

zazu8338
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zazu8338
-
a zapomniałam:pjutro robię sobie wyprawę do Łodzi po wagę:)bo dzisiaj w radiu reklamowali że jutro i w niedzielę w media markt sprzedają sprzęt bez Vat-u:)dobrze, że usłyszałam bo chciałam już dzisiaj jechać ale jeden dzień mnie nie zbawi a tak to chociaż za paliwo może mi się zwróci i nie będę musiała się denerwować że stoję w gigantycznych korkach a jutro już tyle osób nie będzie podróżowało do pracy to trochę luźniej na tych ulicach będzie:) także w niedzielę rano odkryję tę smutną prawdę i podzielę się (ze wstydem) nią z wami:p no i może jak nie wydam za dużo pieniędzy na ten "licznik prawdy" to zakupię sobie jakieś spodnie bo mam jedną parę;/co prawda ostatnio pożyczyłam jakieś portki od siostry ale będę musiała zaraz je oddać
-
Ewelka ty to masz przygody z tą pocztą;/zresztą chyba w każdej instytucji państwowej tak jest...beznadzieja;/ja to jak mam iść na pocztę albo do jakiegoś urzędu to od razu mnie skręca na samą myśl brrrr:p a za miesiąc czeka mnie pewnie niemała przeprawa z urzędem pracy:(muszę się rozliczyć z pieniędzy które mi dali na otwarcie firmy, na pewno panie urzędniczki będą bardzo miłe i pomocne we wszystkim:p
-
halo halo!!!!!przecież nie będę sama z sobą pisać...zaraz strzelę focha:(
-
ej halo nikt tu nie zaglądał przez cały dzień???:( wygląda to tak jakbyście wszystkie uciekły jak tylko ja się pojawiłam:p
-
Dzień dobry:) aj wstałam w dobrym humorze i już mnie facet zdenerwował;/oni to jednak mają talent do psucia nerwów lecę teraz suszyć łeb i prostować a później śniadanko, chyba muesli z jogurtem wiśniowym bo coś mnie naszło:p Kamilko jak ja ci zazdroszcze takiego kociaka, też bym chciała ale mnie coś się koty nie trzymają;/muszę wymyśleć jakiegoś innego zwierza:) Miłego dnia:* może jeszcze się odezwę przed wyjściem jak zdążę:)
-
Ha Guniu mi zostało jeszcze 12 stron do nadrobienia:p i mam zamiar zrobić to dzisiaj:p już zapowiedziałam Danielowi że przez tydzień mnie nie ma:p a właśnie pytał się o ciebie, co napisałaś i co tam słychać:) u mnie jak dobrze wiesz nie ma się czym chwalić.na pewno mi przybyło w tym cholernym brzuchu bo zaczął mi się trochę wylewać ze spodni ale nie jest tak najgorzej, jeszcze się dopinam bez wciągania go:p planuję może w weekend podjechać do media markt bo widziałam u nich metalowe wagi i chyba sprawię sobie taką, co by mi następnej nie potłukł.chyba lepiej raz zainwestować 100zł niż co parę miesięcy 40 czy 50;/ co tam u mnie...w sumie nic ciekawego, trochę się ruszyło w sklepie więc zaczynam spłacać długi które mi narosły przez okres wakacyjny, trochę jeszcze tego zostało ale trzeba się pocieszać że będzie dobrze:) w diecie gubią mnie ostatnio niestety piwka, ale jakoś tak fajnie mnie odprężają po całym dniu że trudno mi jest odmówić tego relaksu...:p wiem, że to źle ale postaram się jakoś powoli je rzucić albo chociaż na początku ograniczyć, żebym jakiegoś szoku nie przeżyła z odstawienia:p
-
hej to ja wasza zaginiona:)już widzę że czeka mnie wiele nadrabiania:D
-
hej kochane:*** przepraszam, że się nie odzywam ale nie mam internetu:(teraz jestem u mamy i na chwilkę weszłam żeby zobaczyć co u was słychać.postaram się szybko zapłacić bo strasznie mi was brakuje Miłej niedzieli:***
-
