Witajcie. Czasem tu do Was zagladalam. Jestem z Wami wlasciwie od poczatku watku, chociaz nigdy jakos nie mialam czasu pisac. Wiele cennych rad tu znalazlam i za to Wam dziewczyny dziekuje :) Dzis zajrzalam co u Was i jakos smutno mi sie zrobilo, ze uciekacie z kafeterii. Zastanawiam sie czy jeszcze sie mozna do Was przylaczyc. Jesli nie - zrozumiem. Pozdrawiam cieplo i Was i Wasze pociechy.