mogę zawiesić reklamę, oprócz tego udostępni mi swoje okno na taką reklamę samoprzylepną no i pół frontu budynku na duży banner:)czynsz jest o 50gr z metra droższy niż w moim obecnym lokalu, ale ma nieporównywalnie lepszy standard niż mój:)no i jest mniejszy - 44m2 akurat na moje potrzeby:)bo teraz mam 76m2 i jak dla mnie jest za duży, nawet nie wiecie ile kasy trzeba włożyć żeby mieć pełne półki;/teraz mam problem, bo moje regały w ogóle tam nie pasują;/one są bardziej jak do magazynu a to jest bardzo elegancki lokal.no ale nic coś się wymyśli w przyszłości, na razie muszą być te stare(pomaluję je może na biało to będą chociaż trochę ładniejsze:P) bo nie będę inwestowała pieniędzy(których nie mam) a nie mam pewności czy tam będzie ruch.niby ludzie tam łażą ale kto wie jak będzie?? powiem wam, że dawno nie byłam tak zadowolona z życia:)tak lekko się czuję i w ogóle:)aż w nagrodę kupiłam sobie browarki i wieczorem będę świętować(niestety sama):)oprócz tego dostałam dzisiaj zamówienie na dużą kwotę, sporo jest do zarobienia, może chociaż trochę nadgonię te okropne długi.co prawda trochę się nadźwigam tego towaru przy dostawie, ale za taką kasę to ja mogę przez 8 godzin nosić te paczki:)no i może stracę trochę kalorii:) cieszę się że wreszcie mogę wam napisać, że jakieś pozytywy u mnie, bo ostatnio tylko marudziłam Kocham Was:**************:D:D:D:D:D:D
-
dobrze, że skopiowałam posta chociaż nigdy tego nie robię, chyba intuicja się odezwała, bo oczywiście mi skasowało:p
-
Dobranoc:*
-
Gunia ty kiedyś chciałaś zobaczyć tego co bezkarnie sika mi do torby, jego zdjęcia też wrzuciłam na pocztę:p
-
hej:* ja dopiero teraz bo walczyłam z wystawieniem regałów na allegro, już raz poprawiłam tą aukcję ale i tak mi coś nie pasi;/beznadzieja:( Dziewczynki oczywiście te zdjęcia były dla was wszystkich ale Sandra prosiła więc tak napisałam:p i bardzo wam dziękuję za miłe słowa, jesteście kochane:D:*** chyba to dało mi kopa do dalszej walki(mam taką nadzieję:p)a stare zdjęcia do porównania powinny być gdzieś wcześniej na poczcie:) Guniu fajnie, że tak bardzo Ci się podoba nowa praca:)na początku wiadomo - ciężko bo trzeba wszystko poznać ale zaraz będziesz śmigała z prędkością światła na tej kasie:)i liczenie na koniec też ci będzie szybko szło:) Haniu na pewno tych wałeczków aż tyle nie przybyło przez 2 dni:)pewnie żaden tylko tak sobie wmawiasz:) a Martusia to pewnie balangi będzie odsypiała jak do domku przyjedzie:pdobrze, że udało jej się zaaklimatyzować:) Też mnie ciekawi ten temat pampersów bo o tym słyszałam, Gunia napisz coś bliżej:) Ewelka oby te krzykacze tak prędko nie wróciły, bo nam się kochana wykończysz;/pewnie głowa ci pęka po całym takim dniu...;/ Sandra przykro mi, że wyniki Toma mamy takie nieładne są:(:(:(współczuję wam strasznie.musisz być teraz przy nim, jeżeli nie ciałem to chociaż duchem.i jedź do niego na weekend, może chociaż przez te 2 dni będzie mu trochę lżej, a może jego mama też na chwilę przestanie o tym myśleć jak będzie miała takiego gościa w domu:)a poza tym sam cię zaprosił więc nie zastanawiaj się czy powinnaś tylko pakuj się i jedź:)trzymam kciuki żeby było dobrze. A ty też mi tak nie cukruj bo sama jak dużo kg straciłaś!!!twoje zdjęcia na nk to mistrzostwo świata, super laska:)a zdjęcia na pewno wszystkiego nie oddają, więc wcale się nie dziwię, że siostra tak cię chwaliła:)
-
dziewczynki już nie zdążę nic popisać bo specjalnie dla Sandry zrobiłam zdjęcia i walczyłam z kablem do kompa, ale walkę wygrałam:)więc zdjęcia są już na poczcie:)i wcale to nieprawda że kruszynka bo mam wielki tyłek i brzuch o!;/dobra zmykam odpiszę po południu:***
-