buuu laski mam mega doła przez tą wagę:(wy tak ładnie chudniecie a ja jak się zastopowałam to nie mogę ruszyć, jeszcze żeby ta waga stała w miejscu, a ona rośnie!!!w piątek było 71 a dzisiaj rano już 72,7:(co to ma znaczyć??powoli zaczynam tracić na to siły i wiarę w to że mi się uda;/ Mateusz witamy, ale obawiam się tak jak któraś już to napisała, że możesz się zgorszyć:p No to nasza Kasia wyrywa nad morzem:)i bardzo dobrze, trzeba się bawić i korzystać z życia:)a może ten chłopak ma jakiegoś fajnego kolegę dla naszej Sandruni?? Haniu fajnie, że mama już niedługo będzie w domku:)wyleżała się w tym szpitalu bidulka tyle czasu że można by obdzielić tym kilkanaście osób;/mam nadzieję, że teraz wszystko już będzie dobrze i szpital będzie tylko wspomnieniem:) Emi gratuluję dostania się na studia:)bardzo fajny kierunek wybrałaś, ja w tamtym roku myślałam żeby gdzieś pójść i ogólnie na logistykę chciałam, ale ta twoja to już wogóle superaśna jest:D a ci znajomi twoich rodziców są beznadziejni razem z tą swoją córeczką...i co im to da że się będą tak przechwalać??tylko na głupków mogą wyjść, tak jak z tą maturą której nie zdała:p Sylwia mój facet też ma zapędy żeby podejrzeć co ja tutaj na forum piszę, ale ja się ukrywam:p tzn.jak tylko wychodzę z pokoju to wyłączam stronkę i kasuję historię od razu:p ostatnio jak czytałam Guni wywód to mi zaglądał przez ramię i pytał się czy ja też tak dużo piszę:p pytał się jaki mam pseudonim i chciał żebym mu pokazała co pisałam:p kazałam mu spadać i zająć się sobą:p a jak próbuje mi lapka zabrać to taki wrzask robię że później mówi że jego to i tak nie interesuje co ja z wami piszę tylko robi to po to żeby mnie denerwować:p głupek jeden no:p Haniu ty to ostatnio ciągle urzędujesz w kuchni:p ale dobrze, że w związku z tym waga nie rośnie ale spada:D jak ty to robisz??ciągle goście i ciągle coś pysznego do jedzenia...podziwiam:D
-
cześć:* ja tylko na sekundę, chciałam poczytać co tam pisałyście ale widzę że Gunia zostawiła nam niezłą lekturke:p więc chyba nie zdążę doczytać:P mykam teraz do pracy powiesić kartkę, że zamknięte, lecę do biedrony po zgrzewkę wody i jedziemy chyba nad jeziorko:) może jeszcze wejdę przed wyjazdem ale teraz uciekam póki nie ma takiego upału:***
-
hej:* ja byłam na działce i fajna imprezka się rozkręcała, ale D. ciągle dzwonił i musiałam wrócić:(pożarłam się z nim tak że nie wiem co z tego dalej będzie, teraz on siedzi i jednym pokoju, ja w drugim i się nudzę,a mogłam być na imprezie...:( nie smęcę wam dalej pa:***
-
dziewuszki na tylko na chwilkę, bo z nudów wymyśliliśmy że zrobimy sobie sypialnię w drugim pokoju:p mamy 3 pokoje, a w sumie używamy jednego, w drugim mieszka papuga więc tam na łóżku nie śpimy bo ona dzioba pruje od rana, a w 3 jest rupieciarnia, kuweta kota i jego jedzenie i tam mamy zamiar się przenieść:)remontu nie będziemy na razie robić, bo kasy brak ale ta tapeta nie jest jeszcze najgorsza chociaż nie powiem przydałoby się ją zerwać, no ale nie wszystko na raz:) to ja już zmykam może później wpadnę:***
-
