

zazu8338
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zazu8338
-
Hej kochane:* witam się tylko i już uciekam nawet nie zdążę nic oczytać bo mam tyle na głowie przez to że nie mam samochodu;/ postaram się odezwać jutro:***
-
Cześć ja tylko na chwilkę, bo muszę się spakować i naszykować do ojca.powiem tylko tyle że wczoraj się strasznie narąbałam, spałam nieco ponad 2 godziny i poszłam taka narąbana do roboty:pale po spacerku i 0,5 burna zaczęło mi przechodzić i teraz nie czuję nawet kaca oprócz tego że mi strasznie niedobrze;/ale w pracy taka nieprzytomna byłam że nie umiałam reszty wydać:pi wydawało mi się że wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli:/może zionęłam trochę:p miłego weekendu:***zajrzę jutro koło wieczora:D
-
hej:) przepraszam kochane że już się wczoraj nie odezwałam ale jestem totalnie beznadziejna i wstyd mi było;/ mam jakieś napady obżarstwa wieczorem i nie wiem czemu:(rano bardzo ładnie, w pracy też(wczoraj np.jogurt do picia i gorący kubek), później obiadek i na wieczór nie jestem głodna ale ma taką ochotę na coś że aż mnie trzęsie.wczoraj nagotowałam sobie makaronu z pesto i zjadłam ogromny talerz;/wciągnęłam na pewno tyle kalorii co przez cały dzień;/nie wiem czy to przez to że jest zimno czy może przez to że przez cały dzień nie jadłam nic co się gryzie:p?i miałam ochotę gryźć?jestem beznadziejna, a moja waga jeszcze bardziej mnie dzisiaj dobiła 69,9!!!masakra a jeszcze dzisiaj mają wpaść do nas znajomi więc na pewno nie będzie dietetycznie, mimo że koleżanka też jest na diecie ale zwykle jak się spotykamy to sobie odpuszczamy:p a na weekend do ojca i znowu obżarstwo;/ poczytam sobie teraz co tam naskrobałyście:)
-
Hej piękne:*** ja już od 2 godzin nie śpię, ten człowiek mnie kiedyś wykończy:(teraz wymyślił, że jedzie do Anglii, bo tak dłużej nie możemy żyć z tymi ogromnymi długami.wiem, że z jednej strony ma rację, może to by coś pomogło, ale jak ja wytrzymam tutaj sama??jak tylko zaczynam o tym myśleć to zbiera mi się na płacz;/nie wyobrażam sobie siedzenia samemu w domu dzień w dzień i w ogóle tego wszystkiego ja tu on tam, beznadzieja:(mówi, że to tylko na pół roku, może rok, ale czy to się opłaca??przecież musi mieć jakąś kasę na start tam, a jak wróci to też pewnie od razu pracy nie znajdzie,a trzeba z czegoś żyć.nie wiem, naprawdę nie wiem...a ja mam od razu takie myśli, że on tam pojedzie spotka jakąś laskę i już tu nie wróci;/ehh chyba za dużo seriali oglądam:pchciał namówić takiego kolegę, żeby z nim pojechał, ale to według mnie byłaby katastrofa, bo ten kolega jest z typu tych "rób co chcesz, kobitę miej gdzieś", więc pół nocy myślałam i wymyśliłam mniejsze zło.mamy kolegę gdzieś w Anglii, który siedzi tam chyba 3 lata, ma dziewczynę i 2 dzieci, więc byłaby może trochę spokojniejsza.już z nim chwilę gadałam na gg i umówiliśmy się na popołudnie na jakieś konkrety no nie smęcę wam więcej od samego rana, bo ja ostatnio ciągle mam jakieś problemy i was nimi zadręczam, chyba jakaś pechowa jestem no;/ Haniu cieszę się,że Marta jednak wróciła na tę parę dni no i że akademik się podobał:) uciekam się szykować papapapa:***
-