pozwoliłam sobie na aktualizację tabeleczki:)proszę się wpisywać:) nick.................Wiek.....Miejscowość.....Było.... . .. Jest...........Cel 1.Ewelka_z_84....26........Grójec..........76kg.......73 ,4kg........65kg 2.Ewelina1985......24.......Dublin..........85kg....... 74.4kg.........62kg 3.Zazu8338.........25.......Zgierz...........87kg...... 67kg...........60kg 4.Guuunia...........19.......Lubin............80kg....... 75kg..........65kg 5.porostu_karolina19.......Dębica..........82kg.......75 kg..........62kg 6. Mea pulpa........ 21......Warszawa......70kg.......57kg...........53kg 7.Alvinek.............19.......Śmigiel.........84kg.. ......68kg..........60kg 8.Sanka202.........21.......Skierniewice.....97kg.....88 kg.......75-70kg 9.Zdesperowana...24.......Siedlce............76kg......68,5kg......60kg 10. Samante67.....42 ..... Grudziądz........85kg......77kg..........70kg 11.Emmily...........19.......Kozienice........83kg..... .72,5kg........65kg 12. P.Sanki..........20......Skierniewice......73kg......68.5kg .......60kg 13.WariatkaZkwiatka19.....Lublin..........82,4kg.....81 .2kg.......65kg 14. blondiblue22...22....Bydgoszcz...........65kg........54 kg........52kg
-
hej:* trochę za wcześnie mi się wstało i teraz siedzę i czekam:pwaga rano 67,6;/ biorę się wreszcie za tego długiego posta:p
-
Haniu to trafiłaś na wyjątkowe małpy;/no ale tak to jest jak ktoś ma gdzieś pracę:(ja to nawet jak na swoim nie byłam to starałam się jakoś zachęcić klientów...nawet nie zliczę ile razy pakowałam prezenty w papier ozdobny(chociaż ostrzegałam że ja nie umiem tego ładnie zrobić), albo obkładałam książki do biblioteki bo pies komuś pogryzł, owszem to jest jakaś uciążliwość jednak o klienta należy dbać tym bardziej że te panie były poproszone jedynie o pożyczenie narzędzia a nie wykonywanie jakiejś dodatkowej pracy;/niektóre sklepy przynajmniej u mnie w mieście pobierają opłaty za pakowanie, ja nawet jeżeli prezent nie jest kupiony u mnie a jedynie papier do niego za 1zł i tak go zapakuję i jeszcze użyję swojej taśmy i za nią nic nie doliczę, a mam w sumie pewność że klient jest zadowolony i wróci do mnie a może poleci swoim znajomym, tym samym mam darmową reklamę:)
-
:) Hej Karolinka witamy po długiej nieobecności:)nie przejmuj się tak tą wagą tylko ostro bierz się za siebie:)wzrosła to fakt ale nie ma rzeczy niemożliwych:)na pewno szybko odrobisz tą stratę, już raz ci się udało, teraz też tak będzie:D Gunia przykro mi że straciłaś tą pracę...ale może z drugiej strony dobrze jak masz mieć jakąś lepiej płatną:)ja jeszcze twojego długiego posta nie nadrobiłam, wstyd mi;/ale chyba teraz się za niego wezmę:) u mnie w sumie bez zmian, zatrułam się zapiekanką którą kupiłam wczoraj w biedronce;/cholera od 5 rano na kiblu;/w domu to jeszcze luz, a w pracy...klient stoi, ogląda a ja czuję że zaraz popuszczę:p kupiłam sobie colę, wiem że dużo kalorii ale zawsze na takie stany mi pomaga.w sumie głodna jestem ale nie wiem czy coś jeść bo znowu jeszcze mnie ruszy;/ lokal znalazłam ale wszyscy mi go odradzają, sama nie jestem przekonana co do niego.miejsce teoretycznie super w samym centrum, wejście od ulicy, wielkie witryny.1300czynszu ale tylko 27m.tutaj miałam 1500 i 75m.ale jest jedno ALE.to jest rząd sklepów a 2 albo 3 lokale dalej już jest taki sklep jak mój,od paru lat;/ ale znalazła się jeszcze 1 opcja:)mianowicie moja teściowa ma kiosk 12m taki co się wchodzi do środka a nie podaje przez okienko.czynsz płaci się rocznie jakieś 500zł tylko teraz trzeba znaleźć na niego miejsce.wybieramy się jakoś na początku tygodnia do urzędu żeby zobaczyć czy zgodę dostaniemy na postawienie czegoś takiego, teraz trzeba tylko wybrać parę dobrych miejsc, może na któreś się zgodzą.u siebie na razie zrobiłam ogłoszenia że likwidacja i wyprzedaż no i teraz mam marudzenie że nie będą mieli gdzie kupować i sami mi lokalu klienci szukają:pale niektórzy są wkurzający np.jeden facet dzisiaj mówi do mnie że co to za wyprzedaż jak blok jest 10groszy tańszy;/i mu tłumaczę że skoro na bloku zarabiam 20gr to o ile mam jego cenę obniżyć?debil:(nie dość że człowiek taniej sprzedaje to im i tak jest źle,mogłam w ogóle nie obniżać cen bo i tak po zamknięciu firmy mogę ten towar sprzedać.aż moja teściowa na niego naskoczyła jak zaczął się tak wymądrzać:p i dobrze mu tak bo już mnie wkurzał od paru miesięcy śmierdzący dziad:p dobra biorę się za tego długaśnego posta:p