cześć słoneczka:*** ja zaraz mykam do pracy, ale mi się nie chce:( Guniu ja mam wiatrak w pracy ale po południu jak słońce wali mi prosto w okna to on prawie nic nie daje;/ale i tak teraz mam lepiej niż było w poprzednim lokalu, bo tam słońce waliło w okna przez cały dzień i nie miałam piętra nad sobą, także całe ciepło szło do mnie;/a teraz smażą się ci na górze hehehe:p Sylwuń widzisz jaka ty mądra jesteś??i dobrze że się nie załamałaś tylko od razu zaczęłaś szukać rozwiązania:)a to co inni mówią to miej w głębokim poważaniu:) Kamilko cieszę się że do nas zajrzałaś:)mam nadzieję że jednak do soboty trochę się ochłodzi, żebyś nam się tam nie ugotowała w tej sukni:) dobra ja uciekam, postaram się zajrzeć po południu:***
-
Jednak wchodzę na trochę, bo mój zajął się grą:p Gunia gratuluję pracy:***mam nadzieję, że będzie ci się podobała no i troszkę zarobisz:) Haniu dobrze, że ta przygoda z rowerkiem tylko tak się zakończyła i nie stało się nic poważnego...a ciekawe co by ten facet zrobił jakby wam zatonął ten rowerek??albo przy tym komuś coś się stało??co za bezmyślny typ!!!widać że nastawiony jedynie na zarobek bez względu na ryzyko:( Ewuniu fajnie, że do nas wróciłaś:) kilogramami się nie przejmuj, na pewno szybko spadną:***a na te wredne babska nie zwracaj uwagi, zawsze znajdą się jakieś takie głupie torby;/ U mnie dzisiaj od rana było super, słonko nie świeciło było ciepło ale tak orzeźwiająco, a później znowu się zrobił skwar nie do wytrzymania:(w pracy to myślałam, że się ugotuję, mój jak po mnie przyjechał do uciekł z powrotem do samochodu i powiedział że tam na mnie poczeka te 40minut:p Teraz byliśmy na małym spacerku, chcieliśmy jakiś film wypożyczyć żeby chociaż coś grało w telewizorze no i okazało się że wypożyczalnię zamykają o 20 a my byliśmy tam 20:20:(więc poszliśmy okrężną drogą na lody:p oczywiście ubrałam się w długie spodnie i myślałam że się ugotuję:pgdybym chociaż klapki założyła to trochę by mnie chłodziło, ale nie ja ubrałam zakryte buty na obcasie;/ale jakoś wytrwałam a teraz biegam w samych majtasach żeby się ochłodzić.u mnie w domku już nie jest tak przyjemnie, jak się wchodzi z dworu to czuć fajny chłodek, ale jak się trochę posiedzi to za ciepło jest;/no nic jakoś musimy przetrwać te upały, nie ma rady:( dzwoniła do mnie siostra, czy przyjadę na działkę na grilla, powiedziałam jej że sama nie przyjadę, możemy najwyżej razem, więc mi podziękowała...Boże jak oni się nie pogodzą to ja oszaleję!!!całe lato mam zrąbane bo ona siedzi na działce non stop, a ten uparciuch nie chce tam iść jak ona jest;/kurde to jest tak samo nasza działka jak i ich, ale jak zwykle oni muszą tam siedzieć.mam dosyć, nie wiem już co mam z nimi zrobić;/próby pogodzenia ich nic nie dają, bo tamci widzą problem tam gdzie go nie ma a życie jest za krótkie żeby marnować je na takie błahostki;/no ale i ja próbowałam i Daniel, i mój ojciec ze swoją dziewczyną i nic to nie daje jak się uparli to jak osły, ale niech nie myślą że są nie wiadomo kim i ktoś będzie zabiegał o ich towarzystwo bo państwo królowie się obrazili i teraz trzeba ich może na kolanach prosić o łaskę.ja bym pojechała na tą działkę a jeżeli im by nie odpowiadało to usiadłabym w drugim końcu, ale samej nie ma sensu tego robić, tylko bym na durnia wyszła, a nikt nie chce ze mną jechać;/przepraszam was za smęty znowu na ten sam temat, ale strasznie mi ta sytuacja ciąży:( Gunia a ciebie co wzięło na angielski??i widzę, że bardzo ładnie trzymasz dietkę, nic tylko brać z ciebie przykład:) coś jeszcze chciałam ale mi z łba wyleciało:(no nic jak sobie przypomnę to dopiszę:p