Hej:) myślałam, że umrę z nudów w pracy;/właśnie zjadłam ogórkową i terqaz biorę się za odpisywanie:) Sandra podziwiam Cię za to bieganie, naprawdę:D tylko ja taki leń jestem, że tyłka nie chce mi się z fotela ruszyć;/zresztą podziwiam również inne dziewczynki za ćwiczenia:)jesteście boskie:*** Ewelka teraz ty tak całujesz klamki jak ja przez ostatnie parę lat;/ciesz się kochana że chociaż w sobotę masz możliwość załatwienia czegoś, ja niestety muszę urywać się z pracy, chyba że coś jest otwarte od 8 albo do 18, ale sprawy przy których nie muszę być osobiście załatwia za mnie Daniel, bo on różnie pracuje, gdyby pracował tak jak ja to nie wiem co byśmy zrobili;/ Sandra aż się popłakałam jak przeczytałam o tych tabletkach:(dobrze że wszystko już się ułożyło, szkoda tylko że musiało dojść do takiej sytuacji żeby twój tata zrozumiał jak krzywdzi swoich bliskich:( Ale za to zrobiło mi się strasznie fajnie jak pisałaś o swoich uczuciach do Tomka:Dto super że znalazłaś takiego fajnego faceta:)może te wakacje życia, przyniosą miłość do końca życia??kto wie, życzę Ci tego z całego serca:Da co do przeprowadzki do Łodzi, to ja Cię namawiam żebyś to zrobiła:pbędę miała blisko chociaż do jednej z was:)Łódź to fajne miasto, osobiście bardzo je kocham:)a wiesz w której części Łodzi Tomek mieszka??bo ciekawa jestem:p Kamila super że mężuś przyjeżdża:)pewnie nie możesz się już doczekać, oby czas do weekendu szybko Ci minął:*** Ewelka twoja historia z tatą również jest bardzo smutna, nie wiem jak ja bym to zniosła;/a osobiście to nie znoszę Wigilii, bo zawsze muszę wybierać między rodzicami i to mnie strasznie boli:(jak dla mnie to to święto mogłoby w ogóle nie istnieć. I nie wykręcaj się że nie myślisz o innych facetach:p cofnij się o parę stron, tam są dowody:p Guniu cieszę się że tak szybko to wstrętne choróbsko Cię opuściło:)miejmy nadzieję, że na jakiś czas wyczerpałaś swój limit chorób, bo teraz duże zmiany w twoim życiu i musisz mieć siłę na to wszystko:* fajnie że może znajdzie się dla Ciebie jakiś dobrze płatny serwis w tym Wrocku:) A co do dziewczyny ojca to nic nie mówiła, spytała się tylko czy on oszalał, ale teraz na weekend jadę do ojca więc on na pewno będzie smęcił przez te 2 dni;/on uważa że tylko debil może spowodować wypadek ze swojej winy.sam ma prawko na wszystkie pojazdy, od motoru do autobusu, prawko na osobowe ma już od 36 lat i nigdy nie spowodował wypadku więc się wymądrza a nie jeździ jakoś specjalnie wolno czy zgodnie z przepisami, jedynie chyba umie przewidzieć co ktoś inny zrobi na drodze:p jakieś 2 tygodnie temu ta jego dziewczyna miała wypadek, wjechała w dupę jakiejś babie, to nawet nie przyjechał do niej jak zadzwoniła że rozwaliła auto bo powiedział że on zajęty jest:p a w domu się jej zapytał "zasnęłaś"??i to by było na tyle, nie ważne że opony ma łyse i coś hamulce jej szwankują, bo powinna to przewidzieć więc to jest tylko i wyłącznie jej wina:p a ona mi powiedziała później że mam głupiego ojca:p Haniu i jak tam Marta??bardzo płakałaś??nie martw się na pewno niedługo Was odwiedzi:)to zawsze boli jak dziecko wyfruwa z gniazda, ale taka jest kolej rzeczy;/mam nadzieję, że szybko się dostosujesz do nowej sytuacji:) uciekam teraz coś posprzątać i wypróbować nową grę którą dzisiaj zakupił:)muszę korzystać dopóki go nie ma:pzresztą muszę zadzwonić gdzie on się podziewa, bo myślałam że będzie czekał na mnie w domku z ciepłym obiadkiem a tu dupa:p