-
hmm z mojej roboty nici.stwierdziłam że i tak z ofertą pojeżdżę w poniedziałek to mogę ją zrobić w weekend:p za to wybraliśmy się tramwajem do Łodzi...masakra dziewczyny o tej porze na ulicach same lumpy, pijactwo, bijatyki;/ciągle nas zaczepiali żeby im na piwo dołożyć;/ to cud że wróciliśmy cali i z całą zawartością kieszeni;/ za Guni posty jeszcze się nie wzięłam, dopiero się zbieram:p Widzę, że wy też miałyście nie za ciekawy dzień;/ Sandruń dobrze, że Tomuś przyjeżdża do ciebie:)pocieszaj go kochana ile się da żeby miał siłę do dalszej walki.ja szczerze mówiąc tak się dzisiaj zastanawiałam jak ja bym się czuła na jego miejscu.nie wiem czy dałabym radę, pewnie jakoś bym się starała jednak byłoby mi bardzo ciężko;/dlatego ważne żeby dawała mu wsparcie, nie znacie się długo jednak ty masz dobre serduszko i wierzę że potrafisz podnieść go na duchu:) Co do samochodu to ładnego byka w ogłoszeniu walnął mój szwagier:pa jeszcze zdjęcia zamiast zrobić telefonem to zrobił aparatem i umył go do sesji...jakby specjalnie żeby brzydziej wyszedł:p Ewelka widzę, że dzieciaki dały ci dzisiaj w kość...oby jutro nie były takie marudne:) Przerąbane macie z tym ogrzewaniem;/moja mama ma tak samo, ona w ogóle nie odkręca kaloryferów a zawsze musi dopłacać;/za to ja mam przez cały sezon grzewczy włączone na full a jeszcze mam zwroty rzędu miesięcznego czynszu.wy pewnie nie możecie tego zmienić ale zapytaj się właściciela, bo powinna być opcja w spółdzielni żeby płacił ryczałt.u mojej mamy wtedy by wychodziło prawie na to samo, może trochę drożej jednak mogłaby mieć kaloryfery ciągle włączone, ale ona tak jak wy woli zimno:p niestety przy takiej opcji jak macie pewnie płacicie za ogrzewanie klatki schodowej, jak i budynku w którym mieści się zarząd spółdzielni, także każde otwarcie drzwi czy okna powoduje straty ciepła;/u mojej mamy w spółdzielni mają np.ciągle otwarte okna ale kaloryferów nie przykręcą panny, bo przecież to nie one za to płacą tylko lokatorzy;/beznadzieja;/ A ja będę jeździć po przedszkolach bo większość z mojego miasta bierze towar ode mnie, także myślę że gdybym dała im nowy cennik to może coś bym z tego towaru więcej sprzedała.po zamknięciu firmy też oczywiście mogę go sprzedać, jednak takie instytucje zwykle potrzebują fakturę,a wtedy nie będę mogła jej wystawić jedynie umowę kupna-sprzedaży;/ a ten prezes to rzeczywiście baran, zresztą każdy najemca w tym budynku tak o nim myśli...wczoraj była u mnie babka która w sobotę się zlikwidowała, gdy składała mu wymówienie lokalu 2 miesiące temu to jej powiedział że on ma to w dupie, nie będzie po żadnym najemcy płakał.no i czy taki ktoś jest normalny??przecież przez takie zachowanie traci klientów Haniu a w jakiej sieci masz telefon??bo one czasem lubią odwalać;/co do wysyłania paczek do akademika to nie mam pojęcia, może lepiej żeby Marta w jakimś komisie kupiła ładowarkę??nie są takie drogie a będzie miała ją od razu, a przecież mamusia da jej na ładowarkę:p Ja poproszę jedną babeczkę:D chyba biorę się za Guni posta ale nie obiecuję, że go dzisiaj dokończę:p jakby co to dobranoc:***
-
a jeszcze oto jak mój Danielek załatwił auto:( http://otomoto.pl/hyundai-coupe-C15998114.html
-