-
hej:* ja przez najbliższe dni nie posiedzę z wami, bo cyfra nam się zepsuła i jak ja siedzę na necie to mój się nudzi bo nawet tv nie może pooglądać;/ mam nadzieję że szybko się wyjaśni co się zepsuło i powrócę do was:) buziaczki kochane:***
-
a napiszę wam, bo muszę komuś posmęcić:p moja ukochana teściowa tak mnie ugościła, że jak tylko wpadłam do domu to musiałam się z głodu na lodówkę rzucić;/ja rozumiem że jak oni wszyscy jedzą mięso a ja nie to obcy ludzie nie będą nic specjalnie wymyślać ale z głodu to bym pewnie tam padła gdyby nie to że loda i popcorn sobie na odpuście dzisiaj kupiłam;/wczoraj pojechałam od razu po pracy, oni robili grilla a wieczorem ognisko.same karczki, kiełbasy i kaszanki, więc wczoraj jadłam tylko to co w pracy, dzisiaj obudziła nas już o 7 żeby iść na odpust, ani śniadania ani nic dla nikogo bo ona nie je czyli chyba nikt inny też nie może...więc na odpuście czekałam aż lody otworzą, a później wyczaiłam popcorn, ale za dużo nie zjadłam bo mnie głodomory objedli, później zrobiła obiad(parę ziemniaczków i trochę sałatki, bo oczywiście grill był)i pyta się mnie jak już postawiła wszystko na stole, co ja będę jadła.zjadłam parę pyrek i troszkę sałatki i tak głodowałam do teraz dopóki nie dopadłam się do swojej lodówki.a całą drogę powrotną marudziłam mojemu że z głodu to już nie wytrzymam, a on się mnie pyta czy ja się nie najadłam!!!no myślałam że go zabiję!!!ale najbardziej z tego wszystkiego to mnie wkurzała jego mała siostra.ma prawie 5 lat i to jest tak strasznie rozpuszczony bachor, że ją znienawidziłam do końca życia.ciągle ryczy, cokolwiek nie zrobisz albo nie powiesz, wszystko musi być tak jak ona chce.wczoraj ognisko skończyliśmy ok.23 bo bachor już spać chciał ale powiedział że nie zaśnie jak wszyscy nie wrócą do domu, tak pruła ryja że chyba cała wieś ją słyszała;/później wpieprzyła mi się do łóżka i po ryku trwającym pewnie z 20minut przenieśliśmy się z moim do drugiego pokoju na taką wąską jedyneczkę, także dzisiaj ruszać się nie mogę, a pannica na podwójnym łóżku sama spała.tych przykładów z tylko jednej doby mogłabym jeszcze tyle opisać że w jednym poście miejsca by mi nie starczyło;/ja rozumiem że to jest dziecko ale bez przesady, nigdy się z czymś takim nie spotkałam, te dzieciaki co pokazują w super niani są milion razy grzeczniejsze naprawdę.ciągle mam stereo w uszach od tego ryku a łeb mi pęka.czy wasze dzieciaki też tak beczą bez powodu??mojemu już zapowiedziałam że ja więcej nie pojadę nigdzie gdzie to dziecko będzie, mogę jechać na 2 godziny ale nie dłużej bo nie ręczę za siebie.a moja teściowa oczywiście na te ryki nie reaguje, co najwyżej oskarża kogoś że to jego wina że ona beczy chociaż wszyscy widzą że nie ma racji, ale ona i tak wie najlepiej:( ale się wygadałam:P już mi trochę lepiej, całe szczęście że mam was kochaniutkie moje:***
-
Ewelka ja też stawiam na Hiszpanię, mam nadzieję że wygrają chociaż jak narazie to mecz jest beznadziejny:(liczyłam na jakieś emocje a tu zamiast goli same faule;/ Widzę dziewuszki że trochę dzisiaj skorzystałyście ze słoneczka:) Ewelka i bardzo dobrze, że mąż cię wrzucił:Pprzynajmniej się za bardzo nie zgrzałaś i Gabi pewnie miała radochę jak widziała mamę pływającą na krokodylu:) lecę dalej oglądać:)