-
Hello:) Myślałam, że zdążę przeczytać wszystko i odpisać ale nie ma takiej opcji tak się wczoraj rozgadałyście:p powiem tylko że wieczorek w miarę udany, niestety nawiedził nas kolega i siedział tyle czasu że jak poszedł to już byłam taka śpiąca, że polazłam spać;/myślałam, że go uduszę wrrr:(już wiedziałam, że zostanie dłużej bo przyjechał z psem.widziałam tego psa miesiąc temu to było "maleństwo", jakieś 10kg a wczoraj ledwo co tą krowę uniosłam na 10cm od ziemi:p chcieliśmy w przyszłości szczeniaczka od niego, ale jak to takie bydlę już teraz jest to jednak mam wątpliwości:p no nic idę się szykować a na wszystko odpiszę jak wrócę z pracy:) miłego dnia:***
-
hej:) już po pracy, beznadzieja zimno i pada to ludziom się nie chce łazić po sklepach.wynudziłabym się strasznie ale teściowa mnie nawiedziła i posiedziała jakieś 3 godzinki, była jeszcze dziewczyna mojego ojca żeby pożyczyć mi samochód do załatwienia spraw.oczywiście na wejściu się mnie zapytała "czemu nie powiedziałaś że był narąbany??ojciec wyczytał w gazecie" ehhh;/no nic szkoda słów;/krew w końcu zlazła, teściowa dała mi jakieś mydełko odplamiające z rossmana ale nie wiem jak się nazywa bo napoczęte było:p Sylwia współczuję z powodu ojca, nie jest przyjemnie patrzeć jak ktoś świadomie niszczy sobie zdrowie, ale niestety ty nic na to nie poradzisz, on sam musi chcieć z tym skończyć;/szkoda że ludzie uzależnieni myślą tylko o sobie i swoim nałogu i nie widzą jak bliskie osoby przez to cierpią, musisz być silna kochana:* Auto mamy niestety w compensie, ale raczej nic nie da się zrobić;/gdyby uciekł z miejsca wypadku i wrócił trzeźwy po wrak to coś by się dało zrobić, ale w takiej sytuacji wszystkie przepisy są przeciwko niemu.zresztą prawidłowo, bo w końcu jakąś karę trzeba ponieść za to że jest się nieodpowiedzialnym,a jak kara dotkliwa to może człowiek zmądrzeje i więcej tak nie zrobi... Sylwia niestety rutyna występuje chyba we wszystkich związkach po jakimś czasie:(ja to się czuję jakbym była w starym małżeństwie, wszystkie zachowania jego znam, on moje też.czasami brakuje mi tego co przeżywa teraz Sandra:p jak sobie przypomnę jakie to były czasy...mmm:Dale nie powiem źle nie jest, jestem z nim szczęśliwa mimo tych jego wybryków a to chyba najważniejsze. Haniu widzę, że urodzinki super:)tylu gości miałaś - nie jesteś zmęczona?? Naduś oczywiście że witamy cię z otwartymi ramionami:D mam nadzieję, że będziesz teraz z nami często pisać:) oj miałam wam jeszcze więcej napisać ale nie jest mi dane;/męczą mnie wszyscy dzisiaj.Dan do mnie gada jak nakręcony, na gg piszą do mnie 4 osoby naraz i w ogóle nie mogę się skupić żeby coś do was napisać;/może później coś się zluzuje bo teraz to chyba za chwilę choroby psychicznej dostanę:p
-
Cześć:) ale brzydka pogoda dzisiaj, aż się nie chce wychodzić z domu, a niestety trzeba;/ lecę już do pracy, miłego dnia:***
-