ooo widzę, że Gunia zapodała dużo do czytania:)nie wiem czy dzisiaj zdążę to przeczytać, mam masę roboty...szanowny prezes pofatygował się dzisiaj do mnie i kazał się wynosić do końca listopada tzn.ostatniego dnia listopada ma nie być po mnie śladu, czyli muszę zacząć się pakować wcześniej;/biorę się teraz za ofertę, muszę rano jechać do kawiarenki ją wydrukować, a w poniedziałek mam pożyczyć samochód i pojeżdżę po przedszkolach i szkołach i pogadam z dyrektorami.muszę też załatwić sprawy w skarbowym, zakończyć tamten miesiąc dla księgowej, iść do urzędu pracy, postanowić co robię i w ogóle szkoda gadać.na dzisiaj zostawiam sobie przygotowanie oferty i zachlanie smutków bo na więcej nie mam siły już i tak dużo dzisiaj zrobiłam. Haniu jak mama?? Sandra jak mama Tomka i on sam?? do jutra, oby było lepsze:*** p.s.dieta masakra, żrę jak świnia
-
a co tu nikogo od rana nie było??;/ Sandra 12 letnie auto jeszcze nie jest takie złe nie przesadzaj:)a jaki ma kolorek??ja w tamtym roku zezłomowałam mojego który miał 17 lat:ptakże twoje młodziutkie:)i jeszcze nadawałby się do jazdy ale oczywiście talent D.nie ma granic bo tak wyjeżdżał z osiedla że wyjechał i ktoś walnął w niego tak że podwozie trzeba by było od nowa naciągać, ale jeszcze z takim pogiętym i obcierającym kołem dojechaliśmy szczęśliwie nad morze i z powrotem:)to go dobiło:p dałoby się naprawić ale szkoda było tyle kasy ładować w stary samochód;/także nieważne ile ma lat ważne że sprawny:) Dziewczyny co ja przeżyłam jak wracałam z pracy, koszmar;/oczywiście w pracy dostałam @ czego się nie spodziewałam(teraz wiem czemu w weekend gęba mi się nie zamykała:p)a że zawsze używam tamponów a byłam nieprzygotowana więc miałam jakieś stare podpaski a do tego stringi i jasne spodnie.wstydziłam się wstać w autobusie bo byłam pewna że mam ogromną plamę na dupie i wszyscy zobaczą a mądra głowa oczywiście usiadła na samym początku:pi taka zeschizowana poszłam jeszcze do chińczyka po coś na obiad bo jak zwykle nic w lodówce.a ta gościówa się tak na mnie dziwnie patrzyła;/cały ten czas chyba byłam czerwona ze wstydu:p wchodzę do domu patrzę w lustro a tam nic:)ale jazdy miałam niezłe:pjuż teraz śmiać mi się z tego chce ale w autobusie to aż łzy w oczach miałam:p byłam dzisiaj u prezesa spółdzielni tam gdzie wynajmuję lokal, umowę zerwałam, zostaję tam do końca grudnia.nawet miły dla mnie był, ale jeszcze 2 miesiące tam będę więc na pewno nie raz wezwie mnie na dywanik wredniak jeden;/już pewnie coś tam na mnie knują:pnajwyżej karze mi się wyprowadzić z dnia na dzień, a wtedy go uświadomię, że w takiej sytuacji może zapomnieć o tym że spłacę mu czynsz i będą jeszcze bardziej zadłużeni wobec miasta.no ale jak się ma takie podejście do najemców(do wszystkich nie tylko do mnie) to w końcu nikt nie będzie chciał mieć z nimi do czynienia i pójdą z torbami szybciej niż im się wydaje. to na razie tyle, bo resztę zapomniałam:p
-
Dzień dobry:) oczywiście nerwy nie dają mi spać już mam takie wory pod oczami że Daniel powiedział jakbym się postarzała o 10 lat.trudno starość nie radość młodość nie wieczność:p miłego dnia:D
-
Sandruń jeszcze nie pogratulowałam ci nowego zakupu:)mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował:)Lanos fajne autko, fajnie się prowadzi, też czasem mam okazję jak mi ojca dziewczyna pożyczy:) pewnie nie zaglądałaś mu pod spód przed zakupem?przed nadejściem śniegu radzę ci podjechać do mechanika, niech sprawdzi czy nie wchodzi jakaś rdza, jeżeli tak to mają takie specjalne lakiery, którymi to zakonserwują żeby dalej nie żarło.moja kuzynka kupiła auto i nie zajrzała ani nie konserwowała,a teraz przeglądu nie przeszedł bo jest taka wielka dziura w podłodze, że auto może się rozpaść podczas jazdy:(i idzie na złom bo strach nim jeździć;/ale u ciebie pewnie wszystko będzie dobrze:)ona to już z tymi dziurami chyba musiała kupić:pgdyby od początku o to zadbała to dalej miałaby auto.także kochana nie zaniedbaj tego:)