-
no przyjechał ale i tak musiałam mu trochę nagadać tak przyszłościowo:p
-
halo jest tu ktoś?? zaraz się wścieknę z nudów!!!mój mnie zostawił i pojechał do ciotki, nie ma go już prawie 3godziny i mnie wkurza;/pewnie się okaże że na mecz też nie wróci bo będzie oglądał u kolegi a ja kręćka chyba tu dostanę!!!nawet nie mogę do niego zadzwonić bo mam telefon zablokowany a z neta smsa nie mogę napisać;/przysięgam że jak wróci to będzie awantura, nie wiem co mu zrobię;/
-
http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php fajny licznik zapotrzebowania kalorycznego wam wrzucam:)
-
cześć dziewczyny:) widzę, że ostro walczycie mam nadzieję że wam się uda:) jeżeli chcecie to mogę wam wysłać 2 książki Dukana na maila "nie potrafię schudnąć" i 350 przepisów Książki przeczytałam, dietka mi się podoba ale jednak wybrałam moją mż bo czasami mam takie smaki że nie mogę się opanować:p Jeżeli któraś chce te książki to niech napisze swojego maila:) życzę sukcesów:)
-
Jak tam laski??przysmażone??ja jedynie co to parę razy wylazłam na balkon ale zaraz uciekłam:p u mnie w domku taki przyjemny chłodek:d pod względem tego chłodku uwielbiam moje mieszkanko:)nic nie sprzątałam dzisiaj jednak bo mam lenia a do tego nasmażyłam naleśników i się obżarłam:p to siedzenie w domu jest straszne;/ a teraz cały tydzień ma być taki upalny:(nie cierpię ja chcę już jesień!!!w dodatku mój przez ten wypadek w pracy ma jeszcze 2 tygodnie zwolnienia;/temu to się trafiło miesiąc siedzenia w domu latem.i teraz wymyślił sobie że jedzie we wtorek na wieś na kilka dni bo odpust jest i matka mu nie daruje jak nie pojedzie;/Boże co za kobita ratujcie mnie!!!i jeszcze mi kazali jechać, jakbym nie miała ciekawszych rzeczy do robienia tylko chodzić w taki upał po zatłoczonym odpuście, to już wolę siedzieć w pracy.i przez te jej głupie wymysły będę musiała zapierniczać autobusem albo na pieszo bo mi auto zabierze:( Ewelka i Gunia to pewnie ładnie się usmażyły, teraz będą je piekły pupki hehehe:p
-
hej:* o matko jak już gorąco jest:(nie wychylam dzisiaj nosa z domu bo nawet nie mam gdzie;/ nie wiem co będę dzisiaj robić chyba będę dokańczała sprzątanie bo padnę z nudów;/ miłego upalnego dnia:*** A Sanka z Kasią to piękną pogodę trafiły:)o jak ja wam zazdroszczę tego morza:)wyrywajcie i powalajcie facetów na kolana:***
-
Guniu te kopytka to element mojej diety:p a tak serio to pisałam kiedyś, że ja już nie mam siły robić codziennie dwóch oddzielnych obiadów więc jem normalne tylko w rozsądnych ilościach:)a waga pomalutku ale jakoś idzie w dół,gdyby nie tamten weekend to napewno byłaby już dużo niższa bo w poniedziałek rano ważyłam 72,7 czyli teoretycznie 1,1kg poleciało do dzisiaj, ale w praktyce to w tamtą sobotę ważyłam 71,9 więc widać jak wychodzą moje weekendy;/
-
Dzień dobry:*** dzisiaj rano waga 71,6 wczoraj nie wchodziłam, byłam na działce popływać a później pojechałam do kolegi i byłam w miarę grzeczna bo byłam kierowcą:p także wypiłam napój energetyczny i 2 małe piwka bezalkoholowe:p i niczym nie zagryzałam:) a dzisiaj nie wiem co mam robić, pewnie będę siedziała w 4 ścianach bo mój odmawia pojechania na działkę jak tam jest moja siostra więc zamiast opalać się i kąpać będę się kisiła w łóżku;/