a co tu tak pusto??ja wiem dziewczynki że weekend się zaczął ale mogłybyście się chociaż przywitać:p
-
dzień dobry:) moja waga dzisiejsza 68,5;/no nic jakos przeżyję:( dziewczynki z tym kredytem to nie jest tak różowo;/raty i tak muszę płacić bo to nie był konkretnie kredyt na samochód więc ich to nie obchodzi co ja z tą kasą zrobiłam, a zdolności kredytowej na pewno nie mam chyba żeby gdzieś pożyczali kasę ale nie zaglądali do BIK-u.i obawiam się że z tym leasingiem będzie tak samo chociaż na necie piszą że wymagają tylko dokumentów rejestrowych firmy i nie sprawdzają PIT-ów ani żadnych innych informacji, ale na którejś stronie doczytałam małymi literkami że trzeba mieć tą zdolność.no nic połażę po komisach, wybiorę coś, umówię się z przedstawicielem, albo złożę wniosek w necie i zobaczymy, najwyżej dostanę odmowę. Sandra i Martynka zazdraszczam tej motywacji do ćwiczeń:)mi się nie chce i nie będę się zmuszać:pwystarczy że teraz codziennie robię tyle kilometrów na nogach a dupa przyrosła do siedzenia i ciężko się przestawić;/ Haniu wybaczamy te grzeszki urodzinowe:)należały ci się:D Ewelka widzę korzystasz z wolnego żeby wyrwać się do mamuśki:)i dobrze należy ci się po całym tygodniu pracy:)w końcu musisz się przestawić na inne tryby a na początku z tym ciężko.ale nie widzę żebyś żałowała że jednak pracujesz:) Gunia ty to taka zalatana i zakręcona że ja nie wiem jak ty to robisz:p na twoim miejscu już bym nie wiedziała jak się nazywam:p czekam na opis pierwszej nocy u siebie no i ogólnie opis mieszkanka:)a może jakieś zdjęcia??:)
-
Dzień doberek:* oj mój humor dzisiaj jest tragiczny chyba minął mi szok i chodzę taka wściekła i załamana że chyba kogoś pogryzę;/no mój Danielek jest sławny, kolega dzwonił że jego wyczyny zostały opisane w gazecie...czekam aż zadzwoni do mnie ojciec(bo on namiętnie poczytuje tą gazetę) i zapyta się czemu nie powiedziałam że był narąbany.a potem się zacznie to całe gadanie, wyrzucanie, będę musiała się wstydzić i w ogóle:(więc czekam na ten telefon jak na ścięcie:(do tego auto jest mi potrzebne na teraz, a nikt nie ma czasu;/a wiadomo że klienci nie będą czekać.wymyśliłam że może w leasingu jakieś wezmę bo nie mogę liczyć na to żeby jakiś bank nam chociaż 3000 pożyczył.ale tak czytam i nie rozumiem za bardzo o co w tym chodzi,a poza tym się nie nakręcam bo i tak na pewno będzie odmowa.jeżeli nie wykombinuję czegoś w ciągu miesiąca to rozliczam się z urzędem pracy i zamykam firmę.nie wiem co będę dalej robić ale tak postanowiłam na dzisiaj to wszystko, idę się położyć do łóżka razem z moim złym humorem, popłaczę sobie to może mi trochę ulży miłego wieczoru:*
-
hejka ja tylko na sekundę, szpitalniak już w domu wypisał się na własne życzenie, nie miałam serca zostawić go tam taki biedny był i tak mnie prosił żebym z nim została jeżeli on nie może wyjść do domu;/i tak by go jutro wypuścili więc w końcu się zgodziłam,do pracy dotarłam na 11:p ale teraz cała w strachu jestem, aż podskakuję jak głowę spuści czy coś bo od razu myślę że może ma wstrząs mózgu który teraz się objawia...z autkiem jego brat coś wymyślił, nie powiem pomysł dobry tylko potrzeba na to ok.5000zł a nie wiem czy nam jeszcze dadzą jakiś kredyt dobra mykam misiaki taka śpiąca jestem że ledwo na oczy patrzę kolorowych snów:***
-
Dzień dobry:* tak się martwiłam jak ja wstanę rano a tu proszę o 4 już się obudziłam i tylko wierciłam się w tym łóżku więc wstałam;/jestem mega zmęczona i strasznie chce mi się spać a mimo to nie jet mi dane zasnąć:( zajrzę pewnie jakoś pod wieczór Miłego dnia:*** 163cm 09.02.10 - 87,2 27.03.10 - 79,5 17.04 .10 - 78,4:( 22.05.10 - 74,2:) 19.06.10 - 72,3 10.07.10 - 71,6 19.09.10 - 70,1 Cel 1 - siódemka z przodu:D osiągnięty:D Cel 2 - 75kg osiągnięty:D Cel 3 - 70 kg osiągnięty:D Cel 4 - 65 kg Cel 5 - 60kg:) 163cm 09.02.10 - 87,2 27.03.10 - 79,5 17.04 .10 - 78,4:( 22.05.10 - 74,2:) 19.06.10 - 72,3 10.07.10 - 71,6 19.09.10 - 70,1 Cel 1 - siódemka z przodu:D osiągnięty:D Cel 2 - 75kg osiągnięty:D Cel 3 - 70 kg osiągnięty:D Cel 4 - 65 kg Cel 5 - 60kg:)
-
hej kochane:* to jest najgorszy dzień w moim życiu:(najpierw się pokłóciłam z Danielem od rana, a za 2 godziny dzwoni do mnie policja że miał "mały"wypadek samochodem i żebym przyjechała go zabezpieczyć.pojechałam tam, myślałam że to jakaś stłuczka czy coś "małego", podchodzę do radiowozu ale auta mojego nie ma.później patrzę a on w rowie w krzakach dosłownie cały rozwalony, Daniel w szpitalu a auto które mamy rok do kasacji...oprócz tego okazało się że po pracy wypił z kolegami 2 piwka więc zabrali mu prawko na 3 lata na to że jechał na podwójnym gazie:(ale to nie wszystko bo po drodze jak dachował to uszkodził schody i drzewo na terenie jakiejś instytucji, więc teraz za szkody trzeba będzie zapłacić:(auto jest jeszcze 4 lata na ogromnym kredycie, do tego dojdzie milion opłat no i chyba trzeba będzie jakieś nowe kupić bo mi do pracy jest potrzebne, tylko za co??co ja mam teraz zrobić?:( pojechałam do niego do szpitala, nic poważnego za bardzo mu się nie stało, ale chcieli go zostawić na obserwacji , awanturował się tam żeby go wypuścili ale załatwiłam mu jakieś środki nasenne, więc może jak się obudzi wieczorem to nie będzie chciał wracać do domu tylko zaczeka chociaż do rana.to było coś strasznego, policja kazała mi dzwonić po lawetę a ja miałam takie zaćmienie umysłu że nie wiedziałam co mam zrobić, w końcu mi podpowiedzieli żebym zadzwoniła do jakiegoś znajomego mechanika i dopiero wtedy mi we łbie zaskoczyło że daniela brat jest lakiernikiem i on mi załatwił lawetę po promocyjnej cenie 150zł;/ogólnie to ten cały dzień wydaje mi się jakby trwał tydzień i jestem tak zakręcona że nie wiem jak się nazywam.kupiłam sobie na pocieszenie i uspokojenie parę piwek bo aż mną telepie z nerwów;/ fajnie że chociaż wam mogę się wyżalić bo nie wiem co bym zrobiła:(ten głupek jeszcze cały czas powtarzał że szkoda że nie zabił się w tym wypadku i kazał mi zostawić go.naprawdę po dzisiejszej akcji mam ochotę to zrobić, dlatego że jest nieodpowiedzialny, nie zachowuje się adekwatnie do swojego wieku i może to przemówiłoby mu do rozumu,a z drugiej strony mi go szkoda.co ja mam zrobić??gdyby nie zrobił tego po piwkach to sytuacja byłaby jasna, każdy może stracić panowanie nad kierownicą, ale w tej sytuacji??nie wiem naprawdę, nie wiem:( w związku z dzisiejszymi wydarzeniami moja dieta ok bo zjadłam tylko muesli i pół snickersa
-
Dzień dobry śpiochy:) patrzcie jak ładnie świeci słoneczko:) na śniadanko jem muesli i za chwilę uciekam do Łodzi:) Miłego dnia:***
-
Dobry wieczór:) dziewczyny ale się przed chwilą zeschizowałam:(chciałam włożyć kartkę z zamówieniem na jutro do portfela bo noszę te kartki w kieszeniach, później zmieniam spodnie, jestem w hurtowni i nie wiem co kupić;/ja patrzę do torby a portfel wyparował, cały pokój przeszukałam i nic, myślałam że się wścieknę, już mi nawet o tą kasę tak bardzo nie chodziło chociaż gdybym zgubiła to już by było po zakupach, ale dokumenty i te wszystkie pierdoły które tam trzymam - bezcenne.zadzwoniłam do Daniela, wyszedł z pracy i sprawdził w aucie i znalazł pod fotelem:)jak mi ulżyło:)tylko jakim cudem on się tam znalazł??chyba nogi mu wyrosły:p Martynko ja tak jak Ewelka nie mogę otworzyć tych zdjęć, jakiś błąd się wyświetla:( a tak odnośnie grzybów to ja też nienawidzę:p Ewelka jak tam naleśniczki??ty łasuchu, codziennie słodycze??:p to ty masz chyba tak jak ja z tymi ogórkami, muszę zjeść i koniec:p A włoski to może rzeczywiście od pory roku, może coś jak zmiana futra przez zwierzęta??:p hehehe nie znam się ale może Gunia coś na to poradzi:) Odmówiłam dzisiaj takiego fajnego zimnego browarka który stał przede mną na stole:)wiem jestem super:) gdzie jest reszta dziewczyn??bo tutaj codziennie nas mniej:( idę się zaraz kąpać, może jeszcze później wpadnę:***
-
nie będę drugi raz się rozpisywała, napiszę tylko że dieta ok mało jedzonka i mnóstwo wody i czerwonej herbaty:)trzeba się sprężyć z tym odchudzaniem bo jak tak dalej będzie to do końca życia będę się z tym cackać i w którymś momencie w końcu będę miała dość i to oleję takie przemyślenia wieczorne:p
-
a dobra napisałam takiego długiego posta i chciałam go ukryć przed Danem bo mi zaczął tutaj grzebać i chciał czytać, że przez niego myszka mi podjechała za bardzo do góry i zamiast skopiować i skasować to mi się tylko skasował;/cholera!!!:(:(:(:(
-
Dzień dobry śpiochy:D Wcale się nie wyspałam, ale jak u mnie zaczynają jeździć samochody to tak hałasują że co chwilę się budzę i tylko się męczę więc postanowiłam się zwlec wcześniej:( Ewelka gratuluję zbiorów:)oczywiście że bardziej liczy się jakość:p masz rację muszę znaleźć jakąś aptekę gdzie mają wagę i się zważyć, u mnie w mieście chyba tylko w jednej jest waga, w dodatku na drugim końcu miasta;/chyba że gdzieś sobie wstawili, bo kiedyś jak schodziłam wszystkie u mnie w poszukiwaniu pracy to nigdzie nie widziałam żeby mieli;/a moja pokazała dzisiaj 70,1 w każdym miejscu gdzie ją postawiłam Haniu tylko dolicz się tych pieniędzy albo je dołóż żebyśmy nie musiały paczek Ci wysyłać:p Coś jeszcze chciałam ale nie pamiętam a teraz już za bardzo czasu nie mam bo moje skręty na głowie czekają na uporządkowanie przed wyjściem:p na śniadanko chyba muesli z jogurtem i otrębami owsianymi, które w końcu zakupiłam, jakoś po tym wczorajszym obżarstwie nic innego mi nie wlezie:p
-
Oj Kamilko biedna ty nasza:(okropnie jest czytać jak ty tak tęsknisz:(mam nadzieję, że ten miesiąc szybko Ci minie żebyś już się mogła cieszyć swoim mężusiem:*** a reszta dziewczyn gdzie jest?? ja się przyznaję bez bicia że strasznie dzisiaj nagrzeszyłam, ale obiecuję że od jutra zmobilizuję się, a teraz w ramach ratowania przejedzonego żołądka zaparzyłam sobie 2 herbatki czerwone i będę się nimi ratować gdybym już tu nie zajrzała to życzę wszystkim kolorowych snów:D
-
Ja już wróciłam, niestety bez spodni za to z baterią do wagi:p znalazłam w tym tesco spodnie, nawet spoko były i kosztowały 39,5, co prawda ledwo się dopięłam ale to miała być moja dodatkowa motywacja, ale oczywiście Danielek je zobaczył i powiedział że chyba na głowę upadłam i on mi nie pozwala takich spodni kupić;/oczywiście się pokłóciliśmy, już mi nawet pozwolił te spodnie wziąć ale moja duma się zbuntowała i wyszłam tylko z baterią:pbyły jeszcze jedne fajne ale kosztowały 79zł a tyle wydawać nie chciałam:p zeszliśmy jeszcze parę marketów jednak oprócz wyprowadzenia go z równowagi nic nie uzyskałam i jeszcze musiałam kupić mu 2 piwa żeby przestał gadać;/ no więc zważyłam się i teraz nie wiem bo następna waga mnie oszukuje.2 razy pokazała 72,5 a później gdzie jej nie przestawiłam to pokazywała 70,3, sprawdzę to jeszcze raz jutro od rana.nie wierzę w to 70,3 bo sama po sobie widzę że na pewno więcej ważę;/ Haniu ty to masz z tym sąsiadem, co on nie ma swojego życia??może trzeba go jakoś dyskretnie uświadomić, że wam te za częste wizyty przeszkadzają?? idę się chyba na trochę położyć bo coś mnie głowa rozbolała;/
-
no zaległości przeczytane ale wybaczcie że nie będę odpisywać bo przede mną jeszcze dzisiejsze posty Guni a to może trochę potrwać:p ciasto na pizze już mi wyrosło także zaraz uciekam ją robić tylko że strasznie mi się nie chce;/gdyby tak ktoś to za mnie rozwałkował i później posprzątał, a ja składniki już bym sobie sama poukładała:p
-
uff ja już po pracy i po obiadku:)nie był zbyt dietetyczny no ale trudno, nie ja gotowałam to nie powinnam narzekać:)w dodatku nie musiałam czekać na niego nawet minuty bo stał cieplutki na stole jak weszłam do domku:)a i muszę się pochwalić że dzisiaj dostałam też jajecznicę do łóżka:)tylko żebym się za bardzo nie przyzwyczaiła do takich wygód:p Haniu u mnie już grzeją od paru dni, ale u mojej mamy ciągle nie;/nareszcie nie muszę chodzić owinięta kocem, bo u mnie to było strasznie zimno, ja na parterze to ciągnie mi strasznie od podłogi;/ mam nadzieję, że ta twoja drożdżówka rzeczywiście wyjdzie niedobra bo tak to sama ją zjesz i będziesz się tym chwalić i z nami się nie podzielisz a ja też mam na nią ochotę:p hehehe muszę ruszyć tyłek po tą wagę ale nie chce mi się na takie zimno wyłazić, chyba poczekam jeszcze z pół godzinki:p tak naprawdę to chyba podświadomie chcę odwlec moment w którym na niej stanę i zobaczę rezultat;p
-
o matko Gunia ja Cię proszę!!!ja jeszcze nie nadrobiłam zaległości z ty takie poematy tutaj nam walnęłaś, że skończę to chyba czytać w niedzielę wieczorem o ile nikt mnie nie będzie odrywał od komputera:p:) powinnaś zostać pisarką gaduło ty nasza kochana:******
-
ej a ja myślałam, że pierwsza znowu powiem dzień dobry:p a tu Gunia jak zwykle grasuje do późnego rana:p